|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:55, 21 Sty 2013 Temat postu: Topik wystrzałowy |
|
|
Tak się złożyło, że ostatnio pojawiało się sporo dyskusji jeśli chodzi o dostęp do broni palnej. Czy jest dobrym pomysłem, by zwykli cywile mogli chodzić uzbrojeni a następnie dawać odpór groźnym napastnikom?
Miałem właśnie okazję udać się na strzelnicę, by osobiście przekonać się o swojej własnej skuteczności w posługiwaniu się bronią palną.
Tutaj muszę wyznać, że owszem, miałem do czynienia z kbks-em, z którego strzelałem dawno temu i całkiem celnie, jednak były to czasy na tyle odległe, bym teraz czuł się jak zupełny nowicjusz.
I oto ściskałem w rękach glocka usiłując wycelować w nie tak bardzo odległą tarczę. Początki były żałosne, na pięć strzałów ledwie o dwóch można powiedzieć, że trafiły w godny uwagi centralny obszar tarczy. Niestety, dalej było równie słabo. Zamiana pistoletu na czeską cezetkę niewiele zmieniła - owszem, broń była lżejsza ale nie poprawiło to mojej celności.
Wnioski były nader smutne. Nawet uzbrojony Aproxymat nie jest w stanie wyeliminować większości napastników i to stojących całkiem nieruchomo i niezbyt daleko. Jak poradziłbym sobie musząc strzelać do ruchomych i również uzbrojonych celów? Szkoda gadać.
Nieco humor poprawiło mi korzystanie z rewolweru. Nawiasem mówiąc na moje pytanie o colta, instruktor roześmiał się, po czym objaśnił, że nie dysponują 150-letnimi rewolwerami. Tak więc moje marzenia o powrocie do dziecięcych marzeń o Dzikim Zachodzie nie ziściły się, choć strzelanie rewolwerem okazało się dużo skuteczniejsze niż pistoletami. Tym razem 5 na 6 strzałów wchodziło ładnie w cel. Jednak i to nie była wielka pociecha - cel przecież znowu był nieruchomy i nieuzbrojony. Na dokładkę przeładowanie rewolweru zajmuje sporo czasu, w trakcie którego ja z kolei byłbym bezbronny i niezbyt ruchomy (trudno to robić w biegu). Nie wierzcie więc filmom, gdzie bohaterowie swobodnie wystrzeliwują we wraże sylwetki mnóstwo pocisków kładąc pokotem wszystkich przeciwników (oprócz głównego bossa, który przeważnie jest odporniejszy). Nie bardzo wierzę, by nawet przy swobodnym dostępie do broni potrafiłbym się skutecznie obronić. Ot takie smutne wnioski.
No ale są tu więksi fachowcy jeśli chodzi o strzelanie ode mnie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:03, 21 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Masz słuszne spostrzeżenia, ale... Po pierwsze, właściciel broni jest zobowiązany do korzystania ze strzelnicy. Moi znajomi posiadacze broni robią to raz w miesiącu. Po drugie - mimo umiejętności posługiwania się bronią dochodzi jeszcze opór przed jej użyciem w stosunku do człowieka. Ma ten opór nawet policjant, "cywil" nieporównanie większy, a bandzior jeszcze dodatkowo się nakręcai strzela bez skrupułów... Po trzecie i najważniejsze, nie pamiętam dokładnie statystyk, ale znaczny procent ofiar napadów zginął lub został raniony z WŁASNEJ broni, odebranej przez bandziora gdy ofiara zawahała się użyć broń.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:05, 21 Sty 2013 Temat postu: Re: Topik wystrzałowy |
|
|
Aproxymat napisał: | Tak się złożyło, że ostatnio pojawiało się sporo dyskusji jeśli chodzi o dostęp do broni palnej. Czy jest dobrym pomysłem, by zwykli cywile mogli chodzić uzbrojeni a następnie dawać odpór groźnym napastnikom?) |
Nie jestem znawcą broni, ale też nie chciałabym, aby był do niej tak szeroki dostęp, jak np. w USA. Nie trudno zauważyć, co się tam dzieje. Obawiałabym się także sytuacji, w której to pojawia się pojęcie, jak "obrona konieczna".
