po 30-tce

lulka

Dla przypomnienia:

Aproxymat

Ojejejej... zaraz, teraz muszę wywlec znowu swoją kartkę z zadaniem

Aproxymat

Już.
Deja kłamie pierwszy raz: Jak była 11.00 to byłam na pewno na placyku przed komisariatem

W tym czasie na placyku była Boja, co potwierdza Chłopak.

Ponieważ nikt inny nie kłamie o tej porze, Deja uwolniła naszych złoczyńców.

Deja kłamie drugi raz: potem do pokoju przesłuchań ponownie
Dlaczego to jest kłamstwo? Dlatego, że o 12.30-13.00 nie było nikogo w garażu. A nie ma możliwości, żeby jakieś miejsce było puste. To wynika z rozkładu pomieszczeń i ilości osób. Można byłoby wrzucić tam Lulkę, która sama wtedy by kłamała (bo nie było jej wcale w garażu tego dnia i nikt jej tam nie widział).

Ch@uka kłamie jedyny raz: zauważyłam, że Deja wchodzi do pokoju przesłuchań, i to również wynika z rozkładu osób, skoro Deja miałaby być w pokoju przesłuchań, to kto siedziałby wtedy w garażu po opuszczeniu go przez Boję? Lulka?

Mój błąd polega w rzeczywistości na tym, że powinienem podsunąć wskazówkę co do tego nieszczęsnego garażu o 12.30-13.00, ktoś jednak powinien zauważyć Deję. Byłaby wtedy jaśniejsza możliwość rozwiązania zagadki bez wątpliwości. Mam nadzieję, że się nie gniewasz Lulko?

Aproxymat

Ale przyznaję, że można było przyjąć inne drogi: kłamstwo Boi co do garażu (potwierdzone przez Chłopaka, który byłby drugim kłamcą). ewentualnie uznać za kłamiącą Lulkę

lulka

Oczywiście, że sie nie gniewam

Nie wkleiłeś swojej tabelki więc przypuszczałam, że Twoje rozwiązanie jest takie jak Animy, a jej jest złe (wbrew pozorom - bo nie spełnia podanych przez Ciebie warunków).
Mówiąc szczerze to nawet kamień spadł mi z serca, ze przynajmniej Ty ją dobrze rozwiazałeś.

Choć pewnie już nie dziś, ale to sprawdzę

.
Zaraz postaram się wkleić swoją tabelkę.
W takim razie nie wiem dlaczego wpadłam na inny, genialny pomysł rozwiązania tego zadania.
Być może też zawiera błędy, ale już sprawdzać nie będę skoro obiecałam, że wkleję. (tylko do drugiego kompa muszę się dorwać).

lulka

Ups...Przez Imageshacka się nie da wkleić xls więc nie wiem jak to zrobić.
Jesli Apro wie to niech wklei bo ma tę tabelkę.

Aproxymat

Nie wkleję tej tabelki, bo nawet po zeskanowaniu nie da się jej przeczytać, musiałbym narysować na nowo (a na dokładkę, jak zwykle pełno na kartce dziwnych rysunków, które zwykle robię, kiedy się zastanawiam)

A poza tym i tak jesteś genialna i tak

lulka

Ok. cos jeszcze może wymyślę (jak ja tutaj umieścić).
Nie jestem genialna.

Tego typu zagadki są w sumie bardzo proste. Nic poza dopasowaniem twórczego i tak się nie wymyśli czy raczej na niczym nie trzeba się znać by je rozwiazać.
Za to potrzeba mnóstwo cierpliwości i żmudnego przebierania w tabelkach, kredkach i karteluszkach.
Tu czasami nerwy zawodzą i stąd złe odpowiedzi.
Ja takie zagadki bardzo lubię, choć szlag mnie niezły przy nich trafia więc jak wyciągam sprzęt do ich rozwiązywania to moje dzieci nie wychodzą ze swoich pokoi.
Blue_Light_Colorz_PDT_02

Cieszę się, że Ty nie jesteś na mnie wściekły bo już sobie nawet postanowiłam wcześniej, że na wszelki wypadek nie będę się tutaj pokazywała przez tydzień.

Aproxymat

Nie mam się o co wściekać. Jeśli popełniam błąd i to publicznie, to się tego przecież nie wyprę

animavilis · Gość

Jeszcze nie dostałam medalu, a już chcą mi go odebrać placz

Przyznam, że po tylu dniach zgubiłam wątek i nie mogę zrozumieć, co niewłaściwego jest w moim rozwiązaniu.

Nie zapomniałam nikogo wykreślić - z kartki wynika, że lulka i deja znalazły się w tym samym miejscu o tej samej porze, więc jedna z nich kłamie, a kłamie deja, co wynika z zeznań ch@uki.

I teraz z ch@uką mam problem, bo wyszło mi, że kłamała w innym momencie, niż to napisał Apro, tzn.:
Tygrys: "o 11:30 poszedłem do garażu i zobaczyłem, że obaj skazańcy uciekli!" - Tygrys wszczyna alarm o 11:30
skoro tak,
ch@uka idąca do aresztu dopiero o 12:00 nie mogła widzieć wybiegającego stamtąd Tygrysa.
Natomiast ch@uka mogła widzieć deję idącą o 12:30 do pokoju przesłuchań, a skoro lulka siedziała w nim półtorej godziny, tzn. że dei nie było tam między 12:00-12:30.

I tego też nie rozumiem:

Aproxymat

Okres między 11-30 a 12-00 to okres, kiedy w areszcie był Tygrys. Noo... pół godziny wszczynał ten alarm, ale nie dało się tego inaczej opisać.
Poza tym zdaje się, że Anima wychwyciła teraz ten punkt z Boją, który pasował też Lulce a ja to jakoś nieprecyzyjnie opisałem

animavilis · Gość

A nawet gdyby przyjąć, że Tygrys, który wszedł o 11:30 do aresztu dopiero o 12:00 wszczął alarm i ch@uka kłamie, bo musiałaby widzieć deję o 12:00 a nie 12:30 to i tak niczego nie zmienia faktu, że pokój przesłuchań okupowała w tym czasie lulka, tylko nie wiadomo, kto w nim siedział między 11:00 a 11:30(?)
Dobra, mam dosyć. Zaraz przestanę cokolwiek kojarzyć, uff.

edit: Co ja bredzę - ch@uka w ogóle nie miała widzieć dei - ani o 12:00 ani 12:30... no to kłamała raz.

Aproxymat

Jeśli nie byłoby tam Lulki, to Lulka musiałaby być w areszcie i uwalniać niegodziwców

animavilis · Gość

Aproxymat

Aż do 13.00 była tam Lulka a potem przyszła Mii.

animavilis · Gość

Przepraszam Apro, pewnie dostanę następnym razem bana na zagadki Blue_Light_Colorz_PDT_02

, ale nie mogę tak po prostu odpuścić, zwłaszcza, że lulka chce mi zerwać laur z głowy:
jeszcze raz: jeśli lulka półtorej godziny od 11:30 d0 13:00, to kto siedział tam tuż przed lulką? Mnie tam już o 11:00 nie było.

animavilis · Gość

Lulka musiała okupować pokój przesłuchań przez 2 h.

Aproxymat

Lulka była od 11.00

Aproxymat

Tak, była tam całe 2 godziny i to jest cała tajemnica

melpomena

Będziecie się wreszcie bić czy nie?

Czekam i czekam...