Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pią 17:32, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Stalowy napisał: | rose napisał: | .
Kiedy człowiek będzie bardziej szczęśliwy czy tu i teraz, czy w innym wymiarze gdy ciało już mu potrzebne nie będzie. |
Tam jest łatwiej być szczęśliwym , bo anioły są bezpłciowym stworzeniami i otaczają ich tak samo bezpłciowe stworzenia
Tak mówił mój kolega kiedyś
Dobranoc |
To znaczy, że jak często do mnie mówią aniele ty mój mają namysli moją bezpłciowość. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:33, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
slepa i brzydka napisał: | w piatek kazdy jest szczesliwy, a jesli nie, to jest pierdola. |
ja jestem szceśliwy w sobotę!
i proszę mnie nie wyzywać
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pią 17:51, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
dobrze nudziarzu, juz nie bede... zwlaszcza, ze ci, ktorzy w piatek ze szczesciem przesadza, w sobote bardzo cierpia...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Diabelsky Gość
|
Wysłany: Pią 18:37, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
ale cała masa szczęśliwych ludzi!!!Fajnie mieć świadomość że taki potencjał radości drzemie w ludziskach płci obojga.
A co do Aniołów...no cóż, ja światełka w tunelu nie widziałem. Więc wole sobie pośpiewać swoim anielskim głosem na tym ziemskim świecie. |
|
Powrót do góry |
|
|
yapp Łosiu
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 1693 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/
|
Wysłany: Sob 1:04, 28 Mar 2009 Temat postu: Re: W zasadzie proszę Państwa to jestem szczęśliwym człowiek |
|
|
Mr.Ogoniasty napisał: | W zasadzie proszę Państwa to jestem szczęśliwym człowiekiem! |
Teraz jestem duży i wiem,
że w życiu piękne są tylko chwile,
dlatego czasem warto żyć,
dlatego czasem warto żyć...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Less Gość
|
Wysłany: Sob 1:45, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jestem nieszczęsliwym aniołem.
No i co z tego.
Nic. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 14:23, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
rose napisał: | "Ballada o szczęściu"
|
Rose, czyje to?
Ooo, to, to, to... z tym piątkiem. Trochę się zasiedziałam w piątek i zamierzałam odzyskać szczęście w sobotę, ale o piątej (sic!) obudził mnie podły pies i ponownie zasnęłam dopiero po dziewiątej. Może ktoś by go adoptował?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Sob 14:35, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | rose napisał: | "Ballada o szczęściu"
|
Rose, czyje to?
|
Właściwie to szukałam autora i nie znalazłam, ale moja córunia mówi,że s. Magdalena Nazaretanka |
|
Powrót do góry |
|
|
franek kimono woźny na kartoflisku
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 178 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:06, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
ja też jestem szczęśliwa. I to po raz pierwszy w życiu nie tak euforycznie, tylko po prostu głęboko spełniona. Po raz pierwszy jestem zadowolona z siebie, z tego co osiągnęłam w życiu zawodowym i udaje mi się doświadczać w osobistym. Nie szarpie mną żadna drgawica, nie wchłaniają światy alternatywne. Ciekawy stan . Cieszę się tym i sycę każdego dnia, bo nie wiadomo jak długo to potrwa.
Post został pochwalony 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 18:41, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
franek kimono napisał: | ja też jestem szczęśliwa. I to po raz pierwszy w życiu nie tak euforycznie, tylko po prostu głęboko spełniona. Po raz pierwszy jestem zadowolona z siebie, z tego co osiągnęłam w życiu zawodowym i udaje mi się doświadczać w osobistym. Nie szarpie mną żadna drgawica, nie wchłaniają światy alternatywne. Ciekawy stan . Cieszę się tym i sycę każdego dnia, bo nie wiadomo jak długo to potrwa. |
Również się cieszę i gratuluję
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Diabelsky Gość
|
Wysłany: Sob 7:42, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
franek kimono napisał: | ja też jestem szczęśliwa. I to po raz pierwszy w życiu nie tak euforycznie, tylko po prostu głęboko spełniona. Po raz pierwszy jestem zadowolona z siebie, z tego co osiągnęłam w życiu zawodowym i udaje mi się doświadczać w osobistym. Nie szarpie mną żadna drgawica, nie wchłaniają światy alternatywne. Ciekawy stan . Cieszę się tym i sycę każdego dnia, bo nie wiadomo jak długo to potrwa. |
czytam,analizuje i nie obejmuje moim pojmowaniem co ma sukces zawodowy do szczęścia.
Chyba że solidne profity materialne.Ich nadmiar niewątpliwie poprawia samopoczucie.Ale zaraz szczęście? |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 12:47, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
[quote="Mr.Ogoniasty"] franek kimono napisał: | z tego co osiągnęłam w życiu zawodowym i udaje mi się doświadczać w osobistym
czytam,analizuje i nie obejmuje moim pojmowaniem co ma sukces zawodowy do szczęścia.
