|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:53, 03 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
letnisztorm napisał: | Niektórzy od kołyski aż po grób. |
To jest 100% trafna odpowiedź !
Jest także i druga opcja: niedojrzałość psychiczna i to na poziomie smarkacza z pierwszych klas podstawówki, która nie mija do końca życia...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 13:08, 03 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
To mi uświadomiło, że jestem łagodnym przypadkiem Benjamina Buttona. Emocjonalnie zasadniczo jestem młodsza niż w wieku 7 lat (byłam, doprawdy, bardzo poważną dziewczynką) Nie wykluczam jednak, że to typowy kryzys wieku pośredniego lub początki menopauzy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:12, 03 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Własnie miałam fajna rozmowę na temat starości. Zapisałam mojego tatę i koleżankę moją Basię "od kijków" oboje po siedemdziesiątce na badanie potoków pasażerskich w autobusach, takie liczenie pasażerów przez 2 dni po 10 godzin. A dzisiaj koleżanki w kadrach zapytały się czy ci staruszkowie to ode mnie i czy to oni faktycznie jeździli czy jacyś wnukowie. Bo w takim wieku to mało prawdopodobne. Jak potwierdziłam stanowczo że to oni, to stwierdziły że pewnie dla kasy bo małe emerytury i się poświecili zęby dorobić.
Szczerze się uśmiałam i raczej im tego nie powtórzę bo na mnie spadły gromy, oboje cały czas w ruchu, intensywnie, i wcale a wcale nie postrzegam ich jako staruszków.
Trochę skruszona koleżanka wyjaśniła że, ma mamę i teściów w tym wieku i są totalnie nieruchawi. Więc taki ma obraz 70-cio latków.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:13, 03 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | To mi uświadomiło, że jestem łagodnym przypadkiem Benjamina Buttona. Emocjonalnie zasadniczo jestem młodsza niż w wieku 7 lat (byłam, doprawdy, bardzo poważną dziewczynką) Nie wykluczam jednak, że to typowy kryzys wieku pośredniego lub początki menopauzy. |
Jak z wszystkim, nazwa nie jest ważna - ważne sedno.
Przypadek B.B.? Powiem: daj ci Boże (chociażem ateista)... Jeśli mogę doradzić - kupuj już na wszelki wypadek swoje ulubione - w przyszłości, zabawki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:33, 03 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
letnisztorm napisał: |
(...)
Trochę skruszona koleżanka wyjaśniła że, ma mamę i teściów w tym wieku i są totalnie nieruchawi. Więc taki ma obraz 70-cio latków. |
- to jest właśnie to, za co kilka osób na mnie się kiedyś pogniewało. Najczęściej ocena wieku opiera się na "lokalnych" doświadczeniach lub jako punkt odniesienia przyjmuje własny wiek.
Pamiętam notatkę prasową, która mnie bardzo rozbawiła. Tydzień po moich 60 urodzinach, w lokalnym wydaniu ogólnopolskiej gazety ukazała się następująca notatka:"Wczoraj, w godzinach południowych, na Rondzie Starołęka tramwaj potrącił 60 latka. Pogotowie odwiozło staruszka do szpitala"
Znajomego dziennikarza z tej gazety spytałem, kto to pisał. Okazało się, że autorem notatki był stażysta w redakcji - 25 latek...
Przykład odwrotnej sytuacji: 101 letni ojciec kolegi (71 lat) , na jego propozycję, żeby tato zamieszkał razem z nim, bo będzie łatwiej się opiekować, odpowiedział z oburzeniem: "nie próbuj mnie smarkaczu ubezwłasnowolnić i traktować jak niedołężnego starca"...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Annok mieszkaniec wstęgi Möbiusa
Dołączył: 04 Maj 2016 Posty: 1353 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:39, 03 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: | letnisztorm napisał: | Niektórzy od kołyski aż po grób. |
To jest 100% trafna odpowiedź !
Jest także i druga opcja: niedojrzałość psychiczna i to na poziomie smarkacza z pierwszych klas podstawówki, która nie mija do końca życia... |
Formalny no w końcu samokrytyka . Brawo . Wiedziałam że się przełamiesz i przestaniesz się wstydzić. Demencja czyni cuda !
