Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:21, 07 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
O tym jedzeniu doczytałam, ale "kolenie"?
Dzięki Sztormi, chyba teraz mogę iść skończyć pakowanie.
Tak czy siak Czesi maja łatwiej. Ich jaskółka "lata tu i tam".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:25, 07 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Też mam, zwłaszcza z "by" i staram się unikać jak ognia.
W nocy i z rana? Właściwie od wczoraj bo przerabiam pół ćwiczeniówki do ortografii kl III i stwierdziłam, że jednak wolę to od matematyki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:30, 07 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | letnisztorm napisał: |
Jaskółka - od kolenia za jasłem. |
Tia...Kolenie za jasłem...
|
Jasło jest w południowo-wschodniej Polsce. Za Jasłem są Kolenie, z których to pochodzi pierwsza polska jaskółka opisana w traktatach kronikarza Czcibora z Piastów około roku 970-tego. A z kolei Wielki Żupan (obecna Serbia) przy pomocy jaskółki wysłał ofertę matrymonialną Mieszkowi - chodziło o córkę dowódcy - Vesnę. Vesnę zjadły wilki i stąd powiedzenie "jedna jaskółka wiosny nie czyni"
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:32, 07 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Mówimy o jaskółkach europejskich czy afrykańskich?
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:38, 07 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:39, 07 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Jedne z najbardziej drażniących mnie błędów bardzo rozpowszechnionych w internecie, ale i znajdowanych w artykułach internetowych "redaktorów":
Pierwsza grupa:
"Powiedział kolegą, że pójdzie z nimi"
"A wyborcą PO - dobrze wam tak." (dzisiejszy wpis jednego z forowiczy)
Druga grupa, to pisane lub mówione dokładnie odwrotnie:
"Poszedł z kolegom do kina"
"Był z żonom na zakupach"
Ciekawe, że ten błąd z drugiej grupy jest bardzo często popełniany w mowie polityków wszelkich opcji, ale niestety i dziennikarzy. Niestety, lubiany poseł Kalisz robi ten błąd zawsze i nie jest to unikanie pretensjonalnie wyraźnego "ą", ale bardzo wyraźne "om".
Wydawałoby się, że trudno zrobić ten sam manewr z głoską "ę". Ostatnio jednak rozmawiając z dyrektorem poważnej instytucji dostawałem dreszczy przy wyraźnie wypowiadanych zdaniach typu:
"Kilka lat temu byłę dyrektorę w …", " Z ciekawości pojechałę w to miejsce", "Mieliśmy w tym czasie w katalogu siedę lub osię produktów"
Nie była to raczej wada wymowy...
Matematyka jest ciekawa także pod względem językowym. Przysłuchiwałem się kiedyś rozmowie dwóch matematyków. Używali wyrazów czasem fascynująco odległych w znaczeniu, od wykorzystywanego na co dzień. Na przykład "czarujący" i "trywialny" miały całkiem inne znaczenie, anizeli używane w mowie potocznej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Wto 8:42, 07 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 18:32, 07 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: | ...
"Powiedział kolegą, że pójdzie z nimi"
... |
Ha! Interesujaca konstrukcja.
Czyli "uzyl" kolegi (jako aparatu mowiacego) do powiedzienia, ze pojdze z nimi.
Ciekawe z tymi a kukułkami i jaskółkami.
Zaraz zabieram sie do sprawdzenia czy aby ze mnie jaskukókulczych jaj ze mnie sobie nie robicie.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 6:10, 10 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
letnisztorm napisał: | Kukułka - to rzeczownik pokrewny onomatopeicznego wyrazu naśladującego odgłosy kukułki - kuku.
Jaskółka - od kolenia za jasłem. |
No dobrze z jaskółką mogę ewentualnie zgodzić.
Ale dalej nie wiem dlaczego nie moża kókać przez ó?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 6:17, 10 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
A kóknął Ci ktoś kiedyś?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:58, 10 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Baron von DupenDrapen napisał: | letnisztorm napisał: | Kukułka - to rzeczownik pokrewny onomatopeicznego wyrazu naśladującego odgłosy kukułki - kuku.
Jaskółka - od kolenia za jasłem. |
No dobrze z jaskółką mogę ewentualnie zgodzić.
Ale dalej nie wiem dlaczego nie moża kókać przez ó?
|
Dorzucę Ci jreszcze jeden problem do rozwiązania:
- Dlaczego mówi się krawiec i szewc, a nie krawc i szewiec?
)))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:18, 10 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | szewcy i krawcy
Pytanie krótkie acz treściwe. Dlaczego szewc i krawiec, a nie szewc i krawc?
W najstarszej polszczyźnie (w X, XI w.) wyraz krawiec miał postać M. kravьcь, D. kravьca... Później ь przeszło w ie, a ь w ø, stąd krawiec, krawca... i tak jest do dziś. Natomiast drugi wyraz miał postać M. szьvьcь, D. szьvьca..., stąd M. szwiec, D. szewca... W późniejszym okresie nastąpiło wyrównanie analogiczne tematu mianownika do tematu przypadków zależnych i zamiast uzasadnionego historycznie M. szwiec pojawił się szewc.
