po 30-tce

beeper

Jeśli powiedzonko:
- jeżeli mężczyzna po czterdziestce budzi sie rano i nic mu nie dolega, to znaczy, że umarł
jest prawdziwe, to od kilku lat jestem martwy

Ale po tym numerze, jaki rząd francuski odwalił kilka lat temu swojemu społeczeństwu (chodzi o wydłużenie aktywności zawodowej do 72 lat), nie jestem wcale pewien, czy nasze kochane kolejne rządy nie rzucą się na podobny pomysł.
Wtedy - statystycznie rzecz biorąc - emerytem będę cały rok.
Bo po co płacić staremu dziadowi emeryturę przez osiem statystycznych lat?

Aproxymat

Lepsze byłoby wyjście radykalne. Likwidacja emerytur. Jak ktoś chce pracować - wolna droga. Jak wybrzydza i jęczy - otworzyć zakłady utylizacji czy coś w tym rodzaju. Budżet państwa zostanie odciążony, ludzie będą szczęśliwi a kraj popłynie mlekiem i miodem

miła gocha

Ojej zapachniało mi tu "soylentem" był kiedyś taki film koszmarny . Nie Aproxy ne tędy droga .

We mnie drzemie niepoprawna optymistka . Patrzę na moje dorastające "homolki", zabiegana jak każda matka i pani domu hi hi jak to brzmi i chcę w późniejszych latach życia mieć czas na to wszystko na co dziś czasu mi nie starcza.
Pewnie los wytnie mi jakiegoś "cudaka" z którym trzeba się będzie zmierzyć ale to może będzie a może i nie . A w myślach o mojej starości jeszcze ten "cudak" się nie pokazał.

Kewa

Uwaga tylko dla trzydziestek o mocnych nerwach!
Już drugi raz w tym roku jadę na pogrzeb kuzyna: pierwszy lat 45-zawał, drugi 54-zawał (obaj wcale nie najstarsi w rodzinie, pierwszego żegnała matka), mam dosyć! panowie szanujcie się!

PS31

Starość...hmm....a czym jest starość....brakiem siły, jasności umysłu, chorobą?...czy starość jest "wyglądem" zewnętrznym...?Myślę iż każdy boji się śmierci a nie starości, dla mnie starość to śmierć i tego się boję.
Bycie w podeszłym wieku wiąze się z pięknem jesieni, doceniamy to co mineło, co zyskaliśmy a co straciliśmy, inne rzeczy nas cieszą i smucą, zyjemy życiem naszych dzieci i wnuków ich radościami i smutkami, kolejnymi egzaminami, a nam pozostanie ta nadzieja iż "po drugiej stronie lustra" spotka nas to co do tej pory nas omijało..i tyle.
Pozdr
PS 31
Zochaa...gorące całusy!!!!

Aproxymat

bo ja

a ja doszłam do optymistycznego wniosku, że zyć będę długo i w dobrej formie. A dlaczego? No bo podobno niskie temperatury konserwują, a przynajmiej spowalniają procesy psucia, a moja naturalna ciepłota ciała wynosi ok 35,8-36,3 stopni.

Aproxymat

Boju, przynajmniej potrafisz zachować w takim razie zimną krew

[co mnie dzisiaj ta krwista tematyka tak opanowała?]

slepa i brzydka