po 30-tce

Stream sparks

Mel

chcialas mi pogratulowac, wiem wiem...dziekuje

bobro

ależ przecież wśród wymienionych nie ma nikogo wredniejszego od Nikta i bobra

ch@uka

ch@uka

Stream sparks

ch@uka

Lulka to tylko na czatach stała ja oni wiali...ale wiesz...za kasę teraz to diabłu sie dusze sprzedaje , jak to mowia.. Not talking

Aproxymat

Nie poganiajcie mnie, za godzinkę może uda mi się wszystko przepisać

ch@uka

Gdzież byśmy śmiały gnać..tak se kontemplujemy...

Stream sparks

Stream sparks

ch@uka

Stream sparks

Tak też myślałam

Stream sparks

Ja jestem bardzo mało domyslna....zatem te zagadki to chyba nie dla mnie, bo nawet tych wskazówek nie potrafie znaleźć.... Not talking

Aproxymat

trudno, jeszcze nie wpisałem (dopiero jestem w połowie zeznań

). Musisz wytrzymać

Stream sparks

Zatem dobranoc...i lepiej by nikt nie rozwiązał tej zagadki dziś... Not talking

Aproxymat

Mam nadzieję, że nie będzie aż tak łatwa

Aproxymat

No to sedno zagadki. Zeznania świadków nagrane przez Aproxymata.

Lulka: Tego pechowego dnia od 9.00 przez jakąś godzinkę byłam w gabinecie pana Nadkomisarza. Pan Nadkomisarz był cały dzień nieobecny, więc postanowiliśmy, że każdy będzie mógł sobie trochę u niego posiedzieć i posurfować w sieci na służbowym kompie, bo pan Nadkomisarz ma oddzielne i mocniejsze łącze. Potem zajrzałam do laboratorium kryminalistycznego, z którego akurat wychodziła BoJa. Dalej nie bardzo pamiętam, byłam na pewno w archiwum po jakieś papiery. W każdym razie potem bardzo długo byłam w pokoju przesłuchań, pewnie przynajmniej półtorej godziny, bo trzeba było odsłuchać taśmy z nagrania Bobro. O 13.00 jadłam coś w bufecie i minęłam się tam z wychodzącym Tygrysem.

Niebieski: Nooo... od rana byłem na strzelnicy gdzieś do 9.30, a potem poszedłem do aresztu zerknąć jak się mają nasi skazańcy, grzecznie siedzieli cicho a byłem tam z godzinę, zanim zmienił mnie Chłopak z Nizin. Poszedłem zapalić na placyk przed komisariatem i widziałem, że w tym samym czasie w magazynie z bronią była Ślepa i Brzydka. Potem znów sobie postrzelałem do 12.30 na strzelnicy, bo to bardzo lubię, a potem patrolowałem forum już do końca dnia.

Melpomena: Ja wiem, miało mnie nie być dziś w pracy, no ale przyszłam. Zamarudziłam trochę rano w magazynie i jak wychodziłam to akurat przyszła Ch@uka. Potem to nie pamiętam zbyt dobrze, pewnie zjadłam coś w bufecie ok. 10.30-11.00. W każdym razie byłam akurat na wartowni, kiedy musieli zniknąć Bobro z Niktem, na pewno nie było mnie w areszcie w tym czasie. Z wartowni widziałam jak o 11.00 do magazynu wchodził Stalker. Potem byłam chwilkę na placyku, a w tym całym zamieszaniu po zniknięciu skazańców, to ja pilnowałam pustego aresztu po 13.00

Boja: Ach... zaczęłam pracę od badania odcisków palców Nikta i Bobra w laboratorium, porównywałam je z materiałem dowodowym. To było do 10.00. Potem skoczyłam coś zjeść do bufetu i minęłam wychodzącą Animę. Na pewno poszłam potem do garażu i wyjechałam radiowozem na placyk - to było po 11.00. Wróciłam potem do garażu. A od 13.00 znowu byłam w laboratorium.

Animavilis: Jakby to powiedzieć, wiem że mam trochę zaległych spraw do rozpracowania, więc zaczęłam dzień od wizyty w archiwum. Zabrałam trochę papierzysk i jak wychodziłam to zderzyłam się z Deją, akurat też tam szła. Zjadłam śniadanie ok. 9.30-10.00, no a potem poszłam do pokoju przesłuchań. Nie wiem co tam robił wcześniej Chłopak z Nizin, bo on tam się raczej rzadko pojawia. Gdzie byłam jak Bobro i Nikt uciekali? W laboratorium, chciałam przejrzeć stare wyniki i coś około 1,5 godziny mi to zajęło, potem byłam jeszcze w magazynie a potem nie pamiętam, bo było już to zamieszanie z pościgiem.

Stalker: To prawda, miałem nocną straż w areszcie. Skazańcy byli bardzo spokojni, trochę zagadywali z rana, ale nie rozrabiali wcale. Zmienił mnie Niebieski o 9.30. Potem ruszyłem na patrolowanie forum, całą godzinę mi to zajęło i jak wróciłem, to jeszcze pół godzinki stałem na wartowni i widziałem jak na placu jest Niebieski, czyli ktoś musiał inny w tym czasie być w areszcie. Byłem w magazynie a po 11.30 powędrowałem do archiwum, no... zdrzemnąłem się tam trochę i przegapiłem całą aferę z ucieczką. O 13.00 stawiłem się już w gabinecie Nadkomisarza Nudziarza, bo właśnie miał przyjechać...

Ch@uka: Rano byłam trochę jeszcze na placyku przed komisariatem i czekałam aż Mii przestanie majstrować przy radiowozie w garażu. Poszłam tam właśnie. A stamtąd do magazynu. Pobrałam broń i poszłam sobie postrzelać na strzelnicy - znowu minęłam się z Mii. Kiedy Bobro z Niktem uciekali to byłam na pewno w bufecie. I znowu - ja wychodzę a przychodzi Mii. Czy ona mnie śledziła? O 11.30 byłam już w gabinecie Nadkomisarza. Potem poszłam do aresztu a stamtąd wybiegał Tygrys i krzyczał, że uciekli skazańcy. A jeszcze jak tam szłam to zauważyłam, że Deja wchodzi do pokoju przesłuchań, to musiała być 12.30. Natomiast o 13.00 byłam na wartowni.

Deja: Co tu dużo gadać. Rano byłam w pokoju przesłuchań, potem całą godzinę spędziłam w archiwum, zderzyłam się z wychodzącą z papierami Animą. Potem nie pamiętam, na pewno byłam też w gabinecie Nadkomisarza, ale przecież wszyscy tam chodzą, no nie? Jak była 11.00 to byłam na pewno na placyku przed komisariatem, potem poszłam na godzinę do magazynu a potem do pokoju przesłuchań ponownie. O 13.00 powitałam Nadkomisarza na placyku.

Mii Nie pamiętam co robiłam rano. Od 9.30 za to na pewno byłam na strzelnicy. Następnie zajrzałam do laboratorium, jak przyszłam to stamtąd wychodziła właśnie Lulka. Wstyd się przyznać, ale byłam w gabinecie Nadkomisarza w czasie gdy Bobro z Niktem uciekali. Ale byłam krótko, bo zgłodniałam. Jak wychodziłam z bufetu i poszłam znowu do laboratorium, to Ślepa i Brzydka w tym samym czasie szła na wartownię. O 13.00 byłam w pokoju przesłuchań, bo jakoś tak przewidziałam, że wobec tego skandalu na pewno Apro będzie nas przesłuchiwał niedługo.

Ślepa i Brzydka: Byłam całe rano aż do 10.00 na wartowni. Widziałam jak w tym czasie Stalker wychodził z aresztu a wchodził tam Niebieski i jak Ch@uka poszła do garażu. Zresztą potem ja tam poszłam też ale przypomniałam sobie, że to Boja potrzebuje radiowóz i faktycznie, jak wychodziłam, to Boja przyszła. Poszłam więc do magazynu, pobrałam broń i ruszyłam na patrolowanie forum, zmienił mnie Niebieski o 12.30. Potem nie pamiętam dokładnie, chyba byłam na wartowni i znowu w magazynie, tylko nie wiem gdzie najpierw poszłam.

Chłopak z Nizin Wróciłem z porannego patrolu na forum o godzinie 9.30. Nie wiem co dokładnie robiłem później, ale o 10.00 musiałem być już na wartowni, widziałem w tym czasie na placyku Tygrysa. Zajrzałem do aresztu między 10.30 a 11.00, ale w tym czasie skazańcy jeszcze byli w swoich celach. Uciekli niedługo potem, tyle że na pewno nie ja ich uwalniałem, bo w tym czasie byłem w garażu. Nie było jednak tam radiowozu, bo go Boja wyprowadziła. Wróciła z placyku do garażu a ja poszedłem sobie na placyk a stamtąd na strzelnicę o 12.30, gdzie byłem do końca dnia i nawet nie usłyszałem wezwania na przesłuchanie.

Tygrys w Paski To był istotnie dziwny dzień. Nie zjadłem w domu śniadania, to poszedłem od razu do bufetu. Jak wychodziłem to przyszła Anima, pokręciłem się z godzinkę na placyku, bo nie chciało mi się nic robić. Widziałem, że po garażu kręcą się najpierw Ch@uka, potem Ślepa i Brzydka. Potem do 11.00 patrolowałem krótko forum. Zajrzałem chyba do archiwum, nie pamiętam już po co, ale jak o 11.30 poszedłem do aresztu to zobaczyłem, że obaj skazańcy uciekli! Byłem zszokowany! Chociaż można się było tego po nich spodziewać. Tak się zdenerwowałem że znowu zgłodniałem i po 12.30 zjadłem coś w bufecie. A potem zrobiłem się senny, więc poszedłem do archiwum

Nikt Pan Stalker bardzo się do nas dobrze odnosił a pan Niebieski nawet nie chciał z nami gadać. O 10.30 się zdrzemnałem, Bobro chyba też. A obudziło mnie dziwne wrażenie wolności, no to wzięliśmy i uciekliśmy, nie?

BobroEee tam.

PYTANIE BRZMI: kto uwolnił Bobro i Nikta między 11.00 a 11.30? Jedna osoba skłamała 2 razy, jedna raz.

melpomena

O jasna

Nie myślę logicznie o tej porze, jutro zrobię sobie wykres

Chyba, że już będzie po ptakach

animavilis · Gość

o matko, a co to takie trudne(!?)

lulka