Swego czasu chodziłam na strzelnicę, ale nigdy nie przypadła mi do gustu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 23:08, 21 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Trochę siłowni, trochę ćwiczeń.
Przecież krótka jest znacznie mniej celna od długiej, i to kopnięcie w porównaniu do KBKS.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:09, 21 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: | Masz słuszne spostrzeżenia, ale... Po pierwsze, właściciel broni jest zobowiązany do korzystania ze strzelnicy. Moi znajomi posiadacze broni robią to raz w miesiącu. Po drugie - mimo umiejętności posługiwania się bronią dochodzi jeszcze opór przed jej użyciem w stosunku do człowieka. Ma ten opór nawet policjant, "cywil" nieporównanie większy, a bandzior jeszcze dodatkowo się nakręcai strzela bez skrupułów... Po trzecie i najważniejsze, nie pamiętam dokładnie statystyk, ale znaczny procent ofiar napadów zginął lub został raniony z WŁASNEJ broni, odebranej przez bandziora gdy ofiara zawahała się użyć broń. |
Tak zgadza się, jedyne co mnie mgliście pociesza, to to, że ewentualnie uzbrojony przeciwnik będzie miał równie duże trudności ze strzelaniem do ruchomego celu (mnie [odpukać]) co i ja do niego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pon 23:09, 21 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Nie bardzo już pamiętam te przepisy, ale kiedyś rozmawialiśmy na podobny temat i wydaje mi się, że replikę rewolweru każdy może kupić bez zezwolenia. Cieszę się jednak, że ludzie nie wpadają masowo na pomysł uzbrajania się. Ja nie ufam nawet sobie, a co dopiero jakimś obcym narwańcom i frustratom |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 23:12, 21 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | Nie bardzo już pamiętam te przepisy, ale kiedyś rozmawialiśmy na podobny temat i wydaje mi się, że replikę rewolweru każdy może kupić bez zezwolenia. |
O ile jest to broń czarno prochowa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:12, 21 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Rewolwer ma sporo wad - wolno się go przeładowuje. Jest okrutnie głośny. Do tego dobrze jest chronić oczy przy strzelaniu z niego (na strzelnicy musiałem założyć specjalne okulary). Trochę za łatwo go przypadkowo odbezpieczyć i wystrzelić trafiając w siebie albo w postronne osoby.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
l maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 6165 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:14, 21 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
a co na to nasz expert mariusz maxkolonko?:
<embed src="http://www.youtube.com/v/IgbD0YMq4sE" width="800" height="600">
a z drugiej strony moze jestesmy oklamywani przez media
podam przyklad: bylo iles tam porwan samolotow, dopoki nie zabrano sie za to na powaznie..
czy ktos teraz boi sie leciec samolotem?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:20, 21 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: |
(...)
Tak zgadza się, jedyne co mnie mgliście pociesza, to to, że ewentualnie uzbrojony przeciwnik będzie miał równie duże trudności ze strzelaniem do ruchomego celu (mnie [odpukać]) co i ja do niego. |
Niezupełnie słusznie się pocieszasz. Ostatnio byłem na strzelnicy (klubowe amatorskie zawody) i widziałem trenującego właściciela pięknego Walthera, który nawet strzelając "z biodra" miał lepsze wyniki niż większość z nas... Twierdził, że jest w stanie odstrzelić lecącego wróbla jeśli nie będzie dalej niż 8 -10 metrów. Podobno rzeczywiście jest taki dobry.. Bandziorowi w każdym razie ręce nie trzęsłyby się tak jak Tobie więc nie łudź się, że miałby "równie duże trudności"...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pon 23:28, 21 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | Rewolwer ma sporo wad - wolno się go przeładowuje. Jest okrutnie głośny. Do tego dobrze jest chronić oczy przy strzelaniu z niego (na strzelnicy musiałem założyć specjalne okulary). Trochę za łatwo go przypadkowo odbezpieczyć i wystrzelić trafiając w siebie albo w postronne osoby. |
To zupełnie tak jak z pilarką, którą sobie kiedyś kupiłam
Kiedy przeczytałam instrukcję obsługi, długo czaiłam się z uruchomieniem, przerażona wizją uciętej stopy lub/i palców.
Tego rewolweru też pewnie bałabym się użyć, co nie zmienia faktu, że zdarzało mi się, dawno temu, chodzić wieczorem z kuchennym (innego nie miałam) nożem w torebce.
Myślę, że posiadanie broni daje komfort psychiczny, nawet przy świadomości, że to poczucie bezpieczeństwa jest bardzo iluzoryczne (bo nie zdążyłoby się tej broni wyjąć czy nie umiałoby się nią posłużyć). I, większość z nas chętnie widziałaby ją w swoich rękach - ufna we własny rozsądek, umiejętności, refleks - ale niekoniecznie w cudzych. |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:40, 21 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Gdyby doszło do sytuacji "podbramkowej", skuteczne użycie noża kuchennego noszonego w torebce mogłoby skomplikować sytuację przy analizowaniu jej przez policję, czy już w sądzie. Nikt noża kuchennego nie nosi na co dzień, więc nawet obrona konieczna byłaby z użyciem takiego noża "podejrzana". Znajomy nosił przy sobie aluminiową solidną latarkę (na trzy baterie R20). Gdy kiedyś dał skutecznie po głowie facetowi, który "poprosił go" o kluczyki od samochodu, policjanci bez wątpliwości wpisali, że "bronił się przed nieuprawnionym zaborem mienia w postaci...) itd.
Z tym nożem w torebce to nie taka prosta sprawa...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:59, 21 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Bez sensu. Rojenia o odstraszaniu bandziorów to.. no właśnie, rojenia. Grozić takiemu bronią jest tak samo skuteczne jak grożenie kibolowi pałką - dla niech to może być chleb powszedni przy czym jak gangster zobaczy gnata to przełączy się z trybu "unieszkodliwić" na tryb "wyeliminować" co oznacza że musi być minimum 1 trup. Poza tym, to śmieszne żeby myśleć że koleś typu "Pershing" wyskoczy na ulicy żeby jakiemuś studentowi skroić komórkę. Uspokajam, to się nie zdarzy !
A jak ktoś faktycznie uważa że on odstraszy napastnika to jest broń czarnoprochowa, testy przeprowadzone pod Alamo wykazały wysoką skuteczność, niezawodność oraz zadowolenie klienta. No... a jak sześć kul nie wystarczy do "odstraszania" to i karabin M60 nie pomoże - proponuję bieg
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:08, 22 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: |
Z tym nożem w torebce to nie taka prosta sprawa... |
W kwestii samoobrony to polskie prawo dzieli paragrafy na chore, chorsze i najchorsze.
Za nóż kuchenny w torebce to w ogóle masakra by była Ale nawet tzw. baton to śliski temat - lepiej nie mieć (gdy na całym świecie jest to powszechny środek samoobrony, czasami z kursami dla emerytów w pakiecie). Paralizatory są chyba po bezpiecznej stronie (ale trzeba się modlić żeby pacjentowi serce wytrzymało).
Osobiście mam gaz Fox 5.3 mln SHU ale i świadomość że za gazem musi iść but w krocze (tak też poinstruowałem kobietę) - dopiero wtedy można uznać że jest ok. A i tak nie jestem pewny jakby to w sądzie wyglądało...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
l maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 6165 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:22, 22 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii napisał: | Bez sensu. Rojenia o odstraszaniu bandziorów to.. no właśnie, rojenia. Grozić takiemu bronią jest tak samo skuteczne jak grożenie kibolowi pałką ... |
no popatrz sie
a ten gosc tego nie wiedzial i chcacy uratowa pare osob
[link widoczny dla zalogowanych]
gdyby mial takiego "madrego" doradce jak Ty, to powinien pozwolic bandziorowi zarznac tych pare osob
czy tak? a moze powiesz jeszcze , ze znasz statystyki?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez l dnia Wto 0:45, 22 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:39, 22 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Można i znaleźć filmik jak kasjerka użyła perswazji żeby powstrzymać uzbrojonego napastnika. Pogadała chwilę, on się rozpłakał i przyjechała policja. Nie chce mi się szukać.
