|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bea.ta apiratka
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 219 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:16, 13 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
..nie zgadzam się na ograniczenie liczby pochwał..
na szczęście zaoszczędziłam kilka na Ribce i Tobie, beata, bo Baby zablokowały sobie opcję.. ale jak widać i tak mam ich za mało..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nikt sikający na stojąco
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 7296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 478 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z samego dna
|
Wysłany: Śro 16:01, 13 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
zadanie:
http://www.youtube.com/watch?v=zq7xyjU-jsU
...Czym jest śmierć?
Ja wiem, jak jest po tamtej stronie lustra...
Ja wiem, jak to jest jak się stamtąd wraca...
Ale czym tak naprawdę jest śmierć?
Nikt tego nie wie.
...*
* Fragment większej całości
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:22, 13 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
10 lutego 1920 generał Józef Haller wraz z ministrem spraw wewnętrznych Stanisławem Wojciechowskim oraz nową administracją Województwa Pomorskiego przybył do Pucka, gdzie dokonał symbolicznych zaślubin Polski z Bałtykiem.
..Zaślubiny odbyły się poprzez wrzucenie panny młodej do morza. Tego dnia, przed zaślubinami, odbyło się spotkanie generała i delegacji władz Polski w Gdańsku z tamtejszą Polonią, która ofiarowała na ręce gen. Hallera dwa gumowe kalosze. Kalosze te były sfinansowane przez polskich gdańszczan, np. rodzinę Leszczyńskich czy Raciniewskich i włożone Polsce na nogi.
Polska objęła 10 lutego odcinek wybrzeża morskiego, które wraz z Półwyspem Helskim liczyło 140 km zaniedbanego gospodarczo wybrzeża Bałtyku.
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Śro 17:25, 13 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
bosska czysta abstrakcja
Dołączył: 17 Kwi 2009 Posty: 3895 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 454 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:27, 13 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bosska dnia Pon 11:13, 29 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 17:31, 13 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za wszystkie PW, ale wycofuję się, chwilowo, z zabawy.
Jestem ostatnio dość bezrefleksyjna, słabo kojarząca i w "niedoczasie",
a nie chcę klecić czegoś na siłę |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:11, 13 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Dziękuję za wszystkie PW, ale wycofuję się, chwilowo, z zabawy.
Jestem ostatnio dość bezrefleksyjna, słabo kojarząca i w "niedoczasie",
a nie chcę klecić czegoś na siłę |
buuuuuuuuuuuu!!!!! [-X
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Malena absolutnie niewinne spojrzenie
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 3865 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 574 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:07, 13 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Otrzymane:
[link widoczny dla zalogowanych]
Bolesław Leśmian "Odjazd"
Gdym odjeżdżał na zawsze znajomym gościńcem,
Patrzyły na mnie bratków wielkie, złote oczy,
Podkute szfirowym dookoła sińcem.
Był klomb i rój motyli, i błękit przezroczy,
I rdzawienie się w słońcu dojrzałej rezedy.
A gdy byłem już w drodze, sam nie wiedząc kiedy
I czemu - przypomniałem te oczy, przyziemnie
Śledzące mą zadumę i wpatrzone we mnie
Tym wszystkim, czym się można wpatrzeć w świat i dalej.
Co widziały te oczy, nim w tysiącu alej
Zginąłem, jedną chatę rzucając za sobą?
I czemu, z szafirową zawczasu żałobą
Patrzyły w ten mój odjazd poprzez zieleń rdzawą
Rezedy, co pachniała, przytłumiona trawą?
I dlaczego te oczy były coraz łzawsze?
Czy nie wolno nic nigdy porzucać na zawsze
I zostawiać samopas kędyś - na uboczu?
Czy nie wolno odjeżdżać znajomym gościńcem
I oddalać się zbytnio od tych złotych oczu,
Podkutych dookoła szafirowym sińcem?
Post został pochwalony 2 razy
Ostatnio zmieniony przez Malena dnia Śro 22:08, 13 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 17:33, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo, bardzo opóźniona w wysyłaniu odpowiedzi. Piosenka nadesłana przez Ribę nietłumaczalna. Mimo wysłuchania jej 10-krotnego bez skojarzeń. Podobnie z robaczkiem Lu. Co to za robaczek???
Ogladam jeszcze raz, zamykam oczy i próbuję:
UWAGA ROBACZEK
Dolina. Gęsta,żywa zieleń, eksplozja kwiatów, gdzieś nad wodospadem. Roslinność tak bujna, że nadnaturalna. W samym środku tej ekspansji dzikiej roślinności maleńki skrawek spalonej piaskiem ziemi, jakieś kamyczki. I on. Król doliny.
Dla Riby
http://www.youtube.com/watch?v=zq7xyjU-jsU
Kamieniołomy. Odgłosy: upadające kamienie, wiertła, młoty, ludzkie krzyki, grzmoty wybuchów. Wizualizacja: mężczyźni o posturze turów, przepocone koszule, napięte mięśnie, szybujący jastrząb, który zwija się w kulę i z jękliem uderza w skałę u podnóża.
Post został pochwalony 2 razy
Ostatnio zmieniony przez Seeni dnia Czw 17:34, 14 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:27, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
..po krótce..
Myślę nad tym dzień cały i wiem, że i tak niczego nie wymyślę, ale upajam się faktem, że w ogóle myślę… choć to też może być zdecydowanie względne.. Jeżeli materia generuje jakąś energię to w dniu dzisiejszym byłabym w stanie, przy użyciu mózgu, naładować niejeden samochodowy akumulator i to z prędkością światła.
Mała masa może spowodować w czasie wybuchu ogromne szkody.. gdyby mój mózg wybuchł największą szkodą byłby zalewający świat potok tych myśli, które się w nim przez lat dzieści skumulowały..
..myślę jednak, że pewna rozmowa odda częściowo i względnie sens tego, co chcę przekazać..zarówno jej treść jak i sposób oraz kierunki..
chociaż najtreściwsze jest zakończenie..
za pozwoleniem.. rozmowę prowadził Nikt razem z moi
e=mc2
-?no i? z czym się kojarzy? energia równa się….
kurde balanse..to jest kosmos..
- dokładnie
dokonałam rzutu okiem w google..żeby w ogóle złapać jakiś trop
- masa razy prędkość światła podniesiona do kwadratu, ale tak naprawdę chodzi tutaj…
-o relatywizm podróży w kosmosie
i?
sam wzór znam.. ale to o co z nim chodziło było mi mniej znane..żeby nie mówić obce
hehehehe No i?
paradoks względności..
dokładnie
dwuznaczność dwuznaczności
yhm
a tak na dobrą sprawę ten wzór jest kłamliwy, bo ma złe założenia u podstaw
i teraz pomyśl, że przez to nasz opisany we wzorach świat tak na dobrą sprawę nie istnieje..
..aaa.. im więcej myślę tym więcej paradoksów w tym wszystkim odnajduję..
A czym jest świat? Czy świat nie jest czasami tym, jak odbierają go nasze zmysły i przetwarza je nasz mózg?
odnoszę wrażenie, że przez tę nasza potrzebę opisania świata i ubrania go w jakieś schematy jesteśmy prymitywni.. bo inaczej żyć nie potrafimy.. bez tych wszystkich wzorów , schematów, zasad..
szufladek
dokładnie.. jeden wzór..
ooo widzę nastrój FIZOloficzny Cię dopadł
wystarczy odpowiedni bodziec..
yhm
A najlepsze jest, że jak Nasz wzór po latach nie przystaje do rzeczywistości to następni ludzie
dokładają do niego a to stała Plancka a to stała gazową a to stałą dysocjacji i cieszą się że wzór DALEJ opisuje świat
i tak sens naszego życia sprowadza się do szukania sensu
a czym jest życie?
ruchem ?
Tym, ze chodzę , jem śpię? tym, ze myślę, marzę kocham, nienawidzę?
tym, że się zmieniasz..?
tym, że czuję, zmieniam się, reaguję? no czym? Procesor dokonuje obliczeń krócej niż najszybszy człowiek, ale nie myśli i nie żyje
..życie dzieli się na fizyczne i inne..
Tak, inne, tylko, że jak brak innego, to to .... jest jeszcze życie?
..no.. żyjesz fizycznie.. jako organizm, który starzeje się od urodzenia
Oddycham, jem, pije i wydalam, tak?
a dodatkowo żyjesz.. bo czujesz..bo działasz zmysłami, które wpływają na myśli czyli ta sfera duchowa, bez ducha też żyjesz, ale tylko jako organizm może stąd to stwierdzenie
życie po życiu?
może
bo gdy umiera organizm to duch nadal żyje..?
13 gram?
21 gram
Aa 13 to dla tych co do dołu idą dołu gdzie ciepło niesamowicie
Ale jeśli tak nie jest, jeśli nie ma nic tam? Jeśli jesteśmy TYLKO TU i TYLKO TERAZ?
to czy to nie zmienia, nie powinno zmienić naszego podejścia, do tego wszystkiego
Jestem
czyli, że co? hedonizm za wszelką cenę?
i...niekoniecznie hedonizm, ale wiesz. Ona nie pójdzie za swoją miłością, bo ślubowała innemu i jak to woli cierpieć na ziemi niż potem w piekle. Ale piekła nie ma
a tak by poszła, myślisz?
Wiesz czasami tak poszła by, ale Ona/On ślubowali, wiara jest dla nich ważna, piekło, krzywda
On nie ruszył na ratunek komuś. Bo przecież nie chce tracić życia, choćby był największym xxxx za życia. Po co? nie ma odkupienia, nie ma piekła, nie ma nieba.
..a myślisz, że ludzie pomagają innym bo liczą na odkupienie po śmierci?
Odkupienie, Myślę, że nie zawsze, ale czasami tak. Wiesz w II wojnie światowej jak tworzono kompanie szturmowe w radzieckiej armii(karne kompanie) to ludzie z gułagów zgłaszali się tam na ochotnika tym samy odkupywali swoje winy ale przede wszystkim mieli cień nadziei bo dano im obietnice że ich rodziny od teraz zostawią w spokoju
bo czasami tak jest łatwiej podjąć decyzję..
Wiesz myślę że Gracek mój przyjaciel z lat młodości świadomie podjął taka decyzją, choć wiedział że raczej jemu się nie uda może myślał o odkupieniu? a może myślał, żeby uratować niewinne życie
ja myślę, że człowiek w głębi duszy wie, co robić ale czasami potrzebuje bodźca.. potwierdzenia tego, że to co zrobi będzie dobre..
dobry z niego człowiek był..
Nooo, inni ludzie, otoczenie miało inną ocenę sytuacji pijak łajdak zabijaka
Ale jeśli wie, to po co mu bodziec dodatkowy?
bo tak naprawdę to jaki jest człowiek wychodzi w tych najbardziej ekstremalnych i wymagających sytuacjach, bo nie wierzy w siebie?Ooo.. trafiłaś, bo nie wierzy
bo coś przeczuwa, ale nie wie skąd to przeczucie..
tak, to ma sens, nie wierzę że to dobre, bo to moje jest, ale jeśli Ty dasz mi znak to ja Panie wszystko dla Ciebie
a, że nie z rozumu wynika to, że czujemy co dobre, to ciężko uwierzyć w to, co nienamacalne..? potrzebuje potwierdzenia..
tak, pewnie tak
dziwne
Nie wiem
czego?
czy świat jest jaki jest czy jest taki, jak ja go postrzegam
tego nikt nie wie chyba.. dlatego wszyscy przyjmują go takim jakim odczuwają zmysły
no tak, to by tłumaczyło, że coś co dla mnie jest szkaradne dla Ciebie pozostaje pięknym, no przesadziłem ze szkaradnym, niech będzie brzydkim
znalazłam coś takiego..
A co, gdyby teraz ten mały człowiek miał zrozumieć coś lub kogoś co stworzyło cały ten świat, na dodatek nie dając żadnego przekazu "jak?", "gdzie?" i "kiedy?". Jak zrozumieć motywy czegoś lub kogoś, kogo nie da się nawet zamknąć w ramy materii i energii, kogoś lub czegoś co stworzyło dwuznaczność, względność, człowieka, jego polemiki i zmagania w niekończącej się mowie, w której każdy myśli, ze ma rację przekrzykując drugiego, nie szanując jego poglądów, łamiąc jego słowa i na nowo składając swe własne w osobistą teorię Boga?
