|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
W2 maszynista z Melbourne
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2544 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 89 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:35, 21 Kwi 2012 Temat postu: Stwórca. |
|
|
Człowiek od zawsze zastanawiał się nad otaczającą go rzeczywistością i próbuje zrozumieć przyczyny oraz sposob jej zaistnienia.
Najbardziej rozpowszechniony jest pogląd, że Bóg stworzył świat i miał w tym swój cel. Część umysłów odrzuca taką możliwość i poszukuje innych przyczyn, lub po prostu, nie zastanawia się nad tym. Jednak należy dociekać, choćby były metafizyczne, a nawet teistyczne.
W tym topiku będę się zastanawiać nad wszech przyczyną nie wykluczając istnienia stwórcy. Myślą przewodnią będzie zasada antropiczna.
Oczekuję Waszej pomocy w rozwiązaniu tej, największej, zagadki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez W2 dnia Sob 19:38, 21 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Sob 19:51, 21 Kwi 2012 Temat postu: Re: Stwórca. |
|
|
W2 napisał: | Jednak należy dociekać... |
Dlaczego należy dociekać? |
|
Powrót do góry |
|
|
art36 stłumiony okrzyk radości
Dołączył: 12 Kwi 2007 Posty: 1036 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 55 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kujawsko-Pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:48, 21 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Pozwolę sobie w tym miejscu na mały fragment z mistrza Łysiaka
Cytat: | Powstanie życia na Ziemi tłumaczone było w XX wieku albo
biblijnie czyli kreacjonistycznie (to Kościół), albo panspermicznie
(Arrhenius i jego epigoni), albo kosmitologicznie (Däniken i
jemu podobni), albo biogenetycznie czyli teoriami naukowymi,
które mówią o samorzutnym wykształceniu się życia dzięki
pierwotnym procesom chemicznym. Upraszczając — można
rzec, iż nauka skonstruowała mozolnie tezę o bogatej pierwotnej
„zupie organicznej”, w której aminokwasy wytworzyły peptydy,
a peptydy wytworzyły białka, i tak dalej, aż do człowieka
ewoluującego wedle teorii pana Darwina, czyli drogą „naturalnej
selekcji” (vel „naturalnego doboru”). Tej triumfującej mądrości
długo nauczano po wszelkich szkołach, póki nie otrzymała
kuksańca ze strony inaczej myślących mędrców. W 1986 roku
72 amerykańskich laureatów Nagrody Nobla plus 24 prezesów
wielkich amerykańskich ośrodków naukowych wezwało Sąd
Najwyższy Stanów Zjednoczonych „... aby zakazał szerzenia w
szkołach jakiejkolwiek nauki o powstaniu życia i rodzaju ludzkiego,
gdyż tak teoria ewolucji, jak i tezy religijne tudzież wszelkie inne
opierają się na przesłankach wyłącznie wiary, nie zaś stwierdzonej i
naukowo udowodnionej prawdy”. Co — mówiąc mniej delikatnie
— znaczyło: przestańcie tumanić ludzi mową-trawą.
O ile nikt rozsądny nie kwestionuje zjawiska ewolucji gatunków,
o tyle mechanizmy ewoluowania są wciąż słabo rozpoznane,
pełne zdumiewających dziwactw i głębokich tajemnic, a
przeto — jako mocno kontrowersyjne — stanowią temat gorących kłótni między klanami sawantów. Podobnie jest z teorią o
samorzutnym wykształceniu się życia na Ziemi. Dopóki kwestionowali
ją uczeni rangi drugorzędnej — była bezpieczna.
Lecz gdy w latach 70-ych i zwłaszcza 80-ych zmasowany atak
na nią przypuścili giganci tacy jak F. Crick (zdobywca Nobla za
odkrycie struktury DNA), L. Orgel (autor głośnej pracy „The
Origins of Life”), Węgier G. Marx (kierownik katedry fizyki
atomowej Uniwersytetu w Budapeszcie) czy F. Hoyle (wybitny
brytyjski astronom, gwiazda Uniwersytetu Cambridge) — żarty
się skończyły. Hoyle spytał: „Jakim cudem samo przypadkowe
połączenie się substancji chemicznych w owej pierwotnej zawiesinie
organicznej miałoby wyprodukować 2 tysiące enzymów niezbędnych
do życia? To absurd!” (1983). Szansę na to Hoyle określił niczym
l:l040 000, czyli „mniej więcej takie, jak szansa wyrzucenia 50 tysięcy
razy pod rząd szóstki zwykłą kostką do gry” (astrofizyk Trinh Xuan
Thuan określił szansę przypadkowego powstania wszechświata
„jak szansę, że łucznik trafi strzałą kwadrat o boku 1 cm z odległości
15 miliardów lat świetlnych”: francuscy astrofizycy rosyjskiego
pochodzenia, bracia Bogdanowowie, w roku 1991 określili to
prawdopodobieństwo jak l:101000, twierdząc: „... co wyklucza, by
materia mogła się przypadkowo zorganizować w tak skomplikowane i
wyrafinowane struktury”). |
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Nie 7:01, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Nnnnnooo, ja mam kilka wersji...
Stworzył sobie nas dla towarzystwa, podobnie jak my lubimy otaczac się przedmiotami, które wywołują w nas jakieś emocje. Sadzimy rośliny nie wiedząc,że zacznie toczyc je robal i będzie nam przykro. Kochamy i te piekne i brzydkie, niedoskonałe. Obserwujemy je i w odpowiednim czasie aplikujemy im zastrzyk energii w postaci nawozów
Na podobnej zasadzie ,co jakiś czas windujemy w nauce, technice.
Inna wersja, wyzbył się swojej materii, świadomości na rzecz nas i poprzez nas doświadcza.
I nie śmiac się! |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 7:59, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Nie smieje sie.
Bardzo interesujaca interpretacja...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 9:52, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Szkoda że W 2 przyjął jako myśl przewodnią tematu zasadę antropiczną.
Rozumiem że zamknął w ten sposób możiwości rozważania zwolenników inteligentnego projektu.
Szkoda. |
|
Powrót do góry |
|
|
l maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 6165 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:19, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
maczek napisał: | Szkoda że W 2 przyjął jako myśl przewodnią tematu zasadę antropiczną.
Rozumiem że zamknął w ten sposób możiwości rozważania zwolenników inteligentnego projektu.
Szkoda. |
przeciez sie nie wykluczaja
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
l maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 6165 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:20, 22 Kwi 2012 Temat postu: Re: Stwórca. |
|
|
flykiller napisał: | W2 napisał: | Jednak należy dociekać... |
Dlaczego należy dociekać? |
pytanie do yorika?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
l maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 6165 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:27, 22 Kwi 2012 Temat postu: Re: Stwórca. |
|
|
W2 napisał: | Człowiek od zawsze zastanawiał się nad otaczającą go rzeczywistością i próbuje zrozumieć przyczyny oraz sposob jej zaistnienia.
Najbardziej rozpowszechniony jest pogląd, że Bóg stworzył świat i miał w tym swój cel. Część umysłów odrzuca taką możliwość i poszukuje innych przyczyn, lub po prostu, nie zastanawia się nad tym. Jednak należy dociekać, choćby były metafizyczne, a nawet teistyczne.
W tym topiku będę się zastanawiać nad wszech przyczyną nie wykluczając istnienia stwórcy. Myślą przewodnią będzie zasada antropiczna.
Oczekuję Waszej pomocy w rozwiązaniu tej, największej, zagadki. |
zasada antropiczna niekoniecznie implikuje istnienie Stworcy
np mozliwe byloby istnienie swiatow rownoleglych i akurat w naszym stale fizyczne sa jakie sa
tylko, ze to tylko przesuwa prolem o jeden poziom dalej
btw, mysle ze czytajacy powinien sobie przemyslec 7zagadek wszechswiata
http://www.trzydziestki.fora.pl/po-30-tce,7/zagadki,119-1100.html#770400
jesli nie chce byc totalnym dyletantem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 15:29, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
corsaire napisał: | maczek napisał: | Szkoda że W 2 przyjął jako myśl przewodnią tematu zasadę antropiczną.
Rozumiem że zamknął w ten sposób możiwości rozważania zwolenników inteligentnego projektu.
Szkoda. |
przeciez sie nie wykluczaja |
No dobra dobra, to zależy. Przyjmując że natura wszechświata jest logiczna i uporządkowana, prawa przyrody są matematycznie ścisłe
i ogólne i wzajemnie powiązane można zapytać:
Co jest źródłem takiego porządku?
Odpowiedź: Umysł.
Przyjmująć że wszechświat jest idealnie precyzyjnie dostrojony, w sposób umożliwiający powstanie życia, wszystkie prawa natury wszechświata są tak ułożone że umożliwiają powstanie życia i inteligencji.
Jedynym wyjaśnieniem pochodzenia wewnętrznie celowego i rozmnażającego się życia jakie istnieje na Ziemi jest nieskończenie inteligentny Umysł.
W zasadzie już nawet nauka nie pozotawia wyboru z matematycznego punktu widzenia umysłom ateistycznym nie wzięcia pod uwagę intelientnego projektu. Umysłom wyznającym zasady antropiczne bez udziału Boga opartymi na kosmologii takimi jak teoria strun, chemii węgla, carmych dziur, itp. należy przyomnieć że prawdopodobieństwo przypadkowego ułożenia się stałych fizycznych które umożliwił by powstanie inteligencji i życia jak w naszym Wszechświecie jest niewiarygodnie małe i wręcz abstrakcyjne.
-
Kurcze, światy równoległo może należy zostawć w spokoju i skupić się na wymiarze który istnieje fizycznie i dotyczy z założenia fizycznie nas.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 15:37, 22 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:28, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
maczek napisał: |
Co jest źródłem takiego porządku?
Odpowiedź: Umysł. |
Teraz tylko jeszcze wyjaśnij czym jest Umysł.
maczek napisał: |
Jedynym wyjaśnieniem pochodzenia wewnętrznie celowego i rozmnażającego się życia jakie istnieje na Ziemi jest nieskończenie inteligentny Umysł. |
Jaki jest cel istnienia życia na Ziemi?
maczek napisał: |
należy przyomnieć że prawdopodobieństwo przypadkowego ułożenia się stałych fizycznych które umożliwił by powstanie inteligencji i życia jak w naszym Wszechświecie jest niewiarygodnie małe i wręcz abstrakcyjne. |
Skąd się biorą stałe fizyczne? Powstają zupełnie przypadkowo?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Nie 17:35, 22 Kwi 2012 Temat postu: Re: Stwórca. |
|
|
corsaire napisał: | flykiller napisał: | W2 napisał: | Jednak należy dociekać... |
Dlaczego należy dociekać? |
pytanie do yorika? |
Nie wiem, kto to jest yorik.
Ciekawi mnie, dlaczego wymiana gdybań, teorii i hipotez, bo chyba zgodzimy się, że niczego więcej? - jakkolwiek by nie była zajmująca i na pewno, dla wielu, będzie - jest dla Niego na tyle ważna, że wiąże się z powinnością. Ja wiem, dlaczego fajnie jest dociekać różnych kwestii, ale żeby aż należało? |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:42, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Nie mam zielonego pojęcia na temat ewentualnego Stwórcy, jednak fakt, iż traktujemy rzeczywistość taką, jaką my widzimy, innymi słowy – świat jest w naszej głowie, śmiem twierdzić, że Stwórca - konsekwentnie - każdego z nas też jest tylko w naszych głowach. Dla mnie nosi zacne imię Sprzyjający Zbieg Okoliczności. Obiektywny Stwórca jest odgrodzony od nas naszym ludzkim pojęciem. Spekulacje na jego temat to genialny trening umysłu, ale nic nie wyjaśnia. Nie czuję żadnego inteligentnego Projektanta, który machnął złotą różyczką i stworzył Wszechświat, niestety nie zostałam obdarzona również łaską wiary w Boga – Jego Byt jest dla mnie absolutnie niepojęty i wykracza poza moje możliwości percepcji, podobnie nie widzę nic nadzwyczajnego w fakcie, że powstało na Ziemi życie, ponieważ wierzę, że życie istnieje również w innych miejscach we Wszechświecie. W przeciwnym razie byłoby to marnotrawstwo Wielkiego Stwórczego talentu i słaba Jego wyobraźnia. Zresztą podobno niezbędne do powstania życia na Ziemi pierwiastki pochodzą właśnie z kosmosu. Obawiam się, że podobnie jak przez poprzednie setki tysięcy lat, tak i przez kolejne ileśtam kwestie stworzenia pozostaną tak samo odległe. Mamy na to za mało wiedzy, a im więcej wydaje nam się, że wiemy tym więcej pojawia się niewiadomych. Co zrozumiałe, bo dążymy w tym poznawaniu do nieskończoności, czyli głównego atrybutu Wszechświata i jego Stwórcy. Paradoksalnie zatem dążąc do wiedzy i wyjaśnienia stajemy się coraz głupsi. Zaczynam myśleć, że specjalnie zrobiliśmy z Boga istotę nieskończoną, niepojętą … innymi słowy, Alfę i Omegę, żeby pozostawał bezpiecznie zawsze i tylko w obszarze wiary. Wierzącymi łatwiej sterować i 'sprzedawać' im historie. Urodził się kiedyś ktoś, kto doskonale zdawał sobie z tego sprawę, wykorzystał to i zdobył władzę oraz posłuch. I tak pojawił się Bóg Słońca, Księżyca, Burz wszelakich i wielu innych. Prawdziwa w tym wszystkim jest tylko Matka Natura. Jednak mając przed oczami pierwsze osiem słów mojego postu nie traktuję tego, co myślę o samym Stwórcy poważnie. Po prostu nie wiem, a scenariusze i wersje to efekt kreacji. A boskie wyroki i tak są przecież niezbadane.
W każdym razie zastanawiające jest, że galaktyki z całym ‘zamieszaniem dookoła’ tworzą jedną wielką sieć, bardzo przypominającą siatkę neuronów w naszym organizmie. Zbieg okoliczności? A może Stworzenie w Bogu, na Jego podobieństwo? A może po prostu widzimy to, co chcemy widzieć.. Tak, jak twarze, których faktycznie nie ma.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 18:05, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
pogłoska napisał: | maczek napisał: |
Co jest źródłem takiego porządku?
Odpowiedź: Umysł. |
Teraz tylko jeszcze wyjaśnij czym jest Umysł.
maczek napisał: |
Jedynym wyjaśnieniem pochodzenia wewnętrznie celowego i rozmnażającego się życia jakie istnieje na Ziemi jest nieskończenie inteligentny Umysł. |
Jaki jest cel istnienia życia na Ziemi?
maczek napisał: |
należy przyomnieć że prawdopodobieństwo przypadkowego ułożenia się stałych fizycznych które umożliwił by powstanie inteligencji i życia jak w naszym Wszechświecie jest niewiarygodnie małe i wręcz abstrakcyjne. |
Skąd się biorą stałe fizyczne? Powstają zupełnie przypadkowo? |
Nie wyciągaj słów z kontekstu jak Świadek Jehowy kawałki cytatów z Biblii.
Przeceż to oczywiste że chodzi o Stwórcę czyli Boga. Teoria ta właśnie przecież na tym polega z samego założenia. I do tej pory nie znalała teorii logicznie przeczącej. |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:06, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
maczek napisał: |
Nie wyciągaj słów z kontekstu jak Świadek Jehowy kawałki cytatów z Biblii.
Przeceż to oczywiste że chodzi o Stwórcę czyli Boga. Teoria ta właśnie przecież na tym polega z samego założenia. I do tej pory nie znalała teorii logicznie przeczącej. |
Cały tekst jest zamieszczony w Twoim poście, więc nie wydaje mi się konieczne jego powielanie. Wybieram to, do czego się bezpośrednio odnoszę.
Zainteresował mnie ten Umysł pisany wielką literą.
Logika nie ma nic wspólnego ze Stwórcą, bo logiczne jest to, czemu można przypisać prawdę lub fałsz.
Czy wynika coś z takich zdań:
Na świecie jest porządek, bo stworzył go Bóg.
Bóg istnieje, bo na świecie jest porządek.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 19:43, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
pogłoska napisał: | maczek napisał: |
Nie wyciągaj słów z kontekstu jak Świadek Jehowy kawałki cytatów z Biblii.
Przeceż to oczywiste że chodzi o Stwórcę czyli Boga. Teoria ta właśnie przecież na tym polega z samego założenia. I do tej pory nie znalała teorii logicznie przeczącej. |
Cały tekst jest zamieszczony w Twoim poście, więc nie wydaje mi się konieczne jego powielanie. Wybieram to, do czego się bezpośrednio odnoszę.
Zainteresował mnie ten Umysł pisany wielką literą.
Logika nie ma nic wspólnego ze Stwórcą, bo logiczne jest to, czemu można przypisać prawdę lub fałsz.
Czy wynika coś z takich zdań:
Na świecie jest porządek, bo stworzył go Bóg.
Bóg istnieje, bo na świecie jest porządek. |
No, to nie specalnie o to chodzi. W wypdku nteligentnego projektu z założena chodzi o ścisłości logiczne. Uporządkowane prawa przyrody, ścisłe matematyczne ogólne i wzajemnie dokładne powiązania. Perfekcja w każdym calu. Myśl doskonała. I tu właśnie jest cały ambaras który skłania ścisłe umysły i wręcz niewiarygodnie super umysły naszego świata do wiary w inteligentny projekt. Prosto mówiąc nie ma do tej pory żadnych podstaw do podważenia tej teorii. Więc Boskiej, ściśle przemyślanej potężnym genialnym umysłem siły stwórczej. |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:07, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
maczek napisał: |
No, to nie specalnie o to chodzi. W wypdku nteligentnego projektu z założena chodzi o ścisłości logiczne. Uporządkowane prawa przyrody, ścisłe matematyczne ogólne i wzajemnie dokładne powiązania. Perfekcja w każdym calu. Myśl doskonała. I tu właśnie jest cały ambaras który skłania ścisłe umysły i wręcz niewiarygodnie super umysły naszego świata do wiary w inteligentny projekt. Prosto mówiąc nie ma do tej pory żadnych podstaw do podważenia tej teorii. Więc Boskiej, ściśle przemyślanej potężnym genialnym umysłem siły stwórczej. |
Rozumiem ten zachwyt.
Ludzie kochają wszelkie układanki i cieszą się, gdy uda się je poskładać. Lubimy klasyfikować, segregować, szeregować. To cecha pracy naszego mózgu, którego funkcją jest umysł.
Dziwne jest jednak to, że po zachłyśnięciach z zachwytu nad tym porządkiem, nagle chce się wyjąć z nich życie: bo niby łamie zasadę entropii, bo istnieje wolna wola, bo pojawiło się na skutek boskiej interwencji.
To straszliwy brak konsekwencji.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
l maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 6165 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:47, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
pogłoska napisał: |
Ludzie kochają wszelkie układanki i cieszą się, gdy uda się je poskładać. Lubimy klasyfikować, segregować, szeregować. To cecha pracy naszego mózgu, którego funkcją jest umysł.
|
a ja mysle, ze to z czystej przekory
lubimy po prostu robic na zlosc entropii
chociaz jest i druga strona medalu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 6:54, 24 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Właściwie gdyby dosłownie interpretować Biblie to Bóg stworzył ziemię w takiej formie jak istnieje obecnie w ciągu 6 dni.
Więc fakt, wszelkie teorie określające wiek ziemi na miliardy lat, upatrujące powstanie życia w powolnym kształtowaniu się aminokwasów pod wpływem czynników zewnętrznych i tak dalej do powstania organizmów nie maja logicznego uzasadnienia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
l maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 6165 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:59, 24 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
letnisztorm napisał: | Właściwie gdyby dosłownie interpretować Biblie to Bóg stworzył ziemię w takiej formie jak istnieje obecnie w ciągu 6 dni.
Więc fakt, wszelkie teorie określające wiek ziemi na miliardy lat, upatrujące powstanie życia w powolnym kształtowaniu się aminokwasów pod wpływem czynników zewnętrznych i tak dalej do powstania organizmów nie maja logicznego uzasadnienia. |
jeden dzien trwa na merkurym 88 naszych dni
na plutonie szesc i pol naszego roku
poza tym czas jest wzgledny , czym wieksza grawitacja , tym plynie wolniej
zatem to co dla ciebie jest miliardem lat dla ninnego obserwatora moze byc jedna minuta
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|