po 30-tce

Aproxymat

Bywają leki groźniejsze od chorób

. Wilczku - taki stan objawia się właśnie "zanurzeniem w kisielu" niezależnie od tego ile ma się naprawdę ważnych rzeczy do zrobienia. Nawet wtedy jest jeszcze gorzej, bo na poczucie pustki i wypalenia nakładają się wyrzuty sumienia, poczucie własnej nieobowiązkowości itd...

wilczek

animavilis - mówię tylko, że różnice wynikają z mentalności, charakteru, srodowiska itd. To co jest dobre dla mnie, wcale nie oznacza, że musi pasować tobie. Rzecz polega na tym, że kiedy czujemy się źle, to nie szukamy na to zło jakiegoś tam panaceum, tylko tak jak powiedziałeś,sięgamy po lek który ma leczyć. Czuję uraz do takiego stanowiska, jakim jest przeczekanie, bo znam zbyt wielu ludzi, którym skończyła się faza i postanowili przeczekać - dziś stanowią margines życia.
Ale jeśli twój lek dobrze ci służy - to na zdrowie! Ja wolę mieć cel. Nie przypominam sobie, żebym gdzieś napisał, że życie cię rozpieszcza. Jeśli tak właśnie jest, to pozostaje mi tylko tobie pogratulować. Tak trzymaj!

animavilis · Gość

wilczek

"Errave humanum est"

animavilis · Gość

c.d. definicji:
także wtedy, gdy nie widzisz już specjalnej różnicy między dniem spędzonym w łóżku i poza nim.
Co niechybnie mnie czeka, jeśli ta odrażająca biel wkrótce nie ustąpi.

Aproxymat

Nie ma różnicy między dniem spędzonym w łóżku i dniem spędzonym na śniegu?

animavilis · Gość

Prawie. Łóżko jest bezpieczniejsze i mniej uciążliwe.

Seeni

Czasami miewam takie dni.... kiedy zwijam się jak embrion, odmawiam kontaktu ze światem, uczestnictwa w codziennych zajęciach. Te dni przychodzą same z siebie, bez wcześniejszych sygnałów ostrzegawczych, bez wczesniejszych stresów, przykrych zdarzen- bez nic.
Ot taki dzień, żeby na chwile wyłączyć się.
Żadnego wypalenia.
Pustka owszem.

mailo

Wypalenie to mi się najbardziej kojarzy z wypaleniem zawodowym. W Polsce jest często tak, że jak już się znajdzie pracę (nieważne czy wymarzoną) to jej się kurczowo trzyma, bo ciężko znaleźć nową. Więc się siedzi 20 lat na 1 stanowisku albo do momentu aż nie zwolnią. Sprzyja to wypaleniu niestety. W innych krajach jest wiadomo trochę inny rynek pracy, nie trzeba mieć na wszystko papieru czy kursu,bo już na miejscu w pracy robią ci trening. Ludzie częściej się przekwalifikowują, zmieniają pracę itp. Wynika to wiadomo z sytuacji gospodarczej danego kraju, ale tez pewnie z większej odwagi danego człowieka.

letnisztorm