po 30-tce

lena

Jestem na etapie szczepień dziecka i poradzono mi żebym kupiła szczepionkę (jedna dawka 200 zł) i zdecydowanie odradzano szczepienie dziecka szczepionkami państwowymi.

Co o tym myślicie?
Jakie są Wasze doświadczenia w tym temacie ?

aa... i tak przy okazji trafiłam na to
[link widoczny dla zalogowanych]

rosegreta · Gość

Najlepiej poradź się pediatry.
Zuzę szczepiłam szczepionkami "państwowymi", dodatkowo kupowałam tylko HIP.
Misia miała indywidualny tok szczepień. O tym decydował neurolog dziecięcy.
Misia była szczepiona za darmo ponieważ posiada orzeczenie. Neurolog zalecał rodzaj szczepionek (aby uniknąć ryzyka powikłań ).
Myslę, że jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości - lekarz powinien rozwiać je i wyjaśnić Ci różnice.
O ile się orientuje to jakiekolwiek powikłania u zdrowych dzieci (a takie przeciez się szczepi) są minimalne.

Pewnie nie pomogłam

[link widoczny dla zalogowanych]

Seeni

Moja siostra jest lekarzem pediatrą. W tej chwili robi drugą specjalizację z neonantologii.
Jako lekarz jest przeciwna szczepionkom- uważa, że ryzyko powikłań poszczepiennych jest wyższe niż prawdopodobieństwo zachorowań lub powikłań przechorowanych chorób. Dodatkowo twierdzi, że tylko co czwarta szczepionka uodparnia ( w tym sensie, że nie każda powoduje skutek w postaci wytorzenia przeciwciał, a badania na obecność przeciwciał nie są prowadzone) W każdym razie, jako lekarz mówi coś w tym rodzaju.
Jako matka- karnie szczepi swoich synów. Blue_Light_Colorz_PDT_02

Jayin

Zdania są podzielone.
Trzeba zdać się na własną intuicję, Lena.
Ja nie tyle odradzam, ile nie widzę realnego powodu do szczepienia tymi "zalecanymi, ale nie wymaganymi". (tak samo jak z tą witaminą K).
Z drugiej strony - inni zalecają i są za.
Ty musisz sama podjąć decyzję. Wystarczy pamiętać, że każda z nich ma plusy i minusy.

Szczepiłam państwowymi - ale ostatnie trzy (te z tej serii co pięc razy czy ile tam się łazi na to samo szczepienie...) kupiłam już "kilka w jednym". Trochę kasy to jest, ale zmobilizowały mnie dwie rzeczy:

- skoro ma dostać szczepionki (a wychodzę z założenia, że szczepić te "przymusowe" nalezy) - to lepiej jedno wkłucie, czy dwa - zamiast pięciu.

- po ostatniej państwowej mieliśmy z Basią problem - potem nam lekarz powiedział, że "tak bywa" - bo coś z tam rtęcią, coś bla bla bla bla... i tak dalej... i że niektóre dzieci reagują tak, a niektórym nawet się 'uaktywnia autyzm" Think

ale naprawdę, przez 3-4 dni miałam w domu dziecko, które w ogóle nie reagowało na nic... takie śpiące, osowiałe, nieaktywne... stracha miałam jak nic. Na szczęście przeszło, bez jakichś powikłań...

A co do innych szczepionek - meningokoki i pneumo czy co tam to było - nie szczepiłam. Żaden z moich znajomych lekarzy (w tym brat mój) nie szczepił swoich dzieci na to.

Inna sprawa, że moja do żłobka nie chodziła - więc i ryzyko zachorowania mniejsze. W przedszkolu to tylko odchorowywała tradycyjnie przeziębienia i ospę - nic poza tym się nie działo. Wszelkie biegunki ją ominęły - bo, jak przyznaje wiele osób - koty czy psy w domu z dzieckiem czasem skutecznie je uodparniają na to

(bo i dzieciak je chrupki z psiej miski, i w kociej kuwecie robi sobie piaskownicę... i w ogole... Anxious

lena

Ja już się poradziłam znajomej lekarki i właśnie kazała kupić te za 200 zł i nie szczepić państwowymi właśnie ze względu na możliwość wystąpienia powikłań.
Wg statystyk zdarzają się one bardzo rzadko, ale tak jak pisała Jay, w mojej rodzinie też dziecko miało problemy po szczepieniu tymi darmowymi.

Kolejna sprawa to taka, że Lenka do żłobka nie pójdzie ( bo nie ma gdzie), ale do przedszkola będzie musiała jak tylko skończy 3 lata, więc myślę że warto zainwestować w dobre szczepienia.

Kewa

To nieuczciwe kazać matce wybierać: płacić i mieć lepsze, czy darmowe - gorsze. Z tego co wiem to, to podstawowym składem szczepionki różnić się nie mogą, mogą natomiast substancją uzupełniającą. No i jedno ukłucie zamiast trzech, czterech.

Szczepionki maja swoje plusy i minusy. Zwalczyły straszną chorobę Polio, czy Ospę, ale już z gruźlicą tak dobrze nie wyszło. Obciążają oczywiście układ immunologiczny, co sprzyja np. alergiom. Jedno dziecko nieszczepione oczywiście nie wywoła epidemii, ale gdyby opór przed szczepieniami był masowy, to mogłoby być różnie. Musisz zdecydować sama, niestety. Przyzwyczajaj się.

lena

Ależ oczywiście że zdecyduję sama.
Ciekawa byłam Waszych opinii i doświadczeń

Tina

szczepic, ale tylko to co sie musi.

bobro

naszym też dajemy hexę, czyli tę za 200zł, bo to dzieci są i lepiej wkłuwać mniej niż więcej razy
Jasiu zalega z jedną, bo aktualnie kasy nie mamy

lena

No tak, dwie stówki to nie jest mało, ale my już podjęliśmy decyzję że jednak warto. Żeby nie mieć sobie w razie czego nic do zarzucenia.

Kewa

Rozumiem Wasze decyzje, ale nie rozumiem ustawodawcy. Najnowsze szczepionki powinny być bezpłatne i kropka!

bobro

to im to powiedz

Jayin

Pewnie kierują się "finansami" niestety...

Niemal każda szczepionka "rtęciowa" ma obecnie swój odpowiednik "bezrtęciowy" - ale te nie są refundowane (i te skojarzone, ale i też te pojedyncze bezrtęciowe). Można - jeśli się o nich wie - poprosić pediatrę o receptę na nie, zamiast na te "państwowe" - ale oczywiście trzeba za nie samemu zapłacić w aptece w 100%.

Kewa

lena

Tak to już jest w tym naszym cudnym kraju.
I jak tu nie narzekać?
Nawet jakby człowiek chciał, to się nie da d'oh!

paj

Ja zgadzam się z Seeni.
Odstąpiłam od szczpień w pewnym momencie. Żałuję, że tak późno. Jestem przeciwna, patrz wpis Seeni.
Ps.
Szukam szczeionki przeciwko zakupom nowych butów.
Zaczęłam poważnie chorowac; w niedzielę kupiłam 4 pary.

olak

Podbijam, bo jeśli opinie, to i moja.
Szczepiłam państwowymi, za darmo. Nie ze względu na brak kasy ale z ostrozności. To co płatne, nie koniecznie jest lepsze, bo wcale nie jest. Odczyny poszczepienne sa takie same po jednych i po drugich. Acha - proponuję wpisac w przeglądarkę hasło "STOP NOP" wiele może się wyjaśnić w kwestii szczepionek skojarzonych, których JEDYNYM argumentem "za" jest jednorazowe wkłucie.
Nie szczepiłam niczym dodatkowym tylko podstawą, bo uważam, ze fundowanie tak małym dzieciom takiej bomby immunologicznej to jest barbarzyństwo a nie pomoc. A! Szczeponki skojarzone też zawierają związki rtęci, zeby nie było, że sa takie ekstra...

PS. Gdzie jest wątek z zagadkami??? Think

lena

STOP NOP
poczytałam...

Jayin

lena

Już jesteśmy po.
Na razie zaszczepiliśmy małą pentaximem.
Natomiast konsultowaliśmy się jeszcze z innym lekarzem i odłożyliśmy szczepienie na pneumokoki do następnego razu.