Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:57, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ukręciłeś...Łeb (Weeb?) słoiczkowi?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nikt sikający na stojąco
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 7296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 478 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z samego dna
|
Wysłany: Pią 9:02, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Dokładnie. W rencach mych ostało się osobno:
- w lewej pokrywka i cześć słoiczka
- w prawej denko
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:05, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
A zawartość zaliczyła glebę. Niku, a tak wśród przodków to Ci się nie trafił taki jeden, Powała z Taczewa mu było?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:09, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Nikt napisał: | Dokładnie. W rencach mych ostało się osobno:
- w lewej pokrywka i cześć słoiczka
- w prawej denko |
E tam, to po prostu ciąg nieszczęśliwych wypadków. Przyjebałeś palcem, który chwilowo był niedysponowany, to nie dziwne, że Ci słoik z rąk wypadł. Pewnie tych zbitym paluchem pokrywkę chciałeś odkręcić.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nikt sikający na stojąco
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 7296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 478 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z samego dna
|
Wysłany: Pią 9:09, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
illunga napisał: | A zawartość zaliczyła glebę. Niku, a tak wśród przodków to Ci się nie trafił taki jeden, Powała z Taczewa mu było? |
A nie wiem , nie wiem poszperam....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nikt dnia Pią 9:28, 13 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22718 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 9:23, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Rano gnałem do pracy moim czerwonym szerszeniem na oparach gazu (oczywiście dzisiaj wyjątkowo było rano korki na mojej drodze, więc opary spalały się bardzo szybko). Wpadam na stację STATOLI i... pani mi mówi, że gaz zatankuje dopiero od 17:00 !!!!!!!!!!!!!!!!!! bo mają jednego pracownika z uprawnieniami, a on przychodzi do pracy właśnie na ta godzinę. Oczywiście mogę zatankować sobie paliffffko
Niezwykle grzecznie powiedziałem: może pani sobie to palifffko...
nalać do zapalniczki
Ps. ciekawe co ten dzień jeszcze dzisiaj przyniesie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bosska Gość
|
Wysłany: Pią 9:26, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Nikt napisał: | Dokładnie. W rencach mych ostało się osobno:
- w lewej pokrywka i cześć słoiczka
- w prawej denko |
to dobrze, że Twe rence zajmowały się tylko słoikiem a nie czymś innym .... bardziej mientkim i delikatnym
starch pomyśleć o skutkach takiego .... dotyku bo wynika, że Twoje palce są baaaaardzo niebezpieczne w użyciu |
|
Powrót do góry |
|
|
Nikt sikający na stojąco
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 7296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 478 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z samego dna
|
Wysłany: Pią 9:27, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Sabina napisał: | Nikt napisał: | Dokładnie. W rencach mych ostało się osobno:
- w lewej pokrywka i cześć słoiczka
- w prawej denko |
E tam, to po prostu ciąg nieszczęśliwych wypadków. Przyjebałeś palcem, który chwilowo był niedysponowany, to nie dziwne, że Ci słoik z rąk wypadł. Pewnie tych zbitym paluchem pokrywkę chciałeś odkręcić. |
Taaa, ja nie wiem, jak Ty odkręcasz słoiki nogami, ale chciałbym zobaczyć, bo ja tylko renacami swemi
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:33, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Nikt napisał: |
Taaa, ja nie wiem, jak Ty odkręcasz słoiki nogami, ale chciałbym zobaczyć, bo ja tylko renacami swemi |
Taaa, ale ja przy ręcach mam palce. Pewnie tym palcem za mocno słoik nacisnąłeś
No chyba, że taki Mc Gywer jesteś, że tylko dłoni używasz
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sabina dnia Pią 9:33, 13 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Nikt sikający na stojąco
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 7296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 478 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z samego dna
|
Wysłany: Pią 9:37, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
No ja przy rencach mam palce, a w nogach paluchy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kasiek66 druga matka Buddego
Dołączył: 18 Gru 2006 Posty: 11106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 295 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:55, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
bosska napisał: | [
