|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:31, 22 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: |
(...)
Teraz jestem uwiędła i zajęta. |
To mi podsuwa temat na nowy felieton. Pytanie tylko, co nastąpiło najpierw: "uwiędłość czy zajętość"...
Temat świetny do Wysokich obcasów, Tina lub Pudelka...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Wto 17:34, 22 Sie 2017, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:29, 22 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Pasztet.
To prawda.
Nigdy to bardzo miekkie i nieprawdziwe slowo.
Ale dzisiaj bardzo mocno mysle, ze nie chce.
Po prostu mam gniew na Polske.
Bardzo mocny.
Tu mam inne "gniewy", ale.. i tak wole to.
Jestem odmiencem i niech tak pozostanie, trudno.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta kontynuacja stanu początkowego
Dołączył: 01 Maj 2016 Posty: 1147 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:32, 22 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Hej Paj,
miło Cię czytać, na konającym forum.
Sentyment jednak istnieje.
A i wydaje mi sie, że też chętnie obraziłabym się na kraj i rodaków, ale niestety żaden inny kraj nie jest mój... Taki system.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Wto 22:28, 22 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: | animavilis napisał: |
(...)
Teraz jestem uwiędła i zajęta. |
To mi podsuwa temat na nowy felieton. Pytanie tylko, co nastąpiło najpierw: "uwiędłość czy zajętość"...
Temat świetny do Wysokich obcasów, Tina lub Pudelka... |
Nie wiem, czy Tinę by to zainteresowało.
Gdyby jednak, warto też przeprowadzić analizę konstrukcji zdania - jakie znaczenie ma szyk użytych przydawek? dlaczego "uwiędła i zajęta", a nie "zajęta i uwiędła"? Co podmiot miał na myśli?
rosegreta napisał: |
A i wydaje mi sie, że też chętnie obraziłabym się na kraj i rodaków, ale niestety żaden inny kraj nie jest mój... Taki system. |
Żaden inny kraj nie mógłby być "mój" z powodu bariery językowej. Pomijając fakt, że w tej chwili nie posługuję się płynnie żadnym obcym językiem, mam często problemy komunikacyjne w języku rodzimym. O ile w piśmie wypada to znośnie, o tyle w mowie brakuje mi często słów, co wywołuje napady lekkiej paniki. Rozpaczliwie poszukiwania odpowiednich środków wyrazu skutkują gwałtownie rozprzestrzeniającą się pustką w głowie i językową niemotą. To bardzo nieprzyjemne wrażenie, tym bardziej, że w czasach szkolnych byłam osobą dość wymowną, a nawet niepozbawioną umiejętności tzw. lania wody.
Wizja przebywania w kraju, w którym nie rozumiem, co się do mnie mówi i nie potrafię wyartykułować, o co mi chodzi - jest potworna. |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:13, 22 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | (...)... mam często problemy komunikacyjne w języku rodzimym. O ile w piśmie wypada to znośnie, o tyle w mowie brakuje mi często słów, co wywołuje napady lekkiej paniki. Rozpaczliwie poszukiwania odpowiednich środków wyrazu skutkują gwałtownie rozprzestrzeniającą się pustką w głowie i językową niemotą.
(...) |
Nie ma powodu do paniki. Znajomy filolog z Uniwersytetu im. A.M. opowiadał ostatnio o pewnym odkryciu. Na dachu, naprzeciw jego otwartego okna (wiadomo - lato, upał), kilku panów w kombinezonach naprawiało dach. Porozumiewali się głośno, bo wiadomo - dach - podwórze, to odległość.
Jak wspomniałem, dokonał odkrycia - to dobre słowo! Otóż według jego obliczeń, 75 % wykrzykiwanych słów powtarzało się, a zaczynały się w zasadzie wyłącznie od głosek k, p, i ch. To były wyraźnie i z naciskiem artykułowane słowa. Pozostały były trudniej słyszalne. Znajomy doszedł do wniosku, żę filologia jest natura zbędną bo panowie w kombinezonach doskonale porozumiewali się za pomocą około 10 słów, z tego jak już napisałem, 75 % słów zaczynało się na wymienione głoski niosące bogate treści dzięki modulacji i natężeniu głosu.
Może więc i Ty spróbujesz takiej ekspresji w używaniu artykulacji tego, co chcesz przekazać?
Znajomy zastanawia się tymczasem, czy na Wydziale Filologii nie zacząć nauczać przede wszystkim takich słów i ich odpowiedników w lenguydżu i innych takich...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:18, 22 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
A tak na marginesie...
Nie mam problemów z językami obcymi - co najmniej trzema (nie znam zupełnie rosyjskiego). Uczę się nowych języków błyskawicznie, miałbym gdzie osiąść, ale nawet bardzo namawiany raz po raz - od co najmniej 30 lat, jestem i pozostanę TUTAJ - w Polsce. Jak to mawiał Jeremi Przybora z Kabaretu Starszych Panów, tu odpowiada mi średnia opadów rocznych i ilość dni słonecznych...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Wto 23:18, 22 Sie 2017, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
sir Francis Drake maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Wrz 2015 Posty: 8190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:53, 26 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
annomario - ?(niebieski?)
annoxok - jupiter>ron>neonek>zorro (tako rzekl porek!)
aniv -vanilka(by annmario)>flykiller
bobro> alias>apro?
boska ?(nie mam pojecia, jaki kiedys miala nick)
brunner - kloss, lampi , yap-renifer co jeszcze?
formalny - ?
ja -> corsaire w roznych jezykach
juli>maia
kewa-?
killo - ?katolik(tak kowil formalny)
leon - ?ron( moje podejrzenie),
letnistorm - ?pogloska
lulka -?
migotka-?
neonek - zorro - annok
nudzarz . drugi ewenement obok seeni
pasztet - animal
pogloska - lf
porek - tygrys w paski
stefan -
1. ?janek ( http://www.trzydziestki.fora.pl/po-30-tce,7/uczciwie-o-jezusie,6200-2000.html#839012 )(to jest moje podejrzenie)
2. ?ptaki
seeni - dziwny przypadek jednonickowca!
sib - sabina
simon k. -
1. hopak( to jest moje domniemanie),
2. tolek banan http://www.trzydziestki.fora.pl/po-30-tce,7/forumowe-samice,1032.html#27479
tina - (calineczka?? czy haslo q-neoliberalow There
is No Alternative)
w2 - wolek
___________________________________________________
skad sie wzial nick ?? skad sie wzial avatar???
np: animal*>pasztet**
*znaczy, ze lubi animalsow
**znaczy, co z tych animalsow najbardziej lubi |
czy kosciarz to lampi czy moze amario???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:56, 26 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Chm... przepraszam bardzo, ze co? ze tina, to jakas calineczka???
Bylam zawsze tina i zmienialam na wielka litere - Tina.
To wszystko! Bylam i jestem soba i nie zamierzam sie zmieniac, bo nowy nick tego wymaga.
Kropka.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Wto 15:18, 29 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: |
Przeprowadzałem się już 21 razy, widocznie pisane mi życie nomada. Z każdą kolejną zmianą uczę się redukować ilość przedmiotów, które ze mną muszą podróżować. Drobiazgi i rzeczy stają się nieważne, ksiażki, płyty, zdjęcia i filmy kiedyś w koszmarnie ciężkich kartonach, teraz systematycznie przekładam na wersje cyfrowe, jeszcze gdyby nie mieć tylu par butów i różnych ciuchów, to przeprowadzka stałaby się prosta jak pstryknięcie palca.
|
Dzięki! Olśniło mnie! Olśniło mnie, że nie muszę gromadzić ton papieru, który, okresowo, przerzucam w desperacji, analizuję, układam, przekładam, szarpię i szarpię (lub niecnie wykorzystuję pracową niszczarkę). Pomijając dokumenty o charakterze kluczowym (umowy, etc.), naprawdę nie muszę trzymać rachunku za wymianę rozrządu albo faktur za energię elektryczną. Co prawda, zeskanowanie "dorobku" lat zajmie mi wieki, a, jednocześnie, potargają mną rozliczne rozterki i wątpliwości, jak i gdzie te nader cenne informacje przechowywać, nie obciążając kieszeni (dyski sieciowe(?)), nie zawierzając przestrzeni publicznej (chmury), ani usterkowym dyskom zewnętrznym lub jeszcze bardziej nietrwałym pendrivom, ale na te wszystkie problemy jeszcze przyjdzie czas. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|