|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:55, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
I w ten oto sposób Livia zabiła część historii.
W tym temacie mają się znaleźć opowieści na skalę Urban Legends (taki film kiedyś nawet był)
Coś ciekawego, czasem osobistego, interesującego, wzruszającego albo do łez śmiesznego.
Nie chodzi o to żeby tym żyć i nie drzeć do przodu.
A co jeśli masz jakieś cechy po dziadku partzancie?
Albo ciotce wróżbitce, którą chcieli spalić w jej własnej chaupie?
Albo jak dzwonił facet ze wsi gdzie ja się urodziłem do OSP
"Proszę przyjechać bo się dom pali!!!"
"Dobra, jak Pana nazwisko?!"
"Nietrzeba"
"Jak nietrzeba to po co pan dzwoni?!"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez szb dnia Nie 13:37, 02 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:58, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Kubuś73 napisał: | i to "w zasadzie" mówi wszystko.Historia pokazuje,że 90% mieszkańców tego kraju na codzień miało w dupie swoją ojczyznę(od sejmików szlacheckich poczynając a na prywatyzacji kończac) dopiero,jak dochodziło do sytuacji ekstremalnych np.najazd Niemców 1939 wszyscy zbierali się do kupy i lecieli prać wroga.Tyle,że to nie jest patriotyzm a strach przed utratą własnosci. |
i nie mówię, że nie masz racji.
dobrze chociaż że pozostawiłeś te 10%
To jakieś 4 mln Polaków
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kubuś73 maszynista z Melbourne
Dołączył: 15 Sty 2007 Posty: 4524 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:13, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
którzy sukcesywnie wyjeżdżają.I nie mówię tu o emigrujących do Irlandii czy GB
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:17, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Wśród tych czterech milionów jestem ja. I nigdzie sie stąd nie ruszam.
Tobie zas Kubuś z całego serca życze spełnienia marzeń, czyli rychłego wyjazdu.
Do Livii zaś - co opowieści o rodzinie - babci, dziadku itd. maja do jakiejkolwiek historii ? Czy Amerykanin, Niemiec, Włoch wspominając bliskich czyni ten sam kardynalny błąd co Polak???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kubuś73 maszynista z Melbourne
Dołączył: 15 Sty 2007 Posty: 4524 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:18, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki Lulka Ten kraj będzie szczęśliwszy beze mnie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:23, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Miałam na myśli Ciebie Kubuś. Żebyś Ty był szczęśliwszy, a nie ten kraj.
Za wszelką cenę starasz się kilka rodzinnych opowieści zamienić we własną, historyczną wendettę. Nic z tego.
Ps. Przepraszam założyciela za off. Już spadam dopóki mi się jakaś rodzinna historyjka opowiedziana przez babcię nie przypomni. Właściwie to co wiem o losach rodziny to od niej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lulka dnia Nie 12:24, 02 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kubuś73 maszynista z Melbourne
Dołączył: 15 Sty 2007 Posty: 4524 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:31, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Nie staram się niczego zmieniać.Poprostu dostałem od tego państwa tak w skórę,że uważam to państwo za twór pijanego wariata,który należy skasować.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Nie 14:08, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
livia napisał: |
Trzymają one nas a wręcz cofają, utudniają podążanie na przód do osiagania, do rozwoju. W życiu najważniejsza jest przyszłośći to co przed a od tego co za należy się uwolnić.
|
Livio, wydaje mi się, że przeszłość więzi nas na tyle, na ile sami jej na to pozwalamy, a w przypadku, o którym piszesz, o historii naszego kraju, nie jest ciążącą kulą u nogi [w każdym razie - nie powinna być], ale ostoją, która daje nam poczucie tożsamości, jedności z miejscem i ludźmi, w którym przyszło nam wychowywać się i żyć, osadza nas w jakiejś historycznej czasoprzestrzeni, uświadamiając, kim jesteśmy i kim bylibyśmy, gdyby pozbawiono nas korzeni. Nie czuję się "obywatelką świata" ani Europejką, czuję się Polką, Słowianką i jest mi dobrze z tym i nie mam się od czego uwalniać.
Bardzo żałuję teraz, że cała moja wiedza o przeszłości, jest czysto teoretyczna, czerpana z książek, ze szkolnych lekcji, z dokumentalnych filmów i że nie skorzystałam z najbliższego, najłatwiejszego i, być może, najciekawszego źródła, jakie kiedyś miałam pod ręką - moich bliskich.
I też przepraszam Szamila za offtopa, solennie obiecując za lulką babcine historie, o ile mi się takie przypomną |
|
Powrót do góry |
|
|
livia kijek od klawikordu
Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 1226 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 8:29, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Kubuś73 napisał: | To Livia musisz wyjechac z Polski, bo tu żyje się przeszłoscią i drapaniem ran.Takie hobby narodowe |
więcej tu mnie nie ma niż jestem
bo niecierpię tego drapania
wolę gdy rany się ładnie zabliźniają
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:35, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Pytanie:
Czy komuś to przeszkadza w osiągnieciu sukcesu?
(po co uciekać?)
"u nas się choć koni nie czepiajo"
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
livia kijek od klawikordu
Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 1226 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 9:02, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | Wśród tych czterech milionów jestem ja. I nigdzie sie stąd nie ruszam.
Tobie zas Kubuś z całego serca życze spełnienia marzeń, czyli rychłego wyjazdu.
Do Livii zaś - co opowieści o rodzinie - babci, dziadku itd. maja do jakiejkolwiek historii ? Czy Amerykanin, Niemiec, Włoch wspominając bliskich czyni ten sam kardynalny błąd co Polak??? |
Naprawdę budują Cię opowieści o tym jak ktoś został spalony i jeszcze się ruszał w czasie tego palenia???
Nawt jesli byłaby to moja babcia i znałabym te historię nikogo bym ją nie karmiła!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
livia kijek od klawikordu
Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 1226 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 9:06, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
szamil buckstar napisał: | Pytanie:
Czy komuś to przeszkadza w osiągnieciu sukcesu?
(po co uciekać?)
"u nas się choć koni nie czepiajo" |
jesli pytanie zostało skierowane do mnie to odpowiadam:
bo gdzie indziej jest o wiele przyjemniej, łatwiej, ładniej i człowiek czuje się wolny, nie zaś jak byłe czy przyszłe dobrowolne mięso armatnie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 9:18, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Livia
Ale można wpisać coś przyjemniejszego niż palące się ciała.
Tematyka wojenna nie miała być wiodąca tutaj. Tak wyszło.
A co do przyjemności, ładności, łatwości i wolności życia to ... sam sobie to stwarzam.
TV wyłączam a tego kogo nie chcę słuchać, nie słucham
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:22, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
szamil buckstar napisał: |
Coś ciekawego, czasem osobistego, interesującego, wzruszającego albo do łez śmiesznego.
|
Nie wiem czy to będzie śmieszne bo mój dziadek ledwie to przeżył, ale...
Dziadkowie po wojnie przybyli na ziemie odzyskane. Zasiedlili poniemiecki dom, a wraz z nim dziadek stał się szczęśliwym posiadaczem roweru. Służył dziadkowi ten rower kilka lat dopóki mój tata nie osiągnął wieku, w którym różne głupie pomysły zaczęły przychodzić mu do głowy.
Miał oczywiście zakaz tykania roweru, a nawet patrzenia na niego bo ten służył dziadkowi jako środek transportu i pokonywał na nim kilkanaście kilometrów do pracy.
Zakazany owoc kusi więc pewnego pięknego, jesiennego dnia tata korzystając z nieobecności dziadka dorwał się do obiektu swego pożądania. Niedaleko domu skręcił w las by znaleźć się poza zasięgiem wzroku sąsiadów i...Hulaj dusza piekła nie ma! Błoto, suche, śliskie liście i całkiem spore pagórki, a tata wprawy w jeżdżeniu na rowerze nie miał. Zjeżdżając z góry z zawrotną szybkością wpadł do rowu i złamał kierownicę. Tzn rurkę, która łączy kierownicę z resztą roweru.
Pokiereszowany wrócił do domu, ale nie czuł bólu bo paraliżował go strach przed dziadkiem. Nigdy nie dostał lania, ale poważanie dziadek u dzieci miał i budził respekt. To lanie więc jawiło się tacie prawie jak konieć świata. Myślał, myślał i wymyślił...
Wyciosał z drewna całkiem zgrabny kołek, który następnie wcisnął w rurki - kierowniczą i reszty roweru łącząc w ten sposób pokiereszowany rower w całość. Na pierwszy rzut oka rower wyglądał na całkowicie sprawny.
Dziadek nie podejrzewając niczego wsiadł na drugi dzień rano na rower i pomknął do pracy. Kilka kilometrów od domu przejeżdżał przez kilkumetrową, chybotliwą kładkę bez poręczy nad strumieniem. Drewniany kołek przez te kilka kilometrów uległ znacznemu nadwyrężeniu i na owej kładce po prostu się złamał. Dziadek z impetem wpadł do strumienia. Rozcharatał sobie nogę i podbił oko na kamieniu wystającym z wody.
Przyczłapał jakoś do domu, ale coś takiego miał w oczach, że babcia tego dnia poszła po tatę do szkoły. Dała pieniądze na bilet i kazała jechać do ciotki, która mieszkała kilkadziesiąt kilometrów dalej.
Do domu tata wrócił po trzech dniach.
Potem wspominał, że nie dostał tylko dlatego, że dziadek niewiele widział (tak miał zapuchniętą twarz) i ledwie kuśtykał na pocharatanej nodze.
Ps. No wiem, wiem...Całkiem to smutne, ale jak babcia opowiadała to konaliśmy ze śmiechu. Dziadek też, ale tata zawsze w chwilach tej opowieści miał niewyraźną minę.
Post został pochwalony 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:35, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Każdy człowiek to chodzący zbiór opowieści, myśli, wspomnień. Kiedy ktoś taki odchodzi zabiera to wszystko ze sobą. Ja cenię sobie te historie wszelakie. Nie tylko te wojenne, rodzinne, ale....
Jeździłam na wakacje w dzieciństwie, do rodziny na wieś. Miałam tam przyjaciółkę Joannę, która miała bardzo starego tatę. Naprawdę. Historia jej rodziny, to materiał na całkiem ciekawe opowiadania, ale teraz nie o tym. Otóż jej tata był 40 lat (sic!) starszy od jej mamy. I pan ten opowiadał nam niesamowite historie. Takie, które można przeczytać w zbiorach etnografów: o utopcach, o błędnych ognikach, o żołnierzach pochowanych na wzgórzu, o duchach różnych osób z rodziny, które pojawiały się w tym czy innym miejscu, o wypadkach, jakie zdarzały się wiele lat temu np. w czasie burz...
Co więcej, mieszkały z nimi dwie siostry tegoż pana: wdowa-zwana Ciocią Tolą i stara panna-zwana Ciocią Kasią. Obie były starsze od niego jeszcze. Zmarły szybko, ale pamiętam jak śpiewały czasem piosenki- takie o Jaśku, co to na wojenkę pojechał, o Lucynce, którą oddano 'do dwora"...
Cieszę się,że choć trochę z tego zapamietałam. Bo to było takie prawdziwe, takie nie ze skansenu, a ze wspomnień.
A zapamiętałam na tyle żywo,że ilekroć powracam w te miejsca, a zdarzy się wracać po zmroku ze spaceru, to pamięć natychmiast podsuwa w odpowiednim miejscu, historie tak niesamowite, że mimowolnie włosy zaczynają mi się podnosić ze strachu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
livia kijek od klawikordu
Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 1226 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 9:55, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
szamil buckstar napisał: | Livia
Ale można wpisać coś przyjemniejszego niż palące się ciała.
Tematyka wojenna nie miała być wiodąca tutaj. Tak wyszło.
|
No to świetnie, że wyjaśniłeś!!!
Bo ja myślałam, że tu chodzi o martyrologię
napisał: |
A co do przyjemności, ładności, łatwości i wolności życia to ... sam sobie to stwarzam.
|
To jesteś farciarzem
mi udaje sie to osiagnąć tu dopiero po powrocie stamąd
napisał: |
TV wyłączam a tego kogo nie chcę słuchać, nie słucham
|
Ja tez tak robię, ale nie rozwiazuje to wszytkiego
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:04, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Illunga więc nie ma na co czekać
Ogarnij umysł i ... dawaj.
Livia:
Czasem sam sobie stwarzam pozory normalności. Inaczej człek by zdech. Zamartwiając się ciągle. Okłamać samego siebie i czyć się z tym dobrze - bezcenna umiejętność
A teraz powróćmy ro normalności
ps. nie wracaj tam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 10:16, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
..mój dziadek zwykle mało mówi, chadza własnymi ścieżkami.. dopiero jak ‘przygoli’ sobie to mu się język otwiera.. Ostatnia historia jaką opowiadał utkwiła mi głęboko w świadomości..
‘Walczyłem w oddziale egzekucyjnym AK, eliminowałem szpiegów.. Miałem w swojej ekipie kilkanaście osób, dostawałem rozkaz i musiałem przygotowywałem i wykonać akcje.. Sandomierz, rynek, apteka.. weszliśmy do środka ,wszyscy w długich prochowcach, okularach i kapeluszach, wyprosiliśmy klientów i zamknęliśmy drzwi.. aptekarz zamarł i popuścił w majtki, po raz ostatni.. broń była śliska od spoconych rąk, strzeliłem mu w głowę, całe szczęście tym razem jedna kula wystarczyła.. raz jeden puściłem człowieka wolno, bo nie byłem pewny..’ Z tym człowiekiem, którego puścił spotkał się długo po wojnie, okazał się niewinny..
Dom rodzinny mojej praprababci jeszcze przed wojną....‘..obiad, gości tłum wkoło stołu, wszyscy wyelegantowani, Panie w ażurowych rękawiczkach, panowie z fularami, wszyscy bardzo dystyngowani i uważający… Nagle nad stołem uniósł się niemożebny smród.. ‘babcik’ otworzyła usta: ‘Fuj Misiek, paskudny pies, bardzo nieładnie, fe.. wyjazd stąd’.. problem w tym, że akurat wtedy… Miśka nie było.. wszyscy popatrzyli po sobie, ale nikt się nie odezwał.. Babcik zaczęła się śmiać, a że na obiad była ryba śmiech przerodził się w dławiące rzężenie.. Dwóch chłopyszków wskoczyło na stół, złapali za nogi i potrząsali głową w dół wiszącego ze stołu babcika.. halki opadły na twarz, a oczom wszystkich ukazały się solidne damskie galoty.. ale z koronką były .. wszyscy próbowali ogarnąć co się dzieje z oczami wytrzeszczonymi w jednym kierunku , Skończyło się na tym, że ość wyleciała a babcik poprawiwszy to i owo z uśmiechem zaprosiła gości na deser‘..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
livia kijek od klawikordu
Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 1226 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 10:23, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
szamil buckstar napisał: | Illunga więc nie ma na co czekać
Ogarnij umysł i ... dawaj.
Livia:
Czasem sam sobie stwarzam pozory normalności. Inaczej człek by zdech. Zamartwiając się ciągle. Okłamać samego siebie i czyć się z tym dobrze - bezcenna umiejętność
A teraz powróćmy ro normalności
ps. nie wracaj tam |
Ach Szamil!!!
Owszem umiejetność bezcenna, ale pod warunkiem, że nie masz innego wyjścia. Ja też się oszukiwałam przez wiekszość życia, ale zrozumiałam, że tak wiecznie się nie da i zaczęłam szukać możliwości zmian. Przeszłam totalną metamorfozę, a sam wyjazd był najłatwiejszą z tych zmian i jedynie drogą pośrednią do osiągnięcia celu jakim jest szczęście w moim własnym zrozumieniu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
livia kijek od klawikordu
Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 1226 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 10:27, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
...mateczka... napisał: | ..mój dziadek zwykle mało mówi, chadza własnymi ścieżkami.. dopiero jak ‘przygoli’ sobie to mu się język otwiera.. Ostatnia historia jaką opowiadał utkwiła mi głęboko w świadomości..
‘Walczyłem w oddziale egzekucyjnym AK, eliminowałem szpiegów.. Miałem w swojej ekipie kilkanaście osób, dostawałem rozkaz i musiałem przygotowywałem i wykonać akcje.. Sandomierz, rynek, apteka.. weszliśmy do środka ,wszyscy w długich prochowcach, okularach i kapeluszach, wyprosiliśmy klientów i zamknęliśmy drzwi.. aptekarz zamarł i popuścił w majtki, po raz ostatni.. broń była śliska od spoconych rąk, strzeliłem mu w głowę, całe szczęście tym razem jedna kula wystarczyła.. raz jeden puściłem człowieka wolno, bo nie byłem pewny..’ Z tym człowiekiem, którego puścił spotkał się długo po wojnie, okazał się niewinny..
Dom rodzinny mojej praprababci jeszcze przed wojną....‘..obiad, gości tłum wkoło stołu, wszyscy wyelegantowani, Panie w ażurowych rękawiczkach, panowie z fularami, wszyscy bardzo dystyngowani i uważający… Nagle nad stołem uniósł się niemożebny smród.. ‘babcik’ otworzyła usta: ‘Fuj Misiek, paskudny pies, bardzo nieładnie, fe.. wyjazd stąd’.. problem w tym, że akurat wtedy… Miśka nie było.. wszyscy popatrzyli po sobie, ale nikt się nie odezwał.. Babcik zaczęła się śmiać, a że na obiad była ryba śmiech przerodził się w dławiące rzężenie.. Dwóch chłopyszków wskoczyło na stół, złapali za nogi i potrząsali głową w dół wiszącego ze stołu babcika.. halki opadły na twarz, a oczom wszystkich ukazały się solidne damskie galoty.. ale z koronką były .. wszyscy próbowali ogarnąć co się dzieje z oczami wytrzeszczonymi w jednym kierunku , Skończyło się na tym, że ość wyleciała a babcik poprawiwszy to i owo z uśmiechem zaprosiła gości na deser‘.. |
Pewnie Was to ucieszy... więcej tu nie zajrzę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|