A, i często w tabloidach są artykuły typu "Kot "Pimpuś" uratował całą rodzinę". Czego to dowodzi ? Zamiast broni można mieć kota i problem z bańki - jakby kot nie był skłonny to można go chwycić za ogon i przeciwnika w łeb albo pazurami albo kotem z półobrotu w brzuch - a na kota nie trzeba mieć pozwolenia !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Wto 7:59, 22 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
A Ty, corsaire, znasz statystyki?
Np. na temat ilości ofiar spowodowanej nieuprawnionym użyciem broni palnej w Stanach Zjednoczonych i w Polsce, z uwzględnieniem stosownych zmiennych? |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:50, 22 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Statystyki w USA są o tyle nietypowe, że wykazują dużą niejednorodność - większość osób postrzelonych z broni palnej skupia się w określonych obszarach.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:07, 22 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Jak większość piszących tu wie posiadam legalnie broń, więc moja opinia na pewno nie zalicza się do kategorii "chciejstwa"
Z faktu posiadania broni nie wynika nic , poza złudnym przekonaniem posiadającego o jakoby jego większym bezpieczeństwie.
Po pierwsze: nikt nie rodzi się z umiejętnością obsługi broni i strzelania. Jak pisał Apro, żeby trafić w tarczę wielkości człowieka z odległości chocby 10 m trzeba ćwiczyć. Przypominam tez , ze uzycie broni ma teoretycznie miec miejsce w sytuacji skrajnego stressu, więc trzeba wypracować odruchy tak silne, by trafienie było całkowicie automatyczne.. a nie zapewni tego wystrzelenie 20 pociskow raz na miesiąc.
Po drugie i najwazniejsze: Człowiek wyjmujacy bron musi liczyć się z faktem, że jej uzyje. Trzeba błyskawicznie i na trzeźwo ocenić zagrożenie, podjąc decyzję, przeladowac broń, odbezpieczyć ją złożyc się do strzału, jeszce raz świadomie podjąc decyzję o oddaniu strzału, w końcu strzelicz , zdając sobie sprawę, ze być może pozbawiamy kogoś zycia. Nie ma nic straszniejszego nic spanikowany, znerwicowany człowiek strzelający w stressie praktycznie na oślep i to do człowieka, ktory tylko w jego znerwicowanym uysle stanowi bardzo powaznne zagrożenie.
I jeszce parę czysto technicznych kwestii:
Przechowywanie: tylko aktor w filmie albo totalny idiota trzyma broń w domu pod poduszką czy w szafce nocnej. Broń przechowuje się w miejscu absolutnie niedostępnym dla osób postronnych ( w tym przede wszystkim dzieci ) więc w szafce stalowej. Juz widzę włamanie i człowieka biegnącego najpierw po klucze, potem przez pół mieszkania do szafki, potem ładującego bron potem...
A na ulicy? Brudny Harry z klamka pod pachą czy ggospodyni domowa z pistoletem w torebce pomiędzy szminka, portmonetką , kluczami i tysiącem innych dupereli..
Chcesz się bronić.. użyj noża. nie wymaga wiedzy, jest pod reką i jest bardzo.. bardzo skuteczny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Wto 22:15, 22 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:34, 22 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Dodam jeszce jedno: Kark wychodzący na miasto w nocy, chce czuć swoją przewagę, więc bierze bejzbola.
Pytanie: co weźmie ze sobą kark wychodzacy na miasto, zdając sobie sprawę, ze większość ludzi których spotka może mieć przy sobie pistolet ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Wto 22:34, 22 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|