po 30-tce

jasny gwint · Wysłany: Wto 19:33, 31 Mar 2015 Temat postu: Święta Wielkanocne ad 2015.

Za kilka dni będziemy mieć święta jajeczne, czyli Wielkanocne.
Moje i moich bliskich będą jak co roku spędzone w gronie rodzinnym i jajecznym w Szklarskiej Porębie.
Jak by się ktoś pytał gdzie, to podpowiem, że w okolicach grobu Karkonosza.
Jest to miejsce, gdzie Diabeł mówi dobranoc, tym bardziej, że dziś spadło tam 20 cm świeżego białego g... i pani poinformowała nas, że bez łańcuchów pod chatę nie wjedziemy.
Rok temu mieliśmy zadziwiający przypadek, bo nasze samochody jakoś dziwnie były ,,wypolerowane,,
Jak się okazało z odtworzenia wideo rejestratora były to sarny, który lizały karoserię samochodu z pozostałości zacieków solnych. W lesie otaczającym trawy nie uświadczysz, a właścicielka pensjonatu opowiadała, że w czasie ogniska przychatowego sarna potrafiła wypić drinka i porwać kiełbasę z patyka.
Ja przynajmniej będę pilnował swojego TRX-a ustawionego na tzw. Jelonku i nie wspomnę o Pawełku i Kf-owo na 14070 z siłą cyfrowego wodospadu w ham radio deluxe, bo sarny w okresie jajecznym są nieobliczalne.

Życząc stosunkowo jajecznych świąt , kłaniając się nisko Wasz wielce nielubiany sługa i prześmiewca Janusz.
vy. 73!

Formalny · Wysłany: Wto 20:26, 31 Mar 2015 Temat postu: Re: Święta Wielkanocne ad 2015.

jasny gwint · Wysłany: Wto 20:52, 31 Mar 2015 Temat postu:

Wielce czcigodny Formalny.
Powiem tak:

Dzik kiedyś strzelony w szlachetnym celu, mięsiwo na świąteczny bigos było zapeklowane i szynkowo z polędwicą jest na jutrzejszy dzień przygotowane do wędzenia.
Mam nadzieję, że nie będzie wiało tak jak dziś.
A niech tam!
Niech wieje, więcej PKWN dla zdrowotności się wypije ku radości i świetości wędzenia.
Tak dla smaku.

jasny gwint · Wysłany: Wto 20:58, 31 Mar 2015 Temat postu:

I tak dla podniebienia:
10 letnia nalewka aroniowa na swojskim bimberku doczekała się czasu do spożycia, bo okazja jest przednia.
Taka rodzinna.

jasny gwint

[link widoczny dla zalogowanych]

Pasztet

Ki czort?

Neonek

,,W Wielką Sobotę, podobnie jak w Wielki Piątek, nie sprawuje się Mszy św. Od samego rana przy symbolicznym Grobie Pana Jezusa czuwają wierni, ministranci, harcerze, a w wielu parafiach również strażacy w galowym umundurowaniu.

Ważnym momentem Wielkiej Soboty jest święcenie pokarmów na wielkanocny stół. To obrzęd bardzo zakorzeniony w naszej tradycji i świadomości. Dla większości Polaków Wielkanoc bez święconki jest jak Wigilia bez choinki czy opłatka.

Z koszyczkiem do kościoła

Zwyczaj święcenia pokarmów znany jest w Polsce od XIV stulecia. Święcenie pokarmów odbywało się początkowo w domach, ponieważ poświęcone musiało być wszystko, co miało znaleźć się na świątecznym stole. Kapłan przyjeżdżał do domów polskiej szlachty, a później także do domów mieszczańskich i święcił całe stoły jedzenia przeznaczonego na świąteczny czas. Święcono baranka, szynkę, kiełbasę, słoninę, całe prosięta i różne ptaki domowe, i polne; ser, masło, jaja, chleb, różne ciasta i placki, a także ryby, olej, miód, jak również wino i piwo oraz liczne dodatki, np. sól, chrzan, czosnek, pieprz, jabłka i przyprawy ziołowe.

W XVIII w. biskup płocki Andrzej Stanisław Załuski pisał: „Proboszczowie biegają po wsiach i domach i często ledwie zdążą na jutrznię, a niekiedy niezdolni są nawet do odprawiania Mszy Świętej ze zgorszeniem ludu i zniewagą stanu duchownego. Dlatego też niech wyłożą wiernym, iż nie jest koniecznością wszystkie pokarmy poświęcać, lecz dosyć niektóre z nich, choćby tylko sam chleb, a ten z łatwością może być przyniesiony do drzwi kościelnych i tam błogosławiony”. Tak pozostało do naszych czasów.

Co do koszyczka

Przez wieki zmieniał się „asortyment” pokarmów przynoszonych do poświęcenia. W porównaniu z poprzednimi stuleciami jest dziś bardzo skromny. Obowiązujący obecnie Rytuał mówi o poświęceniu chleba i pieczywa świątecznego, mięsa, wędlin, jaj i wszelkich pokarmów.

Najważniejsze miejsce zajmuje chleb - podstawowy pokarm niezbędny do życia. Chleb błogosławiony jest na pamiątkę rozmnożenia chleba, którym Pan Jezus nakarmił lud, słuchający Go na pustkowiu, i który po zmartwychwstaniu przygotował nad jeziorem dla swoich uczniów. Chleb symbolizuje Ciało Chrystusa.

Mięsa, wędliny i wszelkie pokarmy błogosławione są na pamiątkę baranka paschalnego i świątecznych potraw, które Pan Jezus spożył z apostołami podczas Ostatniej Wieczerzy.

Błogosławiona jest także sól, która symbolizuje ochronę od zepsucia.

Jajka uważane są za symbol ukrytego jeszcze życia i odradzania się życia w przyrodzie; stąd też łączy się je ze Zmartwychwstaniem Pana Jezusa - Jego zwycięstwem nad śmiercią.

W koszyczku wielkanocnym nie może zabraknąć baranka z cukru, masła, czekolady lub ciasta. Jest on symbolem świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Baranek ukazuje zwycięstwo Chrystusa, który jak Baranek Ofiarny oddał swoje życie za ludzi, by następnie zmartwychwstać i odnieść zwycięstwo nad grzechem i śmiercią. Zwykle w koszyczku znajduje się także wędlina, symbol dostatku, a także chrzan i pieprz, czasami czekoladowy zajączek.

O „wyższości” Wielkiej Soboty nad Wielkanocą
Przed laty w jednym z kabaretów rozważano wyższość świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia. Spór nie miał racji bytu, przynajmniej na gruncie kabaretu. Każdy dzień święty należy święcić bez względu na hierarchię ważności. Księża pracujący w duszpasterstwie dostrzegają jednak zjawisko, które można nazwać wyższością Wielkiej Soboty nad Wielkanocą. W żaden inny dzień nie przychodzi do kościoła tyle ludzi, ile przychodzi „z koszyczkiem” w Wielką Sobotę. Wielu z nich już się nie odnajdzie w kościele w Wielkanoc! Może święcone jajko jest ważniejsze dla nich od Eucharystii! Młody człowiek, kandydat na chrzestnego, pytany, co go łączy z Kościołem, odpowiedział bez wahania: W każdą Wielką Sobotę przychodzę z koszyczkiem!

Zdaje się, że w dzisiejszych czasach zwyczaj święcenia pokarmów stał się bardziej elementem tradycji niż wyrazem religijności. Jest praktykowany w rodzinach bez względu na ich religijność, na równi z malowaniem pisanek, śmigusem-dyngusem i uroczystym dzieleniem się święconym jajkiem.

Wielkanocne śniadanie

Świąteczny koszyk, przyozdobiony koronkami i wiecznie zielonym bukszpanem, wypełniony poświęconymi pokarmami, zajmuje centralne miejsce na świątecznym stole podczas najuroczystszego w roku śniadania. Śniadanie zaczynamy od modlitwy i dzielenia się poświęconym jajkiem. Przypomina to przełamywanie się opłatkiem na początku wieczerzy wigilijnej i wyraża radość, miłość i wspólnotę zasiadających do wielkanocnego posiłku.

Wypowiadamy wtedy świąteczne życzenia zdrowia, pomyślności i Bożego błogosławieństwa, życzenia nowego życia w Zmartwychwstałym Chrystusie.,,

Bożego Błogosłwieństwa i Wszelkiej Pomyślności Drodzy Forumowicze od Neonka.

Formalny

Komputer wreszcie działa jak należy, więc i ja zadziałam zgodnie z powinnością i chęciami.
Wszystkim Forowiczom - i tym w większości nie pałającym do mnie sympatią oraz tym nielicznym, którzy uważają, że na nią zasłużyłem, składam najlepsze życzenia.
Okres Świąt Wielkanocy wpisuje się w odwieczną - europejską oraz polską, narodową tradycję wiosennej radości. Dla Katolików ma dodatkowe duże znaczenie.
Życzę więc wszystkim zdrowia, radości oraz pięknej pogody. Jeśli nawet nie będzie takiej za oknem, to życzę by była ona w myślach i w nastroju. Jeśli chodzi o pyszności wielkanocnego stołu, będzie ich bez liku i bez moich życzeń...

Tym, którzy nie grają w Lotto 17 mln.), życzę pełnego spokoju i oderwania się od codzienności. Tym, którzy grają, życzę emocji...

Wszystkim życzę po prostu: wszystkiego najpiękniejszego!

nudziarz

Seeni

i tych...no...kolorowych jajek....
Wszystkiego, co dobre.
Ps. U mnie koszyczek nie stanowi centralnego miejsca na stole, gdyż z koszyczka wyciągam na specjalistyczny talerzyk całą święconkę, to musi być pokrojone a nie tak wprost z koszyczka w całości....
I nie mam tam żadnego baranka z cukru ani masła ani czekolady. Kiełbasę mam,. jajo, chleb, sól, pieprz i babkę.
Nie odmawiamy też modlitwy.
Czytamy jakiś fragment z biblii o zmartwychwstaniu, dzielimy się jajkiem i składamy sobie życzenia.

Baron von DupenDrapen

Ja koszyczka nie mam zostawiłem go we Warszawie.

A tu u "nas" się nie święci chyba, że w polskich kościołach, a ode mnie to daleko. więc będę wsuwał pogańskiecgo kabanosa może też ugotuje jajko ...

No cóż Wesołych Świąt Wielkanocnych Wam życzę.

Oczywiście starszym braciom składam zyczenia z okazji przejscia przez morze czerwone (suchą nogą

) )

Ciekawym czy jacyś forumowi starsi bracia z tej okazji zaszlachtują prawdziwego barana i w go całości upieką ?

Forumowym ateistom to nie wiem co życzyć....

flykiller · Gość

W2

Neonek

Pochodzenie O-Ren Ishii

Wszystkiego Dobrego !
U mnie bardzo rodzinnie i wesoło - wyżerka na całego a i może jakaś popitka się znajdzie. Szkoda że pogoda nie dopisała ale najważniejsze żeby miło spędzić ten świąteczny czas - w końcu to prawdziwe, rdzennie słowiańskie Święta i tradycja sięgająca setki albo tysiące lat wstecz. Wszyscy chyba czują to samo - że jesteśmy w domu. Nawet zwolennicy egipskich bajek
Angel

Neonek

a Nudek miał mi za złe czemu wklejam wątek o tradycji...

No właśnie dla takich PO-rusiów co Zmartwycjwstanie Pańskie mylą z świętami ze Starej Baśni...

lulka

Te tradycje Neonku, które wkleiłeś powyżej to tylko ludzkie wymysły i nawet jeśli najświętobliwszych soborów to jednak tylko ludzkie.
Nie rozumiem dlaczego mam robić rzeczy wymyślone przez facetów w sukienkach nawet jeśli wierzę w Boga?
Myślę, że świętowanie z rodziną czy choćby cieszenie się dniami wolnymi by odpocząć jest też na chwałę Pana

.
Nie, nic nie mam przeciwko tradycji jak takiej, ale jak ktoś woli inaczej?

Życzę wszystkim pięknej pogody, samych uśmiechów i odpoczynku

Formalny

flykiller · Gość

Formalny