Przeczytałam powyższy fragment mężowi.. a On wziął ode mnie kartkę i zaczął czytać: A co, gdyby teraz ten mały człowiek… w tym miejscu pokazał na siebie..
miał zrozumieć coś lub kogoś … w tym miejscu wskazał na mnie.. i … wyszedł..
Post został pochwalony 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:49, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Mała tablica z kilkoma znakami...A tak wiele myśli i słów.
I tak wiele pytań. I tych nie fizycznych też.
I o to właśnie chodzi. By ich w sobie szukać.
I nieważne czy te pytania zrodzi zachwyt nad Tadż Mahal, nad nadprzyrodzonymi możliwościami Hiro Nakamury, nad tablicą z kilkoma prostymi (pięknymi ) znakami - ważne by je w sobie odkryć.
Bo ja nie wierzę, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła.
Ps. Baaardzo mi się podoba.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nikt sikający na stojąco
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 7296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 478 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z samego dna
|
Wysłany: Pią 14:25, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dostałem:
http://www.youtube.com/watch?v=Y-qJu20do0o
Dostałem to już w środę popołudniu, zajrzałem, zobaczyłem co to za piosenka i teledysk.
Abstrahując od treści utworu, kojarzył mi się on zwłaszcza w układzie słucham i oglądam, jako coś fajnego, nie określonego do końca, ale fajnego. Chaos wszechświata, w którym jednak można (jeśli się chce) dopatrzeć coś na kształt przeznaczenia. Wszystkie kulki kolorowe, te czerwone, te zielone te jakieśtamjakieś...
Ta jest moja, ta jest Twoja, a ta o... o ta jest Nasza...
Ale nie potrafiłem tego zamknąć w puentę.
Właśnie przed chwilą puenta przyszła sama do mnie.
Właśnie dostałem dwa jaskrawo żółte bilety z krwistoczerwonymi literami. Ktoś mi je dał, bo ... nieźle się spisałem.
Życie niesie ze sobą wiele niespodzianek i tych negatywnych i tych pozytywnych....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 14:56, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Buldog całuje małpęhttp://www.youtube.com/watch?v=Hllqpstavoc&feature=channel
Człowiek człowiekowi wilkiem. Buldog małpie człowiekiem.
Buldoże całuski bez reglamentacji
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 15:05, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
http://www.youtube.com/watch?v=lKVgoT3JsRE&feature=related
Zdjęcie :ulica Piotrkowska. Brama w kamienicy. O kruszace się z tynku ściany opiera się młody mężczyzna. Bezrobotny z wyboru, brudne ubranie, sznyty na przedramieniu i na twarzy. W jednej ręce pet w drugiej butelka z winem arizona, błędne spojrzenie.Podpis pod zdjęciem: nadmiar kolorów, brak idei
zawsze się kończą wstydem
i są wekslem bez pokrycia
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:33, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dostałam:
Odpisałam:
- Chcesz się wprowadzić do piwniczki? A po co? Wina tam nie ma.
- Chcę się wprowadzić do piwniczki.
- Dlaczego pytam się?
- Bo tak.
- Zobacz. Jest tam ciemno i ponuro. Żarówki prawie nie świecą, przynajmniej te, które pozostały. Jest tam zimno. Na wyższych piętrach jest jasno i przytulnie.
- Chcę się wprowadzić do piwniczki.
- Tam jest zimno, woda kapie po ścianach. Szczury biegają.
- Piwniczka.
- Dobra. Po cholerę leziesz tam? TAM STRASZY.
- Straszy?
- Tak. Chciałam ci tego oszczędzić. Ale tam naprawdę straszy.
- Kto straszy?
- ONI.
- Jacy oni?
- Nie oni tylko ONI.
- Idę.
