Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

tacy jak ja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zadziora
Gość





PostWysłany: Śro 23:02, 11 Mar 2009    Temat postu:

ws napisał:
zadziora napisał:

uważam przeciwnie, patrzymy zawsze na siebie, owszem czasem chcemy widzieć siebie jako odzwierciedlenie grupy, no cóż, sorry wtedy


ale jak na siebie ?
czy w zapytaniu kim jestem ?
patrzymy na siebie nie widząc, patrzymy w kontekście własnych interesów, ale nie świadomości, nawet świadomości tych interesów nie mamy jakże często
patrzymy na innych, oceniamy, omawiamy, wartościujemy, ale po to głównie, by nie patrzeć na siebie


to zalezy czy patrzysz w lustro, czy w krzywe zwierciadło
Powrót do góry
ws
maszynista z Melbourne


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 2151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 127 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:03, 11 Mar 2009    Temat postu: Re: tacy jak ja

zadziora napisał:

a to zalezy, czy się bardziej patrzy na siebie, czy na innych


to zależy chyba od różnych rzeczy
nieraz jest tak bardzo bardzo źle, że już się myśli, że to brzeg, ale jest dziecko i się dźwigamy, ta miłość daje siły
a właśnie nie każdy tak ma, nie każdy ma to szczęście


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziora
Gość





PostWysłany: Śro 23:03, 11 Mar 2009    Temat postu:

yapp napisał:
zadziora napisał:
uważam przeciwnie, patrzymy zawsze na siebie
e tam, ja tam patrze zwyklę przed siebie, czasami za siebie i generalnie wzrok mam jakiś taki rozbiegany


krótkowidze tak mają
Powrót do góry
ws
maszynista z Melbourne


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 2151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 127 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:04, 11 Mar 2009    Temat postu:

zadziora napisał:

to zalezy czy patrzysz w lustro, czy w krzywe zwierciadło


każdy człowiek jest jak lustro, widzisz w nim wszystkie swoje wady i zalety ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziora
Gość





PostWysłany: Śro 23:06, 11 Mar 2009    Temat postu: Re: tacy jak ja

ws napisał:
zadziora napisał:

a to zalezy, czy się bardziej patrzy na siebie, czy na innych


to zależy chyba od różnych rzeczy
nieraz jest tak bardzo bardzo źle, że już się myśli, że to brzeg, ale jest dziecko i się dźwigamy, ta miłość daje siły
a właśnie nie każdy tak ma, nie każdy ma to szczęście


można sie dzwigać, bo jest dziecko, można na zasadzie instynktu samozachowawczego, można na zasadzie wyrzeczenia się egoizmu. różne 'można' wchodzą w rachubę. ale jak to się ma do patrzenia na siebie- bądź na innych?
Powrót do góry
ws
maszynista z Melbourne


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 2151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 127 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:07, 11 Mar 2009    Temat postu:

to dwa tematy obok

tak wyszło


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziora
Gość





PostWysłany: Śro 23:07, 11 Mar 2009    Temat postu:

ws napisał:
zadziora napisał:

to zalezy czy patrzysz w lustro, czy w krzywe zwierciadło


każdy człowiek jest jak lustro, widzisz w nim wszystkie swoje wady i zalety ...


znaczy chcesz powiedzieć, że mogę w Tobie zobaczyć wszystkie swoje wady i zalety? albo w Animie? albo nie daj Boże w yappie. Beata!!! proszę o usunięcie mojego nicka!!!
Powrót do góry
yapp
Łosiu


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/

PostWysłany: Śro 23:08, 11 Mar 2009    Temat postu:

ws napisał:
Yapp, polecam ,,Ludzie na walizkach,, Szymona Chołowni
to ten, co jakies cyrki z Prokopem wyczynia w telewizji? hmmm...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ws
maszynista z Melbourne


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 2151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 127 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:09, 11 Mar 2009    Temat postu:

zadziora napisał:

znaczy chcesz powiedzieć, że mogę w Tobie zobaczyć wszystkie swoje wady i zalety? albo w Animie? albo nie daj Boże w yappie. Beata!!! proszę o usunięcie mojego nicka!!!


ja też patrzę i widzę małpę, myślę - ja, i nie jest mi lekko


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziora
Gość





PostWysłany: Śro 23:09, 11 Mar 2009    Temat postu:

ws napisał:
to dwa tematy obok

tak wyszło


e tam, migasz sie Ws, a przez to Twoje wypowiedzi są pozbawione dla mnie rdzenia, a ten rdzeń to szczerość, choćby minimalna
Powrót do góry
yapp
Łosiu


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/

PostWysłany: Śro 23:09, 11 Mar 2009    Temat postu:

zadziora napisał:
krótkowidze tak mają
uff, myślałem, ze erotomani

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ws
maszynista z Melbourne


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 2151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 127 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:11, 11 Mar 2009    Temat postu:

yapp napisał:
ws napisał:
Yapp, polecam ,,Ludzie na walizkach,, Szymona Chołowni
to ten, co jakies cyrki z Prokopem wyczynia w telewizji? hmmm...


nie wiem, co wyczynia poza tą książką, ale o ile temat śmierci i wielu wątków na temat Cię interesuje, to myślę, że może Cię i ta książka zainteresować


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Śro 23:11, 11 Mar 2009    Temat postu: Re: tacy jak ja

zadziora napisał:

a propos tego co pisał saper. napisałaś o tęsknocie za innym zbiorem doświadczeń... we mnie to też wzbudziło takie poczucie jakby... no nie wiem... niedosytu? czyli tak jak jest- jest fajnie, dobrze, ok, i utwierdzam się w tym przekonaniu czytając załączony artykuł... ale też tęsknię za innym zbiorem, zamknietą całością, dopełnieniem. nie odebrałam Twojego postu jako manifestu, raczej jako jakiś rodzaj wewnętrznej walki pomiedzy samozadowoleniem z tego, co jest- a niespełnieniem... i w przeciwieństwie do Seeni, uważam, że byłabyś doskonałą matką. wrażliwą, czułą i kochajacą. i wyleczyłabys się z 98% swoich fobii (z własnego że tak powiem doświadczenia mówię) Blue_Light_Colorz_PDT_02

Nieee... [następna roi ]. Na tym etapie życia cenię już [tak, tak, zgrzybiała staruszka] święty spokój. Bez przerwy mam niedobór wolnego czasu, choć teoretycznie powinnam się w nim pławić. To jest, rzecz jasna, kwestia organizacji.
Natomiast niedosyt, tak, oczywiście. To jest chyba ta pierwsza kwestia nad którą się zawsze zastanawiam, kiedy usiłuję dociec, czy nie próbuję oszukać siebie i swojego instynktu macierzyńskiego, jaki by on nie był. I za każdym razem wychodzi mi na to, że obawiam się uczucia nieodwracalnej straty, uczucia, które może nigdy nie nadejść. Żalu z powodu tego, czego się nie zrobiło, czego się nie doświadczyło, choć była taka możliwość. Rozpaczy, że jest za późno. Boję się tego, że dopadnie mnie kiedyś ta myśl, a będę już wtedy zupełnie bezsilna wobec niej. Ale ciąża jako wybawienie od potencjalnego, przyszłego poczucia niedosytu - niee, to zbyt kosztowna prewencja i bardzo kiepska motywacja.
Myślę, że to nie jest tylko mój dylemat. I że wiele kobiet, niestety, ulega tym podszeptom wyobraźni.
Powrót do góry
rosegreta
Gość





PostWysłany: Śro 23:12, 11 Mar 2009    Temat postu:

ws napisał:
zadziora napisał:

uważam przeciwnie, patrzymy zawsze na siebie, owszem czasem chcemy widzieć siebie jako odzwierciedlenie grupy, no cóż, sorry wtedy


ale jak na siebie ?
czy w zapytaniu kim jestem ?
patrzymy na siebie nie widząc, patrzymy w kontekście własnych interesów, ale nie świadomości, nawet świadomości tych interesów nie mamy jakże często
patrzymy na innych, oceniamy, omawiamy, wartościujemy, ale po to głównie, by nie patrzeć na siebie


Jestem skupiona na sobie. Ciągle analizuję siebie. To jest chyba bardziej męczące niż analizowanie innych. Ale co mnie obchodzi, że ktoś, coś?
Jesli chodzi o innych to czasami tylko nie rozumiem ich postepowania. Mogę się tylko zastanwiać dlaczego wobec mnie postępują tak a nie inaczej. Dlaczego nie powiedzą wprost co we mnie ich denerwuję. Nie rozumiem tego. Nie oceniam ludzi, gdyz jak juz nie raz piszę to moja miara, dlatego nie boli mnie tak jak ktoś powie , żę jestem głupia. To jego problem. Chyba?
Powrót do góry
ws
maszynista z Melbourne


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 2151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 127 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:14, 11 Mar 2009    Temat postu:

zadziora napisał:

e tam, migasz sie Ws, a przez to Twoje wypowiedzi są pozbawione dla mnie rdzenia, a ten rdzeń to szczerość, choćby minimalna


przyjmuję
mam na myśli, że szły dwa tematy obok siebie,
skleiłaś je, ale ja nie
może je można złączyć, nie wiem, ja odpowiadałam osobno na jeden i drugi wątek

mi się zdaje, że szczerze, ale kto wie, może fakt, może obłudnie, dziś się nie dowiem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea.ta
apiratka


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 3801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 219 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:14, 11 Mar 2009    Temat postu:

zadziora napisał:

znaczy chcesz powiedzieć, że mogę w Tobie zobaczyć wszystkie swoje wady i zalety? albo w Animie? albo nie daj Boże w yappie. Beata!!! proszę o usunięcie mojego nicka!!!


etam jak widzisz się w ws , czy w Animie to szczegół, jak zobaczysz w sobie Yappa , to hmmmm co Ci szkodzi zaryzykuj na chwię


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yapp
Łosiu


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/

PostWysłany: Śro 23:19, 11 Mar 2009    Temat postu:

beata napisał:
jak zobaczysz w sobie Yappa , to hmmmm co Ci szkodzi zaryzykuj na chwię
no ja nie wiem, ale jakbym spojrzał w pewne wstydliwe miejsce i zobaczył tam kawałek zadziory, to mógłbym doznać silnego przewartościowania priorytetów życiowych

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea.ta
apiratka


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 3801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 219 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:20, 11 Mar 2009    Temat postu: Re: tacy jak ja

animavilis napisał:

Nieee... [następna roi ]. Na tym etapie życia cenię już [tak, tak, zgrzybiała staruszka] święty spokój. Bez przerwy mam niedobór wolnego czasu, choć teoretycznie powinnam się w nim pławić. To jest, rzecz jasna, kwestia organizacji.
Natomiast niedosyt, tak, oczywiście. To jest chyba ta pierwsza kwestia nad którą się zawsze zastanawiam, kiedy usiłuję dociec, czy nie próbuję oszukać siebie i swojego instynktu macierzyńskiego, jaki by on nie był. I za każdym razem wychodzi mi na to, że obawiam się uczucia nieodwracalnej straty, uczucia, które może nigdy nie nadejść. Żalu z powodu tego, czego się nie zrobiło, czego się nie doświadczyło, choć była taka możliwość. Rozpaczy, że jest za późno. Boję się tego, że dopadnie mnie kiedyś ta myśl, a będę już wtedy zupełnie bezsilna wobec niej. Ale ciąża jako wybawienie od potencjalnego, przyszłego poczucia niedosytu - niee, to zbyt kosztowna prewencja i bardzo kiepska motywacja.
Myślę, że to nie jest tylko mój dylemat. I że wiele kobiet, niestety, ulega tym podszeptom wyobraźni.


Anim ten nieodosyt można w sobie mieć zawsze. Bez względu na to czy się dziecko ma czy nie. Możesz teraz mieć poczucie niedosytu czasu a na starość poczucie niespelnienia ...jakiegokolwiek. Poczucie straty, przemijalności, nieodwracalności, to chyba naturalny element a tym bardziej jeśli ma się "wieczny labiryn myśli".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziora
Gość





PostWysłany: Śro 23:20, 11 Mar 2009    Temat postu:

ws napisał:
zadziora napisał:

e tam, migasz sie Ws, a przez to Twoje wypowiedzi są pozbawione dla mnie rdzenia, a ten rdzeń to szczerość, choćby minimalna


przyjmuję
mam na myśli, że szły dwa tematy obok siebie,
skleiłaś je, ale ja nie
może je można złączyć, nie wiem, ja odpowiadałam osobno na jeden i drugi wątek

mi się zdaje, że szczerze, ale kto wie, może fakt, może obłudnie, dziś się nie dowiem


Ws, wiesz na czym polega tak zwana sztuka pisania?
Powrót do góry
yapp
Łosiu


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/

PostWysłany: Śro 23:21, 11 Mar 2009    Temat postu:

zadziora napisał:
Ws, wiesz na czym polega tak zwana sztuka pisania?
Zadziora pogubiła się na zakrętach myśli ws

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następny
Strona 9 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin