 |
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
than Gość
|
Wysłany: Pią 10:07, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
bosska napisał: |
tam, gdzie ją sobie wyznaczysz |
dokladnie
tesknisz do nowych doznan czy przechodzimy na o2 ? |
|
Powrót do góry |
|
 |
franek kimono woźny na kartoflisku
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 178 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:29, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii napisał: | nie widzę sensu w oszukiwaniu natury - świat jest cykliczny - wiosna, lato, jesień, zima - co tu na siłę dynamikę wprowadzać ? od czasu do czasu trzeba na chwilę zejść z orbity po to żeby potem na nią wrócić i tyle... założę się że każdy dzień Billa Gatesa jest tak samo nudny i powtarzalny jak kasjerki z rumuńskiego Tesco - tyle że to jest inny poziom nudności i schematyczności....
|
Niestety nie znam BG ale jestem gotowa się założyć, że z jego mózgiem nie można się nudzić.
Zapewne rutynami związanymi z naszą fizjologią, porami roku i świętami zaprząta sobie głowę w minimalnym stopniu a jesli skupia się na tym co powtarzalne to tylko po to by odkryć wzór organizujący dany zjawisko i by ewentualnie je zmodyfikować.
Może jest nudny dla osoby która patrzy na jego zachowania - jak je kanpakę, zakłada co dzień kraciastą koszulę a potem siedzi w biurze, tylko czy sądzisz, ze to na prawdę ma wiele wspólnego z JEGO życiem?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
fi Gość
|
Wysłany: Pią 17:40, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | Nieee... PORI ja miałem na myśli roztrząsanie ogólniejszej zasady a o2 tylko było inspiracją. A ogólniejsza zasada wiąże się z tym, że ludzie w pewnym momencie swojego życia ulegają "zamrożeniu", przestają robić cokolwiek nowego, nic nowego już ich nie interesuje.  |
Zdarzyło mi się ulec w swoim życiu takiemu zamrożeniu. To proces, który zaczyna sie bardzo niewinnie. Ba.... w początkowym stadium daje nawet poczucie lubienia siebie i życia, wylizanego, przez przyzwyczajenie do zadowalającej gładkości, które łudzi nas pozornym bezpieczeństwem i przewidywalnością. I nagle przytrafia się nam coś nieoczekiwanego, co zmienia wszystko... Zamrożenie się wtedy pogłębia, bo i sens jakiś znaleźć trudno... Aż sie nie czuje już siebie. Powrót jest możliwy, ale część (w) nas obumiera na zawsze. Ratunkiem przed ponownym zamrożeniem, jest - " postawienie życia na jedną kartę, idąc krok za krokiem po gazetę na rogu"...
Zostawię na topiku Skrawki, resztę z cytowanego tu przeze mnie Cortazara... właściwie jest o tym, o czym tu czytam, ale że dość długi to tam go wkleję... |
|
Powrót do góry |
|
 |
kurka władca Włocławka
Dołączył: 23 Sty 2008 Posty: 122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Komorniki
|
Wysłany: Sob 1:05, 26 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii napisał: | ja nie piszę o sportach dla emerytów typu Nordic Walking czy banji tylko na np. jechaniu na tylnym kole 200 km/h przez miasto, piszę o grupie osób którzy są tak zblazowani (lub fiut znowu nie stanął) że ryzykują swoje (mała strata) lub innych (duża) życie i ubierają to w romantyczne ubranko |
Teraz jak dookresliles, co miales konkretnie na mysli to juz rozumiem. Wczesniej pisales o "smiesznych sportach" co pozostawilo zbyt szerokie pole do domyslow jakie sporty mozesz miec na mysli. Do emerytury mam jeszcze bardzo daleko, ale na banji bym nie skoczyla nawet gdyby mi ktos doplacal, dla mnie to dalej sport ekstremalny.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:17, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Niestety nie znam BG ale jestem gotowa się założyć, że z jego mózgiem nie można się nudzić.
Zapewne rutynami związanymi z naszą fizjologią, porami roku i świętami zaprząta sobie głowę w minimalnym stopniu a jesli skupia się na tym co powtarzalne to tylko po to by odkryć wzór organizujący dany zjawisko i by ewentualnie je zmodyfikować.
Może jest nudny dla osoby która patrzy na jego zachowania - jak je kanpakę, zakłada co dzień kraciastą koszulę a potem siedzi w biurze, tylko czy sądzisz, ze to na prawdę ma wiele wspólnego z JEGO życiem?[/quote]
też nie znam BG wiem, że był na tyle mądry (lub głupi) żeby podjąć się zlecenia dla jakiejś idiotycznej, nieznanej nikomu firemki produkującej wagi, liczydła i czasomierze, o ile wiem nawet nie potrafił sprostać temu zadaniu ale od tego miał kumpla... tamta firemka nazywała się IBM a im w końcu udało się wywiązać ze zlecenia.... no ale nie o tym miałem....
ja myślę że i BG i kasjerka z rumuńskiego tesco mówią to samo:
ona rano: kuźwa znowu się tłuc tym tramwajem godzinę do centrum
on rano: kuźwa znowu się tłuc tym odrzutowcem godzinę do NYC
ona wieczorem:... i ten palant chciał żebym biegła po lepszą siateczkę !!!!
on wieczorem: i ten palant chciał żebym mu sprzedał udziały !!!!
i tak sobie jeszcze myślę że może być pewna różnica, kiedy kładą się spać i zamykają oczy - ona myśli: jeszcze pół roku i zostanę starszą kasjerką, odłożę trochę co miesiąc a za rok kupię audi, takie po dachowaniu i spaleniu, sasza naprawi i będzie prawie nówka ! ale będzie pięknie ! a co myśli BG ? że co go jeszcze czeka ? ciekawe, nie ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:21, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
kurka napisał: |
Teraz jak dookresliles, co miales konkretnie na mysli to juz rozumiem. Wczesniej pisales o "smiesznych sportach" co pozostawilo zbyt szerokie pole do domyslow jakie sporty mozesz miec na mysli. Do emerytury mam jeszcze bardzo daleko, ale na banji bym nie skoczyla nawet gdyby mi ktos doplacal, dla mnie to dalej sport ekstremalny. |
taki extremalny jak jazda na rowerze (albo nawet bezpieczniejszy, w banji tylko jeden czynnik bierze udział w grze - wytrzymałość linki, a w jeździe na rowerze setki niezależnych zmiennych) - no ale fakt, GROŹNIE wygląda.... coś jak lot samolotem - statystycznie najbezpieczniejszy środek lokomocji a praktycznie 90% ludzi odczuwa lęk przed tym (w tym ja - moja logika nie przyjmuje do wiadmości że 30 ton stali sobie fruwa)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:31, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii napisał: |
ona wieczorem:... i ten palant chciał żebym biegła po lepszą siateczkę !!!!
on wieczorem: i ten palant chciał żebym mu sprzedał udziały !!!!
|
Te udziały z boku kuszą trochę bardziej i są dla patrzącego z boku bardziej interesujące.
Ale fakt. Tylko z boku. Nie jest przecież powiedziane, że on ze swoimi udziałami jest szczęśliwszy czy też bardziej rozgrzany niz kasjerka?
W sumie zależy kto patrzy i ocenia.
Myślę, że szczęście, brak nudy, szukanie nowych doznań nie zawsze kończy się na ambicjach bez granic. Nie zależy też chyba od intensywności noszenia siateczek czy sprzedawania udziałów.
Myślę, że tę intensywność mamy w sobie. Lub jej nie mamy.
Zresztą...Może niektórym z tym dobrze?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|