po 30-tce

Tolek_Banan

Pomyślałem sobie, że zaistniała potrzeba stworzenia jakiegoś kącika dla forumowych samobójców. Oczywiście tylko tych potencjalnych, albo niedoszłych, bo z oczywistych względów Ci, którym się udało niechętnie będą się tutaj wypowiadać. Tak, że proszę śmiało się wypowiadać i dzielić swoimi przemyśleniami.

ps. jakby ktoś jednak poważniej chciał podejść do tematu, to zaleca się konsultację z lekarzem albo lokalnym farmaceutą.

bobro

kiedyś jechałem z górki rowerem 64 km/h; górka jest krótka i kończy się ruchliwą ulicą, więc szybko trzeba zacząć hamować... fajnie było...
a za autobusem na płaskiej drodze ledwie do 60 km/h udało mi się nakręcić, dalej skończyły mi się tryby i szybciej nie mogłem... zabić mi się nikogo nie udało tym sposobem, ale na pewno byłem dosyć blisko... to wszystko

PS. myślę nad zakupem kasku, żeby tu nie pisać z zaświatów

animavilis · Gość

Pff
popełniam samobójstwo [potencjalnie, rozumie się] kilka razy w roku. Nuda.

teraz

a to i ja dołączę - w wieku kilkunastu lat postanowiłam skończyć pobyt na tym podłym "łez padole", zażyłam pół butelki Belergotu ( maleńkich, niebieskich tabletek, od bólu głowy, pakowanych w tamtych czasach do małych buteleczek), a kiedy rozbolała mnie potwornie po nich głowa poczułam, że bardzo, ale to bardzo nie chcę opuszczać tego podłego "łez padołu", który w tym momencie wydał mi się warty pozostania ...
niedoszły samobójca ( może zmienię imię)

bobro - nie będę się z Tobą "ścigać"

Pasztet · Gość

Jestescie bez serca. Tak obsmiac jedyne miejsce, gdzie mozna sie nad soba pouzalac.

Jest mi smutno, jest mi zle. I nikt nie kocha mnie. La la la

metron

Samobójcy to ludziek tórzy stracili wszelką nadzieję że cokolwiek w ich zyciu się zmieni na lepsze

Postanowiłem dziś zakończyć swoją obecność na tym forum,trzymajcie się 050

Pasztet · Gość

Samo sie nic nigdy nie zmieni. Trza wziac dupe w troki i zapierdalac na wlasne szczescie.
Samobojcy to ludzie leniwi. Nie chce im sie pracowac nad soba i czekaja "co im los przyniesie".

PS. Pomijam ocvzywiscie tych, ktorych spotkalo nagle nieszczescie, z ktorym nie wiadomo jak sobie poradzic, np. potezny dlug i utrata pracy, decyzja urzednika skarbowego rujnujaca firme, ukochane dziecko okazalo sie byc murzynem itp.

PS2. Co zrobiles metronie zeby zmienic swoje zycie? Czekasz na zyciowego totolotka?

metron

Wszystko co mogłem,niestety to okazało się za mało.Ludzie mnie odtrącili to chyba największy problem.

teraz

metron popełnia forumowe samobójstwo - odchodzi z forumowego "łez padołu" - zrobił już wszystko, żeby poprawić forum, żyły sobie "wypruwał" i charował jak głupi osioł ... nie da rady więcej...

teraz

a tak na serio - największy problem jest wtedy, gdy osobnik odtrąca sam siebie i szuka aprobaty w innych osobnikach ...

Pasztet · Gość

teraz

bull-sheet

franek kimono

No cóż też przez dobrych kilka lat namiętnie popadałam w nastroje wisielcze będąc mniej więcej w Twoim wieku. Jeśli na razie nie chcesz nic zrobić żeby sobie przeorganizować myślenie (co jest niezwykle twórczym i odkrywczym zajęciem - polecam), jest jeden prosty sposób by to przetrwać.

Położyć się - jak człowiek ma doła to i tak ledwo stoi
i sobie intensywnie wyobrażać, że popełniasz samobójstwo - na wszystkie możliwe sposoby: jak to robisz, o czym wtedy myślisz, co piszesz w liście pożegnalnym, jak reagują Twoi bliscy. Wyżywasz się w swojej rozpaczy na maksa. Ostatecznie po iluś takich fantazjach człowiek zasypia no i przeżywa kolejny dzień.
Nic mu to nie pomaga, ale po kilku latach może się okazać, ze już tak dobrze przerobiłeś wszystkie szczegóły i traumy tego tematu, że już Ci się mniej chce do tych fantazji wracać.
Anxious

I nagle przerzucasz się w myślach na seks, co nieco bardziej motywuje do działania i poprawia krążenie krwi.

animavilis · Gość

slepa i brzydka

franek kimono

takie miejsce spoczynku jest prawdopodobne tylko w przypadku kolejarzy...

metron

Nie4 pasuje do tego forum,jestem za młody,Wy macie rodziny,dobrą pracę,inny styl życia.A moje życie to moja sprawa,ktoś musi tarfić i do piekła

Pasztet · Gość

Jesli twoje zycie, to twoja sprawa, to po chuj nam dupe zawracasz

slepa i brzydka

metron - pierdolisz jak potluczony.
ja mam gorzej od Ciebie.

zapytaj na forum kogo chcesz,
to ja jestem ta, ktora przegrala zycie i smierdzi gesia.

metron

inna sprawa że mam problemy zdrowotne,jedna osoba stąd wie o co chodzi