Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majka minimalistyczna marchhewka
Dołączył: 14 Kwi 2007 Posty: 234 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z lasu
|
Wysłany: Czw 21:30, 03 Maj 2007 Temat postu: uczę się na błędach.. |
|
|
niebieski zapodał temat ostatnio w podobnym klimacie
genaralnie o co chodzi
mianowicie o to----dajcie mi uczyć się na swoich bledach
to raz
dwa
nie mam zamiaru zwatpić w ludzi
bo jak zwątpię pozostaną mi tacy którzy są a nie ci których potrzebuje i chcę by byli
klan zazmkiety, krąg - rodzina
jak to widzisz??
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Czw 22:04, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Maju
Wiekszość z nas uczy się na swoich błędach...bo jesteśmy przekorni...uparci i musimy przekonać się na własnej skórze ..że wsadzenie palca między szprychy boli..
Czy nie łatwiej i mądrzej byłoby uwierzyć komuś kto już to przeżył...przecierpiał...nie..my jak te cielaki pchamy go...bo może nam się uda...
Czy mam rozumieć..że palec Cię świerzbi?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zaraz łan gryki
Dołączył: 17 Lis 2006 Posty: 416 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 1:08, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Majko
Popełnianie błędow jest całkiem naturalną rzeczą, i każdy z nas ma niezaprzeczalne prawo je popełniać.
Jednak ważną rzeczą jest, abyśmy potrafili wyciągnąć odpowiednie wnioski z popełnionego błędu - albowiem tylko wtedy taka sytuacja
może czegoś nas nauczyć na przyszłość i pozwoli zapobiec powtórkom.
Żeby móc, uczyć się na błędach, trzeba, przede wszystkim, potrafić je zauważyć.
A z doswiadczenia i obserwacji wiemy, że nie kazdy posiadł tę sztukę w wystarczajączym stopniu.
Następnie, trzeba nabyć umiejętność dystansowania się, do własnych błędów.
To nic złego, że je popełniliśmy, ważne, żeby nie powtarzać tych samych.
I tak myslę sobie że, trzeba postarać się naprawić jakikolwiek popełniony błąd ... czasami jest to trudne ... ale to ogromny krok ... ku zrozumieniu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 1:42, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Majka----- odwagi!
zyczę Ci odwagi życia swoim życiem, a nie cudzym.
ale pamietaj, ze tu na forum odwagi nie zdobędziesz. Tu można nauczyć się co najwyżej pyskować, a to w realnym zyciu nie takie najkonieczniejsze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
selena muzykalna jajecznica
Dołączył: 05 Paź 2005 Posty: 679 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 7:46, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
To stare jak swiat , tylko czy zawsze potrzebne ???
Czasami bowiem znaczy tyle samo co : idę po trupach do celu. Po trupach ludzkich uczuć , tragedii i dramatow.
Ja jednak , jesli to tylko mozliwe , wolę uczyc sie na bledach innych , czasem to znacznie mniej bolesne dla nas i dla innych. Wystarczy ze ludzie z najblizszego otoczenia mają pęd do uczenia sie na wlasnych bledach. Czasami taka nauka odbija czkawką nie tylko na eksperymentującym.
Skoro wiesz , ze sie oparzysz nie siadasz na rozpalonych "fajerkach" , to oczywiste.
Wszystko zalezy w jakiej sferze chcemy sie edukowac na wlasnych bledach. Czasami inaczej sie nie da , czasami trudno uwierzyc w siebie.. a czasami trudno uwierzyc ze mogllismy byc az tacy glupi ze powielilismy bledy popelnione przez dziesiątki przed nami..
Ot życie..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:19, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
A czy zdolności do uczenia się na błędach, też nie trzeba przypadkiem się nauczyć. Spotykam czasem ludzi (nie tylko w necie, chociaż tu też czasem widać takie zjawisko), którzy jakby nie potrafią się uczyć i stale powtarzają te same błędy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 8:23, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
W zasadzie zgadzam się z przedmówcami.
Chociaż
zuzka napisał: | To nic złego, że je popełniliśmy, ważne, żeby nie powtarzać tych samych. |
ale i nic dobrego raczej(?)
To, jak i twierdzenie, zresztą słuszne, że każdy ma prawo popełniać błędy, może stać się drogą do szukania prostych usprawiedliwień.
Myślę też, że nie wszystki błędy da się naprawić, chociaż próbować można, owszem, dla własnej satysfakcji i spokoju sumienia.
Na cudzych błędach, w przeciwieństwie do Mii i Seleny, wolałabym się jednak nie uczyć. To, że ktoś przeżył coś tak, a nie inaczej, nie oznacza, że i ja będę czuła tak samo.
A zwątpienie? Nie, nie można wątpić w ludzi, nawet jeśli wiąże się to z popełnianiem wciąż tych samych przewinień własnej naiwności. W końcu sobie można wtedy zarzucić tylko nadmiar dobrej woli, błędy zaś leżą po tamtej stronie |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pią 9:19, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Błądzić jest rzeczą ludzką.
Prawem człowieka jest błądzenie i tyle... odsyłam do pięknej piosenki Kaczmarskiego : "Wygnanie z Raju"
Inną sprawą czy możemy polegać na ludziach, którzy ciągle błądzą?
Wybór jest sprawą bardzo indywidualną
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 11:19, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
czym innym jest przeciez podważanie kanonu społecznych zasad, np. dekalogu, a co innego wypracowywanie sobie własnych doswiadczeń płynacych tylko z naszego zycia.
Tych tysiecy doświadczeń tylko nas dotyczacych, tylko naszego przezywania i odbioru swiata.
Rady udzielane...poradniki "jak i co"....instrukcje obsługi naszego własnego jedynego zycia..? ooo...nie. Jest szalona róznica miedzy życiem przeżytym na własny niepowtarzalny sposób, nawet jesli dostajemy po łbie za to, a życiem w charakterze pajaca, któremu sznurki pociągaja inni. Satysfakcje tu i tu- całkowicie odmienne.
No ale oczywiscie, to kwestia wyboru , zgadzam się .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pią 11:24, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Oczywiście Animo..że nie tak samo..ale przynajmniej będę wiedziała..że jak wsadzę palucha w te szprychy...to cały mi nie ostanie.
Ale można próbować...może będzie mniej połamany...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 11:25, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ja się nic a nic na tych błędach nie uczę. Ale..owszem popełniam.
Po czym natychmiast powielam je znowu z uporem manika.
Widocznie tak mam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 12:00, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
I jeszcze słowami innych. Na temat [chyba]
Wszystkie chwile uderzą naraz do serca
i spór będą wiodły
Do której z nich należę
I niech to będzie spowiedź
ale bez rozgrzeszenia
Nie chcę by okradano mnie z mojego życia
***
Zły - być może.
Dobry - a czemu?
Nie tak wiele znów pychy we mnie.
Dajcie żyć po swojemu, grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 15:14, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Animo...to wspaniałe słowa ! czyje sa..?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 15:45, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Pierwsze: Kantata. Marek Grechuta. [nie wiem, kto jest autorem słów]
Drugie: Warchoł. Jacek Kaczmarski - wisiało dzięki uprzejmości mata w Pałacu Kultury i Nauki, ale pewnie już się folder zdezaktualizował. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Pią 16:24, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Tak sobie mysle,ze od pierwszego dziecięcego wlozenia paluszka w płomień swiecy nic innego nie robimy tylko uczymy sie praktycznie wyłącznie na własnym bolu, porazkach, osmieszeniach etc.. etc...
A ze czasem mamy do siebie przetensje ze z którejś tam lekcji nie wyciagnelismy od razu wniosków.. cóz.. chyba za malo zabolalo.. albo za szybko się zabliźniło. |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 16:39, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
dziekuję Animo. Kaczmarski znajomy mi się wydał
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bo ja anty-Titanick
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 121 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)
|
Wysłany: Pią 22:26, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
właściwie to nie wiem czego nauczyłam się na własnych błędach?... dowiedziałam się co nieco o samej sobie - i tyle (tylko lub aż - jak kto woli )
od innych nauczyłam się sposobów wychodzenia z błędnych ścieżek - oczywiście od innych błądących
a doświadczać wcale nie musi być równoznaczne z błądzić
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
selena muzykalna jajecznica
Dołączył: 05 Paź 2005 Posty: 679 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 9:51, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ludzieeee nie uczta sie na błę4dach,,...
Uczta sie na Uniwersytetach.
a kto to powiedzial:
Wszyscy w koło mowią , ze tego nie da sie zrobić żadną miarą ...
I nagle przychodzi ktos , kto o tym nie wie.. i ... robi to !!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ver maszynista z Melbourne
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 13:17, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
ano pozdrowienia od mistrza Alberta
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, aż znajduje się taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to robi" - sądzę, ze on sam siebie miał na mysli
mistrz Albert rózne rzeczy wygadywał, miał wyjatkowo debilnie proste pojęcie o świecie i życiu, stąd pewnie tyle genialnych myśli wygenerował
wracajac do tematu:
"Osobowość kształtuje się nie przez piękne cudze słowa lecz pracą i własnym wysiłkiem."
"Wybitne umysły są zawsze gwałtownie atakowane przez miernoty, którym trudno pojąć, że ktoś może odmówić ślepego hołdowania panującym przesądom, decydując się w zamian na odważne i uczciwe głoszenie własnych poglądów."
"Czyż cała filozofia nie jest jak gdyby pisana miodem? Coś wydaje nam się wyraźne na pierwszy rzut oka, ale gdy spojrzymy ponownie, rozpływa się w bezkształtną masę."
"Zdrowy rozsądek jest zbiorem uprzedzeń nabywanych w wieku lat osiemnastu."
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
majka minimalistyczna marchhewka
Dołączył: 14 Kwi 2007 Posty: 234 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z lasu
|
Wysłany: Sob 21:40, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
ver napisał: | ano pozdrowienia od mistrza Alberta
"Zdrowy rozsądek jest zbiorem uprzedzeń nabywanych w wieku lat osiemnastu."
[link widoczny dla zalogowanych] |
precyzyjniej było by - do lat osiemnastu
chociaż samo osiemnaście jako moment osiagiecia dorosłości to troche na wyrost jak dla co poniektórych..
niemniej.. poczytałam was , z większością sie zgadzam
ale
brodzac w drugą stronę, ilu z nas mimo pewności, że każdy musi się sparzyc sam, pokazuje mu swoje blizny, co?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|