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Annok dnia Wto 14:41, 03 Paź 2017, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 14:39, 03 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Zasadniczo już kupuję. To jest może nie zabawki, ale spełniam swoje dziecięce zachcianki (vide różowe futerko- marzenie mojego dzieciństwa). Zabawkami zasadniczo nie bawiłam się, a nawet jeżeli to dosyć kreatywnie i absolutnie niezgodnie z ich ludycznym przeznaczeniem. Powtórkę z tej rozrywki zamierzam przeżyć razem z wnukami i pod pretekstem zabawy z nimi. Po prawdzie nie mogę się doczekać, kiedy będę przewozić eleganckim wózkiem dla lalek błotne kule i krowie placki.
Co do oceny staruszkowatości na podstawie własnych doświadczeń to robimy to wszyscy bez wyjątku i oczywiście są to oceny subiektywne. Zarówno te o zniedołężniałych 60 latkach, jak i te o zażywnych stulatkach.
Wydaje mi się jednak, że uzasadnionym jest przyjęcie, iż w wieku hmm....statecznym prawdopodobieństwo wystąpienia objawów zniedołężnienia (i to z dnia na dzień) jest zdecydowanie wyższe niż w wieku mniej statecznym. Kto wie, czy do owego prawdopodobieństwa starość się nie sprowadza.
Tego jej aspektu ja osobiście najbardziej się obawiam.I najbardziej nienawidzę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:23, 03 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że zawsze, to jest subiektywna ocena. Ja jednak ciągle twierdzę, że taka ocena nie może wynikać wyłącznie z własnych doświadczeń lub wręcz tylko z przypuszczeń, bez śladu wiedzy na temat rzeczywistego stanu. Jest,cze gorzej, gdy taka fantastyczna ocena, ma na celu zdyskredytować lub ośmieszyć kogoś.
Zrobiło się zbyt.. poważnie, więc kończę i pozdrawiam poważnych...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 16:59, 03 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Ale Twoja ocena też wynika z takich właśnie własnych doświadczeń, a nie jakiś przeprowadzonych badań. ( chyba, że znasz jakieś statystyki?)Może stańmy na tym, że wygląda to bardzo różnie i nie ma żadnych reguł?
Może też zawsze wygląda to inaczej z punktu widzenia konkretnej osoby w konkretnym wieku. W sensie- nie ma bata- dla 20-latka jestem starszą Panią?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Annok mieszkaniec wstęgi Möbiusa
Dołączył: 04 Maj 2016 Posty: 1353 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:01, 03 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: | Oczywiście, że zawsze, to jest subiektywna ocena. Ja jednak ciągle twierdzę, że taka ocena nie może wynikać wyłącznie z własnych doświadczeń lub wręcz tylko z przypuszczeń, bez śladu wiedzy na temat rzeczywistego stanu. Jest,cze gorzej, gdy taka fantastyczna ocena, ma na celu zdyskredytować lub ośmieszyć kogoś.
Zrobiło się zbyt.. poważnie, więc kończę i pozdrawiam poważnych... |
Poważnie to się w trumnie leży. I też nie zawsze. Bywa jak nie zakorkują nieboszczyka to potrafi się zesrać podczas ceremonii. Tylko nie zawsze wiadomo czy akurat ze śmiechu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Annok mieszkaniec wstęgi Möbiusa
Dołączył: 04 Maj 2016 Posty: 1353 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:04, 03 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Ale Twoja ocena też wynika z takich właśnie własnych doświadczeń, a nie jakiś przeprowadzonych badań. ( chyba, że znasz jakieś statystyki?)Może stańmy na tym, że wygląda to bardzo różnie i nie ma żadnych reguł?
Może też zawsze wygląda to inaczej z punktu widzenia konkretnej osoby w konkretnym wieku. W sensie- nie ma bata- dla 20-latka jestem starszą Panią? |
Oj Seeni, a na co to mierzyć w dwudziestolatków.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:05, 03 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | W sensie- nie ma bata- dla 20-latka jestem starszą Panią? |
Ale możesz być dla niego bardzo atrakcyjną starszą Panią
Wszystko jest w głowie ( oczywiści to mój punkt widzenia) mój dziadek jak już bardzo zaniemógł ciągle złorzeczył na to że został dziadziskiem, eleganckim ale dziadziskiem, chociaż w szpitalu bajerował jeszcze pielęgniarki, mówił im że ma 83 lata a ja to jego córka nie wnuczka
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:21, 03 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Ale Twoja ocena też wynika z takich właśnie własnych doświadczeń, a nie jakiś przeprowadzonych badań. ( chyba, że znasz jakieś statystyki?)Może stańmy na tym, że wygląda to bardzo różnie i nie ma żadnych reguł?
