Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
W2 maszynista z Melbourne
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2544 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 89 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 9:37, 15 Lip 2012 Temat postu: Trąba |
|
|
Czy to zapowiada się trąbowy koniec świata? Może to są zwiastuny najgorszego, gdzie trąby powietrzne będą nas co chwilę zaskakiwać. Będą powstawać nagle i porywać nas w samochodach, pieszo, albo zabierać z całymi domami. Trąb w danej chwili mogą być setki i zostanie niewiele miejsc do schronienia.
A może one powstają celowo i pełnią rolę odkurzaczy śmieci? Może ludzie są śmieciami planety i ona w ten sposób się broni? Czyżby Hipoteza Gai była prawdziwa?
Jedno jest pewne - to człowiek powoduje ocieplenie klimatu i to są tego skutki. W dalekiej przyszłości będą się dziać rzeczy straszniejsze, niż w Piekle Dantego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Nie 9:44, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
W2 po kim jak po kim ale po Tobie nie spodziewałbym się wiary w to że człowiek jest w stanie wpłynąć na efekt cieplarniany na naszej planecie w większym stopniu niż znikomy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
W2 maszynista z Melbourne
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2544 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 89 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 9:51, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
EMES napisał: | W2 po kim jak po kim ale po Tobie nie spodziewałbym się wiary w to że człowiek jest w stanie wpłynąć na efekt cieplarniany na naszej planecie w większym stopniu niż znikomy. |
Są różne szkoły mówiące o wpływie człowieka na ocieplenia klimatu. Lobby naftowe i przemysłowe kwestionuje taki pogląd, lecz nie obrońcy planety. Jeśli prawda leży po środku, to i tak mamy ogromny wpływ na klimat.
Trąby powietrzne to pryszcz, lecz zlodowacenie, które nam grozi, to prawdziwy koniec świata. Wyobraź sobie kilometrową warstwę lodu nad głową! Ale spoko, jeszcze parę tysięcy lat przed nami. Wariant pesymistyczny to tysiąc.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Nie 10:26, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Myslę że nie damy satysfakcji planecie i sami do tej pory zdążymy się uciestwić.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:26, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
W2 napisał: | EMES napisał: | W2 po kim jak po kim ale po Tobie nie spodziewałbym się wiary w to że człowiek jest w stanie wpłynąć na efekt cieplarniany na naszej planecie w większym stopniu niż znikomy. |
Są różne szkoły mówiące o wpływie człowieka na ocieplenia klimatu. Lobby naftowe i przemysłowe kwestionuje taki pogląd, lecz nie obrońcy planety. Jeśli prawda leży po środku, to i tak mamy ogromny wpływ na klimat.
Trąby powietrzne to pryszcz, lecz zlodowacenie, które nam grozi, to prawdziwy koniec świata. Wyobraź sobie kilometrową warstwę lodu nad głową! Ale spoko, jeszcze parę tysięcy lat przed nami. Wariant pesymistyczny to tysiąc. |
Fakt - nie ma jednolitej opinii, co do rzeczywistego wpływu działalności człowieka na klimat. Już bardziej dotyczy to produkcji zanieczyszczeń, ale z kolei nie człowiek wyprodukował złoża metanu na dnie oceanów i mórz. Ta forma metanu to jest dopiero bomba ekologiczna, przy której wszystkie inne zagrożenia to pryszcz.
(na marginesie tematu - obawiam się, że usłyszymy/przeczytamy - np. tu na forum, że te trąby, to wina PO i rządu... )
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
karpieniec złocisty światłość bijąca zza zakrętu
Dołączył: 05 Lip 2012 Posty: 908 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:51, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Czcze gadanie. Takie trąby zdarzały się u nas już wcześniej. Dużo wcześniej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 10:56, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
W2 napisał: |
Są różne szkoły mówiące o wpływie człowieka na ocieplenia klimatu. Lobby naftowe i przemysłowe kwestionuje taki pogląd, lecz nie obrońcy planety. . |
jedna erupcja wulkanu produkuje tyle gazów cieplarnianych co roczna zużycie noPb
Mnie przekonuje odrzucenie przez ekoterrorystów wszelkich pomiarów nie pasujących do teorii ocielenia klimatu.
A tak poza tym gdyby prześledzić zmiany klimatyczne to przypominam iż w XV - XVI wieku Bałtyk zamarzał, a później przestał... ale jaki na to wpływ miała cywilizacja?
Całe to ekooszołomstwo polega na dojeniu frajerów na opłatach na emisję CO2.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Nie 11:05, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
generalnie z tą ekologią jest jak z bezpieczeństem na drodze, dobrze sobie jakimś frazesem kabzę nabijać i tyle.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:33, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Kurcze... Ależ zgodność w ocenie tego co się dzieje. Niestety, to wszystko racja, że głosy ekoterrorystów jako bardziej medialne, a w dodatku opłacalne, są słyszalne lepiej...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:41, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Czy ja też mogę zgodzić się z Wami, drodzy Panowie?
Kataklizmy naturane są naturalne. Konferencje eco pochłaniają miliony albo i więcej i co po nich wynika? Nic.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Nie 12:54, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Co za samozadowolenie. Człowiek niszczy środowisko na potęgę, na skalę, na jaką wcześniej, z racji ograniczonych możliwości technologicznych robić tego nie mógł, ale gdzieżby to mogło mieć jakiś wpływ na naszą planetę... |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:02, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Wszystko ma wpływ na naszą planetę.
To, ze rozwijając się niszczymy ją to też prawda.
Ale chciałbyś wrócić do epoki kamienia? Ja nie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Nie 13:13, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | Co za samozadowolenie. Człowiek niszczy środowisko na potęgę, na skalę, na jaką wcześniej, z racji ograniczonych możliwości technologicznych robić tego nie mógł, ale gdzieżby to mogło mieć jakiś wpływ na naszą planetę... |
owszem ma, ale wszystko to jest mikroskala w stosunku do możliwości natury a przede wszystkim wszechświata.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez EMES dnia Nie 13:13, 15 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Nie 15:19, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
EMES napisał: | owszem ma, ale wszystko to jest mikroskala w stosunku do możliwości natury a przede wszystkim wszechświata. |
To jest kwestia tego, jaką skalą chcesz się posłużyć. Mnie jest bliższa moja skala, skala wszechświata niewiele mnie zajmuje.
W tej drugiej skali Katastrofa w Zatoce Meksykańskiej w 2010 r. nie ma żadnego znaczenia, jest pewnie czymś tak mikrym, że aż niemierzalnym. Z perspektywy pojedynczego człowieka prawie 700 ton wylanej ropy, prawie 800 km skażonego wybrzeża, liczba martwych zwierząt, której nie da się nawet dokładnie oszacować, zmutowane krewetki, ryby bez oczu, z niegojącymi się ranami, kraby z miękkimi pancerzami ponad dwa lata od samego zdarzenia - powinna być czymś niewyobrażalnym.
Zwykle ludzie powołują się na swój wąski punkt widzenia. W przypadku tematu niszczenia środowiska jest odwrotnie - chętnie przywołujemy skalę makro, skalę wszechświata, patrzymy z perspektywy historii naszej planety i wykazujemy zaskakująco szeroki punkt widzenia. Dlaczego? Może jest to powodowane chęcią odsuwania od siebie rzeczywistych problemów i odżegnywania się od zbiorowej odpowiedzialności. A przecież to nie dobro wszechświata leży nam zwykle na sercu, tylko dbanie o własne cztery litery. I choćby dlatego, w ramach tej dbałości, warto stanąć twarzą w twarz z tym, co robimy i do czego doprowadziliśmy. Wdychamy skażone powietrze i jemy skażoną żywność. Oczywiście, natura sobie z tym poradzi. Natura z nami poradzi sobie świetnie. Tylko czy my sobie ze sobą poradzimy?
Racje - ekologów, "ekoterrorystów", antyekologów - są nieważne. Ważne są fakty, na przykład lawinowo rosnąca liczba chorób nowotworowych, której nie da się wyjaśnić wyłącznie lepszymi możliwościami diagnostycznymi. Zawsze jednak możemy się pocieszyć, że w epoce kamienia łupanego co najmniej połowy z nas na ekologicznie lepszym świecie już by nie było
Nie zdziwi mnie, jeśli ten post będzie kompletnie niezrozumiały, bo rzeczywiście trudno dotrzeć mi do sedna, ale chodzi mi o to, że "pocieszanie się" małą szkodliwością człowieka i jego małym wpływem na kondycję planety jest zamykaniem oczu na fakt, iż bez względu na to, jak mały mamy wpływ na losy świata, w globalnym, szerokim znaczeniu, jest to wpływ zdecydowanie wystarczający, żebyśmy szkodzili sami sobie. Planecie może specjalnie nie zaszkodzimy, ale siebie niszczymy, po prostu, planowo. |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 16:46, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Jednym z przykladow oszolomstwa - to bez odnoszenia sie do skali makro czy mikro, jest twierdzenie ekologow, ze hodowla bydla powoduje wydzielanie sie ogromnych ilosci metanu - jako produktu ubocznego trawienia. Oczywiscie, jako calkowicie niewyodny pomijany jest przyklad bizonow, ktorych liczebnosc przed rozpoczeciem tepienia szacowana jest na okolo 30 ml sztuk (a nawet 60 mln, ale nie przesadzajmy) i jakos nie udalo im sie zabic srodowiska w ktorym przebywaly.
Tymczasem obecne poglowie bydla w USA to 9 mln sztuk - i to wlasnie te 9 mln stanowi ogromne zagrozenie dla ekologii.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 16:58, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
To polecmy skala makro:
W 1883 roku wysadzil sie w powietrze wulkan Krakatau.
Oczywiscie, oprocz 40 tys zabitych ludzi zginelo cale zycie bilogoczne.
Gdy po roku od erupcji ekspedycja naukowa rozpoczela poszukiwania zycia, odnalzala tylko jeden (JEDEN) slad zycia - malego pajaka. Wiec wszystkie inne formy zycia to gstunki ktore pojawily sie juz PO katastrofie, zarowno rosliny jak i zwierzeta.
Po 100 latach naukowcy ocenili, ze zycie bilogoczne osiagnelo roznorodnosc zblizona do tego na sasiednich wyspach.
Obawiam sie, ze ludzie nie sa w stanie zrobic Ziemi niczego, czego sama sobie by nie zrobila.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Poldek dnia Nie 18:21, 15 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 17:23, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
pełna zgoda, tylko mała dygresja w 1883r
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 18:22, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
poprawione.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Nie 18:50, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Poldek napisał: |
W 1883 roku wysadzil sie w powietrze wulkan Krakatau.
Oczywiscie, oprocz 40 tys zabitych ludzi zginelo cale zycie bilogoczne.
|
OK, natura zabija szybko i gwałtownie. My zabijamy powoli i na raty. |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 19:35, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Oj tam, oj tam.
W dziajach Ziemi wystapilo conajmniej 5 wielkich wymieran, trwajacych po kilkadziesiat tysiecy lat. Uznajmy po prostu ze jestesmy w trakcie szostego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|