Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bosska czysta abstrakcja
Dołączył: 17 Kwi 2009 Posty: 3895 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 454 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:34, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez bosska dnia Pią 9:13, 26 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:14, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Mii napisał: |
Jeśli oboje się na to godzicie...to oczywiście nie widzę przeszkod, ale w życiu bym nie wpadła na to by "wkradać" się na skrzynkę mejlową męża.
Co do kont....jedno mamy wspólne, ale tylko z powodów technicznych...z tego konta korzysta mąż, nie zdarzyło mi się bez jego wiedzy i przyzwolenia wypłacić z niego pieniędzy, robię to tylko wtedy gdy jestem o to poproszona, mam do niego wgląd, ale jakoś nie interesuję się jakie środki są na nim zgromadzone.
Każde z nas zabezpiecza różne potrzeby rodziny i każdy tak dysponuje gotówką by je realizować w zadawalającym stopniu...ja mam lepiej bo zajmują mnie przyziemne sprawy... wyżywić i ubrać...cała reszta jest na głowie męża. |
Hm.. dla mnie właśnie te przyziemne sprawy byłyby trudniejsze. No ale widać każdy widzi i czuje inaczej. Co do wspólnego konta bankowego- jedni zakładają jedno wspólne konto i z niego finansują wszystkie wydatki. Inni (jak u Ciebie) wolą odrębne własne konta, z których pokrywają określone wydatki, a inni mają trzy konta (jedno wspólne i dwa odrębne osobiste). Ja wolę jedno wspólne konto, bo tak jest wygodniej. Poza tym i tak zarobiona kasa jest wspólna, więc nie ma potrzeby wyodrębniać dochodów i wydatków na dwóch różnych kontach bankowych. A wracając do skrzynku mailowej - mamy jedną wspólną i każde z nas swoją prywatną.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:21, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
[quote="niebieski
Jestem wyczulony na punkcie prywatności korespondencji. Nie zglądam do cudzych maili, listów, for, nie podsłuchuję pod drzwiami. Wymagam tego samego od partnerki.[/quote]
Czyli wspólna skrzynka pocztowa odpada? Ale właściwie dlaczego? Masz coś do ukrycia przed żoną/partnerką?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
stara_reklama Gość
|
Wysłany: Pon 15:37, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Śro 9:49, 09 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
bosska czysta abstrakcja
Dołączył: 17 Kwi 2009 Posty: 3895 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 454 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:38, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bosska dnia Pią 9:18, 26 Sie 2011, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:51, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
bosska napisał: |
wspólna skrzynka oki, osobne już nie, bo to oznacza, że coś się ukrywa?
to chyba nie tak.
dwie osoby tworzą związek, ale nie są nierozerwalnym tworem. |
Właśnie tak - moje sekrety są twoimi sekretami. Sekrety moich przyjaciół nie są twoimi sekretami.
Poza tym, to tak jakbyśmy nosili wspólne majtki - nie odpowiada mi to.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pon 16:45, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: | A wracając do skrzynku mailowej - mamy jedną wspólną i każde z nas swoją prywatną. |
Trochę to niekonsekwentne w związku z kontem
U mnie skrzynki @ mam tylko ja, mąż jako zadeklarowany przeciwnik internetu nie czuje potrzeby jej posiadania, jednak kiedy zmuszony jest komuś podać adres mejlowy podaje mój...wtedy otwieram skrzynkę i dopuszczam go do poczty bez obawy, że otworzy jakiś list.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 17:42, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Mii napisał: |
U mnie skrzynki @ mam tylko ja, mąż jako zadeklarowany przeciwnik internetu nie czuje potrzeby jej posiadania, jednak kiedy zmuszony jest komuś podać adres mejlowy podaje mój...wtedy otwieram skrzynkę i dopuszczam go do poczty bez obawy, że otworzy jakiś list. |
Miałam podobnie, aż się wkurzyłam i założyłam mu własną - teraz często słyszę: sprawdź mi skrzynkę!
Eh...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:17, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Mii napisał: | Wiolinowa napisał: | A wracając do skrzynku mailowej - mamy jedną wspólną i każde z nas swoją prywatną. |
Trochę to niekonsekwentne w związku z kontem |
Trochę, to delikatne stwierdzenie.
Wiolinowa napisał: | Bo skoro dzielę z kimś łóżko i stół, konto bankowe i mieszkanie, to dlaczego nie mamy mieć wspólnej skrzynki pocztowej? |
Wiolinowa napisał: | A wracając do skrzynku mailowej - mamy jedną wspólną i każde z nas swoją prywatną. |
To ja się pytam, po co ta prywatna?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:50, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Mii napisał: | Wiolinowa napisał: | A wracając do skrzynku mailowej - mamy jedną wspólną i każde z nas swoją prywatną. |
Trochę to niekonsekwentne w związku z kontem
|
Trochę tak. Ale to nie moja wina. To mój małżonek nie dojrzał jeszcze do tylko jednej wspólnej skrzynki. Albo ja nie dojrzałam do dwóch skrzynek
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:51, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
melpomena napisał: | [
To ja się pytam, po co ta prywatna? |
Też chciałabym wiedzieć
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:58, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
bosska napisał: | [wspólna skrzynka oki, osobne już nie, bo to oznacza, że coś się ukrywa?
to chyba nie tak.
dwie osoby tworzą związek, ale nie są nierozerwalnym tworem. każdy z nich ma jakieś swoje sprawy, nawet swoich znajomych. mój partner nie musi czytać żali jakiejś mojej psiapsiólki o tym, że facet ją kantem puścił, tak jak a ja nie muszę czytać o zwierzeniach kumpla mojego partnera nt. jakieś nowej podrywki. nawet, gdy maile do mojego partnera napisała jego bardzo dobra znajoma czy nawet dawna bardzo bardzo dobra znajoma.
moja psiapsiółka pisząc do mnie, ma do mnie zaufanie, że pisze tylko do mnie. i ja nie mam obowiązku dzielić się tymi informacjami z facetem - podobnie jak on nie musi mi referować swoich maili. nie czyta się cudze maile nieadresowane do siebie.
|
Jest sporo racji w tym, co piszesz. Muszę to jeszcze przemyśleć.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 21:11, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Do mnie przemówił argument gaciowy Melówki
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bosska czysta abstrakcja
Dołączył: 17 Kwi 2009 Posty: 3895 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 454 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:29, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bosska dnia Pią 9:25, 26 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:31, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
hmm... ot dylemat teraz...
czy lepiej chodzić we wspólnych gaciach czy lepiej wspólnie chodzic bez gaci...
przemysle to w nocy . Dobranoc
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 21:39, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Latem koniecznie bez gaci
Dobranoc. |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:57, 04 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Latem koniecznie bez gaci
Dobranoc. |
Główną ulicą rodzimego miasta
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:28, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
niebieski napisał: |
W zasadzie z logicznego punktu widzenia nie ma przeszkód w przeglądaniu cudzej korespondencji skoro "nie ma nic do ukrycia". |
Pod warunkiem, że mamy wyraźne przyzwolenie męża/żony na przeglądanie. Brak przyzwolenia=zakaz. Nigdy nie otworzyłam i nie czytałam cudzych listów i nie mam zamiaru. Nie widzę takiej potrzeby. Nie jestem zainteresowana. Nie wypada tego robić i już. Na marginesie dodam, że nie wyniosłam tego z domu. Wręcz przeciwnie, w domu miałam zły przykład. Ale małżeństwo to co innego. Małżeństwo to dla mnie wspólnota. Nie mam nic do ukrycia przed mężem, ma prawo znać moich znajomych, wiedzieć z kim koresponduję. Wydaje mi się to uczciwe.
Co do wspólnych gaci- akurat ten argument mnie nie przekonuje. Już prędzej lojalność wobec innych osób, które powierzyły mi swoje tajemnice. Tylko że inne osoby (bliskie osoby) wiedzą, że nie mam tajemnic przed mężem. On jest ostatnią osobą, przed którą chciałabym coś ukryć.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Wto 20:47, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wiolinowa napisał: |
Tylko że inne osoby (bliskie osoby) wiedzą, że nie mam tajemnic przed mężem. On jest ostatnią osobą, przed którą chciałabym coś ukryć. |
Czyli nie możesz być powierniczką
Mimo, że jestem lojalna w stosunku do męża...nie widzę powodu by peplać mu o wszystkim, każdy człowiek powinien mieć swój margines prywatności na którym jest miejsce na tajemnice powierzone przez inne bliskie osoby.
Jestem powierniczą siostry i ona ufa mi, że sprawy o których rozmawiamy nie wydostają się poza nas dwie.
Myślę, że mąż też "przechowuje" czyjeś zwierzenia...i nie widzę w tym nic niestosownego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mii dnia Wto 20:47, 05 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:04, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Bo też nie ma w tym nic niestosownego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|