Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pasztet Gość
|
Wysłany: Śro 22:21, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
To jak najbardziej na temat. Bo daje nadzieje, ze zycie jest niezalezne od naszych cial. Innymi slowy, nasze zycie na Ziemi (bo caly wszecheswiat istnieje tylko dlatego, ze istnieje Ziemia) i cos co nazywamy smiercia, to po prostu pierwszy etap.
I to bez wiary w Boga. Chyba, ze Bog jest tylko naszym kulawym wytlumaczeniem przeczucia dalszego (innego) istnienia. |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:33, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
No tak.
Ale jak ja teraz zacznę pisać o tym eksperymencie z ekranem i jonami srebra to nie zdołam pominąć funkcji falowej i jej ewentualnego załamania, roli obserwatora w fizyce kwantowej itd. itp.
Owszem, to wszystko życie...Czytam "Kwarantannę" i stąd moje myśli wciąz krążą wokół tego tematu.
Z tym o Ziemi...Co napisałeś. To ciekawa teoria - bo o nią mniej więcej w tej książce chodzi. Bez obserwatora nie miałaby takiej postaci w jakiej jest w tej chwili, a najprawdopodobniej wszechświat też nie. Na razie jednak (abstrahując od książki) takie eksperymenty udają się tylko na najmniejszych cząstkach i laboratoryjnie, a kot jest tylko skrótem myślowym.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Czw 9:39, 30 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Lulka, Ty to naprawdę rozumiesz? ależ Ci zazdroszczę! ja zrozumiałam tylko słowo "schizofrenia" no i "kot" rzecz jasna ...chociaż...tego...już nie jestem taka pewna
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:56, 30 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ba
Dzięki Kewo, że mam okazję powrotu do tematu głównego, czyli życia.
I własnych dzieci oczywiście...Przynajmniej w moim wypadku, bo je posiadam.
Że są moim szczęściem to wiadomo.
Czy ja tę fizykę kwantową rozumiem? Nie jestem umysłem ścisłym (choć tak do końca to nie wiem jakim jestem ), w każdym bądź razie fizyka, a szczególnie kwantowa bardzo mnie interesowała odkąd sięgam pamięcią. Bez przerwy opowiadałam i opowiadam w domu o tym co na ten temat przeczytałam...
Ponieważ wychowuję dzieci sama to tkwił we mnie strach, że wychowam syna, że sie tak wyrażę - na takiego nieco zbabiałego.
Próbowałam zainteresować go samolotami, statkami wojennymi...I nic. Zresztą trudno zainteresować kogoś tym co Twoją pasją nie jest.
I nagle okazało się, że mój syn jest wielkim pasjonatem mechaniki kwantowej, teorii haosu itd. No i jest umysłem ścisłym.
I teraz zaczynam tak naprawdę wszystko rozumieć. W końcu ma mi kto wytłumaczyć te wszystkie wzory i zależnosci, które omijałam szerokim łukiem . Ma to i inne miłe aspekty - razem jeździmy rano (syn do szkoły, ja do pracy) i nigdy nam się w korkach nie nudzi.
No i czy życie nie jest piękne???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Czw 10:04, 30 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
oczywiście, że życie piękne jest a Słowacki wielkim poetą był
moja córka interesuje się polityką i nie wiem do końca która z nas zaczęła pierwsza, bierze udział w grach politycznych i raz jest jest liderem partii opozycyjnej, raz premierem no i na bierząco wysyła mi do pracy sms-y co kto powiedział, co zrobił (już z polityków rzeczywistych)
że nie na temat? no przecież życie i dzieci to prawie to samo
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:16, 30 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Przynajmniej są częścią tego życia (dzieci, jeśli ktos je posiada).
A tak przy okazji...Wszystkiego najlepszego dla Andrzejów (jeśli oczywiście panowie o tym imieniu tutaj są).
I...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
być sobą oprawca moreli
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 367 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawka
|
Wysłany: Czw 10:52, 30 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Czy mam je kochac? Nie wiem. Jak na dzis to mnie zmęczyło.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:12, 30 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jutro będzie lepiej .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
skoorpioo maszynista z Melbourne
Dołączył: 20 Lis 2006 Posty: 2060 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nibylandii )))
|
Wysłany: Czw 14:21, 30 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
to jest wlasnie w tym wszystkim piekne ze czasami tak na dam popalic ze chcialoby sie po prostu przestac cierpiec natychmias, a jednak lapiemy byka za rogi, jak to ktos tu juz napisal i walczymy, dlaczego bo mysle ze warto. Bo smak zwyciestwa, tirumf nad niepowodzeniem, przezwyciezenie czegos co wydawalo sie byc nieosigalne to sprawia, ze chce nam sie wstac zlozka nastepnego ranka
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
być sobą oprawca moreli
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 367 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawka
|
Wysłany: Pon 13:40, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
To nie takie proste. Ale byka trzeba brac za rogi, a czasami barana. jakos mam ostatnio pecha do rogacizny( znaki zodiaku)
Wiesz. scoor wstaje codziennie rano i ostatnio wcale mi sie nie chce. Wychodzi zmeczenie materialu No nic, damy rade. Co nas nie zabije to nas wzmocni. (hehehehe)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:02, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
To nieszczęsne zdanie jest trochę dziwne, bo wynikałoby z niego, że co nas zabije to nas osłabi. Ale co tam, grunt to wierzyć w siebie i się nie łamać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
mailo maszynista z Melbourne
Dołączył: 21 Lip 2011 Posty: 2406 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 103 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 6:38, 01 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Dla niektórych świat jest piękny dla innych jak powiedziała Frytka :"Lajf is brutal and full of zasadzkas" . Dobrze mi się żyje , ale chyba nie mogę stwierdzić, że kocham cały świat i wszystkich ludzi. Kojarzy mi się to z obejmowaniem drzew i całowaniem ziemi;)
Aproxymat napisał: | Można oczywiście życia nienawidzić i je zakończyć "samobojem". Więc można i je kochać. Albo tylko lubić. Albo znosić cierpliwie. I tak dalej. |
Jakoś nigdy nie potrafiłem się wczuć w sytuację samobójcy. Pewnie jeszcze nigdy porządnie nie dostałem od życia po dupie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 7:49, 01 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
mailo napisał: |
Jakoś nigdy nie potrafiłem się wczuć w sytuację samobójcy. Pewnie jeszcze nigdy porządnie nie dostałem od życia po dupie. |
Eee, nie, to o coś innego chodzi. Czasem dziwimy się: młody, przystojny, bogaty i nagle trach! Coś pękło. jeśli istnieje niebo i piekło, to mamy je w sobie, we własnej psyche, czy - jak kto woli - duszy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
mailo maszynista z Melbourne
Dołączył: 21 Lip 2011 Posty: 2406 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 103 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 7:55, 01 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Ale moim zdaniem musi być jakiś bodziec (czasem dla innych błahy czasem naprawdę poważny). Nawet ten młody i bogaty miał pewnie jakiś powód. nie mam pojęcia jak pisałem nie potrafię sie wczuć w aż taką sytuację, która prowadzi do samobójstwa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 8:00, 01 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Syn Beksińskiego, np.?
Często samobójcy to wrażliwcy i życie ich boli, czasem wyhodują sobie jakąś fobię (Witkacy), a czasem zwyczajnie z biedy, z tego, że zawiedli, z tego, że życie ich przerosło. Myślę, że rozumiem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 8:52, 01 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | (...)
Z tym o Ziemi...Co napisałeś. To ciekawa teoria - bo o nią mniej więcej w tej książce chodzi. Bez obserwatora nie miałaby takiej postaci w jakiej jest w tej chwili, a najprawdopodobniej wszechświat też nie. (...) |
A jaką miałby postać? Póki obserwator nie wpływa na otoczenie, Ziemię, Wszechświat wszystko to trwa, tak jak trwało i rozwija się zgodnie z [link widoczny dla zalogowanych] i śmierci i tak też trwać będzie do kiedyś tam.. Jeśli obserwator zaczyna ingerować i definiować rzeczy świata przestaje być li tylko obserwatorem, a staje się częścią składową i współtwórcą. Przecież to, że patrzę na jakiś film wcale nie zmienia jego scenariusza, podobnie jest, gdy na niego nie patrzę. Co innego, kiedy staję się reżyserem, scenarzystą, aktorem..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Sob 15:49, 25 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:38, 01 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
to jest bardzo interesujące, bowiem jest stwierdzone, że samo obserwowanie wpływa na obiekt obserwacji, nie zagłębiałam się w to dotąd, więc nie mogę powiedzieć, że to rozumiem,
natomiast np. film (czy scenariusz ?) nie zmienia się tak długo, jak długo się patrzy bez refleksji, stwierdza się li tylko coś na kształ "o człowiek, o jedzie" a być moze i to za wiele
ale kiedy już cokolwiek się odbiera, zmienia się to odbierane,
myśl pierwsza - to percepcja się zmienia, rzecz jest jaka jest ... ale czy naprawdę tylko ?
fascynujące
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:45, 01 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
w sumie fajny temat z założenia, 2006 ?
jesteś dziś kimś innym Lula ?
zgaduję, że gdyby był o ciemnej stronie życia, miałby stron o wiele więcej,
czy nie jesteśmy nastawieni bardziej na wyłapywanie tych negatywnych fal ?
my ludzie, czy może my Polacy ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:59, 01 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Tego nie wiem… jeszcze na ile obiekt obserwowany się zmienia.
Na przykładzie ludzi może to i faktycznie działa, ale ludzie mają emocje, uczucia, odbierają świat w korespondencji z innymi, więc jeśli ktoś nas obserwuje to siłą rzeczy nasze zachowanie się zmienia. Mając świadomość bycia obiektem zaczynamy jakby ‘udawać’, ‘grać bardziej niż zwykle’. Ale czy kwiatek się zmienia? Drzewo na łące? Samo w sobie? Myślę, że to my zmieniamy te rzeczy, ale tylko w nas.. w naszym ich pojęciu, w naszej [link widoczny dla zalogowanych], z różnych perspektyw taki kwiatek wygląda inaczej, ale dla nas, bo sam dla siebie jest taki sam. Scenariusz filmu jako taki nie zmienia się, tylko zmienia się nasz jego odbiór, więc to my rysujemy sobie – używając jakiś ‘stałych obiektów’ świat wedle własnej woli, pomysłu, możliwości..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Sob 15:48, 25 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:19, 01 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
tak też ja to pojmuję, ale prócz kota Schrodingera jest być może jeszcze jakies inne, drugie dno
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|