po 30-tce

Kewa

Wojewódzkiego ogląda moja córka więc też czasem rzucę okiem - nudy! Dosłownie: ten sam styl, te same gagi - widać, że facet gra, nie jest sobą. Lubię tylko jego natręctwa w stylu "dwa gołębie". Kto ogląda - ten wie, a pozostałym wyjaśniam, że "Frytka" (ktokolwiek by to był) zaśpiewała kiedyś w programie swoją autorską piosenkę, by dowieść ostatecznie, że jest utalentowana. Piosenka była straszna! Wojewódzki nie przegapił okazji by na trwale się z niej naigrawać. Każdej zaproszonej osobie daje tekst do odśpiewania, wyprodukował też koszulki z nadrukiem dwóch gołębi

W tych natręctwach przypomina Wojciecha Manna, którego lubię za powściągliwą inteligencję i niewzruszoną postawę. Ostatni dowcip opowiedziany przez niego: Przychodzi Indianin do USC z prośbą o zmianę nazwiska. "No dobrze jak pan się nazywa?" - pyta urzędnik. "Czarny lecący jastrząb atakujący z powietrza". "A jak chciałby się pan nazywać?" "Jebudup" - odpowiada Indianin.
Jeśli trochę poprzekręcałam to proszę o wybaczenie

Kasztanka · Gość

Pasztet · Gość

Ja jakos nie moge sobie nikogo przypomniec.

Z tym Wojewodzkim to nie bardzo wiem co zrobic. Pare lat temu zdarzalo mu sie miec ciekawych gosci, pamietam program z Janem Nowickim do dzis. Na zywo spotkalem go kiedys na dwoch, czy trzech warszawskich imprezach u znajomych - normalny, inteligentny i dowcipny facet (nie palil trawki i nie wciagal kresek). Mysle, ze mialby ciezki mentalny problem, gdyby trafil na impreze poza Polska, nikt by go nie znal, zadne panny by nie podjezdzaly z maslanym wzrokiem i musialby blysnac bez "gwiazdorskiego" backgroundu. Widzialem jedna z polskich celebrities w takich okolicznosciach i widac bylo ten szok w oczach, ze nikt nie zwraca na nia uwagi

Biedni ludzie, to chyba smutne byc skazanym na prowincjonalne wiezienie zwane szumnie "stolica", poza ktorym jest sie nikim. Przypomina mi sie "Krol szczurow" i ostatnie kartki tej powiesci - pasuja jak ulal.

Kasztanka · Gość

Janek znowu nadaje

Kasztanka · Gość

A mozna poprosic o wymotywowanie?

Janek znowu nadaje

Lisowski- szaleńcza odwaga i skłonność do tzw pozytywnego hazardu
Delmer- cierpliwość, mrówcza praca, która dała efekty
Tymieniecki- postawienie na fachowość.

Kasztanka · Gość

To mozna obdzielic wybiorczo?
Jak tak zaczniemy patrzec, to Wojewodzki by moze zle nie wypadl...

Przeciez kazdy musi miec jakas zalete.

Janek znowu nadaje

bobro

jajca... Kaczyńscy pewnie też mają... Tongue out (1)

i też o ich istnieniu dowiedziałem się, czytając to forum

Aproxymat

Nie słyszałeś wcześniej o Tedzie "Unabomberze" Kaczynskim?

bobro

o nikim nie słyszałem... w ogóle nagle ze zdumieniem się dowiaduję, że wkoło mnie istnieją jeszcze jacyś inni ludzie

to straszne

Janek znowu nadaje

bobro

to nie jest TEN Kaczyński tylko Pan Bogusław Tongue out (1)

ver

haha...Apro widze, ze masz cięty dowcip...haha brawo!

Wraz z przejściem do statcji telewizyjnej TVN Kuba zaangażował się w pomoc potrzebującym. Po każdym programie w serwisie Allegro.pl wystawiana jest aukcja charytatywna, z której całkowity dochód przeznaczony jest dla potrzebujących, swojego czasu trochę sledziłam te akcje, ponieważ interesowało mnie, na co rzeczywiscie idzie kasa z aukcji, zwykle było to oficjalnie udokumentowane i ok, w przeciwieństwie do innych tego typu akcji. Kuba jest fajny facet, to człowiek pracy, bardzo konsekwentny, sporo osób poraża jego błyskotliwość, budzi odruch niepokoju bo podważa jakieś tam już ustabilizowane przekonania czy opinie, co Kube chyba cieszy najbardziej.
-"...mam taką uproszczoną wizję klasztoru o zaostrzonym rygorze, który się nazywa IV Rzeczpospolita, w którym jest obowiązek słuchania radiowęzła Radia Maryja, oglądania Telewizji Trwam, w którym wszyscy muszą czytać „Nasz Dziennik”, a tych wszystkich Majewskich, Wojewódzkich, Szczuki, inicjatorów akcji „T-shirt dla wolności” czy Parady Równości, właścicieli Le Madame zamknęłoby się w takim getcie, w generalnej guberni wrogów ludu i sprzedawało na nich bilety jak na jakieś dziwolągi. Tak sobie w uproszczeniu i humorystycznie wyobrażam IV Rzeczpospolitą malowaną małymi rączkami braci. Może jest tak, że oni rzeczywiście chcą stworzyć Polskę, która się marzy ich elektoratowi, i to nie jest Polska otwarta, pluralistyczna. To jest Polska ludzi, którzy chcą dyscyplinować swoich sąsiadów, którzy ich zdaniem źle się zachowują, źle się prowadzą, to jest Polska mentalnie prowincjonalna. Inna, niż my byśmy chcieli, ale to oni decydują.
Czyli w imię zaspokojenia tandetnych, prowincjonalnych, zahukanych potrzeb trzech milionów przemalujemy 37 milionów ludzi?!" (z wywiadu dla "Przekroju")

Kuba nie jest moim idolem

ale mam szacunek do tego, ze nie leni się tylko odwala cięzka orkę na ugorze polskiej kultury kabaretowej, jasna sprawa, ze to się podoba róznym ludziom bardzo różnie

, niektórzy uwielbiają jego styl, inni boją się kontrowersji

Kewa

Pasztet · Gość

Aproxymat

W dodatku co dla jednego kontrowersyjne, dla drugiego nie. Myślę, że jak ktoś bardzo stara się być kontrowersyjny, to w końcu staje się nudny. A ja tak odbieram Wojewódzkiego. To jest też na pewno skrzywienie, spowodowane tym jak pamiętam go właśnie z dawnych lat. Kiedy był typem wręcz wazeliniarskim, okropnie mnie to irytowało, nie wiem czy ktoś pamięta jego trójkowe audycje z początku lat 90-tych? Proponował monotematyczną muzykę, gościom w studio strasznie się podlizywał, to było coś kompletnie nietrójkowego. Potem był redaktorem takiej gazetki "Brum" (chyba pamiętam dobrze ten tytuł?), w której również produkował się w bełkotliwych felietonach, ani zabawnych, ani poważnych (przeglądałem parę razy tę gazetę ze względu na recenzje płyt, oczywiście innych autorów). Potem zniknął mi z pola widzenia - i odrodził się już jako "kontrowersyjny". I dalej nie mogę go słuchać, bo teraz odbieram go jako totalne przeciwieństwo tego kim był kiedyś. 2 skrajności, obie niestrawne, jak dla mnie.

stara_reklama · Gość

ver

oj Pasztet, zaznaczyłam dwa bieguny, zeby obraz wyostrzyć, przeciez nie będe tu wyliczała, co ludzie czują i myślą, jak go widzą i słyszą, wisi mi to

Macie tu w tym uroczym grajdołku bleblarskie zmanierowanie polegajace na czepianiu się najmniej istotnych szczegółów. Przerost formy nad treść i obsikiwanie terenu

jak sie już zarżnie tych wszystkich Wojewódzkich i podobnych- zostanie tylko Trwam i Maryja, fajowo będzie:)