Może też zawsze wygląda to inaczej z punktu widzenia konkretnej osoby w konkretnym wieku. W sensie- nie ma bata- dla 20-latka jestem starszą Panią? |
W tym miejscu mamy pełną zbieżność w genezie powstawania opinii na temat wieku - rozumianego jako fizyczność lub psychika. Nie uważam, ze do tego potrzebne są statystyki - wystarczy żyć z szeroko otwartymi oczami i oceniać otoczenie na podstawie tego co się widzi, a nie na podstawie tego, co czego się spodziewa lub oczekuje. W dodatku tak jak napisała Sztormik, dla 20 latka możesz być po prostu atrakcyjną, pociągająca kobietą i to bez przymiotnika.
Ja w tym wypadku nie z Tobą polemizowałem - tu mamy większość punktów zbieżnych, lecz ze spotykanym na forum stereotypem. Szczególnie wyraźnie ja to odczuwam, ponieważ nigdy nie kryjąc prawdziwego wieku, jestem na forum regularnie nazywany starcem (najdelikatniej to określając), SB kiem, komuchem itp - bo moja młodość przypadała na czasy, które mają swoją bezmyślnie przyklejaną etykietkę. Nie piszą tego "userzy", których darzę szacunkiem (a raczej wręcz przeciwnie), ale choć takie wpisy są nieistotne, to jednak są charakterystyczne i absurdalne, to przystają i do tego tematu. Po prostu oceny co nazwać starością lub młodością mieszczą się w grupie matryc - stereotypów, spotykanych w codziennym życiu przez każdego z nas. Choćby Ty Seeni, z pewnością spotykasz różne, choć w charakterystyczny sposób możliwe do "posegregowania", reakcje osób w otoczeniu, które dowiadują się po raz pierwszy jaki jest Twój zawód. Takie doświadczenia, czasem irytujące, czasem zabawne, a czasem zastanawiające swoją irracjonalnością, przeżywa każdy z nas, choćby trochę różniący się zawodem, zachowaniem lub odruchami nie bardzo pasującymi do "sylwetki" oczekiwanej na podstawie stereotypowych wyobrażeń.
Na jednych z zawodów dla weteranów sportu, który uprawiałem kilkadziesiąt lat temu, dwaj dużo młodsi ode mnie zawodnicy zarzucili organizatorom, że fałszują wpisany w protokół mój wiek prawdopodobnie po przekupieniu (?). Punktacja zależała w pewnym procencie od różnicy wieku pomiędzy zawodnikami. Stereotypowe myślenie nie pozwoliło dużo młodszym przyjąć do wiadomości, że prawie dwa razy starszy od nich zawodnik z nimi wygrał.
Kilka razy spotkałem się z sytuacją, gdy znając dobrze sposób życia moich dobrych znajomych - zadbanych, wysportowanych i młodo "trzymających się", usłyszałem o nich opinię, że np. panie, regularnie poddają się operacjom plastycznym, wydają kupę "szmalu" na jakieś super masaże itp. Tymczasem nie miało miejsca nic z tych rzeczy, ale stereotyp w myśleniu nie pozwolił na dopuszczenie do siebie myśli, że tak może wyglądać kobieta dbająca o formę w naturalny sposób, racjonalnie odżywiająca się itp. Ten stereotyp był udziałem przeważnie tych pań, które dorabiały ideologię do swojej niechęci do aktywności sportowej i racjonalnego odżywiania, mówiąc wprost, nie potrafią sobie odmówić tego co kochają - spać, jeść i to dużo i słodko.
Gdy ktoś lubi porozmawiać rzeczowo i używa języka poprawnego, eleganckiego i właściwego dla tematu dyskusji, zostaje często nazwany przemądrzałym pyszałkiem itp.
