|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:07, 23 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Z tymi jajkami to już raczej tylko 'urban legend'. Od czasu unijnych stempli (czyli od dekady) nieaktualna.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:15, 23 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
jasne jasne [link widoczny dla zalogowanych]
ta polska baba to taka detalistka była
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati Gość
|
Wysłany: Wto 12:42, 23 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Oszustów i naciągaczy nie brakuje i chyba nic na to nie poradzimy. Zawsze znajdzie się ktoś, kto 'boczkiem' będzie sobie radził.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 18:09, 23 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Taka baba to nawet u nas chyba od mieszkania do mieszkania chodziła. Raz nawet dałam się nabrać, ale gdy plotka rozeszła się, że kupuje jaja z fermy przemysłowej ślad po kobiecie zaginął. W sumie teraz nawet do jajek z targu nie mam zaufania. Biorę tylko od siostry lub w sklepie z odpowiednią cyferką z przodu. Chociaż co do fermy, która oferuje wszystkie trzy rodzaje jaj nie mam zaufania. Kto ich sprawdzi, czy nie przerzucają z klatek, żeby więcej zarobić?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lena maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 3846 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 834 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:47, 23 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Baron von DupenDrapen napisał: | A co to za historia z tymi rabinami, ze ni stad ni zowad nagle zaczeli protestowac przeciwko zakazie szlachtowania zwierzat?
Ja to pamietam raz na bazarze przy placu szembeka jak jeden gosc sprzedawal zywe gaski. Jakas pani podeszla, kupila gaske i ten fact wzial i ukrecil gasce szyje, az jej krew z dzioba poleciala i potem tej pani do torebki wpakowal gaske upychajac szyje.
Albo na wsi kolo nas swinie zarzynali. To przez pare godzin swinia wyla ...
Na wsi to sie nie patyczkuja ze zwierzetami...
|
Patyczkują, patyczkują.
Teraz na wsi nie możesz sobie po prostu zarżnąć prosiaka.
Musi to zrobić rzeźnik.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 19:09, 24 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
lena napisał: | Baron von DupenDrapen napisał: | A co to za historia z tymi rabinami, ze ni stad ni zowad nagle zaczeli protestowac przeciwko zakazie szlachtowania zwierzat?
Ja to pamietam raz na bazarze przy placu szembeka jak jeden gosc sprzedawal zywe gaski. Jakas pani podeszla, kupila gaske i ten fact wzial i ukrecil gasce szyje, az jej krew z dzioba poleciala i potem tej pani do torebki wpakowal gaske upychajac szyje.
Albo na wsi kolo nas swinie zarzynali. To przez pare godzin swinia wyla ...
Na wsi to sie nie patyczkuja ze zwierzetami...
|
Patyczkują, patyczkują.
Teraz na wsi nie możesz sobie po prostu zarżnąć prosiaka.
Musi to zrobić rzeźnik. |
Ło matko, dziewczyny co Wy wypisujecie.
Drób idzie na pieniek jak przed laty, pod obuszek świnki i bydlaczki, pod pałkę śliczne puchate króliczki a niechciane psy i koty do worka...
Rzeźne koniki ledwo trzymające się na nogach w przewiewnych klimatyzowanych stodołach, czekają swoich dni by uszczęśliwić smakoszy.
Śliczne sarenki i wesołe pasiaste dziczki umierają w pobliskich wiejskich lasach w męczarniach we wnykach i wykopanych dołach...
Złote rybki gniją w kłusowniczych siatkach, wodne ptactwo stanowi uatrakcyjnienie wiejskich stołów
Polska wieś jest kuźwa rulez...
