Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 19:02, 05 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Podejrzewam, że wyznacznikiem szczęścia nie może być ani status materialny ani nawet różne niematerialne pierdoły...
Jedyna, skuteczna w 100% recepta to mieć w dupie wszystko i nie przejmować się że ktoś ma lepszy samochód, większy jacht, ładniejszą żonę czy wyższe IQ.
Post został pochwalony 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Pią 19:12, 05 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Zapamiętaj Poldku,że to dzięki mnie byłeś przez moment właścicielem 1001 dalmatyńczyków |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:14, 05 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
A teraz proszę po nich posprzatać !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Pią 19:16, 05 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Następną razą |
|
Powrót do góry |
|
|
annaliza nawiedzony łowca sarkofagów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:33, 05 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Pamiętacie faceta, który przez tydzień nic nie jadł ani nie uprawiał seksu a potem dostał do wyboru kotleta albo młodą dziewczynę. I co wybrał?
Szczęscie jest wynikową aktualnych potrzeb i oczekiwań.
Nawet papier toaletowy moze uszczesliwic, tyle, ze na krótko.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:06, 06 Kwi 2013 Temat postu: Re: zacznij zyc! |
|
|
nudziarz napisał: | Problem w tym, ze wszyscy.. ale to dokladnie wszyscy sa biedniejsi od dokladnie jednego czlowieka na ziemi.
Wiec.. tylko ten jeden czlowiek czuje sie komfortowo ? | nie zrozumiales. wroc i czytaj moje slowa do skutku, az zrozumiesz
uwaga, podpowiadam - slowo klucz to "bliski". dlatego latwo, bardzo latwo godzisz sie z faktem, ze jestes biedniejszy od B.Gatesa. albo od C.Helu. bo oni sa do pewnego stopnia abstrakcja. ale co bys powiedzial, jakby sie okazalo, ze jestes znacznie biedniejszy od swojej zony?
to tyle tytulem dygresji na temat miec czy nie miec oraz czy wiecej albo czy mniej. przeciez nie o to chodzi. chodzi o szczescie. i o to, zeby zyc.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:11, 06 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
annaliza napisał: | Szczďż˝scie jest wynikowďż˝ aktualnych potrzeb i oczekiwaďż˝ | stac Cie na wiecej
no bo pomysl - obie te rzeczy mozna kontrolowac. czemu w takim razie tak rzadko jestesmy szczesliwi?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 3:55, 06 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
annaliza napisał: | Pamiętacie faceta, który przez tydzień nic nie jadł ani nie uprawiał seksu a potem dostał do wyboru kotleta albo młodą dziewczynę. I co wybrał?
Szczęscie jest wynikową aktualnych potrzeb i oczekiwań.
Nawet papier toaletowy moze uszczesliwic, tyle, ze na krótko. |
Ja nie pamietam?
Czyżby zjadł dziewczynę??
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Sob 10:02, 06 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
LampionyZeStarychSloikow napisał: | annaliza napisał: | Szczďż˝scie jest wynikowďż˝ aktualnych potrzeb i oczekiwaďż˝ | stac Cie na wiecej
no bo pomysl - obie te rzeczy mozna kontrolowac. czemu w takim razie tak rzadko jestesmy szczesliwi? |
Można. Tylko, jak się mają kontrolowane potrzeby i oczekiwania do szczęścia?
Takie to szczęście odrobinę wymuszone wtedy, zaprogramowane. "Mam tyle szczęścia, na ile mnie stać".
Ja to mam chyba jednak strasznie rozbuchane oczekiwania |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:00, 06 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | Tylko, jak siďż˝ majďż˝ kontrolowane potrzeby i oczekiwania do szczďż˝cia? | nie wiem. trzeba by Annylizy zapytac.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:51, 07 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Baron von DupenDrapen napisał: | annaliza napisał: | Pamiętacie faceta, który przez tydzień nic nie jadł ani nie uprawiał seksu a potem dostał do wyboru kotleta albo młodą dziewczynę. I co wybrał?
|
Ja nie pamietam?
Czyżby zjadł dziewczynę??
|
Przeleciał kotleta ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 8:55, 07 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
skoro nie mial sil, po tygodniowej glodowce (mam nadzieje, ze jeszcze zyje), to najpierw musial nabrac sil. wiec logiczne jest, ze wybral kotleta.
ale jak ma sie to uczucia szczescia.
ze niby ten kotlet, to szczescie w danej chwili?
mnie wydaje sie, ze najpierw trzeba zaspokoic podstawowe potrzeby, a potem mozemy myslec o potrzebach wyzszego rzedu - czyli tez dopiero zaczyna sie liczyc szczescie, w wyzszej formie. w koncu nie jestesmy zwierzetami.
*na podstawie piramidy Maslowa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tina dnia Nie 8:57, 07 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 9:29, 07 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Jak pewien historyk, który się chwalił sąsiadom - mam żonę i kochankę.
- To masz szczęście - przyznali niechętnie
- Jasne, że mam. Żona myśli, że jestem z kochanką. Kochanka myśli, że jestem z żoną, a ja w tym czasie myk, myk, myk... do biblioteki.
Tak mi się skojarzyło.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:52, 07 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
wlasnie opowiedzialam ten kawal mezowi, jeszcze nie skonczylam, a moj maz mowi, ze pewnie ten historyk wybiera sie na mecz pilki noznej
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
annaliza nawiedzony łowca sarkofagów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:06, 08 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
LampionyZeStarychSloikow napisał: | flykiller napisał: | Tylko, jak siďż˝ majďż˝ kontrolowane potrzeby i oczekiwania do szczďż˝cia? | nie wiem. trzeba by Annylizy zapytac. |
A kto mowi, ze one maja byc "kontrolowane"? jesli juz chcecie do noch dodac jakis przymiotnik, to proponuje "uswiadomione".
Bo chyba większosc z nas wie, co by go uszczesliwilo. Moze to byc para butow, rycerz na bialym koniu, domek pod miastem, dobry seks, chwila spokoju, przespana noc albo nagroda Nobla. Zalezy, co tam komu potrzeba do szczescia.
Ale najlepsze sa te "nieuswiadomione". Takie w stylu: " nigdy bym nie pomyslala, ze to mi sprawi tyle frajdy/ uszczesliwi". O nich wiemy, jak juz sie spelnia. To takie bonusy od losu.
Ps. Słoik, czy Ty mozesz cos zrobic z polskimi znakami? Tzn, cytowac je tak, zeby to sie dalo czytac?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:30, 08 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
nie marudz, kobieto.
a moze to jest tak, ze jest sie szczesliwym nie dlatego, ze zaspokoilo sie uswiadomione pragnienia, ale dlatego, ze czujesz sie szczesliwym? ("szczescie to stan umyslu" )
jak to zwykle bywa, kazdy ma takie szczescie, na jakie zasluguje
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pon 19:16, 08 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
annaliza napisał: | LampionyZeStarychSloikow napisał: | flykiller napisał: | Tylko, jak siďż˝ majďż˝ kontrolowane potrzeby i oczekiwania do szczďż˝cia? | nie wiem. trzeba by Annylizy zapytac. |
A kto mowi, ze one maja byc "kontrolowane"? |
Lampiony tak mówią.
Prawdę mówiąc, ja akurat nie wiem, co by mnie uszczęśliwiło. Tzn. mam niemiłe podejrzenie, że wszystko to, o czym myślę, że powinno przyczynić się do poczucia szczęścia, szybko zamieniłoby się w problem lub rozczarowanie. Dlatego, rzeczywiście, najbardziej cenię ten niemający przyczyny, bezpodstawny stan uszczęśliwienia, głębokiej beztroski, intensywnej radości z tu i teraz, z bliskiego kontaktu ze sobą, z faktem, że się oddycha, porusza, słyszy, widzi, czuje, że się jest. Jak każda euforia, trwa krótko. I nie wiem, czy ścierpiałabym intensywność tych przeżyć, gdyby miały być trwałym stanem umysłu. Szczęście musi być letnie, bo inaczej mogłoby się okazać nie do zniesienia |
|
Powrót do góry |
|
|
annaliza nawiedzony łowca sarkofagów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:15, 08 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | . Szczęście musi być letnie, bo inaczej mogłoby się okazać nie do zniesienia |
Szczescie musi czasem byc tak gorace, ze az parzy, ze sie gotuje w kazdej komorce, ze chce sie skakac.
Inaczej coz to za szczescie..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
annaliza nawiedzony łowca sarkofagów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:42, 08 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
tina napisał: |
ze niby ten kotlet, to szczescie w danej chwili? |
A nigdy żaden kotlet Cie nie uszczesliwil?
Mnie tak. Pamietam doskonale. Mialam 14 lat i wracalismy autokarem z obozu sportowego na ktorym karmili nas prawdziwym świnstwem. Byly ryby na parze, sery plesniowe i takie tam obrzydlistwa.
A w drodze powrotnej mialismy obiad w zwyklej, polskiej restauracji. Byl kotlet mielony i mizeria. Do konca zycia bede pamietac jego smak
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:03, 09 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | Lampiony tak mďż˝wiďż˝. | ech wy kobiety.
bede tlumaczyl. uwaga. primo, niejaka Annaliza zapodala teze, ze szczescie jest to kombinacja potrzeb i oczekiwan. Lampiony zuwazyly dyskretnie, ze ewentualnie kolezanka Annaliza moglaby przemyslec swoja wypowiedz przed opublikowaniem, bo zarowno potrzeby jak i oczekiwania mozna kontrolowac (sa tacy, serio). co oznaczaloby z kolei, ze potencjalnie moglibysmy sztucznie wprawiac sie w stan szczesliwosci (co jest bzdura, bo stan ten tak ma sie do odczuwania uczucia szczescia jak bzykanie sie w gumce do bzykania sie bez gumki). potem nastapilo jakies bredzenie o kotletach i braku seksu. i wtedy kolezanka Mucholapka wymyslila ze jak to, przeciez kontrolowane szczescie to tak jakby bzykac sie w gumce. bingo!! na co kolezanka Annaliza miala gotowa odpowiedz - bzykanie bez gumki daje wieksza satysfakcje. bingo po raz drugi!! ale kolezanka Mucholapka sprytnie zwalila wszystko na Lampiony. i zaczelo sie znowu o kotletach. smacznego i dziekuje za uwage.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|