Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Brunner kiszona szarlotka po wirtualnemu
Dołączył: 06 Lut 2016 Posty: 740 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:11, 23 Wrz 2016 Temat postu: to jest koniec świata, jakiego znamy |
|
|
podział na prawicę, lewicę i żydokumunę odchodzi powoli do lamusa. opinie Kitschelta jakoś wydają mi się akuratne:
"Na początek proszę sobie wyobrazić dzisiejsze zachodnie społeczeństwa jako zbiór trzech typów wyborców. To nie są podziały czysto klasowe, jak chciał Marks, patrząc na XIX-wieczne realia rewolucji przemysłowej. Ale nie jest również tak, jak się niektórym wydawało, że żyjemy w spełnionej utopii. A wszelkie egzystencjalne problemy zachodniego świata zostały już pomyślnie rozwiązane, dlatego znudzonemu, opływającemu w dostatki wyborcy pozostaje tylko wciskanie na przemian dwóch guzików z napisem „partia A” i „partia B”. Przy czym za obydwoma szyldami kryje się ten sam produkt. Takie myślenie to była iluzja końca XX w.
To gdzie szukać klucza do rozumienia współczesnych podziałów politycznych?
Jest nim wykonywany zawód. Bo to praca określa dziś postawę polityczną większości z nas.
Dlaczego akurat praca?
Bo z pracy wynika prawie wszystko. Praca wyznacza horyzont zarobkowy. Praca definiuje, z kim się zadajemy i jaki mamy tryb życia. Praca jest pochodną naszego wykształcenia. Praca otacza nas trochę jak bańka mydlana. A my fruwamy sobie, siedząc w jej środku. I nawet nie wiemy, że fruwamy.
I mówi pan, że można wyróżnić trzy typy politycznych postaw ze względu na wykonywaną pracę?
Pierwsza grupa wykonuje prace mało wykwalifikowane. A więc łatwiej zastępowalne i w warunkach postindustrialnego kapitalizmu generalnie słabiej płatne. Nazwijmy ich więc „słabymi”. Ta grupa to dawny proletariat plus sporo spadkowiczów z klasy średniej, a ostatnio coraz więcej prekariuszy i ofiar tzw. uberyzacji gospodarki. Czyli takiej dość podłej pracy na akord. Tyle że poprzedzonej modnym przedrostkiem 2.0. Ostatnie 30 lat to nie był dobry czas dla „słabych”. To oni dostali najmocniejszego kopniaka od globalizacji. To w nich uderza polityka zaciskania pasa i to oni są przegranymi uelastycznionych rynków pracy. Ale, co najważniejsze, jest ich wielu: jakieś 40–60 proc. obywateli bogatego Zachodu.
A reszta?
Reszta to zwycięzcy. Łączy ich to, że wykonują prace oparte na dobrym wykształceniu. Nie brakuje im też różnego typu kapitału: finansowego, społecznego, kulturowego. Ale mimo to, pod względem zapatrywań politycznych, dzielą się mocno na dwie grupy, czyli mniej więcej na pół. Jedna część to ludzie z branży „socjokulturowej”.
Czyli kto konkretnie?
Naukowcy jak ja. Dziennikarze jak pan. Lekarze, pracownicy kultury, rozrywki, turystyki i sportu.
A ta trzecia grupa?
Nazwijmy ich ludźmi pieniądza. Ekonomiści, prawnicy, inżynierowie, menedżerowie.
I co wynika z tego podziału na słabych, socjokulturowych i ludzi pieniądza?
Badania pokazują, że oni bardzo różnią się poglądami. Dobrze to widać, gdy pytamy o ich stosunek do trzech fundamentalnych kwestii politycznych. Czyli kolejno: chciwości (więcej czy mniej redystrybucji dobrobytu), steru (czy ważniejsza jednostka czy kolektyw) oraz grupy (przyjmujemy obcych czy nie przyjmujemy). Teraz spokojnie nałóżmy na siebie oba te podziały. I pstryk. Nagle wiele się rozjaśnia.
Czyli co?
„Słabi” są za redystrybucją, ale przeciw indywidualizmowi oraz otwartej wspólnocie. Czemu trudno się dziwić. W ich świecie obcy jest konkurentem w dostępie do ograniczonych zasobów: pracy, zapomóg czy mieszkań. A kolektyw pozwala im bronić się przed ekscesami silnych. Na przykład pracodawców. Socjokulturowi chcą redystrybucji. Są nawet gotowi dzielić się własnym bogactwem. Ale cenią też sobie indywidualizm oraz otwarte wspólnoty. Są zazwyczaj kosmopolityczni i bez trudu poruszają się w warunkach zglobalizowanego świata. Z kolei ludzie pieniądza nie chcą redystrybucji. A pozostałe tematy mają dla nich mniejsze znaczenie.
Czyli trzy puzzle, z których żaden do żadnego idealnie nie pasuje.
Tak. A pomiędzy tym są demokratyczni politycy, którzy muszą budować demokratyczną większość, łącząc wykluczające się oczekiwania trzech grup. I albo zbudują koalicję, albo poniosą porażkę."
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Brunner dnia Pią 23:31, 23 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:03, 24 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Kilka zgrabnych bon-motów i Brunner ma mokre majtki
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Brunner kiszona szarlotka po wirtualnemu
Dołączył: 06 Lut 2016 Posty: 740 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:06, 24 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
zmilcz pokurczu!
doszedłem do wniosku, że ni chuja nie chcę redystrybucji i to mnie jakoś sytuuje w tej całej układance.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:20, 24 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Cały ten wywód jest z dupy. Tzn. nie ma źródeł. Idąc w rozważania dot. zachowań społecznych żądam twardych danych, na podstawie których ktoś formułuje wnioski (to akurat moje mocne kompetencje). A tych brak.
Pierwszy błąd to zaliczenie lekarzy do owej grupy 'socjokulturowców' (tu też brak narzedzi definiowania grup - błąd metodologiczny). Lekarze są (to z rzetelnych badań) grupą ultra-chciwą, bez skłonności do redystrybucji. Skąd zatem schemat wnioskowania wspomnianego kolesia? Z dupy, z sufity, z głowy (czyli z niczego)?
Może z publicystycznego chciejstwa?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Brunner kiszona szarlotka po wirtualnemu
Dołączył: 06 Lut 2016 Posty: 740 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:45, 24 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: | Pierwszy błąd to zaliczenie lekarzy | chyba skupiasz się na drzewach a umyka Ci las - ten wywiad z Polityki z samej definicji jest populistyczny i pudelkowy, bo tak działa prasa popularna. czepianie się więc jakichś szczegółów albo nieścisłości trąci trochę myszką
natomiast same tezy w swojej ogólności mnie akurat przekonują - pewnie możesz dotrzeć do źródeł jak się uprzesz, bo Kitschelt to nie jest postać wykreowana przez pytanie na śniadanie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 20:54, 24 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
corsaire napisał: | Brunner napisał: | ... same tezy w swojej ogólności mnie akurat przekonują ... |
moze by Ci sie przydal kurs histori 4 klasy SP
bo tam jest omawiana starozytnosc
moze rozszerzone korki na ten temat ? |
Czyli czwartą już skończyłeś?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
sir Francis Drake maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Wrz 2015 Posty: 8190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:56, 24 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Brunner napisał: | ... same tezy w swojej ogólności mnie akurat przekonują ... |
moze by Ci sie przydal kurs histori 4 klasy SP
bo tam jest omawiana starozytnosc
moze rozszerzone korki na ten temat ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 21:04, 24 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
nie szymka
ale jest kewa
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
sir Francis Drake maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Wrz 2015 Posty: 8190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:19, 24 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Kilo OK napisał: | nie szymka
ale jest kewa |
najebany tanim winem?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 21:36, 24 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Kewa
rodzaj żeński
nie dziękuj
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
sir Francis Drake maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Wrz 2015 Posty: 8190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:07, 24 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Kilo OK napisał: | Kewa
rodzaj żeński
nie dziękuj |
masz jakas traume, ze Twoj bozek-wybraniec, razem z jego sitwa, zdradzil Polske?
nie spodziewales sie tego?
i dlatego musisz sie alkoholizowac?!
mimo, ze do tej sitwy nalezysz...
dysonans poznawczy?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:50, 24 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
O, kors doszedł w studiowaniu słownika do litery D.
To teraz dla odmiany hasło 'dirty Sanchez'
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
sir Francis Drake maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Wrz 2015 Posty: 8190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:19, 24 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
ten Twoj dirty sanchez jakos do mnie nie przemawia...
wywalilbym takie cos ze slownikow...,
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Brunner kiszona szarlotka po wirtualnemu
Dołączył: 06 Lut 2016 Posty: 740 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:45, 24 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
zatrwazalby mnie ten poziom debaty, gdyby to nie bylo forum polsko-jezyczne, jak wiadomo nastawione na sprzedaz oraz anty-aborcje
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Brunner kiszona szarlotka po wirtualnemu
Dołączył: 06 Lut 2016 Posty: 740 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:32, 25 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
wracając zaś do meritum, według Kitschelta w świecie zachodnim (do którego usilnie aspirujemy), mamy trzy warstwy społeczne:
- plebejuszy, których jest wiekszość (40-60%), którzy chcą redystrybucji, pracy, zapomóg, darmowych mieszkań, dla których jednostka jest niczym a klan/grupa wszystkim i którzy obcych wysłaliby na Madagaskar
- patrycjuszy, którzy są zawstydzeni swoim bogactwem i nie odżegnują się od mysli, żeby dzielić się nim z innymi, którzy wolność jednostki przedkładają nad dobro grupy (i dlatego nie można ich nazwać Prawdziwymi Polakami) oraz którzy są otwarci na innych (gejów, Murzynów, Żydów oraz komunistów)
- ekwitów, którzy nie są niczym zawstydzeni, tłuką ciężką kasę i całą resztę mają głęboko w dupie, a przynajmniej wolność jednostki albo stosunek do obcych nie ma większego znaczenia dla wyborów, których codziennie dokonują
o ile klasyfikacja do grupy plebejuszy jest czysto ekonomiczna, to już do pozostałych dwóch grup nie tylko. to znaczy z pewnością po osiągnieciu pewnego progu w przychodach (no nie wiem, 1 M $ w ciągu roku?) pierdoły w postaci kto jest w danej chwili u władzy przestają mieć jakiekolwiek znaczenie i być może inne rzeczy także i nie ma wyjscia, nie ma możliwości wypadnięcia ze swojej roli...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:02, 25 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Coś pisałeś o nie wchodzeniu w tematy, o których nie ma się zielonego pojęcia?
PS. W sumie dlatego też trudno się dziwić, że łykasz jak pelikan rybkę, pierdoły jakie są w tym wywiadzie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Brunner kiszona szarlotka po wirtualnemu
Dołączył: 06 Lut 2016 Posty: 740 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:15, 25 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: | pierdoły | no może - ale opierasz tę swoją opinię na skrócie zrobionym dla mas, przecież nie wiesz co ten facet badał, jaką miał metodologię, rezultaty itede
mogę domyślać się na podstawie artykułu, że przyjął trzy kryteria:
- chciwość (więcej czy mniej redystrybucji dobrobytu)
- ster (czy ważniejsza jednostka czy kolektyw)
- grupa (przyjmujemy obcych czy nie przyjmujemy)
i wyszło mu, że cechy te definiują trzy wyraźne grupy, nazwy ukradłem z historii imperium rzymskiego:
- plebejusze
- patrycjusze
- ekwici
jego teza jes taka, że o przypisaniu do jednej z tych grup decydują dochody = praca. im dłużej o tym myślę tym bardziej jestem skłonny przyznać rację, że taki wniosek ma znamiona uproszczenia w stopniu rażącym z pewnością ekonomia ma tutaj w chuj wielkie znaczenie, ale muszą jeszcze istnieć inne, "miękkie" czynnikik - wykształcenie, wychowanie, środowisko itede.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Nie 17:49, 25 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Brunner napisał: |
jego teza jes taka, że o przypisaniu do jednej z tych grup decydują dochody = praca. im dłużej o tym myślę tym bardziej jestem skłonny przyznać rację, że taki wniosek ma znamiona uproszczenia w stopniu rażącym |
Oczywiście, że ma. Praca sytuuje mnie w grupie "plebejuszy", ale ja się z tym charakterem pracy nigdy nie utożsamiałam i utożsamiać nie będę. Światopoglądowo bliżej mi do "patrycjuszy", zwłaszcza w kwestii afirmacji jednostki, natomiast redystrybucja - owszem, kusząca - ma dla mnie wtórne znaczenie (albo tak mi się wydaje). |
|
Powrót do góry |
|
|
sir Francis Drake maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Wrz 2015 Posty: 8190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:10, 27 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Brunner napisał: |
jego teza jes taka, że o przypisaniu do jednej z tych grup decydują dochody = praca. im dłużej o tym myślę tym bardziej jestem skłonny przyznać rację, że taki wniosek ma znamiona uproszczenia w stopniu rażącym |
Oczywiście, że ma. Praca sytuuje mnie w grupie "plebejuszy", ale ja się z tym charakterem pracy nigdy nie utożsamiałam i utożsamiać nie będę. Światopoglądowo bliżej mi do "patrycjuszy", zwłaszcza w kwestii afirmacji jednostki, natomiast redystrybucja - owszem, kusząca - ma dla mnie wtórne znaczenie (albo tak mi się wydaje). |
praca sytuuje Cie w grupie niewolnikow!
PS do slow brunnerra powinnas podchodzic, jak do SLOW gazety...
nie wierzyc w zadne jego slowo!
sprawdzac! , jak w pokerze..
podstawowe zaklamanie jest, ze nie uwzglednia niewolnikow, ktorzy mieli 90% podatku, ale wikt, opierunek i mieszkanie za darmo
dlatego mowolem mu, zeby sie doksztalcil...
poza tym o przypisaniu do patrycjuszy nie decyduja dochody, a urodzenie
wyszczegolnilem Ci 2klamstwa lampiego
sama zadecyduj, jak na to zareagowac.[/i]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:06, 27 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Cors może wyjaśnisz dlaczego do teorii dotyczącej współczesnych społeczeństw z uporem maniaka przymierzasz antyczne wzorce?
Jakie to daniny publiczne płacili niewolnicy i dlaczego uważasz że ekwiwalent za pracę w postaci wiktu i opierunku to nie zapłata?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|