po 30-tce

ribka_pilka

Tragedia jest tragedią. Czy Warszawa czy Śląsk. A rząd musi? może? chce? narodową wprowadzić. Sądzę, że dla rodzin tych, którzy zginęli to ważne. Śmierć ich bliskich została zauważona i uszanowana. Tak po krótce i w uproszczeniu.

animavilis · Gość

beermacht · Gość

Żałoba narodowa to symbol, wprowadza się ją zawsze po większych tragediach. I nie tylko w naszym kraju.

Również mnie drażnią twarze polityków pełne nieszczerego współczucia.

ribka_pilka

melpomena

slepa i brzydka

moze ja jakas slepa jestem, ale ja tam "oburzenia", "zniesmaczenia", w wypowiedziach "przeciwnikow zaloby" nie widze. sama oburzona, zniesmaczona, przeciwna nie jestem.
ja sie tylko, jak zwykle, troche dziwie.
dziwi mnie przeciwstawianie skali wypadkow.
przypomina mi sie WTC i dokladnie takie samo zdziwienie.
sposrod wielu tragedii, najbolesniejsze sa zawsze te najbardziej medialne.
swiat schodzi na psy, a smierc zaczyna przypominac kurs walutowy,
im silniejszy kraj, tym silniejsza waluta.

jesli ktos chce odczytac moja wypowiedz, jako nierozumienie smierci, kpienie z czegos tam, brak wspolczucia - wolna wola, znaczy to jednak tyle, ze mnie nie zrozumial.

bosska · Gość

dla mnie żałoba to zbyt osobiste przeżycie i na miejscu rodzin tych górników nie chciałabym, aby wprowadzano żałobę narodową
a poza tym, nie życzyłabym sobie oglądania i odczuwania sztucznego i fałszywego współczucia polityków, którzy chcą sobie przez to poprawić lokatę w rankingach i własny pr Kwasny

jupiter · Gość

bosska · Gość

skoro tak twierdzisz .... Kwasny

AliAs99 · Gość

Tez dołożę swoje kilka groszy.
Oczywiście łatwo jest zarzucić komuś, ze jeśli wypowiada sie przeciwko wprowadzeniu żałoby narodowej, to pewnie lekceważy powód jej wprowadzenia. Nie współczuje ofiarom i ich rodzinom, niedostecznie mocno lub nawet wcale nie szanuje czyjegoś cierpienia, nie czuje smutku i nic go to nie porusza. Ale takie podejście jest rzecz jasna zupełnym niezrozumieniem intencji.

Nie jest tak, ze wprowadzenie żałoby narodowej ma znaczenie li tylko symboliczne. Pociaga ono za sobą pewne żądania w stosunku do mediów państwoych oraz nadawców koncesjonowanych, a także do dzienników i czasopism. Rozporzadzenie o żałobie narodowej jest aktem prawnym i za nieprzestrzeganie go groża pewne sankcje. I to właśnie budzi moje pewne wątpliwości. Ustala się żalobę od takiego dnia do innego dnia i od pewnej godziny do innej godziny. Formalizuje się to, co powinno mieć wymiar indywidualny i nieprzymuszony. Jest to żałoba zadekretowana. I jako taka jest pewnym ograniczeniem wolności.
Z podobnymi do tego zjawiskami mamy do czyniena dosyć czesto. Zadekretowana jest miłość i szacunek do godła, flagi i hymnu narodowego. Jesli na przykład w dniu święta państwowego ktoś zapomni wywiesić flagę na swoim domu, mogą spotkać go pewne niemiłe prawne konsekwencje. Nakaz, przymus i kara za nieprzestrzeganie. Po prostu zadęcie na punkcie poństwowości. Czy szacunek do flagi polskiej nalezy budzić przez takie a nie inne prawo, czy szacunek do zmarłych górników nalezy wymusic przez ustanowienie żałoby narodowej? A szacunek do Prezydenta RP powinien być wzmocniony takimi faktami, jak ten, że bezdomny Hubert K. za obrazę prezydenta odpowiada przed sądem?