po 30-tce

letnisztorm

Nie wiem jak wyglądają szkoły w innych krajach, u nas pomimo zmiany systemu, nadal w szkołach nic nie zmieniono pod kątem dostosowania do przyjęcia sześciolatków. Bo obawy nie dotyczą nauki, sześciolatki świetnie przyswajają wiedzę, w zasadzie taką samą przyswajały kiedyś w zerówce jak w nowym programie w I klasie. Różnie natomiast jest u nich z rozwojem społecznym i emocjonalnym.

W przedszkolu, zerówce grupą dwudziestu dzieci zajmuje się przedszkolanka i dwie pomocnice, w szkole jest tylko pani, która ma uczyć, nie wycierać noski.

A i jeszcze ten argument, że rodzice jak wcześniej wyślą dzieci do szkoły to mają jeden rok wcześniej bezpłatną opiekę. Tylko, że to wiąże się z wegetowaniem takiego malucha na świetlicy, pół biedy jak są jakieś stażystki które organizują im czas, bo zwykle jest to zwyczajna przechowalnia.

O tłoku w szatniach i brudnych kiblach nie wspomnę.

LampionyZeStarychSloikow

letnisztorm

Cudownie by to było tak stwierdzić, że wyłączną winę za taki stan ponoszą głupi rodzice i rozwydrzone dzieciaki, tylko niestety ubikacja z której korzysta 300 dzieciaków, myta raz na dzień nigdy nie będzie czysta.

Chociaż można wprowadzić obowiązek noszenia przez dzieci w plecaczkach zestawu do sprzątania ubikacji ( szczotka, płyn, szmata), niech się uczą.

LampionyZeStarychSloikow

nie, to chodzi nie o rodziców ani dzieciaki, tylko derekcję szkoły, która uważa , że dla 300 dzieciaków wytarczy sprzątać kibel raz na dzień...