Chyba że solidne profity materialne.Ich nadmiar niewątpliwie poprawia samopoczucie.Ale zaraz szczęście? |
Nie widzę tu żadnych braków.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Diabelsky Gość
|
Wysłany: Sob 15:29, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
[quote="Kewa"] Mr.Ogoniasty napisał: | franek kimono napisał: | z tego co osiągnęłam w życiu zawodowym i udaje mi się doświadczać w osobistym
czytam,analizuje i nie obejmuje moim pojmowaniem co ma sukces zawodowy do szczęścia.
Chyba że solidne profity materialne.Ich nadmiar niewątpliwie poprawia samopoczucie.Ale zaraz szczęście? |
Nie widzę tu żadnych braków. |
ja też nie.Tylko życie zawodowe to tylko przejściowa satysfakcja i jeśli w efekcie materialny, to w efekcie sukces.Ale w moim pojmowaniu nie ma nic do szczęścia.
Szczęście w moim pojęciu to miłość,sportowa adrenalina, doznania dotyku słuchu wzroku smaku i sex.
Spełnienie zawodowe to zupełnie inna sprawa. |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Sob 15:34, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
A ja się z powyższym nie zgodze. Na szczęście składają się też sukcesy zawodowe. Szczęśliwy człowiek to czlowiek spełniony we wszystkich dziedzinach życia. Wiem coś o tym. Ale o osobistych porażkach nie chcę pisać.
Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Sob 15:34, 04 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:30, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Inni wiedza lepiej czy i za jaka przyczyną mogę byc szczęśliwy..
Ciekawe
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Sob 20:39, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Nie jestem zdziwiona.... wielu rzeczy o sobie nie wiesz, ludzie wiedzą lepiej
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:41, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Mii.. ludzie ZAWSZE i WSZYSTKO wiedza lepiej
A moja sasiadka.... ona wie co zrobiłem jeszce zanim o tym pomyslalem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Sob 20:44, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Mii.. ludzie ZAWSZE i WSZYSTKO wiedza lepiej
A moja sasiadka.... ona wie co zrobiłem jeszce zanim o tym pomyslalem |
Mieszkasz w mojej klatce?
Ludzka fantazja nie zna granic
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 20:50, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Mr.Ogoniasty napisał: |
Szczęście w moim pojęciu to miłość,sportowa adrenalina, doznania dotyku słuchu wzroku smaku i sex.
Spełnienie zawodowe to zupełnie inna sprawa. |
Jak zrozumiałam, szczęście franka nie zasadza się na spełnieniu zawodowym, a jest ono [to spełnienie] tylko składową ogólnej szczęśliwości. Zresztą, nawet jeśli wszystko gra, ale w pracy jest fatalnie, to takie szczęście jakby trochę kuleje.
Pojęcia, jak sam widzisz, Mr Ogoniasty, są bardzo różne, bo np. mnie, kiedy słyszę o "sportowej adrenalinie" wielkie drżenie, i to nie szczęścia zgoła, ogarnia [jak zawsze zresztą, gdy pojęcia "sport, sportowy" wiążą się jakoś z moją osobą ] |
|
Powrót do góry |
|
|
franek kimono woźny na kartoflisku
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 178 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:02, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Mr. Ogoniasty pisałam akurat o szczęściu które wynika z poczucia spełnienia, które najbanalniej mówiąc polega na tym, że się człek zaczyna w miarę akceptować.
Motyle w brzuchu, słońce w oczach, zawrotne prędkości na nartach, zwiedzanie cudownych miejsc to chwile wielkiego szczęścia które przytrafiały mi się całe życie; również w okresach w których byłam bardzo nieszczęśliwa, zagubiona, melancholijna, samotna, nie pewna tego czy w ogóle istnieję. Żyłam takimi radościami które Ty wymieniasz i dzięki nim jakoś trwałam.
Ale nigdy dotąd nigdy nie czułam się spełniona na dłuższą metę, nie widziałam siebie w lustrze o ile nie kochał mnie przynajmniej jeden wspaniały mężczyzna, uciekałam w świat sztuki i fantazji (oraz czasem używek ). Całe życie od szkoły średniej zmieniałam co i rusz pola swoich zainteresowań bojąc się podjąć na poważnie którąkolwiek ze ścieżek. Parę lat temu to się zmieniło i zbieram dziś tego owoce.
Zgadzam się, że większość prac nie daje takiego poczucia spełnienia, na którym może budować swoją tożsamość, szczęście, ale są prace które to dają: praca twórcza, praca naukowa, praca będąca służbą społeczną. One akurat zazwyczaj nie przynoszą dużych pieniedzy, ale dają poczucie sensu i przynoszą uznanie i wdzięczność innych, a cóż, czełek istota społeczna i potrzebuje "głasków". I wierz mi, że owe głaski bardziej dopieszczają niż kupione trzecie mieszkanie na inwestycje. A sporą kasę to jeszcze planuję zarabiać .
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|