|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rosegreta Gość
|
Wysłany: Śro 11:28, 31 Mar 2010 Temat postu: Wielkanocne tradycje |
|
|
Myślę, że pewna osoba się na mnie nie obrazi
O tym właśnie rozmawialiśmy na pw. o tradycjach wielkanocnych.
Dostałam od niej tekst
Niewielu pamięta dziś o pochodzeniu zwyczajów świątecznych. Może warto sobie przypomnieć część z nich?
Wielkanoc
Autor: Kinga Czernichowska
- Pisanki kojarzone były kiedyś z płodnością i urodzajem. Zakopywano jajko w ziemi, bo to przynosiło urodzaj. Zwyczaj ten pochodzi od pogańskich Germanów - mówi Dorota Jasnowska z Muzeum Etnograficznego we Wrocławiu.
Jedną z najpopularniejszych aktualnie tradycji jest tak zwany "Zajączek", który to przyszedł do nas z Niemiec. U naszego zachodniego sąsiada przynosi on dzieciom prezenty ukrywając je w ogrodzie. Jednakże sam symbol zajączka pochodzi ze starożytności W antycznej Grecji oznaczał on, co ciekawe, zmysłowość.
O pochodzeniu maczanki, dzisiaj zwanej śmigusem-dyngusem, też niewielu pamięta. Dawniej chodziło bowiem o to, żeby oblać pannę wodą. Był to rodzaj flirtu, a dziewczęta zawsze pragnęły zostać oblane, gdyż to oznaczało powodzenie u płci przeciwnej. W XXI wieku niewiele nam z tego zwyczaju pozostało. Dziś oblewa się pasażerów autobusów czy też po prostu przechodniów.
Wielkanoc staje się, jak widać, coraz bardziej skomercjalizowana. Tradycje świąteczne powoli wymierają, a symbole przestają być symbolami, przeistaczając się jedynie w dodatek do stroika ozdabiającego wielkanocny stół.
=======================
a do koszyczka
Zielone gałązki
Wiecznie zielone liście borówki lub bukszpanu są symbolem zmartwychwstania - zwycięstwa nad śmiercią
Kiełbasa
W takiej postaci umieszcza się w koszyku mięso, które jest pamiątką ofiary z Baranka Paschalnego
Sól, pieprz, chrzan
Sól ma chronić przed zepsuciem, skażeniem ludzkiego życia grzechem i zachowywać wszystko, co w człowieku dobre.
Pieprz, chrzan: ich pierwowzorem są biblijne "gorzkie zioła" symbolizujące ochronę ludzkiej duszy przed złem
Ciasto
Koniecznie zrobione na drożdżach, ponieważ symbolizuje wzrastanie wiary, nadziei i miłości w chrześcijaninie
Jajka
Farbuje się je na pamiątkę handlarza, który pomógł Chrystusowi dźwigać belkę, a jajka na jego straganie zmieniły się w kraszanki
Baranek
Symbol Chrystusa. Przedstawia się Go z czerwoną chorągwią - sztandarem zwycięstwa
Chleb
Nawiązuje do chleba, którym Jezus nakarmił głodnych na pustkowiu po dokonaniu cudu rozmnożenia chleba (Ewangelia wg św. Mateusza)
[link widoczny dla zalogowanych]
No tak, wiem, ze wiele osób do tradycji, obrządków nie przywiązuje wagi.
Ja jednak tak, i to bardzo. Jakie tradycje kontynuuje się u Was lub w waszych rejonach? Czy może znacie jakieś ciekawe tradycje?
Interesują mnie tradycje z różnych stron świata. Szkoda, że wiele z nich zanika, że będą nam o tym tylko opowiadać w skansenach lub w programach telewizyjnych.
Zauważyłam tez mieszanie się tradycji, po przez mieszanie się kultur, małżeństwa mieszane, możliwość wyjazdów i w pracy w różnych rejonach europy.
Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Śro 11:30, 31 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
lena maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 3846 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 834 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:11, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
hmmm...
Mnie się wydaje, że jeśli dorośli nie pamiętają, to powinni spytać dzieci.
Dzieci doskonale znają tradycje wielkanocne, symbole itp.