— Krystyna Długosz-Kurczabowa, Uniwersytet Warszawski
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:01, 10 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
letnisztorm napisał: | A kóknął Ci ktoś kiedyś? |
A Ciebie dziubnął ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:51, 10 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Baron von DupenDrapen napisał: | letnisztorm napisał: | A kóknął Ci ktoś kiedyś? | A Ciebie dziubnął ... | jest nadzieja na jakieś zapasy w kiślu?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:09, 15 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Pytanie mam w sumie do Kewy, ale może ktoś inny wie. Czy w szkołach medycznych uczą jakiejś innej gramatyki? Dlaczego piguły zwracają się do pacjentów w trzeciej osobie, a nie w drugiej?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 12:14, 15 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: | Pytanie mam w sumie do Kewy, ale może ktoś inny wie. Czy w szkołach medycznych uczą jakiejś innej gramatyki? Dlaczego piguły zwracają się do pacjentów w trzeciej osobie, a nie w drugiej? |
Też tego nie rozumiem. Mało tego - takie najszybciej awansują!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:16, 15 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Ciekawe... Pierwszy raz byłem w szpitalu 1964 roku (kontuzja na zawodach) ostatni - siódmy raz (diagnostyka) w zeszłym roku. Nigdy nie zdarzyło się, żeby pielęgniarka była dla mnie niegrzeczna, niecierpliwa lub zachowała się niewłaściwie. Nie słyszałem też, żeby w którymkolwiek ze znanych mi szpitali pielęgniarka wzięła od pacjenta pieniądze za oczywiste czynności (co w Warszawie jest nagminne - sprawdziłem). Salowym się to zdarza, ale potem szybko tracą pracę... Nie słyszałem także, żeby pielęgniarka zwróciła się do któregokolwiek z pacjentów w trzeciej osobie. Raz tylko słyszałem, że pięlęgniarka podniosła głos na pacjenta. To był facet na obserwacji kardiologicznej, który miał obowiązek chodzić, ale miał ciągle pretensje, że np. nie przychodzi do niego pielegniarka spytać, czy chce się napić herbaty. Jedna z pielęgniarek, zresztą wyjątkowo miła i uprzejma nie wytrzymała, gdy o godzinie pierwszej w nocy ten facet zaalarmował pilęgniarkę, bo ... spadła mu na podłogę gazeta... Ta pielęgniarka przyznała mi się później, że jej strasznie głupio z powodu utraty panowania nad sobą.
Mam ogromny szacunek dla pielęgniarek i dla wykonanej przez nie pracy. Ten szacunek wynika z wielu obserwacji.
Chyba akurat ja nie żyję w jakieś enklawie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Śro 14:17, 15 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 15:15, 15 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Topik o pielęgniarkach jest w sektorze obok.
Moja koleżanka w dużej prywatnej przychodni medycznej zawsze zwracała się do pacjentów w trzeciej osobie. To było takie: niech zaciśnie rękę, niech popracuje, niech zdejmie koszulę! Obłęd. Żeby zrobić mi na złość moja przełożona awansowała ją na koordynatora, chociaż za plecami też się z jej zwrotów naśmiewała. Ot, stąd mój wtręt o awansie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:44, 15 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Topik o pielęgniarkach jest w sektorze obok.
Moja koleżanka w dużej prywatnej przychodni medycznej zawsze zwracała się do pacjentów w trzeciej osobie. To było takie: niech zaciśnie rękę, niech popracuje, niech zdejmie koszulę! Obłęd. Żeby zrobić mi na złość moja przełożona awansowała ją na koordynatora, chociaż za plecami też się z jej zwrotów naśmiewała. Ot, stąd mój wtręt o awansie. |
No, tak - o pielęgniarkach obok, ale tutaj o mówieniu przez pielęgniarki w trzeciej osobie. To wyjątkowo niegrzeczna i pretensjonalnie prymitywny sposób zwracania się do innych osób używany dawno temu w stosunku do służby w drobnomiaszczańskich domach. Stąd piszę o swoim szacunku dla pielęgniarek tutaj, bo zdziwieniem przyjmuję informację, że "gdzieś" tam, pielęgniarki tak wyjątkowo niegrzecznie zwracają się do pacjentów.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:06, 15 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
A ja nie potrafię pisać SMS-ów nie używając polskich liter. Tekst bez tych wszystkich kropek, kresek i ogonków wydaje mi się bez sensu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:37, 15 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: | "gdzieś" tam, pielęgniarki tak wyjątkowo niegrzecznie zwracają się do pacjentów. |
Wszędzie. W Poznaniu na Przybyszewskiego i na Polnej. W Puszczykowie na ortopedii. Dzisiaj mi się zdarzyło w szpitalu MSWIA, tyle, że dzisiaj sobie już jaja robiłem, bo podjąłem dialog z niestniejącą osobą do której mówiła piguła. Pierdolnęła drzwiami i poszła, sam se elektrody kleiłem
Nie wiem, czy to drobnomieszczańskie, ale na pewno często spotykane na wsi. W filmach np. babcia Oleńka w Siekierezadzie, albo scena z lekarką w Pora Umierać
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|