Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 10:57, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
bo ja napisał: |
moja babcia była bardzo zapobiegliwą osobą - suknia do trumny wisiała u niej w szafie gdzies od chwili gdy skończyła 65 lat. Straszliwie podobała mi się ta suknia, miała fajny fason i była z dobrego materiału, chyba jedwabnej żożety. Sporo czasu upłynęło zanim wytłumaczyłam mojej babci, że będzi źle w niej wyglądać i niech lepiej da mi ją. Obskoczyłam w niej potem kilka całkiem oficjalnych uroczystości, a na koniec jeszcze przerobiłam na spódniczkę. Babcia przeżyła oczywiście suknię
A "trumniaki" (tyle, że nie tekturowe, a zamszowe) wyciągnęla od babci moja kuzynka. |
I co? i co?
Babcia żyje do tej pory?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Wto 6:27, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
podobno H. H. Holmes zostal po egzekucji zalany w trumnie betonem. trumne tez tak zalano, az do glebokosci 10 stop pod ziemia. tylko, ze w jego sytuacji buty do trumny byly chyba najmniejszym zmartwieniem...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 15:59, 13 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Nie...no mylicie zasadniczo dwa odrębne tematy: co innego do śmierci strój, co innego do trumny....... Przy jednej i drugiej okazji musi być wyjątkowy- żadnych tam starych barchanek i trepów. I do śmierci torebka nie ( co najwyżej gdzieś tam może się pałętać na toaletce czy coś, z tym że w tle) Torebka w martwej zaciśniętej dłoni byłaby komiczna i zepsuła cały tragizm chwili.
Śmierć samobójcza musi przemówic do odbiorcy- w końcu dla (przez) kogoś to robimy a nie z powodu własnej zachcianki.
Niezbędnym byłoby też zakupienie satynowej pościeli( dobranej pod kolor sukienki).Otwarte okno, przez które obligatoryjnie wpadają ostatnie promienie słońca, szerokie łoże z satyną,na stoliku obok list (listy)w markowej kopercie ( kopertach), na papierze czerpanym,zwłoki ułożone lekko jak do snu, bladość policzków, świeżo umyte i dramatycznie rozrzucone na poduszkach włosy ( w tej sytuacji lepiej fryzjera zaprosić na wizytę domową już po wszystkim???), delikatne jedwabie naturalne na zwłokach, swieży lakier na paznokciach, piękniutkie sandałki na niebotycznej szpilce oraz tajemniczy z nuta smutku uśmiech na ustach.
W tle toaletka z tą torebką, świeżo ścięte kwiaty w wazonach i otwarty flakon perfum.
Inaczej nie warto umierać śmiercią samobójczą.
Tylko kogo na to stać ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 19:11, 13 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Seeni, trochę popsuję obrazek, a jakiś sznur na szyi?, jęzor wywalony?, czy też torsje polekowe?, no kurcze na coś trzeba umrzeć tak?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:40, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Może ot tak po prostu. Z miłości, czy jakoś tak? W książkach tak to się przecież opisuje. Nic tam o jęzorach i torsjach nie ma.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bo ja anty-Titanick
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 121 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)
|
Wysłany: Czw 20:21, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
pewnie serce pęka...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:28, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Tak to jest chyba właśnie opisywane
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Czw 20:48, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Oto jeden z laureatów nagrody Darwina:
Samobójca:
Francuz, Jacques LeFevier postanowił popełnić samobójstwo. Aby mieć pewność, że próba samobójcza się powiedzie stanął na urwisku i przywiązał kamień do szyi. Następnie wypił truciznę i podpalił swoje ubranie. Próbował nawet zastrzelić się podczas skoku, ale kula chybiła przecinając linę z kamieniem. Woda morska, do której wpadł niedoszły samobójca, ugasiła ogień, a zalewając usta, spowodowała wymioty, które usunęły truciznę z żołądka. Jacques został wyciągnięty z wody przez rybaków i odwieziony do szpitala, gdzie zmarł z powodu wychłodzenia organizmu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 20:58, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Preferuję samobójstwo poprzez zażycie trucizny. Inne rodzaje smierci wydają mi się mało estetyczne....
Ewentualnie gaz- ale ten stanowić mógłby zagrożenie dla potencjalnego znalazcy zwłok.
