Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wielbicielom potraw mięsnych
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:49, 05 Sie 2013    Temat postu:

Kewa napisał:
Ryby jednak jem
no właśnie - to tam dzieci kijanki czekają na powrót ojca z fabryki, a ojciec skwierczy na patelni Neutral

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Wto 8:23, 06 Sie 2013    Temat postu:

LampionyZeStarychSloikow napisał:
Kewa napisał:
Ryby jednak jem
no właśnie - to tam dzieci kijanki czekają na powrót ojca z fabryki, a ojciec skwierczy na patelni Neutral

No właśnie. Jadłam, ostatnio, pstrąga z grilla (pyszny był), który patrzył na mnie łzawym oczkiem (a po upieczeniu oczkiem zasnutym bielmem). Co roku niektórzy z nas oburzają się traktowaniem wigilijnego karpia (dlatego "ideowo" nie jem karpia, co jest tym łatwiejsze, że karp mi nie smakuje), ale przecież ton wydobywanych z morza ryb nie da się (chyba) zabijać humanitarnie? Nie mówię już np. o bestialskim wyrzucaniu okaleczonych, bezpłetwych rekinów do morza, ale o zwykłych, bałtyckich połowach. Złowione ryby wyciąga się na pokład i... i co dalej? Leżą tam i duszą się? Natychmiast przystępuje się do rozcinania im brzuszków na żywo? Ogłusza się osobno każdą z tysięcy ryb przed wypatroszeniem?
Powrót do góry
Mati
Gość





PostWysłany: Wto 8:27, 06 Sie 2013    Temat postu:

Kijanka to mała żabka

Ryby nie posiadają w mózgu receptorów bólowych, przez co nie odczuwają bólu w ten sam sposób co ludzie i inne zwierzęta. – wynika z ostatnich badań opublikowanych na łamach brytyjskiego czasopisma „Fish and Fisheries”.

(...)

Czy to jednak kogoś obchodzi? Podobno ryby głosu nie mają, cierpią zatem w milczeniu.

„Chociaż ryby nie krzyczą (dźwiękiem słyszalnym dla ludzi) kiedy cierpią, ich zachowanie powinno być dowodem ich cierpienia kiedy są łapane w sidła bądź chwytane na haczyk. Walczą starając się uciec i robiąc to właśnie demonstrują swoją wolę przetrwania.” Dr Michael Fox, D. V. M. Ph. D.


[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
flykiller
Gość





PostWysłany: Wto 8:50, 06 Sie 2013    Temat postu:

Mati napisał:
Kijanka to mała żabka


opis Lampionów był tak sugestywny, że nawet się nie zastanawiałam nad ojcostwem biednych, małych, osieroconych kijanek.

Cytat:

[i]Ryby nie posiadają w mózgu receptorów bólowych, przez co nie odczuwają bólu w ten sam sposób co ludzie i inne zwierzęta. – wynika z ostatnich badań opublikowanych na łamach brytyjskiego czasopisma „Fish and Fisheries”.

Dobrze, że to ostrożne sformułowanie. Nawet jeśli ryby nie odczuwają bólu w ten sam sposób, co ssaki, to nie znaczy, że nie odczuwają go wcale. Albo mniej.
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Wto 10:26, 06 Sie 2013    Temat postu:

Mimo wszystko cytat Mati trochę mnie uspokoił. Oglądam czasem filmy z życia oceanów i tam jedne stworzenia zjadają drugie niemal na okrągło. Czasem mam wrażenie, że ryby podpływają do swoich oprawców bez szczególnego lęku. Oczywiście masówki, jakie opisała Fly nadal mnie przerażają, bo wyczytałam w gazecie, że ryby umierają znacznie wolniej, niż ssaki. Think

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Wto 10:40, 06 Sie 2013    Temat postu:

Trzeba wierzyć, że ryby odczuwają co najwyżej pewien rodzaj dyskomfortu
Poza tym prawdą jest to, co już kiedyś zostało poruszone, że cichego cierpienia się nie współodczuwa.. Gdyby na łódce taka ryba skomlała w konwulsyjnych podskokach, łowiąc ostatnie łyki tlenu, nie byłoby to wszystko takie proste. W tej kwestii mam zresztą wybiórczy humanitaryzm. Ryby mnie nie martwią.
Poza tym, jest jeszcze kwestia przyzwyczajenia.. Człowiek potrafi się tak szybko przyzwyczaić i znieczulić tym, co uznajemy za okrutne, straszne, smutne, bo to działa, jak nasz mechanizm obronny.. Taki rzeźnik rozpruwający na żywca flaki różnym ssakom nie musi być złym i odhumanizowanym człowiekiem. On się zwyczajnie przyzwyczaił.. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma..
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Wto 10:43, 06 Sie 2013    Temat postu:

