po 30-tce

Tolek_Banan

If you follow every dream
You might get lost
If you follow every dream
You might
Get
Lost.
Stary pierdziel ma wyjatkowo celne teksty. Chcialoby sie powiedziec, ze bardzo zyciowe i pelne tresci, ale to przeciez tylko slowa, ktore tak naprawde niewiele znacza. Niewiele znacza, jesli zestawi sie je prostymi emocjami takimi jak telefon od kochanka, ktory dawno sie nie odzywal. Coz znacza wszystkie slowa tego swiata wobec numeru pulsujacego leniwie na wyswietlaczu telefonu? To znak od niebios, nadzieja na nowe wrazenia i dawno zapomniany dreszczyk emocji. Ahoj przygodo!
I'm standing in the rain
My overcoat is worn
The pockets are all torn
Ale porzucmy zgryzliwosc i zlosliwostki. Skad sie takie uczucia biora? Pewnie z ze zlosci. Z zawiedzionych nadziei. Czlowiek starzeje sie i ani sie obejrzy, a staje sie zgorzknialym cynikiem, ktorego nie zaskoczy zadna niegodziwosc, zdrada, czy oszustwo. Nie zaskoczy, bo widzial ich juz tak wiele. Zna i rozumie ich mechanizm. Maska cynicznego skurwiela pozwala ochronic cos, co nie ma prawa bytu w tej rzeczywistosci, cos, co jest zbyt delikatne, zeby przezyc bez wsparcia.
Feel like I'm falling
Falling off the face of the earth
Falling off the face of the earth
Na szczescie jutro tez jest dzien itd. Takie banaly wbrew pozorom dzialaja. Rzeczywiscie jest dzien, slonce wstaje, trzeba zwlec sie z wyra, zrobic sobie sniadanie, wziac prysznic. Drobne czynnosci popychaja dzien do przodu. W sumie chodzi o ten ruch, o jakikolwiek ruch. Bezruch to smierc. To chore mysli. Krecenie sie w kolko. Juz lepiej zaparzyc herbate.
Just bury me out on the prairie
Where the buffalo used to roam
You won't have to shed a tear for me
'Cause then I won't be far from home
Wyznaczanie sobie celow i osiaganie ich. Nadaje pewien porzadek w zyciu. Czlowiek ma te kielbaske przed soba, ktora probuje ugryzc. Mimo wszystko trzeba sobie jednak zostawic jakis margines na odrobine nieprzewidywalnego szalenstwa. Szalenstwa sa jak przyprawy, nadaja zyciu odrobine wyrazistszy smak. Mozna sobie na przyklad wyobrazic, ze ma sie dziecko z Lepperem. Albo, ze ktos nas kocha. Albo lepiej nie, to juz wariactwo, nie szalenstwo.
It's a dream
Only a dream
And it's fading now
Fading away
Bezradnosc. Czasami dopada nas i oplata mackami bezsilnosci. Jedni glosno protestuja, inni zamykaja sie w sobie. Wiekszosc nie wie o czym w ogole mowa. To ci, ktorzy maszerujac dziarsko do przodu nie widza mrowek na swojej drodze. Bo i niby po co mieliby je dostrzegac?
Trying to remember what my daddy said
Before too much time took away his head
Wspomnienia. Pieprzone trociny w glowie. Jak to powiedzial pewien aktor, ktory udawal androida - widzialem rzeczy, ktorych wy, ludzie nigdy nie zobaczycie. Mozna to odrobine naciagnac i powiedziec, ze kazdy z nas widzial i przezyl rzeczy, ktore sa niedostepne dla innych. Zbyt osobiste i takie, ktorych sie nie da wytlumaczyc. Wszystko to przepadnie w czasie, jak lzy w deszczu. Mowilem, pieprzone trociny.
Yes I'd miss you
But I never want to hold you down
You might say I'm here for you
Granica miedzy miloscia i zaborczoscia jest latwa do przekroczenia. Niektorzy nie maja z tym problemu. Moze dlatego, ze nie potrafia kochac. Ktos, kto nie potrafi kochac, nie musi sie martwic, ze przesadzi, wpadnie w zaborczosc albo w zazdrosc. Moze sobie chlodno wyznaczyc granice, do jakiej jest w stanie dopuscic druga osobe do siebie. Czasami jest to granica tak cienka jak grubosc prezerwatywy.
It's brought a tear and a smile
It's seen its share of dreams and hopes
And never went out of style
Sa pewne stale zjawiska w zyciu, dzien wstaje na przyklad po nocy, wiosna nastepuje po zimie. Ale czy mozna oczekiwac, ze czlowiek bedzie zachowywal sie w sposob przewidywalny? Pewnie, ze mozna tego oczekiwac, ale to oczekiwanie trzeba od razu nazwac wielka glupota. Zwlaszcza, jesli tym czlowiekiem jest kobieta, a sprawa dotyczy mezczyzny.
The last time I saw Elvis
He was singing a gospel song
Kiedy zaczyna sie doroslosc? Kiedy odkrywamy, ze nasz idol tez musi robic kupe raz na jakis czas? A moze, kiedy zaczynamy rozumiec, ze ukochany piesek, ktory zdechl, nie pojdzie do nieba, tylko rozlozy sie do postaci gnijacej i smierdzacej brei?
Did he give me the gift of love
To say who I could choose?
Oddajcie mi moje zebro! Starczy juz tego rozdawnictwa, czas pomyslec o sobie. No i kto tak naprawde kogo uwiodl tam w ogrodzie? Waz kobiete, czy kobieta weza? Zakladajac, ze to kobieta opowiadala wszystkim o tym, co jej sie przytrafilo w ogrodzie, nie mogla przedstawic siebie w zlym swietle. Biedny waz, zostal wykorzystany. Nie mowiac juz o tym frajerze mezczyznie, ktory tam z nia przebywal. Wstyd dla nastepnych pokolen.

ps. tak, ulzylo mi.

Weles

Hmmm Jestem pod wrażeniem tekstu i... komentarza. Może być...

Pozdro... Think

animavilis · Gość

I to by było wszystko.

W zasadzie należałoby uznać ten topik za zamknięty
i zakazać na nim wpisów, zanim się go rozmiędli.

jupiter · Gość

E tam...

Kasztanka · Gość

Ostatni Almodóvar ostrzega przed takim wiatrem. A ja sama z siebie jakos nigdy tez nie ufalam zjawiskom, ktorych nie rozumiem.
Moze dlatego, ze zazwyczaj wtedy jajeczkuje?

Pasztet · Gość

W tym topiku brakuje tylko ankiety: prozac czy zyletka

Kasztanka · Gość

Oj Fosco Fosco... Tongue out (1)

lulka

Całkiem niedawno ten "stary pierdziel" kompletnie mnie zauroczył.
Nie słowami, a muzyką.
Oglądałeś "Truposza" ? Warto choćby dlatego żeby posłuchać muzyki Neila. Sporo o tym pisałam na forum więc nie będę się już powtarzać.