Wiszenie jest ohydne. Podcięcie żył wymagałoby innej scenerii....no i ta krew. Brrrrt
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:13, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Z truciznami to różnie bywa. Zaraz przypomina mi się stara historia (przeczytana, nie znam jej z autopsji ) z czasów wojny, kiedy to alianckie wywiady prześcigały się w pomysłach na zabicie Hitlera. Wykoncypowano m.in. straszliwą truciznę, po której niewielkiej dawce miał Hitler szybko pożegnać się z życiem. W roli królika doświadczalnego posłużył pewien muł. Który połknął truciznę i nic mu się nie stało. Wywiadowcy uznali to za dowód, że trucizna nie jest taka straszna, zrezygnowali z tego planu. Dopiero po wojnie, kiedy ktoś sprawdzał tę historię, okazało się, że muły są akurat odporne na ten rodzaj trucizny, natomiast większość innych stworzeń (i wedle wszelkiego prawdopodobieństwa ludzie również, choć chyba tego nie testowano), padają od tego natychmiast.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 21:25, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Bozeszsz Apro.Toż ja się nie chcę na śmierć zabijać
Stąd trucizna właśnie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Czw 21:29, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
mam tylko takie wrażenie.. czy trujecie ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
mojra maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 1754 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...z drugiej strony lustra...
|
Wysłany: Czw 21:40, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
...Trulli...
...Jarno ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 23:35, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Oto jeden z laureatów nagrody Darwina:
Samobójca:
Francuz, Jacques LeFevier postanowił popełnić samobójstwo. (...) |
Namęczył się, ale efektywnie
Seeni napisał: | Preferuję samobójstwo poprzez zażycie trucizny. Inne rodzaje smierci wydają mi się mało estetyczne....
|
a wymioty?
Podcięcie żył, o, to jest romantyka
Podobno zapytano kiedyś któregoś z rzymskich filozofów, jak pragnie zakończyć życie, na co ten odpowiedział, że przetnie sobie żyły w ciepłej kąpieli. Postanowiłam więc, że to będzie chyba i dla mnie najlepsze wyjście. Poleżę w wannie, popatrzę na czerwoną posokę płynącą z moich żył, aż krew pięknie zabarwi czystą wodę, a potem zasnę w sobie spokojnie pod powierzchnią falującą jak łan maków...
[S. Plath, Szklany klosz] |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 4:33, 15 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
eee tam... taki pokłon przed pędzącym pociągiem ekspresowym to jest coś... głowa w tułowiu i setki przeklinających ludzi, czekających i na prokuratora i na pozbieranie resztek...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
beeper tańczący z ujemnym niedźwiedziem
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 481 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zza torka
|
Wysłany: Pią 6:17, 15 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
A jakże piękna byłaby śmierć wskutek wstrzymania oddechu...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Pią 6:34, 15 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Mój znajomy dowiedziawszy się iz cierpni na nowotwór zoładka, a bedac człowiekiem wedle własnego mniemania nie nadajacym się do powolnego umierania, postanowił z sobą skończyc. Wybrał dość oryginalną metodę.. mianowicie postanowił zapić się na smierć. Zakupiwszy skrzynkę spirytusu (sic!) zamknął się w domku na działce aby dokonczyć dzieła.
Odnaleziony bodajże po tygodniu był w stanie fatalnym... odtruwanie w szpitalu trwało dobra chwile, watroba w stanie nie najlepszym etc .. poza jednym drobiazgiem.
Badania wykazały że nowotwór się cofnał... Nie zniósł kuracji spirytusowej.
Znajomy zyje do dziś.. tyle że jest zagorzałym abstynentem |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 6:56, 15 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No proszę! Zawsze wiedziałam, że odrobina alkoholu jeszcze nikomu nie zaszkodziła
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 7:41, 15 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: |
Badania wykazały że nowotwór się cofnał... Nie zniósł kuracji spirytusowej.
Znajomy zyje do dziś.. tyle że jest zagorzałym abstynentem |
Nareszcie jakiś pozytyw
Bo już zaczęłam się zastanawiać,
kiedy ten topik stanie się (stał się(?)) lekko niesmaczny. |
|
Powrót do góry |
|
|
Janek znowu nadaje pszemondżały wykształciuch
Dołączył: 15 Sty 2007 Posty: 6437 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 7:41, 15 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
beeper napisał: | A jakże piękna byłaby śmierć wskutek wstrzymania oddechu... |
na kobiecie jeszcze piękniejsza
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|