starch pomyśleć o skutkach takiego .... dotyku bo wynika, że Twoje palce są baaaaardzo niebezpieczne w użyciu |
O mamo, przeczytałam - o sutkach
Ja chyba powinnam isc pobiegac
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:59, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
kasiek66 napisał: | bosska napisał: | [
starch pomyśleć o skutkach takiego .... dotyku bo wynika, że Twoje palce są baaaaardzo niebezpieczne w użyciu |
O mamo, przeczytałam - o sutkach
Ja chyba powinnam isc pobiegac |
Noszsz, ja też Tylko stwierdziłam,że nie będę się wyrywać, bo ostatnio coś za bardzo w jednym kierunku
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kasiek66 druga matka Buddego
Dołączył: 18 Gru 2006 Posty: 11106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 295 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 10:01, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
illunga napisał: | [
Noszsz, ja też Tylko stwierdziłam,że nie będę się wyrywać, bo ostatnio coś za bardzo w jednym kierunku |
Czy to znaczy ze jutro bedziemy biegac czy sutkami żonglowac?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:08, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Wszystko zależy od...pogody
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 10:32, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Nikt napisał: |
- w pracy zapierdol taki, że taczek nie ma czasu ani załadować, ani rozładować (z reguły tylko nie ma czasu załadować)
|
Dobrze, że chociaż na forum jest czas zajrzeć |
|
Powrót do góry |
|
|
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22718 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:33, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Nikt napisał: |
- w pracy zapierdol taki, że taczek nie ma czasu ani załadować, ani rozładować (z reguły tylko nie ma czasu załadować)
|
Dobrze, że chociaż na forum jest czas zajrzeć |
Na forum ZAWSZE jest czas
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:54, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
A ja się chciałam Was o coś zapytać (tak przy okazji dzisiejszego dnia):
Czy wierzycie w przeczucia? W takie natchnienia gdzieś z...nieba? A w zbiegi okoliczności? A w...duchy? W rzucone uroki? W "złe oczy"?
Chodzi mi o te wszystkie tajemne sprawy, które są sobie gdzieś poza rzeczywistym, realnym poznaniem. Co o tym myślicie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez illunga dnia Pią 10:55, 13 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:14, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Skoro nikt nic nie napisał, to może ja sama zacznę
Bo ja wierzę. W przeczucia. W te wszystkie rzeczy poza ...mędrca szkiełkiem i okiem I w...sny. Ale nie te prorocze, wieszcze. W takie sny, które powtarzają się w określonych sytuacjach.
Moja Teściowa mówi, że zawsze kiedy ma się wydarzyć coś niedobrego, śni jej się jej zmarły maż. I nie wiem ile w tym autosugestii, ale rzeczywiście zwykle wtedy coś się wydarza.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez illunga dnia Pią 13:15, 13 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:17, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
W pracy oki, za to w drodze do domu...
Jedziemy sobie po prostej, na liczniku jakieś 100km/h, a tu z lewej strony, jak nie śmignie jakieś całe czarne cholerne kocisko.
Ja lubię koty, ale ten mnie wkurzył, tymbardziej, że kierowca oczywiście nie chciał bydlaka przejechać, więc zahamował... Oczywiście to my pierwsi przecieliśmy tę kocią trasę....
Cholerny małpiszon.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Pią 14:38, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
illunga napisał: | A ja się chciałam Was o coś zapytać (tak przy okazji dzisiejszego dnia):
Czy wierzycie w przeczucia? W takie natchnienia gdzieś z...nieba? A w zbiegi okoliczności? A w...duchy? W rzucone uroki? W "złe oczy"?
Chodzi mi o te wszystkie tajemne sprawy, które są sobie gdzieś poza rzeczywistym, realnym poznaniem. Co o tym myślicie? |
Chce czy nie chce wierzyc muszę
Skoro moja pra-prababcia była autentyczna czarownicą ! I nie zartuję teraz, mam to wszystko dokladnie opisane w ksiązce. Poza wieloma czynami zaslynela m.in tym, ze w czasie postania styczniowego, uratowala oddzial powstańczy zatrzymujac sila woli ( i zabijajac część ) koni atakujacego oddzialu kozackiego. Ponoc potrafila wzrokiem zapalic trawę... i jeszce kilka innych malo sympatycznych rzeczy.
A ja.. miewam czasem takie bardzo silne przeczucia.. na chwilę przed czymś mającym sie wydarzyć. Niestety odstep czasowy jest doslownie sekundowy.. czasem kilkusekundowy, wiec zwykle jest za późno, zeby uniknąc zdarzenia.. choć udaje się ograniczyc jego skutki.. i w ten sposob z kilku powaznych kraks drogowych wyszedlem obronna reką
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Pią 14:40, 13 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|