Ale za rzeźnika bym nie wyszła.
Nie i kropka, jakoś bym się go bała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:59, 06 Sie 2013    Temat postu:

E tam. Jedyny przypadek jaki pamiętam to pani zajmująca się tzw rozbieraniem mięsa rozebrała ohydnego męża. W Kielcach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:59, 06 Sie 2013    Temat postu:

Mati napisał:
(...)
Człowiek potrafi się tak szybko przyzwyczaić i znieczulić tym, co uznajemy za okrutne, straszne, smutne, bo to działa, jak nasz mechanizm obronny.. Taki rzeźnik rozpruwający na żywca flaki różnym ssakom nie musi być złym i odhumanizowanym człowiekiem. On się zwyczajnie przyzwyczaił.. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma..


Tak jak na przykład stomatolog - też się przyzwyczaił... I jeszcze pieniądze ZA TO bierze... Niemałe... Lubi!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:13, 07 Sie 2013    Temat postu:

Mati napisał:
[i]Ryby nie posiadają w mózgu receptorów bólowych, przez co nie odczuwają bólu w ten sam sposób co ludzie i inne zwierzęta. – wynika z ostatnich badań opublikowanych na łamach brytyjskiego czasopisma „Fish and Fisheries”
to poczytaj może jeszcze miesięcznik Swój Rzeźnik - tam z pewnością znajdziesz jeszcze ciekawsze rewelacje...

w zasadzie to już tak jest, że każdy znajdzie potwierdzenie tezy, w którą wierzy - czy to chodzi o zamach w Smoleńsku, czy o brak bólu u zwierzaków. trzeba tylko trochę poszukać.

a propos, mózg ludzki też nie posiada receptorów bólowych, uwierzysz? dlatego przeprowadza się operacje na mózgu, kiedy pacjent jest świadomy i może opowiadać o swoich wrażeniach. a ryby to się tak po prostu wygłupiają, albo może chcą byc trendy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:55, 07 Sie 2013    Temat postu:

Takie młode, wrażliwe dziewczęta jak ty nie powinny czytać książek o Hannibalu Lecterze. Z drugiej strony to wiele tłumaczy. Think

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Śro 8:15, 07 Sie 2013    Temat postu:

LampionyZeStarychSloikow napisał:
to poczytaj może jeszcze miesięcznik Swój Rzeźnik - tam z pewnością znajdziesz jeszcze ciekawsze rewelacje...

w zasadzie to już tak jest, że każdy znajdzie potwierdzenie tezy, w którą wierzy - czy to chodzi o zamach w Smoleńsku, czy o brak bólu u zwierzaków. trzeba tylko trochę poszukać.

(...)


e tam
bez przesady z tą wiarą..
Jeśli chodzi o ryby, to ciężko mi w cokolwiek wierzyć lub nie. Ja na temat ich odczuwania niewiele wiem i na tym poprzestaję, reszta to 'rewelacje' jakich wiele
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 12:03, 07 Sie 2013    Temat postu:

Mati napisał:
Jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma..

Świetnie wyśpiewał antytezę Andrzej Poniedzielski. Brzmiało to jakoś tak:

"La, la, la, la, la, la
ta piosenka to piosenka chyba zła
to piosenka, która mówi, gdy się nie ma, co się lubi
to nie lubi się i tego, co się ma."

Nie w temacie, ale jakże filozoficzne... i prawdziwe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:32, 07 Sie 2013    Temat postu:

Ron napisał:
Takie młode, wrażliwe dziewczęta
no proszę, nie dosyć że psychopata to jeszcze pedofil

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:34, 07 Sie 2013    Temat postu:

Mati napisał:
bez przesady z tą wiarą..
cha, cha - ekologia po polsku, czyli segreguję odpady na szkło, papier oraz mokre a następnie wywożę wszystko do lasu

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LampionyZeStarychSloikow dnia Śro 22:55, 07 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati
Gość





PostWysłany: Czw 8:26, 08 Sie 2013    Temat postu:

LampionyZeStarychSloikow napisał:
(...) następnie wywożę wszystko do lasu


..i liczę na to, że nakryje mnie jakiś przystojny myśliwy i zakuje mnie w kajdanki
Powrót do góry
Baron von DupenDrapen
maszynista z Melbourne


Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 1788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 218 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:43, 08 Sie 2013    Temat postu:

Mati napisał:
...
..i liczę na to, że nakryje mnie jakiś przystojny myśliwy i zakuje mnie w kajdanki


A to cytat z tej nowej ksiazki co piszesz ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:02, 08 Sie 2013    Temat postu:

Mati napisał:
..i liczę na to, że kryje mnie jakiś przystojny myśliwy i zakuje mnie w kajdanki
wow! Tongue out (1)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15
Strona 15 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin