Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 20:26, 04 Wrz 2008 Temat postu: Wstyd |
|
|
Nazbierałam ostatnio trochę mirabelek spod drzewka rosnącego nieopodal bloku i zrobiłam pyszny kompot, dokładnie taki, jak lubię, esencjonalny, mocno kwaskowy. Żal mi się było, patrząc, jak wiele dojrzałych, zdrowych owoców kończy swój krótki żywot na ziemi, jak nikt nie korzysta ze skarbów natury i, co nie bez znaczenia, skarbów darmowych. Trochę mnie to dziwiło, wiem bowiem, że większość kobiet [przynajmniej kobiet z mojego otoczenia] uwielbia babrać się w jakichś przetworach czy kompotach. Mirabelki leżały jednak wzgardzone. I ukułam sobie taką teorię, że to wstyd zbierać mirabelki pod blokiem. Że nie wypada, bo sobie pomyślą, że nie stać cię na kupienie śliwek na targu. Oczywiście, może to być teoria z gruntu błędna. Może ludzie nie zbierają mirabelek, bo są za kwaśne. Może martwią się, że przez psy obsikane. Może.
Innego dnia spotkałam znajomą, wychodzącą z second handu. Wydawała się zmieszana. To też mnie zaskoczyło, bo sama z upodobaniem zaglądam do sklepów z używaną odzieżą. Pociąga mnie ta atmosfera niewymuszonego polowania na coś bliżej niesprecyzowanego, na niespodziankę, na atrakcyjną niewiadomą, na „okazję”, której kompletnie nie czuję, chcąc dokonać „nowego” zakupu, gdy biegam z wizją bardzo konkretnego ubioru za konkretne pieniądze i coraz większą pianą na ustach
Mniejsza z tym. W każdym razie, jak mawiają, wstyd to kraść i z dupy spaść [może ktoś wie, o co chodzi w drugim członie tego powiedzenia? ], a tymczasem ludzie wstydzą się i krępują najbardziej zaskakujących rzeczy. Przypomniało mi się właśnie, jak ślepa pisała, że bez żenady poprawa publicznie majtki. Ja zawsze szukam jakiejś ściany za plecami i rozglądam się trwożliwie dokoła |
|
Powrót do góry |
|
|
kasiek66 druga matka Buddego
Dołączył: 18 Gru 2006 Posty: 11106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 295 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:51, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam mirabelkowy dzem i chyba jako jedyna w rodzinie i wsrod znajomych robie go. Wszyscy uwazaja ze jest za ostry- cholera nie dodaje pieprzu. I zbieram te mirabelki gdzie popadnie. Nie zastanawiałam sie, czy ktos mnie ocenia. Ja poprostu nie mam szans kupic ich , bo nikt nie sprzedaje
Co do podciagania gaci- dziewczyny co wy za gacie nosicie? 2 rozmiary za duze?
Moje sa ok i nie musze poprawiac ani pod murem , ani za mirabelkowym drzewem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Czw 21:38, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Rozumiem, że pod pretekstem mirabelek chciałaś przemycić jakąś głębszą treść
Nie mam tego typu oporów...na terenie mojego zakładu pracy rosną różne drzewa owocowe...bez pardonu obrywam z nich owoce...w zeszłym roku wysmażyłam tyle powideł ze śliwek węgierek, że do dzisiaj w pawlaczu stoi jeszcze kilka słoików, kiedy mam ochotę na racuchy bądź kompot po prostu zaopatruję się w owoce zakładowe.
Majtek nie muszę poprawiać ponieważ mam dobrze umocowane ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 21:44, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Głębszą, to może niekoniecznie, ale żeby zaraz to miał być topik o mirabelkach i majtkach?! |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Czw 21:51, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Przepraszam bardzo....napisałam o śliwkach węgierkach i jabłkach...mogę jeszcze dodać wiśnie, czarną i czerwoną porzeczkę...ale to już chyba wszystkie owoce które rosną w moim zasięgu.
Pamietam czasy kiedy kobiety nosiły pończochy na pasach z tzw żabkami...co chwilę niejedna z nich chowała się w bramie by zapiąć opadającą pończochę...teraz mamy samonośki to i w bramach pusto
Ale ja chyba znowu nie na temat?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 21:56, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Właściwie nie wiem, jaki jest temat. Różne rzeczy mi się czasami kotłują po głowie. Może powinnam zmienić tytuł na "Ludzie są dziwni"(?) Dużo rzeczy mnie dziwi. Niezbyt intensywnie, na pół gwizdka, ale na tyle, by to jakoś zarejestrować. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Czw 22:13, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ech...a mnie już mało co potrafi zdziwić
Takie tam podciąganie majtek to w ogóle
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bea.ta apiratka
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 219 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:17, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Anima
Jest też takie powiedzenie : Niech się wstydzą Ci co widzą.
Mamy wybór: dajemy innym popatrzeć i się za nasze zachowanie zarumienić albo dołączamy do patrzących i kraczemy .....
Jest po za tym wstyd przed oceną naszego zachowania przez innch jak i jest wstyd nas samych przed nami samymi. Ten drugi dotyczy sytuacji z przykładowym wyciąganiem majtasów z tyłka w miejscu publicznym. Nie podoba mi się to więc tego nie robię. Jest to dla mnie na równi niesmaczne jak hmm poprawianie sobie klejnotów przez mężczyzn w najmniej spodziewanych momentach czy też z grzebaniem w nosie .
Są to sprawy intymne i miomo, że naturalne to jest na to miejsce gdzie indziej niz w miejscu publicznym.
Ten pierwszy wstyd to z tymi mirabelkami np... inni sie wstydzą bo co sobie o nich pomyślą. Niech myślą co chcą ...ale w przyszłym roku nie zbierzesz juz tych mirabelek bo dałaś dobry przykład i skoro Ty możesz to dlaczego inne kobiety by nie mogły
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
bea.ta apiratka
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 219 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:25, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Mii napisał: | Ech...a mnie już mało co potrafi zdziwić
Takie tam podciąganie majtek to w ogóle |
Zdziwić pewnie nie zdziwi nikogo, ale jak się to ma do tego czy to jeszcze wstyd czy już nie wstyd a norma ?
Ja tam nie wiem jak ŚiB to robi, ja mam przed oczyma widzianą niedawno elegancką dojrzałą kobietę, która idą środkiem CH kręciła wdzięcznie biodrami i wyciągała sobie "na chama " majtki z tyłka....feee też mnie to nie zdziwiło, jej broszka.... ale ręki bym jej w tym momencie nie podała
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bea.ta dnia Czw 22:28, 04 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Camparis posępny dorsz
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 95 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: WrocLove
|
Wysłany: Czw 22:52, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Pewnie te znajome wychodzące z lupeksu nie są biegłe internetowo! Bo gdyby były to wiedziałyby, że chodzenie do szmateksów jest teraz trendy. Wystarczy spojrzeć co jest prezentowane na stronach u szafiarek. Mix tego co jest w sklepach z tym co wyciągnęły ze stosu szmat. Często z rewelacyjnym skutkiem!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bo ja anty-Titanick
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 121 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)
|
Wysłany: Pią 6:42, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
wstyd wogóle nie jest dobry - gdy się wstydzimy to zazwyczaj jest w tym taka nutka: "coś jest ze mną nie tak...". Lepiej czuć się winnym. Winni jesteśmy gdy łamiemy nasze własne normy i zasady. No gdyby te mirabelki były kradzione to wtedy jasne - czuję się winna.
i pomyśleć jak często rodzice mawiają do swoich dzieci: "powinieneś się wsydzić!!!"
PS. też robię dżem mirabelkowy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pią 7:13, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
bo gacie to se poprawiac trzeba umic!!
i reki mi nikt podawac nie musi...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Camparis posępny dorsz
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 95 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: WrocLove
|
Wysłany: Pią 8:12, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
ja też mówię córci "wstydź się" jak coś zwinie z mojej półki z kosmetykami
ale nie kojarzę abym mówiła coś takiego odnośnie podnoszenia czegoś z ziemi
no przecież co roku zbieramy kasztany w parku - też mam się wstydzić?
PS. wstydzić też trzeba się umieć mądrość na dzisiaj
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pią 8:31, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
kasztany lub grzyby to jednak cos innego niz owoce.
pamietam, ze jak bylam mala i przegladalam stara ksiazke kucharska z lat 50tych, zauwazylam kompot z mleczy. zaproponowalam PM, zeby sie wybrac na mlecze i cos takiego zrobic. powiedziala mi wtedy, ze kiedys sie robilo takie rzeczy, jak nic nie bylo na polkach... no i oczywiscie, ze teraz nie ma gdzie zbierac mleczy, bo srodowisko, powietrze, olow itd...
z kolei w likend zbieralam z kolega i kolezanka jablka kolo parkingu w okolicach tej [link widoczny dla zalogowanych]. nawet jablka byly dla nas wieksza atrakcja niz sluza... kazdy tak robil. wszyscy przyjezdzajacy rzucali sie na te jablonki. bez wstydu, bez zenady, bez mysli, ze cos jest nie tak.
bierz anima tych mirabelek ile wlezie, ja tez sie wybiore na mirabelki kolo swojego jeziora...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez slepa i brzydka dnia Pią 8:33, 05 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
bea.ta apiratka
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 219 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 8:36, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ślepa mam prośbę. Przeczytaj mojego posta jeszcze raz ,bez nastawienia, że ja Cię atakuje....
Bo tak nie było i nie jest , a Twój tekst o tym, że nikt Ci reki podawać nie musi, ja odebrałam jako niesłuszną naganę i jest mi najzwyczajniej niemiło, że się nie zrozumiałyśmy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kasiek66 druga matka Buddego
Dołączył: 18 Gru 2006 Posty: 11106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 295 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 8:39, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
E tam Beata, tez bym wolała zeby ja umyła
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pią 9:14, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
nie musze go ponownie czytac, a i nie odczytalam jako obrazliwego.
to ze nikt mi reki podawac nie musi nie jest zadna nagana, jedynie komentarzem do Twojego odruchu. nie ganie go, smieje sie w duchu - zyczliwie gwoli scislosci, bo nigdy tak na to nie spogladalam.
przypomnialy mi sie badania amerykanskichnaukowcow o moczu na orzeszkach w barach... ale to juz tak zupelnie na marginesie. chociaz? widze to co widze i w ogole sie nie wstydze, niech sie wstydzi ten co robi nie ten co widzi czy jednak tak jak w przyslowiu??
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bea.ta apiratka
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 219 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 10:03, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
kasiek66 napisał: | E tam Beata, tez bym wolała zeby ja umyła |
Teraz to mi wstyd , gapie się na cudze tyłki a na dodatek mam jeszcze jakieś wymagania
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zadziora Gość
|
Wysłany: Pią 13:25, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
slepa i brzydka napisał: | przypomnialy mi sie badania amerykanskichnaukowcow o moczu na orzeszkach w barach... |
nawet był jakiś film, w którym kobietka miała chyzia na punkcie jedzenia orzeszków w barach, bo ludzie zostawiają na nich swoje bakterie... podejrzewam, że z tym moczem na orzeszkach w barach, to podobnie? mężczyźni idą do toalety, strzepują kropelkę, rąk nie umyją, a potem tymi łapami sięgają po orzeszki?
co do wstydu, to czasem mam wrażenie, że ludzie wstydzą się tego, czego nie powinni, zaś gdy powinni, to się nie wstydzą; i choć generalnie się zgadzam z tym, co napisała Boja, mam pytanie, czy wstyd to nie właśnie poczucie winy?
rozdzieliłabym też wstyd od zwykłego zażenowania... reakcja dziewczyny wychodzącej z lumpeksu mogła być zwykłym zażenowaniem, zmieszaniem, że ktoś może np pomyśleć, że kupuje w lumpeksie, bo ma problemy finansowe- ludzie jednym słowem za dużo myślą o tym, co inni o nich mogą pomyśleć |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pią 13:38, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
tak, na tych orzeszkach znajdowaly sie slady moczu wielu osob, konkretnie plci meskiej.
kwestia wstyd-zazenowanie-poczucie winy sa pewnie jednak oddzielnymi pojeciami. mysle, ze mianownik maja wspolny, ale jednak cos je rozni.
nawet kiedys bylo takie powiedzenie czy cytat: "nie przejmuj sie tym co inni mysla o Tobie, oni sa zby zajeci mysleniem co ty sadzisz o nich". to oszczedza duzo czasu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|