|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 8:28, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Mii napisał: | ...że dożyłam wnuków...że...że...że |
ależ zabrzmiało... jak wyznanie 80-letniej staruszki... [mam nadzieję, że żaden z forowiczy nie ma jeszcze osiemdziesiątki... ]
bosska napisał: | Mii napisał: |
szczęścia...szczęściem jest dla mnie, że moi bliscy są zdrowi...że się kochają, szanują i że mogę na nich liczyć...że mąż mnie szanuje...że dożyłam wnuków...że...że...że |
dla mnie to zadowolenie z życia.
szczęście odczuwam wtedy, kiedy mogę krzyczeć ze szczęścia, kiedy nic nie jest w stanie mnie zasmucić i kiedy odczuwam taki błogostan, że mam wrażenie, że zaraz mnie rozsadzi. |
Dla mnie też szczęście jest czymś o znacznie silniejszym nasyceniu emocjonalnym, czymś, co rozpiera, uskrzydla, nakręca, emocją dynamiczną i ulotną, nie statyczną i trwałą, tak jak ją opisała Mii. |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:00, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
szczęście to stan umysłu, wierzę w to, a to znaczy, że mój umysł od jakiegoś czasu regularnie się buntuje i uparcie wybiera stany dalekie od poczucia szczęścia, draństwo no
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pią 9:10, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Mii napisał: | ...że dożyłam wnuków...że...że...że |
ależ zabrzmiało... jak wyznanie 80-letniej staruszki... [mam nadzieję, że żaden z forowiczy nie ma jeszcze osiemdziesiątki... ]
|
Przecież bywa Animo, że ludzie umierają młodo...nie dane im jest doświadczyć uczucia bycia dziadkami...ja to już nawet kiedyś stwierdzilam, że w zasadzie mogę umierać, ale przyznam, że łudzę się, iż doczekam prawnucząt co w zasadzie ...jeśli wnuk pójdzie po ojcu...może się udać, co to jest marne 11 lat
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
aberracja jarzębina
Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:10, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
tak, jestem szczęśliwym człowiekiem!
chociażby dlatego, że mogę krzyczeć głośno o tym, że jestem szczęśliwa. dlatego też, że inny człowiek ma prawo krzyczeć że nie jest szczęśliwy i narzekać typowo po polsku... może jemu właśnie to narzekanie jest do szczęścia potrzebne?
wiele tal temu byłam nieszczęśliwą kobietą i miałam koleżankę równie nieszczęśliwą kobietę. narzekałyśmy sobie przez telefon na to swoje nieszczęśliwe życie.. rachunki przychodziły wielkie jak kosmos, a my sobie dzień po dniu siedząc każda w swoim fotelu i popijając kawę opowiadałyśmy o naszym maraźmie i niedobrym życiu... matko, jak my się lubiłyśmy pławić w licytowaniu która ma gorzej.
pewnego dnia mi się znudziło i powiedziałam dość. dokonałam radykalnych zmian.
moja koleżanka-narzekanka była pierwszą osobą która mnie potępiła i przestała ze mną utrzymywać kontakty...
jak mogłam jej to zrobić??? łajza byłam i tyle
każdy z nas sam określa co dla niego jest szczęściem a co tylko zadowoleniem.
ja osobiście jeśli mam wybierać to wolę być bardziej szczęśliwa, zwracam uwagę na otaczające mnie piękno i inne takie tam miłe rzeczy... w tym między innymi znajduję szczęście.
czego sobie i Wam życzę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 9:56, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Zasadniczo nie wpadam w stany euforyczne.
Najczęściej bywam umiarkowanie zadowolona.Bardzo rzadko bywam prawdziwie smutna a wiekszość rzeczy wydaje mi się w równej mierze ohydna co cudowna.
Jestem szczęściarzem od urodzenia- podobno rodziłam się w czepku. Być może w tym zabobonie tkwi żdzbło prawdy, gdyż co do zasady życie nie rzuca mi specjalnych kłód pod nogi, chociaż nie powiem żeby też nieustannie słało róże. Czasami filiozoficznie sobie myślę, że to ogólne poczucie zadowolenia bierze się z niewielkich oczekiwań.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 10:07, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Czasami filiozoficznie sobie myślę, że to ogólne poczucie zadowolenia bierze się z niewielkich oczekiwań. |
Ponieważ czasami filozoficznie myślę sobie, że moje częste uczucie niezadowolenia bierze się z nadmiernych oczekiwań, mogę się pod tym podpisać |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 10:10, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
A widzisz
No to możnaby receptę przypisać na brak zadowolenia z życia- jak najmniej oczekiwań, brać jak leci garściami i nie płakać jak wylata.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 10:15, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ja się tego uczę - na razie bez większych sukcesów |
|
Powrót do góry |
|
|
bosska Gość
|
Wysłany: Pią 10:20, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
" w zasadzie proszę państwa to jestem szczęśliwym człowiekiem"
intyguje mnie ten tytuł? zastanawiam się, czy w zasadzie można być szczęśliwym? czy to jest tak, że coś tam jest nie tak, coś mnie tam gryzie, ale w zasadzie to i'm happy?
dla mnie jednak poczucie szczęścia musi być niczym nie zmącone, żeby było dla mnie faktycznym poczuciem szczęścia. żebym mogła się w nim pławić i nim delektować. bo jest unikatowe i jedyne w swoim rodzaju.
i jeszcze jedno. zauważam taki pewnien pęd do "bycia szczęśliwym". panie w reklamach są szczęśliwe, bo biel jest jeszcze bielsza, pan z reklamy także jest szczęśliwy, bo "przestał chrapać", inna pani się pyta "ale o co chodzi?" pije actimella i jest szczęśliwa, kolorowa w przeciwieństwie do reszty smutnych, szarych ludzi. czy obecny świat nie przymusza nas do bycia szczęśliwym? właśnie, czy czasem nie ma musu, żeby być szczęśliwym?
tak sobie gdybam .... |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:21, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
No, szczęśliwym można być, ale jak tu być jeszcze szczęśliwszym?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
STALKER drzewo morelowe
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 4098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 346 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:08, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Najbardziej irytująca jest rzesza ludzi chcących zrobić cię szczęśliwym na silę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
anmario Gość
|
Wysłany: Pią 11:32, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
bosska napisał: | " w zasadzie proszę państwa to jestem szczęśliwym człowiekiem"
intyguje mnie ten tytuł? zastanawiam się, czy w zasadzie można być szczęśliwym? czy to jest tak, że coś tam jest nie tak, coś mnie tam gryzie, ale w zasadzie to i'm happy?
dla mnie jednak poczucie szczęścia musi być niczym nie zmącone, żeby było dla mnie faktycznym poczuciem szczęścia. żebym mogła się w nim pławić i nim delektować. bo jest unikatowe i jedyne w swoim rodzaju.
i jeszcze jedno. zauważam taki pewnien pęd do "bycia szczęśliwym". panie w reklamach są szczęśliwe, bo biel jest jeszcze bielsza, pan z reklamy także jest szczęśliwy, bo "przestał chrapać", inna pani się pyta "ale o co chodzi?" pije actimella i jest szczęśliwa, kolorowa w przeciwieństwie do reszty smutnych, szarych ludzi. czy obecny świat nie przymusza nas do bycia szczęśliwym? właśnie, czy czasem nie ma musu, żeby być szczęśliwym?
tak sobie gdybam .... |
To do czego zmusza nas świat powinno zwisać nam luźno i nooo tego, hmmm, powiewać Świat nie ma pojęcia co nas kręci, pewne jest jedno, tych wiedzących co dla nas lepsze (telewizja TVN, promocje za złotówkę, Milka, itd, nie mam pojęcia co bo od reklam uciekam jak diabeł od święconej wody), tych wiedzących co dla nas lepsze, kręci kasa, która wydamy na te ich najlepsze produkty. Nie wiem, ale chyba nie tędy idzie się do szczęścia, mnie tam na pewno nie po drodze.
Uwielbiam książki Łysiaka, kiedyś napisał coś takiego: "Przygoda jest wewnątrz a nie na zewnątrz człowieka". Ze szczęściem jest tak samo. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pią 11:55, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Najpierw chciałam skomentować wyznanie Mii - nic tylko umierać (błagam Mii, nie obraź się, to tylko żartobliwo-kąśliwy komentarz podszyty wielką sympatią), ale to już napisaliście wcześniej, potem chciałam tak jak Anima i Bosska podrążyć definicję szczęścia, ale nie lubię się powtarzać, potem jeszcze chciałam w nawiązaniu do rozmiaru oczekiwań napisać, że tylko głupi jest notorycznie szczęśliwy, więc tylko z naciskiem na w zasadzie napiszę, że jestem szczęśliwa
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
STALKER drzewo morelowe
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 4098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 346 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:12, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Zauważyłem z biegiem czasu , że nim więcej masz doświadczenia i wiedzy życiowej , tym mniejszą masz możliwość osiągnięcia pełnego bezgranicznego szczęścia
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pią 12:15, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Onie, nie! Przecież napisałam, że zamiaruję dozyć pra
Zdaję sobie sprawę, że moje wyznanie może wywołać taki komentarz....oczywiście też żartowałam.
Najbardziej skłaniam się do teorii WS.... szczęście to stan ducha.
Edit...w miejscu "ducha" winno być umysłu
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mii dnia Pią 12:47, 27 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
zadziora Gość
|
Wysłany: Pią 12:44, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
jak byłam młodsza (duzo młodsza) przezywałam stany bezgranicznego szczęścia i równie bezgranicznej rozpaczy, strasznie wyczerpująca była to huśtawka... wolę szczęśliwość w wersji Mii, czy Seeni- statyczną, spokojną, jako stan zadowolenia, bezpieczną, a przecież i uniesienia zdarzają się od czasu do czasu |
|
Powrót do góry |
|
|
anmario Gość
|
Wysłany: Pią 12:49, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Myliłaś Zadzioro (i chyba tak jest do teraz) szczęście z emocjami. |
|
Powrót do góry |
|
|
king karuzela na szynach
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 730 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 120 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:53, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
zadziora napisał: | i uniesienia zdarzają się od czasu do czasu |
Aż kusi, żeby zapytać w jakich okolicznościach
Natomiast w temacie, to kompletnie nie zgadzam się ze Stalowym. Im więcej mam wiedzy i doświadczenia życiowego, tym poczucie szczęścia częściej mi towarzyszy, a dzieje się tak dlatego, że jak sobie wykoncypowałem: coraz bardziej siebie znam i dzięki temu wiem co mi potrzebne do szczęścia i to właśnie staram się sobie dostarczać. Trochę na przkór, w poprzek lub w skos tzw. powszechnie uznanym czynnikom, które mają uszczęśliwiać człowieka, a w które 'za młodu' też zdarzyło mi się wierzyć.
edit: do szczęścia dzisiaj brakuje mi snu, bo walę jakieś literówki koszmarne
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez king dnia Pią 12:55, 27 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zadziora Gość
|
Wysłany: Pią 12:55, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
anmario napisał: | Myliłaś Zadzioro (i chyba tak jest do teraz) szczęście z emocjami. |
dla mnie są one nierozdzielne, nie potrafię czuć bezgranicznej rozpaczy i jednocześnie być szczęśliwa |
|
Powrót do góry |
|
|
anmario Gość
|
Wysłany: Pią 12:55, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
O, to tutaj King mamy tak samo |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|