Okres przedświąteczny obfituje w tego typu tematyką w szkołach
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Śro 12:12, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
lena napisał: | hmmm...
Mnie się wydaje, że jeśli dorośli nie pamiętają, to powinni spytać dzieci.
Dzieci doskonale znają tradycje wielkanocne, symbole itp.
Okres przedświąteczny obfituje w tego typu tematyką w szkołach |
Dobrze, że chociaż o tradycji uczą w szkole. |
|
Powrót do góry |
|
|
lena maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 3846 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 834 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:12, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
ps. napisałaś coś o jajkach...
ale nie napisałaś najważniejszego, że jajka symbolizują nowe życie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lena maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 3846 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 834 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:13, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
gReta napisał: | lena napisał: | hmmm...
Mnie się wydaje, że jeśli dorośli nie pamiętają, to powinni spytać dzieci.
Dzieci doskonale znają tradycje wielkanocne, symbole itp.
Okres przedświąteczny obfituje w tego typu tematyką w szkołach |
Dobrze, że chociaż o tradycji uczą w szkole. |
nie rozumiem tego sarkazmu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Śro 12:19, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
To znaczy, ze bardzo dobrze, ze uczy się w szkole o tradycjach .
Uważam, że powinni chociaż znać jak już się nie kultywuje. |
|
Powrót do góry |
|
|
lena maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 3846 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 834 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:23, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
gReta napisał: | To znaczy, ze bardzo dobrze, ze uczy się w szkole o tradycjach .
Uważam, że powinni chociaż znać jak już się nie kultywuje. |
Wiesz, to czego my byśmy sobie życzyli to inna sprawa. Niestety nie da się poświęcić na naukę o tradycjach wielu godzin. Istnieją sztywne ramy, podstawa programowa itp.
Aczkolwiek znajomość tradycji jest wpisana w podstawę programową i każde dziecko kończące SP powinno je znać
ps. moje dzieci znają to w dwóch językach
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 12:26, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Odkąd dzieci mi podrosły, nie święcimy koszyczka. To takie... infantylne
No właśnie, jak u Was z tradycją?
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha pół żartem / pół serio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 14556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1225 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:27, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
gReta napisał: |
To znaczy, ze bardzo dobrze, ze uczy się w szkole o tradycjach .
Uważam, że powinni chociaż znać jak już się nie kultywuje. |
Lena napisał: | Wiesz, to czego my byśmy sobie życzyli to inna sprawa. Niestety nie da się poświęcić na naukę o tradycjach wielu godzin. Istnieją sztywne ramy, podstawa programowa itp.
Aczkolwiek znajomość tradycji jest wpisana w podstawę programową i każde dziecko kończące SP powinno je znać |
Dlatego rola rola rodziców i dziadków w przekazywaniu tychże obyczajów jest bardzo ważna .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez agniecha dnia Śro 12:29, 31 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Śro 12:31, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
U mnie jest koszyczek. Dzieci mam w miarę małe.
Później śniadanko wielkanocne oczywiście dzielenie się jajkiem, moja mama co roku wygłasza te same kwestie o Zmartwychwstaniu. Palmę moje dziecko robiło w szkole w tym roku.
Pomijam już obrządki kościelne, bo to indywidualna sprawa.
Oczywiście zadaję sobie sprawę, ze później ja będę musiała to kontynuować.
jak byłam "zbuntowaną młodzieżą" to był okres kiedy to wszystko raczej mnie denerwowało. Obecnie dostrzegam wartości tradycji. |
|
Powrót do góry |
|
|
lena maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 3846 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 834 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:32, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
agnierka napisał: | gReta napisał: |
To znaczy, ze bardzo dobrze, ze uczy się w szkole o tradycjach .
Uważam, że powinni chociaż znać jak już się nie kultywuje. |
Lena napisał: | Wiesz, to czego my byśmy sobie życzyli to inna sprawa. Niestety nie da się poświęcić na naukę o tradycjach wielu godzin. Istnieją sztywne ramy, podstawa programowa itp.
