|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
franek kimono woźny na kartoflisku
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 178 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:05, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
dzięki Anima.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
franek kimono woźny na kartoflisku
Dołączył: 19 Paź 2006 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 178 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:08, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
a w ogóle marność nad marnościami. Pewnie skończę jako samotny pijak więc po prostu cieszę się, że po raz pierwszy, właśnie akurat po 30-tce nomen omen udaje mi się zażywać takiej właśnie ludziej radości wynikającej z kwitnącego życia rodzinnego i zawodowego. I dlatego się wpisałam na tym topiku. Przez większość życia nie miałabym odwagi/
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Diabelsky Gość
|
Wysłany: Nie 7:37, 05 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
franek kimono napisał: | Mr. Ogoniasty pisałam akurat o szczęściu które wynika z poczucia spełnienia, które najbanalniej mówiąc polega na tym, że się człek zaczyna w miarę akceptować.
Motyle w brzuchu, słońce w oczach, zawrotne prędkości na nartach, zwiedzanie cudownych miejsc to chwile wielkiego szczęścia które przytrafiały mi się całe życie; również w okresach w których byłam bardzo nieszczęśliwa, zagubiona, melancholijna, samotna, nie pewna tego czy w ogóle istnieję. Żyłam takimi radościami które Ty wymieniasz i dzięki nim jakoś trwałam.
Ale nigdy dotąd nigdy nie czułam się spełniona na dłuższą metę, nie widziałam siebie w lustrze o ile nie kochał mnie przynajmniej jeden wspaniały mężczyzna, uciekałam w świat sztuki i fantazji (oraz czasem używek ). Całe życie od szkoły średniej zmieniałam co i rusz pola swoich zainteresowań bojąc się podjąć na poważnie którąkolwiek ze ścieżek. Parę lat temu to się zmieniło i zbieram dziś tego owoce.
Zgadzam się, że większość prac nie daje takiego poczucia spełnienia, na którym może budować swoją tożsamość, szczęście, ale są prace które to dają: praca twórcza, praca naukowa, praca będąca służbą społeczną. One akurat zazwyczaj nie przynoszą dużych pieniedzy, ale dają poczucie sensu i przynoszą uznanie i wdzięczność innych, a cóż, czełek istota społeczna i potrzebuje "głasków". I wierz mi, że owe głaski bardziej dopieszczają niż kupione trzecie mieszkanie na inwestycje. A sporą kasę to jeszcze planuję zarabiać . |
Ja Ciebie rozumiem.Ba.Znam ten euforyczny stan spełnienia zawodowego które można wplątać w uczucia i uniesienia które można by nazwać krainą szczęśliwości.
Integralnie splątane ze sobą życie zawodowe i prywatne jako lite szcęście istnieje do czasu.Do czasu kiedy my możemy pracować, lub praca potrzebuje nas.
I tu czycha MINA.Małe BUM i jeśli się wiązało lub nie umiało rozgraniczyć życia prywatnego i zawodowego szczęście diabli biorą.
Takie szczęście to euforyczny etap chwilowy.
Wole być szczęśliwy zupełnie prywatnie.Życie oduczyło mnie wplatać zawodowe sukcesy w życie prywatne .Sukces zawodowy to jedynie cyfry na koncie.Progu mojego domu nigdy nie przekroczy życie zawodowe.Definitywnie .Ale to moja mantra.
|
|
Powrót do góry |
|
|
onia władca Włocławka
Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 125 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 9:12, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Znacie jakąś receptę na ekspresową dawkę czegokolwiek o działaniu wzmacniającym odczucie szczescia? (zakładam, ze też jestem szczęśliwa tylko ostatnio o tym nie pamiętam)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Wto 9:28, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Tu masz Onia niezły zestaw...a nawiasaem mówiąc na pamięć podobno dobrze robi Bilobil
slepa i brzydka napisał: | zadziora napisał: | a ma ktoś może jakieś domowe sposoby na podnoszenie poziomu endorfin? |
za wikipedia:
Niektóre bodźce, powodujące wydzielanie endorfin, to:
* poczucie zagrożenia (zjawisko analgezji spowodowanej stresem)
* uśmiechanie
* wysiłek fizyczny (chociaż niektórzy naukowcy twierdzą, iż to udział w rywalizacji sportowej ma na to znaczący wpływ); przypuszcza się, że przedłużony intensywny wysiłek powoduje wzmożone wydzielanie endorfin, objawiające się euforią biegacza
* niedotlenienie - Na tej drodze istnieje teoria działania euforyzojącego alkoholu na organizm poprzez zwiększone powinowactwo tej substancji do tlenu (patrz również: euforia biegacza)
* niektóre (głównie pikantne) przyprawy, np. papryka chili
* promienie ultrafioletowe
* w niektórych przypadkach akupunktura
* podczas stymulacji prądami TENS
* czekolada
* zauroczenie
* przytulanie
* masaż
* pocałunki
* pobudzenie seksualne
* orgazm
* efekt placebo
wiekszosc z tych dzialan mozna przeprowadzic w domowych warunkach. |
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
onia władca Włocławka
Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 125 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 9:44, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki, recepta brzmi obiecująco, bo niektóre zalecenia da się wprowadzić od zaraz (o ile nie dojdzie się do wniosku, ze wcześniej przydałoby się pójśc do sklepu z dobrymi chęciami )
Najgorsze to, ze źródło mojego częstego uśmiechania się ostatnio uległo wysuszeniu. Potwierdzam, że to dobry sposób na endorfiny, przez dłuższy czas działało bez zarzutu. Ech, żyzń
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Diabelsky Gość
|
Wysłany: Wto 17:46, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
onia napisał: | Znacie jakąś receptę na ekspresową dawkę czegokolwiek o działaniu wzmacniającym odczucie szczescia? (zakładam, ze też jestem szczęśliwa tylko ostatnio o tym nie pamiętam) |
jak nie jesteś pustelniczką otaczaj się kochającymi i życzliwymi ludzmi.
Cała reszta dopalaczy przyjdzie sama... |
|
Powrót do góry |
|
|
onia władca Włocławka
Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 125 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:16, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Mr.Ogoniasty napisał: | onia napisał: | Znacie jakąś receptę na ekspresową dawkę czegokolwiek o działaniu wzmacniającym odczucie szczescia? (zakładam, ze też jestem szczęśliwa tylko ostatnio o tym nie pamiętam) |
jak nie jesteś pustelniczką otaczaj się kochającymi i życzliwymi ludzmi.
Cała reszta dopalaczy przyjdzie sama... |
Jasne, jasne.
Szczęście na wyciągnięcie ręki, tyle, ze nie zawsze jest się odpowiednio zaprogramowanym i niechętnie się człowiek rozstaje z oswojonym stylem życia, ewentualnie jest się zwyczajnie leniwym i woli się biadolić zamiast działać
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez onia dnia Wto 20:17, 07 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
yapp Łosiu
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 1693 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/
|
Wysłany: Wto 23:25, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
onia napisał: | Jasne, jasne | a propos, czy Onia i Ono są skoligaceni? a przynajmniej może piszą z jednego IP?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|