Niestety, stereotypy rządzą na co dzień opiniami na temat innych ludzi - im mniej znanych - tym łatwiej ocenianych z punktu widzenia stereotypu lub nieracjonalnej niechęci. Tak właśnie jest też z oceną tego, co jest starością, a co młodością, kto jest starcem, kto w sile wieku, a kto młodzieńcem... A rzeczywistość jest bardzo często całkowicie inna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Wto 21:38, 03 Paź 2017, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 21:58, 03 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Zasadniczo tak, ale starość poniekąd związana jest z wiekiem, podobnie jak młodość czy pacholęctwo.
Mając 48 lat (piszę o sobie) bliżej jestem końca życia niż jego początku, a zatem bardziej stara niż młoda. Bez względu na to jak się czuję, jak postrzegają mnie 20 latki i 80 latki oraz bez względu na to jak wyglądam. Wiek jest kryterium obiektywnym. Konkretny, kilkudziesiętny wiek niekoniecznie oznacza zniedołężnienie ale nigdy nie oznacza bycia młodym. Chociaż byśmy robili nie wiadomo co, to zwyczajnie z każdym dniem jesteśmy coraz starsi.Starzeje się nasze ciało i nasz sposób myślenia.
Swoja drogą uważam za stereotyp teorię, że Panie, które kochają dużo jeść ( i to dużo i słodko) oraz spać są mało aktywne fizycznie. Osobiście znam więcej takich Pań ( jedzących i kochających sen),które w przerwach miedzy jedzeniem i snem uprawiają sporty.
Moja osobista siostra wciąga blachę jeszcze ciepłego murzynka w góra 15 minut i jednocześnie tańczy flamenco, biega na siłownie i namiętnie jeździ na rowerze i rolkach. Sąsiadka zakrada się nocą do lodówki, ale codziennie biega. Jak twierdzi jedna i druga czynność uwalnia jej endorfiny. Zasadniczo zaryzykowałabym tezę, że te dwie znajome mi Panie zwyczajnie kochają żyć ( w co wchodzi i uwielbienie ruchu i uwielbienie jedzenia)
Taa wiem, że oceniam po własnym doświadczeniu, ale robię w tej materii dokładnie to samo co Ty.
Uważam, że nie jesteśmy w stanie uwolnić się od stereotypów.Nawet jeżeli bardzo się staramy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 22:00, 03 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Annok napisał: |
Oj Seeni, a na co to mierzyć w dwudziestolatków. |
Jak to na co...? Na starość!!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:21, 03 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Zasadniczo tak, ale starość poniekąd związana jest z wiekiem, podobnie jak młodość czy pacholęctwo.
Mając 48 lat (piszę o sobie) bliżej jestem końca życia niż jego początku, a zatem bardziej stara niż młoda. Bez względu na to jak się czuję, jak postrzegają mnie 20 latki i 80 latki oraz bez względu na to jak wyglądam. Wiek jest kryterium obiektywnym. Konkretny, kilkudziesiętny wiek niekoniecznie oznacza zniedołężnienie ale nigdy nie oznacza bycia młodym. Chociaż byśmy robili nie wiadomo co, to zwyczajnie z każdym dniem jesteśmy coraz starsi.Starzeje się nasze ciało i nasz sposób myślenia.
Swoja drogą uważam za stereotyp teorię, że Panie, które kochają dużo jeść ( i to dużo i słodko) oraz spać są mało aktywne fizycznie. Osobiście znam więcej takich Pań ( jedzących i kochających sen),które w przerwach miedzy jedzeniem i snem uprawiają sporty.
Moja osobista siostra wciąga blachę jeszcze ciepłego murzynka w góra 15 minut i jednocześnie tańczy flamenco, biega na siłownie i namiętnie jeździ na rowerze i rolkach. Sąsiadka zakrada się nocą do lodówki, ale codziennie biega. Jak twierdzi jedna i druga czynność uwalnia jej endorfiny. Zasadniczo zaryzykowałabym tezę, że te dwie znajome mi Panie zwyczajnie kochają żyć ( w co wchodzi i uwielbienie ruchu i uwielbienie jedzenia)
Taa wiem, że oceniam po własnym doświadczeniu, ale robię w tej materii dokładnie to samo co Ty.
Uważam, że nie jesteśmy w stanie uwolnić się od stereotypów.Nawet jeżeli bardzo się staramy |
Tak - to wszystko prawda, ale jeśli chodzi o te panie o których pisałem, co to "sen, słodkie i to dużo" - to one już to wszystko bez tego ruchu. I to dla nich charakterystyczne, że natychmiast "wiedzą", dlaczego tamte, które wyglądają całkiem inaczej - sż takie "inne"...
Jest rzeczą bezsporną, że wiek czyni różnicę, tylko ja konsekwentnie będę walczył z poglądem, że "każdy 50 latek, 60 latek, 70, 80 będzie identyczny z rówieśnikiem, bo wiek jest jedynym kryterium formy - umysłowej i fizycznej". Tak nie jest - jest czasem wręcz ekstremalnie inaczej. I nie piszę tutaj o chorobach. Piszę o tym, że jest to wypadkowa genetyki, sposobu życia we wszystkich aspektach. Piszę więc o tym, że tytułowe hasło "starość nie radość" jest tylko banałem bez wartości, ponieważ określenie "starość" jest całkowicie nieprecyzyjne i ma tyle znaczeń ile ludzi używających to określenie nadaje jemu znaczenie całkowicie subiektywnie.
Ważne jest też to, co już raz w tej dyskusji nazwałem: apetyt na życie!
A to wiele zmienia...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Wto 15:44, 03 Paź 2017, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:54, 04 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | ...nie naumiałam się olewania (mówiąc elegancko, dystansu, mówiąc trywialnie, posiadania wszystkiego w dupie). |
Bo tego się nie można nauczyć.
Jesteś Dziewczyną z klasą.
A siwe włosy, czy tam niefarbowane Ci tego nie odbiorą.
Jesteś niezłomna chyba jeszcze bardziej niż ja.
Rób więc swoje i się nie zmieniaj.
Nigdy tej piosenki nie lubiłam, ale...
https://www.youtube.com/watch?v=lqbFWLKjlP4
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Annok mieszkaniec wstęgi Möbiusa
Dołączył: 04 Maj 2016 Posty: 1353 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:06, 05 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | animavilis napisał: | ...nie naumiałam się olewania (mówiąc elegancko, dystansu, mówiąc trywialnie, posiadania wszystkiego w dupie). |
Bo tego się nie można nauczyć.
Jesteś Dziewczyną z klasą.
A siwe włosy, czy tam niefarbowane Ci tego nie odbiorą.
Jesteś niezłomna chyba jeszcze bardziej niż ja.
Rób więc swoje i się nie zmieniaj.
Nigdy tej piosenki nie lubiłam, ale...
https://www.youtube.com/watch?v=lqbFWLKjlP4 |
Lulka nie wierz jej. To paskudna osobowość. Osóbka która nie potrafi zaakceptować niczego co nie mieści się w granicach malutkiego światka dookoła własnego ja. Taki Formalny w wersji żeńskiej.
Ale to tak nie do końca serio...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Annok dnia Czw 13:39, 05 Paź 2017, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:10, 05 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Czy Ty zorro zdajesz sobie sprawę z tego, jaki jesteś durny?
Dwie sprawy: Jedna, to nie recenzuj osób, którym nie sięgasz intelektem powyżej cholewki od buta. Druga sprawa, "nie używaj nicka Formalny nadaremno" - z powodu jak wyżej.
Leon w innym temacie zastanawia się czy jesteś kobietą, a takie rozważanie nie ma sensu. Głupota i zaburzenia emocjonalne jakie prezentujesz, nie mają płci... Więc po prostu: spadaj!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Annok mieszkaniec wstęgi Möbiusa
Dołączył: 04 Maj 2016 Posty: 1353 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:35, 05 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: | Czy Ty zorro zdajesz sobie sprawę z tego, jaki jesteś durny?
Dwie sprawy: Jedna, to nie recenzuj osób, którym nie sięgasz intelektem powyżej cholewki od buta. Druga sprawa, "nie używaj nicka Formalny nadaremno" - z powodu jak wyżej.
Leon w innym temacie zastanawia się czy jesteś kobietą, a takie rozważanie nie ma sensu. Głupota i zaburzenia emocjonalne jakie prezentujesz, nie mają płci... Więc po prostu: spadaj! |
Wracając do tematu.
Chciałam ,,Wesoło mi'', ale najpierw z dedykacją dla formalnego...ups duża litera... Formalnego:
<iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/jiOU7AwS-s4" frameborder="0"></iframe>
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|