Poszedł. Otworzył powoli drzwi. Ze środka buchnęła stęchlizna. Schody były mokre, skrzypiące, miejsce w którym zapalało się światło zionęło dziurą. Prawie go dotknął. Dodając, że stał niemal po kostki w wodzie, mogła być niezła jazda. Próbował dotknąć ściany, ale lepiła się, więc nie trzymając się niczego powoli, stopa za stopą posuwał się na dół. Nie wiedział ile ma przed sobą, nie wiedział ile ma za sobą. W pewnej chwili poślizgnął się i zaczął zjeżdżać ze schodów. Stracił przytomność.
Kiedy się ocknął zobaczył wielki biały napis e=mc2.
- Co jest do cholery? - powiedział na głos. - Humanista jestem.
Z ciemności doszły go jakieś szybkie niespokojne i zaaferowane szepty. Napis zamrugał dwa razy i zgasł, by za chwilę rozbłysnąć znowu.
Tym razem zobaczył: Spier [tu musiało wysiąść kilka żarówek] aj stąd, jesteś zalogowany.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
kasiek66 druga matka Buddego
Dołączył: 18 Gru 2006 Posty: 11106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 295 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:05, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
- Kosci zostały rzucone- powiedział mąz podświetlajac złosliwie zonę
(to było okropne zdjecie)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:24, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
kasiek66 napisał: | http://img26.imageshack.us/img26/2084/wadysawowo222.jpg
- Kosci zostały rzucone- powiedział mąz podświetlajac złosliwie zonę
(to było okropne zdjecie) |
a zdjęcie było super
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:15, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo bym chciał napisać coś więcej o tej przygodzie... ale to już przeszłosć ... i jedyne co zostało po naszej znajomości to ten piękny obrazek i cudowne wspomnienia.
Potem poleciała Ryanair'em do UK.
Po naszej poforumowej znajomości zostało tylko to, piękna pamiątka, o której przypomniałem sobie dziś.
Bo dziś akurat mija rok.
[url]
[/url]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pią 21:44, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dostałam taki obrazk. Milo, że ktoś o mnie pamieta. Wiem, że piszę za długo i mało atrakcyjnie. Ale sprawia mi to dużą przyjemność. Mogłabym wkleić inną fotkę, smutną piosenkę o miłość i jakiś wiersz - to zrobię. Najpierw jednak napiszę.
[link widoczny dla zalogowanych]
Znów ten fatalny układ planet. Nic mi dzisiaj nie wychodzi. Przeklęty dzień. Chciałam jak najszybciej wsiąść do samochodu i wyjechać z tego miasta. Niestety nie mogłam znaleźć kluczyka. Wysypałam wszystko z torebki na dach samochodu. Znalazłam, są. Tusz do rzęs z turlał się i wpadł do kratki ściekowej. Cholera, nowy tusz. Ręce mi się trzęsły, nie mogłam włożyć kluczyka do zamka. Wreście otworzyłam. Byłam wściekła. Kłótnia z przyjacielem, wpadka w pracy, oper od szefa i jeszcze na dokładkę mandat za złe parkowanie. A na dodatek spóźnie się na przyjęcie imieninowe matki. Znów będzie marudzenie. Szukam w torebce telefonu jedną ręką, drugą trzymam na kierownicy. Jakiś mężczyzna zupełnie znikąd pojawił się na jezdni. W panice wcisnęłam z całej siły hamulec, który wydał z siebie przeraźliwy pisk. Samochód podskoczył, ale nie zdołał wystarczająco zahamować. Wpadłam w mężczyznę. Ujrzałam tylko jego twarz. Dziwny wyraz, jakby nie wiedział co go zaraz spotka. Czułam ten moment. Ciało mężczyzny przeleciało przez maskę samochodu i z dziwnym przytłumionym łoskotem upadło na ulicę. Wybiegam z samochodu. Boże, nie, zabiłam człowieka. Upadłam bezsilnie na kolana. Nie byłam wstanie powstrzymać drżenia warg. Modliłam się, powtarzałam jak mantrę żyj, żyj, żyj. Jakieś samochody, jacyś ludzie. Dla mnie jednak czas się zatrzymał. Czuję jego oddech. On jednak żyje. Łzy szczęścia, czy rozpaczy zaczęły napływać mi do oczu...
http://www.youtube.com/watch?v=-JiVJCTZS04
Ps nie jestem kierowcą, więc jak coś nie tak to sorki |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|