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 19:11, 24 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Śro 19:54, 24 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Myśląc o tym topiku, uskuteczniałam dzisiaj w drodze do pracy przemyślenia wiejskiego filozofa, zastanawiając się, co powoduje, że człowiek, bądź co bądź, wrażliwy (zakładam, że np. forowicze mają się za osobników raczej wrażliwych), z taką beztroską podchodzi do kwestii masowego uśmiercania braci mniejszych. Najpierw pomyślałam o nieświadomości. Trudniej przejmować się losem istot nieświadomych (albo świadomych znacząco inaczej niż ludzie). Ale, dzieci, bardzo małe dzieci, też są zwierzęco nieświadome (świadome znaczące inaczej niż dorośli ludzie), a jednak hołubione. Zatem - różnica gatunkowa, która jest tak głęboka, że mimo nawet ssaczego pokrewieństwa, nie budzi wrażliwości w tym kierunku. A gdyby zwierzęta mówiły? No wiem, bzdurne fantasy. Ale gdyby do nas mówiły, choćby troszeczkę i bardzo ułomnie, to czy też umielibyśmy je tak zabijać(?) |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:01, 24 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Fly... wydaje mi się, ze , ze jednak atawizm jest silniejszy, w tym sensie, ze jeśli jesteśmy mięsożercami ( a tak mi się wydaje ) na przestrzeni pokoleń przywyklibyśmy do mówiącego zarcia.
Skoro potrafiliśmy zaakceptowac, ze niewolnik nie jest człowiekiem..., że Żyd nie jest człowiekiem..
Skoro zastanawiamy się czy homosekualista jest człowiekiem...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Śro 20:04, 24 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: |
Skoro potrafiliśmy zaakceptowac, ze niewolnik nie jest człowiekiem..., że Żyd nie jest człowiekiem..
Skoro zastanawiamy się czy homosekualista jest człowiekiem... |
No tak, rzeczywiście
Obawiam się, że mógłbyś mieć rację. |
|
Powrót do góry |
|
|
lena maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 3846 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 834 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:17, 24 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Cimek napisał: | lena napisał: | Baron von DupenDrapen napisał: | A co to za historia z tymi rabinami, ze ni stad ni zowad nagle zaczeli protestowac przeciwko zakazie szlachtowania zwierzat?
Ja to pamietam raz na bazarze przy placu szembeka jak jeden gosc sprzedawal zywe gaski. Jakas pani podeszla, kupila gaske i ten fact wzial i ukrecil gasce szyje, az jej krew z dzioba poleciala i potem tej pani do torebki wpakowal gaske upychajac szyje.
Albo na wsi kolo nas swinie zarzynali. To przez pare godzin swinia wyla ...
Na wsi to sie nie patyczkuja ze zwierzetami...
|
Patyczkują, patyczkują.
Teraz na wsi nie możesz sobie po prostu zarżnąć prosiaka.
Musi to zrobić rzeźnik. |
Ło matko, dziewczyny co Wy wypisujecie.
Drób idzie na pieniek jak przed laty, pod obuszek świnki i bydlaczki, pod pałkę śliczne puchate króliczki a niechciane psy i koty do worka...
Rzeźne koniki ledwo trzymające się na nogach w przewiewnych klimatyzowanych stodołach, czekają swoich dni by uszczęśliwić smakoszy.
Śliczne sarenki i wesołe pasiaste dziczki umierają w pobliskich wiejskich lasach w męczarniach we wnykach i wykopanych dołach...
Złote rybki gniją w kłusowniczych siatkach, wodne ptactwo stanowi uatrakcyjnienie wiejskich stołów
Polska wieś jest kuźwa rulez... |
a Ty to tak z autopsji piszesz, czy nasłuchałeś się bajek ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:28, 24 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Moze to tylko takie przepisy sa, ze rolnik nie moze sam prosiaka czy cielaka zabic.
Teraz to duzo jest przepisow.
Podobno teraz nie mozna nawet w ogrodku ogniska rozpalic zeby spalic liscie lub trawe. (A ja tak lubie dymek z trawy ...)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 21:48, 24 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Życie, takie jest życie.
Świnkę to jeszcze "obrobi" rzeźnik, bo za wiele roboty z nią dla rolnika, a i umiejętności brakuje. Ale resztą nie będzie nikomu głowy zawracał.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lena maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 3846 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 834 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 6:58, 25 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Nie ma to jak dyskusja z mieszczuchami o życiu na wsi
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 7:05, 25 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Bo wieś to szeregowce, z ogródkiem, oczkiem wodnym, huśtawką. i wielkim klombem na podjeździe.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 15:10, 25 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
lena napisał: | Cimek napisał: | lena napisał: | Baron von DupenDrapen napisał: | A co to za historia z tymi rabinami, ze ni stad ni zowad nagle zaczeli protestowac przeciwko zakazie szlachtowania zwierzat?
Ja to pamietam raz na bazarze przy placu szembeka jak jeden gosc sprzedawal zywe gaski. Jakas pani podeszla, kupila gaske i ten fact wzial i ukrecil gasce szyje, az jej krew z dzioba poleciala i potem tej pani do torebki wpakowal gaske upychajac szyje.
Albo na wsi kolo nas swinie zarzynali. To przez pare godzin swinia wyla ...
Na wsi to sie nie patyczkuja ze zwierzetami...
|
Patyczkują, patyczkują.
Teraz na wsi nie możesz sobie po prostu zarżnąć prosiaka.
Musi to zrobić rzeźnik. |
Ło matko, dziewczyny co Wy wypisujecie.
Drób idzie na pieniek jak przed laty, pod obuszek świnki i bydlaczki, pod pałkę śliczne puchate króliczki a niechciane psy i koty do worka...
Rzeźne koniki ledwo trzymające się na nogach w przewiewnych klimatyzowanych stodołach, czekają swoich dni by uszczęśliwić smakoszy.
Śliczne sarenki i wesołe pasiaste dziczki umierają w pobliskich wiejskich lasach w męczarniach we wnykach i wykopanych dołach...
Złote rybki gniją w kłusowniczych siatkach, wodne ptactwo stanowi uatrakcyjnienie wiejskich stołów
Polska wieś jest kuźwa rulez... |
a Ty to tak z autopsji piszesz, czy nasłuchałeś się bajek ? |
Ja to widzę. Więc raczej z autopsji.
Mogę Ci jeszcze opowiedzieć w jakich warunkach żyją zwierzęta trzymane na futro. Chcesz, czy delikatnie wycofasz się tyłem z tego wątku...
Doradzam ewakuację i przetarcie różowych szkiełek.
Zapraszam na stronkę i filmiki które otworzą oczka i w nieznacznym tylko stopniu pokażą jak w Polsce traktowane są zwierzęta. Polecam zakładkę interwencji.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 15:26, 25 Lip 2013, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lena maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 3846 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 834 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:48, 25 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Mieszkam na wsi od urodzenia i widziałam już biegające po podwórku kurczaki bez główek, zabijanie i oprawianie świni itd, więc nie bardzo mnie możesz zaskoczyć.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 18:09, 25 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
To czemu usiłujesz zaprzeczyć że jest inaczej?
Widuje wieś, tą prawdziwą, bez domów bogatych mieszczuchów, bez zadbanych ogródków, z krowami, świniami i zapachami... Tam kurę zabija się toporkiem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:34, 25 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Chyba przesadzasz. Strzelanie do zwierząt przez myśliwych ( przy zachowaniu ciągłosci rdzenia kregowego, a przez to możliwosci odczuwania bólu ) uznajemy za humanitarne, a odcięcie dopływu wszelkich bodźców poprzez przecięcie tegoż rdzenia za niehumanitarne ? Nie wspominaac o tym , ze odcięcie dopływu krwi do mózgu powoduje prawie natychmiastowa utratę przytomności ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 18:53, 25 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
lena napisał: | Mieszkam na wsi od urodzenia i widziałam już biegające po podwórku kurczaki bez główek, zabijanie i oprawianie świni itd, więc nie bardzo mnie możesz zaskoczyć. |
Może źle odebrałem to co napisałaś... Przepraszam jeśli uraziłem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:55, 25 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | ... W sumie teraz nawet do jajek z targu nie mam zaufania. ... |
Kure niech sobie kupi, do ogrodka wstawi prosa podsypie i bedzie miala jajka bezstresowe czy jakto tam je nazywaja
A przepraszam, bo nie za bardzo sie orientuje, czy kogut jest potrzebny do kury do zrobienia jajka czy nie ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|