|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lf oprawca moreli
Dołączył: 16 Lut 2010 Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 83 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 11:46, 11 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
pogłoska napisał: |
Mamy takie ładne określenie: "postęp w dziedzinie".
Dlaczego muszę wybierać kryterium całościowe?
Z drugiej strony dlaczego to, że w jakimś jednym punkcie jest gorzej miałoby przeważać wszystkie lepiej? |
Całościowe, ponieważ idea postępu odnosi się do ludzkości a nie wybranego fragmentu działań tego tworu. Postęp zakłada pewien kierunek zmian, które przybliżają nas do jakiegoś celu – już sam ten cel jest arbitralnie dobrany. Chrześcijaństwo na ten przykład zakłada, że celem jest zbawienie. Utopiści, że jakiś ideał państwa itd. – podaje się jakiś wzorzec i ustala się kierunek przemian, które pozwolą na dojście do tego celu. Idea oświeceniowa postępu, zakładała dojście do doskonałości człowieka, panowania nad światem przyrody i całościowej wiedzy, a umożliwić miał to rozwój nauki – kwestią czasu było zdobycie takiej wiedzy. Również w głowach władzy autorytarnej rodzi się idea celu – zawsze wiedzą lepiej co jest dla nas „dobre”, i siłą potrafią [dla naszego dobra oczywiście] wymusić kierunek zmian.., i oczywiście najczęściej to społeczeństwo zawodzi, no bo przecież nie pomysłodawca – faszyzm, komunizm to tylko dwa skrajne przykłady, które wpisane w siebie miały idee postępu.., ta idea oczywiście nadal jest „przemycana” pod różnymi pomysłami zmian np. modernizacja i konwergencja [ u nas w Polsce od 1989] – ktoś uznał, że celem jest nowoczesność zachodniego świata..
Można również powiedzieć, że przeniesiono rozwój w sensie biologicznym na grunt społeczny i szukano jakiś stałych mechanizmów, które kierują tym procesem zmian.., a tak w ogóle to idea postępu zaszczepiona została nam przez chrześcijaństwo, a dokładniej przez św. Augustyna, to od jego czasów mówimy o jakimś początku, kierunku i dojściu do celu – świat ma swój początek i zmierza do określonego celu, którym jest jego koniec.., tą wizję przyjął również Hegel pisząc o alienacji ducha, który sam siebie musi „odnaleźć”, a potem oczywiście Marks [choć u niego linearność to raczej tak skokowa była].., przed Augustynem inaczej myślano o czasie – to było raczej myślenie o cyklach, które się powtarzają [ zresztą teorii cykli społecznych też później troszkę było np. Pareto.., o ile się nie mylę] .., czy już w sposób zadawalający odpowiedziałem na Pani pytania?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:20, 11 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Cóż...zsuwam okulary na czubek nosa i bacznie Ci się znad nich przyglądam postukując ołówkiem.
Czy sobie wybierzemy jakiś cel czy nie, życie już nam narzuciło swój obdarzając nas instynktem samozachowawczym i podtrzymania gatunku oraz zdolnością do adaptacji. Z całą pewnością pod tym względem jest coraz lepiej.
Dobrze, siadaj.
Chyba za dużo pracuję!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
W2 maszynista z Melbourne
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2544 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 89 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:13, 11 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
ligand fas napisał: |
...przedmiot poznania zależy od podmiotu poznającego. |
Można pójść za immaterializmem i twierdzić, że byt materialny istnieje tylko, jako postrzegany przez umysł. Kiedy nie było inteligentnego życia, to pewnie Bóg się przyglądał światu.
Cytat: | ...czy rzeczywistość jest taka jak nam się jawi, czy raczej taka na jaką pozwalają nam nasze receptory? |
Pewnie jest znacznie gorzej, jak w jaskini Platona.
Cytat: | Heisenberg twierdził, że obserwator zafałszuje każdy wynik obserwacji |
Każda obserwacja zafałszowuje wynik badania przedmiotu. W skali makro moglibyśmy dyskutować, czy rzeczywiście tak jest, jednak współczesna fizyka to potwierdza. Natomiast w skali mikro na poziomie atomowym i subatomowym obserwacja nadaje cząstkom nowych własności, których wcześniej nie miały. Z tych doświadczeń byłby bardzo zadowolony Berkeley. Żyjemy w świecie kwantowym i sami z takiej materii jesteśmy zbudowani. Gdybyśmy mieli rozmiary jądra atomowego, to byśmy byli równocześnie w różnych miejscach (nawet na przeciwnych krańcach wszechświata) . Byli jednocześnie żywi i martwi, jak kot Schrödingera. Dopiero obserwator nadałby nam cechy żywej, albo martwej osoby. Jak czynił Jezus.
W wielkiej liczbie cząstek i rozmiarach makroskopowych następuje dekoherencja stanów splątanych i powstaje wielka iluzja, jakim jest obserwowany świat. On jest nierzeczywisty, bo wyrwany z "kontekstu" mechaniki kwantowej. Żyjemy w nierzeczywistym świecie, jako wielkie oszustwo dla powstałej inteligencji. Ale da się w takim świecie żyć i to całkiem nieźle, jeśli tylko zbytnio się nie zastanawiamy nad rzeczywistością. I tu masz rację - lepiej nie wychylać się z teorii pola i żyć tam, jako człowiek rozumny. Nie jak koziołek matołek, ani hedonista.
Mechanika kwantowa zrobiła przewrót w fizyce, ale też w filozofii. Właściwie starzy myśliciele musieliby zrewidować swoje poglądy i na nowo je napisać. Zresztą nie muszą, bo filozofia jest na bieżąco pisana na podstawie nowych odkryć. Ona nic nowego nie wnosi, tylko podsumowuje wiedzę i wyciąga wnioski. Filozofia jest bardziej twórczością, niż nauką, jednak bez niej nie mielibyśmy takiego postępu intelektualnego. Znów postęp - użyję słowa zmian.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
W2 maszynista z Melbourne
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2544 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 89 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:56, 11 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
ligand fas napisał: | ...na ile Ty jesteś podmiotem swoich myśleń, działań, światopoglądów etc. ? |
Wcale nie jestem podmiotem moich myśli. Podmiotem, jeśli biorę pod uwagę świadomość. Moje Ja i moja świadomość to są dwie różne rzeczy, jak dowiodły doświadczenia Kornhubera i Libeta. A wolnej woli to już w ogóle nie mamy!
Cytat: | co ukształtowało Twoje „Ja” i jaki Ty miałeś wpływ na jego ukształtowanie.., |
Moje Ja w głównej mierze wynika z genów przekazanych przez rodziców. Później przez wychowanie, kształcenie, środowisko i ogólnie kulturę. Mojego wkładu jest we mnie niewiele. Tak sądzę.
Cytat: | – szukając odpowiedzi na wielkie pytania, tracimy z oczu to co wydaje mi się ważne.., to te malutkie sprawy, które dają radość i smutek w życiu |
Ale kiedy te malutkie sprawy realizujemy i zostaje trochę wolnego czasu, to czy nie jest miłe poznawać i "sięgać gdzie wzrok nie sięga"? Tak robią ludzie nauki i ogromnego zadowolenia doświadczają.
Wydaje mi się, że w Twoim polu znajduje się także poznawanie tych zakrytych obszarów rzeczywistości. Czy filozofia jest Twoją pasją? Historia? Jesteś belfrem?
Miło się z Tobą pisze. Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez W2 dnia Wto 21:57, 11 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
W2 maszynista z Melbourne
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2544 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 89 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:16, 11 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
pogłoska napisał: | Cóż...zsuwam okulary na czubek nosa i bacznie Ci się znad nich przyglądam postukując ołówkiem.
Dobrze, siadaj.
Chyba za dużo pracuję! |
Pani Profesor, czy mogę iść siku?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez W2 dnia Wto 22:17, 11 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|