Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Topik ortograficzny
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 43, 44, 45 ... 49, 50, 51  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:42, 15 Maj 2013    Temat postu:

Pasztet napisał:
Formalny napisał:
"gdzieś" tam, pielęgniarki tak wyjątkowo niegrzecznie zwracają się do pacjentów.

Wszędzie. W Poznaniu na Przybyszewskiego i na Polnej. W Puszczykowie na ortopedii. Dzisiaj mi się zdarzyło w szpitalu MSWIA, tyle, że dzisiaj sobie już jaja robiłem, bo podjąłem dialog z niestniejącą osobą do której mówiła piguła. Pierdolnęła drzwiami i poszła, sam se elektrody kleiłem

Nie wiem, czy to drobnomieszczańskie, ale na pewno często spotykane na wsi. W filmach np. babcia Oleńka w Siekierezadzie, albo scena z lekarką w Pora Umierać


Wobec mnie zawsze i wszędzie pielęgniarki były i są uprzejme i miłe... Może zastanowisz się, dlaczego wobec Ciebie tak nie jest? Co do klejenia sobie elektrod samemu, to opowiastka akurat odpowiednia dla tego forum. Tak zresztą jak cała reszta postu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:30, 15 Maj 2013    Temat postu:

no cóż, to jest po prostu pochodna ogólnego poziomu kultury w Polsce.

tu jest kwintesencja: http://www.youtube.com/watch?v=8EaBkOTSGiA


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 14:53, 30 Maj 2013    Temat postu:

Może to nie koniecznie ortografia...
Ale życzę powodzenia



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Baron von DupenDrapen
maszynista z Melbourne


Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 1788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 218 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:21, 05 Sie 2013    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]?



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Śro 13:17, 14 Sie 2013    Temat postu:

Jak ja nie cierpię, nie cierpię, nie cierpię...
Wygląda na to, że piszemy wyłącznie rozdzielnie. Skąd moje głębokie niezadowolenie z rozłącznego niecierpienia i upodobanie do pisania "niecierpię"? Na pewno nigdy nie piszemy tego łącznie? Think
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 13:25, 14 Sie 2013    Temat postu:

"Niecierpienie" piszemy łącznie, bo jest rzeczownikiem, ale "nie" z "czasownikiem" zawsze rozłącznie, przecież?
Podobnie z "niepaleniem".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Śro 14:14, 14 Sie 2013    Temat postu:

Nie wszystkie czasowniki piszemy z "nie" łącznie ale, rzeczywiście, są to czasowniki nieco innego rodzaju. Miałam jednak nadzieję na jakieś wyjątki zależne od kontekstu, że np. "niecierpię" w sensie: nie znoszę, nienawidzę łącznie, a "nie cierpię" (tzn. nic nie sprawia mi cierpienia) rozłącznie. No, ale chyba to tak nie działa. Pozostaje mi uważać, cierpieć i znosić tę źle dla mnie wyglądającą formę.
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 14:21, 14 Sie 2013    Temat postu:

flykiller napisał:
Nie wszystkie czasowniki piszemy z "nie" łącznie

Z czasownikami, to raczej rozłącznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Śro 17:33, 14 Sie 2013    Temat postu:

Tak, oczywiste przejęzyczenie, miało być: nie wszystkie czasowniki z "nie" piszemy rozłącznie.
Dziękuję bardzo za pomoc.
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 19:26, 14 Sie 2013    Temat postu:

flykiller napisał:
Tak, oczywiste przejęzyczenie, miało być: nie wszystkie czasowniki z "nie" piszemy rozłącznie.

Oczywiście, nie zakładałam innej możliwości. Znam tylko dwie językowe purystki: Ty i moja docz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:35, 14 Sie 2013    Temat postu:

flykiller napisał:
Nie wszystkie czasowniki piszemy z "nie" łącznie ale, rzeczywiście, są to czasowniki nieco innego rodzaju. Miałam jednak nadzieję na jakieś wyjątki zależne od kontekstu, że np. "niecierpię" w sensie: nie znoszę, nienawidzę łącznie, a "nie cierpię" (tzn. nic nie sprawia mi cierpienia) rozłącznie. No, ale chyba to tak nie działa. Pozostaje mi uważać, cierpieć i znosić tę źle dla mnie wyglądającą formę.

Mam wrażenie, że chodzi tu o zmianę znaczenia, w tym sensie ze powstaje po prostu czasownik z "nie" na początku ( a nie z przedrostkiem "nie" )
Klasycznym przykładem byłby "nienawidzieć". Nie istnieje czasownik "nawidziec", ale może zdarzyć się słowo , ktore po odcięciu "nie" będzie posiadało konkretne znaczenie. Kwestia w tym by dodanie "nie" nie spowodowało zaprzeczenia znaczenia pierwotnego a powstanie nowego słowa o odrębnym znaczeniu.

