|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 12:38, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Post Rona natchnął mnie pewnym optymizmem. Może istotnie ta starość nie jest aż tak ohydna. Wszak otwiera się worek z przywilejami- bezpatne podróże kolejką SKM, bezkarność, zasadniczo, wszystkich dziwacznych zachowań, zwalanie nieakceptowalnych przez społeczeństwo wybryków na swój sędziwy wiek, możliwość bycia upierdliwym ponad dopuszczalną miarę, zapominanie o obowiązkach z powodu demencji starczej........ No własciwie- czemu nie
Może być nieohydnie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pią 12:39, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
nie odczuwam zadnej fobii zwiaznej ze zmarszczkami i mysle, ze wynika to z faktu, ze nie ogladam telewizji, ktora bombardowalaby mnie reklamami zajefajnych kremow przeciwzmarszczkowych (ostatnio kupiony krem uzylam trzy razy i o nim zapomnialam...), ani nie poruszam sie w gronie kolezanek rozpatrujacych jedynie zmiany wywolane przezyciem kolejnego dnia. nawet rozprawiania o starosci i smierci na forum nie powoduja u mnie zadnej depresji, a i do lusterka czesciej z tego powodu nie zagladam.
jak siegam pamiecia wstecz, to przypominam sobie koszmary liceum, kiedy uwierzylam, ze faktycznie jestem zaokrąglona ponad norme, ze mam grubsze uda i zbyt zaokraglona buzie. to bylo wlasnie jakies 15 lat temu. na studiach zupelnie mi przeszlo. nadal zauwazam oponke na brzuchu, a galarcik trzesie mi sie dookola nozek, ale mam to gdzies. posiadam bardzo silna wole robienia rzeczy dla idei, tylko idea perfekcyjnego ciala nigdy do mnie nie przemowila tak stanowczo, zeby mi sie chcialo.
zastanawiam sie, jak bym wygladala, gdybym miala nogi bosskiej czy beaty, bo w moich wyobrazeniach sa to fantastyczne nozeta, jednak za chwile przypominam sobie swoja reakcje na wlasna twarz w zestawieniu z chudziutkimi ramionkami Angeliny Jolie - wygladalam okrutnie. jestem zzyta z wlasnym cialem, i nie zdaje sobie sprawy z odczuc jakie wywoluje moje cialo wsrod innych. mysle, ze nie ma to wiekszego znaczenia.
zapewne, kiedy z czasem zauwazac bede oznaki starzenia lub co gorsza odczuwac je na wlasnym zdrowiu pomysle sobie, ze to troche jak z butelka wódki; wszyscy wiedzą, że kiedyś sie skonczy, jednak sam fakt jest zawsze dla wszystkich wielkim zaskoczeniem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:42, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
No jasne, że starość przychodzi. No ogół. Ale te wszystkie zmarszczki, siwe włosy to są straszne jak trzeba przyciągnąć jakiego samczyka/samiczkę by się rozmnożyć. Potem również są zasadniczo ohydne ale da się z nimi wytrzymać. Ja tak sobie myślę, że starość jest o wiele fajniejsza niż wiek przedstarczy, który charakteryzuje się ZNPS , czy z angielska POAS, który charakteryzuje się ohydną zmiennością nastrojów, niesprecyzowanym niepokojem, dziwnym postępowaniem itd.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 13:19, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ron napisał: | Ale te wszystkie zmarszczki, siwe włosy to są straszne jak trzeba przyciągnąć jakiego samczyka/samiczkę by się rozmnożyć. Potem również są zasadniczo ohydne ale da się z nimi wytrzymać. |
Z wiekiem chyba odpuszcza się kolejne bazy. Komfort staje się ważniejszy niż estetyka albo/i estetyka traci na znaczeniu. Porzucamy szpilki na rzecz wygodnych człapaczków, przestajemy się malować, bo wzrok nie ten, zakładamy byle co, bo i byle jakie ciało ma zakrywać, nie straszna już dziura w pończosze albo przekrzywiona spódnica. Z jednej strony fajny jest ten luz, ta mimowolna nonszalancja, która przychodzi z wiekiem, z drugiej, jest w tym coś smutnego. Czy zauważyliście, jak mało widać na ulicach zadbanych, eleganckich starych kobiet i mężczyzn? Starość to rozczłapane buty, bura jesiona, bezkształtna kieca. Podziwiam kobiety, tak, zwłaszcza kobiety, którym starcza energii i chęci, by dbać o tę biedną ruinę w zimie życia, nie przekraczając, jednocześnie, jakże cienkiej, zwłaszcza w tym wieku, linii między elegancją a śmiesznością. Nawet tutaj młodości uchodzi o wiele więcej. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:41, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
No teraz to mnie Barbi zbulwersowałaś. Jak ktoś był niechlujnym małolatem to z wiekiem może się poprawi, a jak ktoś był damą to nią pozostanie. Ja się zapytuje, czym się puszy banalny ohydnie zielony listeczek wobec oryginalnie pięknego jesiennego liścia? Są też babunie, które wnusi wciskają resztkę emerytury, żeby ta wyglądała do Boga do ludzi, a ta wybrzydza, że babunia nie jest elegancka. Normalnie brak mi słów...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pią 15:06, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | ...dbać o tę biedną ruinę w zimie życia... |
dawno mnie nic nie rozbawilo, jak ten opis ciala starego czlowieka, chociaz chyba powinnam zaplakac.
na to czy wtedy bedzie sie ruina pracuje sie dlugo zawczasu, wiec nie mysl o swojej starosci w tak skapcanialy sposob, bo oto az wstyd!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Malena absolutnie niewinne spojrzenie
Dołączył: 02 Lut 2009 Posty: 3865 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 574 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:12, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Z wiekiem chyba odpuszcza się kolejne bazy. Komfort staje się ważniejszy niż estetyka albo/i estetyka traci na znaczeniu. Porzucamy szpilki na rzecz wygodnych człapaczków, przestajemy się malować, bo wzrok nie ten, zakładamy byle co, bo i byle jakie ciało ma zakrywać, nie straszna już dziura w pończosze albo przekrzywiona spódnica. (...) |
A u mnie - odwrotnie. Zamiast w rozczłapane trapereki coraz częściej wskakuję w 'obuwie eleganckie', zamiast polarów w marynarki. Coraz częściej się maluję. I nie z powodów 'firmowych', to raczej jakaś potrzeba wewnętrzna. Czy to etap przejściowy? Wrócę potem do tamtego luzu ubraniowego?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kufa stop cyny i czekolady
Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 753 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:16, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ile lat maja te loski?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:23, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
slepa i brzydka napisał: | animavilis napisał: | ...dbać o tę biedną ruinę w zimie życia... |
dawno mnie nic nie rozbawilo, jak ten opis ciala starego czlowieka, chociaz chyba powinnam zaplakac.
na to czy wtedy bedzie sie ruina pracuje sie dlugo zawczasu, wiec nie mysl o swojej starosci w tak skapcanialy sposob, bo oto az wstyd!!! |
Spoko Ślepaku. Ja też tę Barbie lubię i dlatego jej dzesiątki razy tłumaczyłem, że wrodzonych: empatii i taktu to ma tyle co studzienka kanalizacyjne, a czasami mniej. Sama wie, że coś jest z nią nie hallo ale zamiast nad sobą popracować to tworzy kretyńskie teorie na temat własnej wspaniałości. I potem pisze takie kwiatki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 18:29, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
slepa i brzydka napisał: |
dawno mnie nic nie rozbawilo, jak ten opis ciala starego czlowieka, chociaz chyba powinnam zaplakac.
|
No dobrze, może to i trąci tanim dramatyzmem 8- Malena napisał: |
[quote="Malena"]
A u mnie - odwrotnie (...) Czy to etap przejściowy? Wrócę potem do tamtego luzu ubraniowego? |
No właśnie, pożyjemy, zobaczymy
Trudno mi się trochę odnieść do Twoich postów, Czcigodny Ronie, bo z właściwym sobie brakiem taktu i empatii nie bardzo mogę zrozumieć, o co Ci chodzi. Piszę o tym, że widzę smutnych, zniedołężniałych, źle wyglądających i źle ubranych starych ludzi i że stanowią oni większość z ogółu starych ludzi, których dane jest mi widywać co, z kolei, wydatnie kłóci się z przeświadczeniem prezentowanym przez niektórych forowiczów na tym topiku, jakoby starość była przyjemna i pogodna. Nie wiem, może to kwestia regionu? Może na Mazowszu dominuje populacja szczęśliwych i zadbanych staruszków?
Podejrzewam, że źródło Twojego zbulwersowania tkwi w fakcie, że o starości wypowiada się osoba stosunkowo młoda i, dodatkowo, młodsza od Ciebie, a więc nieuprawniona do zabierania głosu w takim temacie. Rzecz w tym, że na tym forum, prawdopodobnie, nie ma ludzi starych. Niektórym z nas do tej starości trochę bliżej, innym nieco dalej, ale żadne z nas nie jest - jeszcze - starcem/staruszką. Prawda jest więc taka, że czy ja to snuję wizje starości, czy Ty z głębi swojego doświadczenia piszesz o niej, oboje bredzimy jak ślepy o kolorach. Nic nie wiesz o starości, tak jak ja nic o niej nie wiem, bo doświadczenia naszych bliskich czy znajomych nie dają nam nic oprócz wyobrażeń, oprócz przedsmaku tego, co nas czeka, trochę prędzej lub trochę później.
I tymi wyobrażaniami się tutaj dzielimy. Ja nie polemizuję z Twoją wizją starości i z Twoimi obserwacjami, więc Ty nie polemizuj z moimi. Nawet gdybyś był zgrzybiałym 90-latkiem, nie musiałabym ufać Twoim słowom, bo każda starość, jak każdy człowiek, może być inna. |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 18:34, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Wlasciwie nie mam pojecia co sie wszyscy tak bardzo martwia ta staroscia (dodam, ze wielkimi krokami nadchodzaca).
Przeciez bez wzgledu na wszystko, cokolwiek by sie nie zrobilo, to ta i tak wszystkich dopadnie..a to, jaka bedzie zalezy tylko od nas i naszego zachowania WTEDY.
I moze sie okazac, ze ktos wrecz przesadnie dbajacy o siebie teraz ze strachu przed nia gorzej ja zniesie niz ten, kto mial to w dupie.
Wlasciwie to ja bym chcial wygladac choc troche powazniej, a nie ciagle jak ten pryszczaty nastolatek z niepowazna geba...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pią 19:43, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: |
Jasne, że nie.
Nie masz czegoś takiego, że dostrzegasz nagle "centralnie" coś, co do tej pory widziałaś na zasadzie "widzenie peryferyjnego"?
Ojej, jestem kobietą po trzydziestce...
Ojej, przestałam się w końcu odchudzać i wcale nie tyję. Kiedy to się stało...
O rany, ludzkie spojrzenia już mnie tak nie dotykają..
Och, mam siwe włosy, straszne zmarszczki wokół oczu i zaczątki "gapci"...
Kiedyś w końcu ta konstatacja przychodzi. Całe szczęście, że nie każdego poranka
|
Pewnie, że tak mam, czasami i krótko, być może jest to zasługa męża który często mnie komplementuje.
To dobry człowiek jest
Jedyne co mnie napawa strachem w starości, to niedołężność, dlatego staram się temu przeciwdziałać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:04, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: |
Trudno mi się trochę odnieść do Twoich postów, Czcigodny Ronie, bo z właściwym sobie brakiem taktu i empatii nie bardzo mogę zrozumieć, o co Ci chodzi. Piszę o tym, że widzę smutnych, zniedołężniałych, źle wyglądających i źle ubranych starych ludzi i że stanowią oni większość z ogółu starych ludzi, których dane jest mi widywać co, z kolei, wydatnie kłóci się z przeświadczeniem prezentowanym przez niektórych forowiczów na tym topiku, jakoby starość była przyjemna i pogodna. Nie wiem, może to kwestia regionu? Może na Mazowszu dominuje populacja szczęśliwych i zadbanych staruszków?
Podejrzewam, że źródło Twojego zbulwersowania tkwi w fakcie, że o starości wypowiada się osoba stosunkowo młoda i, dodatkowo, młodsza od Ciebie, a więc nieuprawniona do zabierania głosu w takim temacie. Rzecz w tym, że na tym forum, prawdopodobnie, nie ma ludzi starych. Niektórym z nas do tej starości trochę bliżej, innym nieco dalej, ale żadne z nas nie jest - jeszcze - starcem/staruszką. Prawda jest więc taka, że czy ja to snuję wizje starości, czy Ty z głębi swojego doświadczenia piszesz o niej, oboje bredzimy jak ślepy o kolorach. Nic nie wiesz o starości, tak jak ja nic o niej nie wiem, bo doświadczenia naszych bliskich czy znajomych nie dają nam nic oprócz wyobrażeń, oprócz przedsmaku tego, co nas czeka, trochę prędzej lub trochę później.
I tymi wyobrażaniami się tutaj dzielimy. Ja nie polemizuję z Twoją wizją starości i z Twoimi obserwacjami, więc Ty nie polemizuj z moimi. Nawet gdybyś był zgrzybiałym 90-latkiem, nie musiałabym ufać Twoim słowom, bo każda starość, jak każdy człowiek, może być inna. |
Zasadniczo nie ściemniaj. Naprawdę istnieją ludzie nie głupsi od Ciebie. W Twoim poprzednim poście nie ma obiektywizmu tylko jakiś taki niesmak, bo może pogarda to za duże słowo. I jeszcze rżnięcie głupa, że to komfort, luz taki, że się nie chce i to Cię estetycznie drażni. Takie to wszystko rozklapciane, niechlujne, niekształtne, fuj. No zasadniczo takie zapewne jest ale wynika raczej z biedy i schorowania, życiu dla innych, które zdarzają się nie tylko wśród ludzi starszych. I jak jakaś siksa robi sobie podśmichujki to czemu mam się nie bulwersować.
Nie ściemniaj, nie odwracaj kota ogonem, nie twórz szlachetnych obrazów spostrzegawczej,obiektywnej, Animki. Jesteś emocjonalną kaleką po prostu włóż trochę wysiłku by zachowywać się jak normalny człowiek. Nie ma potrzeby paplać bez potrzeby tego co Ci do tej leniwej, acz uroczej z zewnątrz główki przyjdzie. Jak Ci każdy tu z sympatią będzie powtarzał, że jesteś bystra, ładna i powabna to zasadniczo pozostaniesz kaleką.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 21:27, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
co za bzdet. Aż musiałam przeczytać jeszcze raz swój post, żeby sobie przypomnieć, co tam takiego strasznego napisałam.
Masz rację, Ron. W żadnym moim poście (nie tylko ostatnim) nie ma krzty obiektywizmu. Postrzegam starość skrajnie subiektywnie jako - najczęściej - smutny, przykry i uciążliwy okres w życiu człowieka. Nie ma za to w tym poście pogardy, którą dostrzegłeś. Jest współczucie. Współczuję ludziom starym ich starości, chociaż zapewne dla wielu nie jest to sprawa tak smutna, przykra i uciążliwa, jak mi się wydaje i zupełnie mojego współczucia nie potrzebują. Współczuję sobie że, być może, będę stara. Nawet Tobie też współczuję odrobinę
I masz rację, że coś jest ze mną nie hallo. Moja przewaga polega na tym, że ja wiem, co ze mną jest nie tak, Ty zaś tkwisz głęboko w swoich schizach, w bezwzględnym przekonaniu o sobie, jako ostoi normalności w tym popieprzonym świecie (no tak, śmieszy mnie to). |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pią 21:30, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kufa stop cyny i czekolady
Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 753 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:14, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Starość jest wtedy jak się telomery powycierają.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|