Aczkolwiek znajomość tradycji jest wpisana w podstawę programową i każde dziecko kończące SP powinno je znać |
Dlatego rola rola rodziców i dziadków w przekazywaniu tychże obyczajów jest bardzo ważna . |
I tu się zgodzę. Rodzina przede wszystkim
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 12:33, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że przykładając wielką wagę do tradycji, skutecznie do tradycji zniechęcamy Tradycja, to coś co trafia do nas po kropelce, cierpliwie, latami, nie można narzucać umiłowania tradycji, a już na pewno nie można obarczać tym szkoły.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lena maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 3846 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 834 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:34, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Odkąd dzieci mi podrosły, nie święcimy koszyczka. To takie... infantylne
No właśnie, jak u Was z tradycją? |
U mnie w domu zawsze najmłodszy chodzi święcić koszyczek.
Kewa, skoro nie święcicie, to jak spędzacie wielkanocny poranek?? bez święconki??
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha pół żartem / pół serio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 14556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1225 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:38, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
hhmmm...
Kewuś , no jak to ? ..
Jak byłaś dzieckiem nie cieszyłaś się z nadchodzących świąt , z okazji do kolorowania jaj , ugryzienia cukrowemu barankowi głowy ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lena maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 3846 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 834 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:42, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
To napiszę o mojej tradycji
Ja od dziecka w piątek wieczorem zasiadałam z całą rodziną przy stole i robiliśmy wspólnie pisanki
Malowaliśmy je woskiem. Nie była to jakaś cudowna technologia : patyk ze szpilką i świeczka
Każdy malował tak jak potrafił. Ponieważ rodzice wykonywali śliczne pisanki to my staraliśmy się ich naśladować
Ta tradycja trwa do dziś, pomimo że dzieci się zestarzały
Uwielbiam to piątkowe malowanie jajek
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:52, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Odnośnie jajek, to jeśli on jej da a ona przyjmie to znaczy, że odwzajemnia jego płonne uczucia.
Poza tym to święto zwycięstwa życia nad śmiercią, w czasie przesilenia wiosennego.
Dzień i noc równe sobie.
Z ciszy co wydawała się wieczna,
pierwszy huk przedzierającego się
grzmotu znad rzeki. Z uśmiechem
starzec natłuszcza trzonek motyki
i nasłuchuje tego wspaniałego ciepłego wiatru.
Stworzenie to pieśń, mała strużka zamieniona
w bulgot, w śpiewne mlaskanie wody.
Wiatry, które zmusiły śnieg do topnienia,
niosą burzowe chmury na ramieniu.
Zielone wyspy pokazują się na grzbiecie żółwia
z traw śpiących długo pod śniegiem.
Świt sezonu pełnego chwały, kwiaty
zlane w płynne fale barw.
Smak poziomek, odgadnięty
w ich kwieciu, mocny i żyzny
zapach gleby, nad którą się pochylamy,
wzruszając ziemię pod kukurydzę.
a z ciekawostek o zającu wielkanocnym to było to tak:
Legenda opowiada, że Ostara znalazła w śniegu rannego ptaka. Aby pomóc mu przetrwać zimę, zmieniła go w zająca. Transformacja nie w pełni się udała, zającowi pozostała tęsknota za lataniem i zdolność znoszenia jajek, ale zdołał przeżyć zimę i z wdzięczności za ocalone życie ozdobił zniesione jajka, malując je na kolorowo i złożył bogini w ofierze.
Bogini odwzajemniła się obdarowując go niezwykłą szybkością by nie tęsknił za skrzydłami, a zdolność znoszenia jajek ograniczyła. Od tej pory zając znosi jajka tylko raz do roku, w wigilię pierwszej pełni księżyca po wiosennym przesileniu, ale za to kolorowe.
W temacie jedzenia:
Kiełbasa chroni przed ukąszeniem węża, chrzan przed pchłami, pieczony jarząbek przed więzieniem, sól od zepsucia a jajka zapewnią zdrowie, dostatek i pomyślność.
Oprócz jedzenia święcono także wodę i ogień. Prastarzy Słowianie wiązali żywioł wody z siłą, magią i właściwościami leczniczymi. Wierzono, że jest zamieszkiwana przez różne bóstwa, które czczono i składano im ofiary. Na początku wiosny kultywowano obrzęd oczyszczenia się wodą.
No a w temacie wielkich dni poprzedzających magiczne odrodzenie bywało i tak:
Wierzono do niedawna, że w Wielki Czwartek po zmroku lub w Wielki Piątek o świcie koniecznie należy wykąpać się w rzece lub w jeziorze, nawet jeśli jest jeszcze bardzo zimno, gdyż taka kąpiel zapewni urodę i gładkość skóry, a także ochronę przed złem.
Ogień był niezbędny nie tylko do ogrzania się i ugotowania jadła, lecz także do oczyszczenia od złych mocy. W Wielką Środę na granicy wsi rozpalano siedem ognisk, by ogień symbolicznie ochronił domostwa od pożaru. Zanim dogasły, zabierano z nich szczapy i przenoszono nimi zarzewie do domów, gdzie rozpalano na nowo wygaszone wcześniej paleniska, odradzając w ten sposób ochronną moc domowego ogniska.
Święcone jadło miało wielką moc, nie wyrzucano nawet kości. Dane psu chroniły go przed wścieklizną.
Palma wielkanocna to nie tylko akcent zdobniczy kojarzący się ze świętami - przypisywano jej bowiem ogromną moc magiczną, a dzięki swemu działaniu była „dobra na wszystko".
Najkorzystniejsze było działanie palm wykonanych z gałązek młodej wierzby, ustrojonych kwiatami, ziołami, kłosami. Wierzbę nazywano rośliną „miłująca życie", jej żywotność i siła napawały optymizmem, więc w symboliczny sposób starano się przekazać jej energię ludziom i zwierzętom. Wierzba jako pierwsza wypuszcza wiosną pączki, rośnie szybciej niż inne krzewy, a w dodatku potrafi się rozwijać nawet w złych warunkach. Zapędzano więc pod nią zwierzęta, by przejęły choć trochę jej płodności.
Dlatego palmę robię sama a zamiast ognisk rozpalam w mieszkaniu setkę świec.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 12:57, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
lena napisał: |
U mnie w domu zawsze najmłodszy chodzi święcić koszyczek.
Kewa, skoro nie święcicie, to jak spędzacie wielkanocny poranek?? bez święconki?? |
Najmłodszy się zbuntował i nie chce święcić, zawsze chodziła teściowa, sama blisko ma, a ostatnio nikt już nie chodzi. Śniadanie wielkanocne? Normalne, trochę bardziej odświętne, zwykle w większym gronie i tyle. Nawet jajek już dzieci nie drapią, kiedyś chciały, teraz im się znudziło.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lena maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 3846 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 834 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:58, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | lena napisał: |
U mnie w domu zawsze najmłodszy chodzi święcić koszyczek.
Kewa, skoro nie święcicie, to jak spędzacie wielkanocny poranek?? bez święconki?? |
Najmłodszy się zbuntował i nie chce święcić, zawsze chodziła teściowa, sama blisko ma, a ostatnio nikt już nie chodzi. Śniadanie wielkanocne? Normalne, trochę bardziej odświętne, zwykle w większym gronie i tyle. Nawet jajek już dzieci nie drapią, kiedyś chciały, teraz im się znudziło. |
no ale to chyba właśnie chodzi w tym wszystkim o te święcone pokarmy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:05, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
to jest dobre
muszę spróbować, koniecznie
Aby uchronić się przed bólami gardła, połykano bazie; chroniło to też od uroku i wzmacniało ciało.
i to polecam szczerze
Panna pragnąca zachwycić ukochanego pocierała jajkiem pomalowanym na czerwono części ciała, którymi chciała go oczarować najsilniej. Potem tłukła skorupkę i jajko przelewała przez ułożone na krzyż patyczki, najlepiej brzozowe. Skorupkę z pisanki należało teraz utrzeć na proszek, który - dosypany do potrawy - działał cuda i wzbudzał płomienne uczucie chłopaka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Śro 13:07, 31 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 13:06, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
lena napisał: |
no ale to chyba właśnie chodzi w tym wszystkim o te święcone pokarmy |
Taaa, przymus tradycji, już widzę jak stoję nad dziećmi ze święcona palmą w dłoni i wrzeszczę, żeby zgodnie z tradycją poleciały z koszyczkiem Nie jestem w tej materii reprezentatywna, bo bardziej od świątecznej tradycji cenię sobie święty spokój
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|