Straszliwie bełkoczę, ale może ktoś złapie sens w tym co piszę


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Śro 19:38, 14 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 19:46, 14 Sie 2013    Temat postu:

nudziarz napisał:


Straszliwie bełkoczę, ale może ktoś złapie sens w tym co piszę

Wiem, wiem! Chodziło Ci o słowo: "nietoperz". Bo jak nie toperz, to co? 050


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Śro 19:59, 14 Sie 2013    Temat postu:

nudziarz napisał:

Mam wrażenie, że chodzi tu o zmianę znaczenia, w tym sensie ze powstaje po prostu czasownik z "nie" na początku ( a nie z przedrostkiem "nie" )
Klasycznym przykładem byłby "nienawidzieć". Nie istnieje czasownik "nawidziec", ale może zdarzyć się słowo , ktore po odcięciu "nie" będzie posiadało konkretne znaczenie. Kwestia w tym by dodanie "nie" nie spowodowało zaprzeczenia znaczenia pierwotnego a powstanie nowego słowa o odrębnym znaczeniu.

Straszliwie bełkoczę, ale może ktoś złapie sens w tym co piszę

No właśnie. W znaczeniu "nie" + "cierpię", "nie" jest przedrostkiem zaprzeczającym pierwotny sens czasownika "cierpię", nie zaś nowotworem, więc nie da się go "podpiąć" pod tę grupę czasowników pisanych łącznie z "nie" (nienawidzić, niepokoić, itp.). A bardzo by mi do tej grupy pasowało.
Powrót do góry
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:18, 14 Sie 2013    Temat postu:

Kewa napisał:

Wiem, wiem! Chodziło Ci o słowo: "nietoperz". Bo jak nie toperz, to co? 050

Mówiąc serio - trafiłaś w sedno
tam, gdzie "nie" nie może być traktowane jako przedrostek zmieniajacy znaczenie czasownika na jego zaprzeczenie , a po prostu stanowi trzyliterowy jego początek, Przy czym znaczenie czasownika z nieszczęsnym "nie" na poczatku ma się nijak do jego zaprzecznia - tam piszemy łącznie

No i dalej bełkoczę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Śro 19:39, 11 Gru 2013    Temat postu:

Słówko jest na topie, zatem - z ciekawości, jak wymawiacie: gender czy dżender?
I czy spotkaliście się, w mediach, ze spolszczeniem tego słowa? A jeśli tak, to w czyich ustach?
Powrót do góry
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:12, 11 Gru 2013    Temat postu:

flykiller napisał:

I czy spotkaliście się, w mediach, ze spolszczeniem tego słowa? A jeśli tak, to w czyich ustach?

Nie wydaje Ci się, że to dość niedyskretne pytanie? Hyhy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 21:47, 11 Gru 2013    Temat postu:

flykiller napisał:
Słówko jest na topie, zatem - z ciekawości, jak wymawiacie: gender czy dżender?
I czy spotkaliście się, w mediach, ze spolszczeniem tego słowa? A jeśli tak, to w czyich ustach?

W ustach mojego profesora. Gender - mówił zwyczajnie, tak jak się pisze, ale córka pouczyła mnie, że u nich na filologii wymawia się z angielska.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:55, 11 Gru 2013    Temat postu:

nudziarz napisał:
Może to nie koniecznie ortografia...
Ale życzę powodzenia



moze dla obcokrajowcow...

polaka sprawdzisz jolka...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pią 18:23, 13 Gru 2013    Temat postu:

Niestety, nikt nie zechciał mnie utwierdzić w przekonaniu, że słowo "gender" uległo już swojskiemu spolszczeniu i można, bez obawy o językową niepoprawność, mówić gender zamiast sięgać po anglicyzmy, więc będę to robiła na własną odpowiedzialność. Na szczęście, genderowa zaraza jeszcze nie dotknęła mojego otoczenia, nikogo gender specjalnie nie zajmuje, więc nie muszę się martwić o fonetykę. W ostateczności, zawsze mogę powiedzieć "płeć kulturowa"

Zastanowiło mnie dzisiaj, kiedy oglądałam pewien program rozrywkowy, że choć ciągle jest sporo profesji, które, stosunkowo od niedawna opanowane przez kobiety, nastręczają pewnych trudności, jeśli chodzi o adaptację nazewnictwa do rodzaju żeńskiego (np. kontrowersyjna ministra), trudno wskazać przykłady "odwrotne". A we wspomnianym programie pan deklarował, że poszukuje pracy jako przedszkolanka. Pan przedszkolanka. I co tu zrobić z takim panem? Przemianować go na... przedszkolanina? d'oh!
Powrót do góry
Poldek
googletyczny autopostowicz


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 15624
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1119 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 18:28, 13 Gru 2013    Temat postu:

Przedszkol.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 43, 44, 45 ... 49, 50, 51  Następny
Strona 44 z 51

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin