po 30-tce

Mii

Latem, z powodu rozleniwienia spowodowanego ciepłotą, a co za tym idzie ciągłym fruwaniem tu i ówdzie ohydnie zaniedbuję mieszkanie Not talking

, jesienne szarugi zniechęcają do lotów, więc wtedy mam sporo czasu na nadrobienie zaległości.
Lubię te leniwe popołudnia przerywane wypadami na siłownię i basen, które z kolei zaniedbuję latem.
Mam też więcej czasu na czytanie książek i wymyślniejsze kucharzenie, co odbija się całej familji na wadze Silenced

No i oczywywiście obowiązkowo FORUM! Angel

slepa i brzydka

nie, forum to akurat ostatnia rzecz, jakiej zyczylabym sobie w jesienny wieczor. niezmiernie na jesien cieszy mnie fakt, ze nie mam internetu w domu i ciagle nie planuje go zakladac! Angel

Mii

Jak masz Miśka pod bokiem, to wcale się nie dziwię Not talking

Kewa

Diabelsky · Gość

A gdyby tak na jesienne ryby.Takie które podnoszą adrenaline a nie ciśnienie bo nie biorą.Czas na rekiny zaczyna się z początkiem jesieni.Na łowisko płynie się nawet do 2 godzin żygając niemiłosiernie zanim błędnika nie oszuka się czymś właściwym. Najczęściej poławiane to te ok 2m.Wyprawę zaczyna się od nałowienia makreli.Potrzeba jej dużo bo posłuży też na na zanęte co zwiększa szanse na dobry połów.Do połowu potrzebny jest dobry kij o sztywnej akcji 50-80 ibs, multiplikator z niezawodnym hamulcem,500 m linki o wytrzymałości ok. 50 kg.Przypon z linki stalowej o średnicy około 1,5 do 3 mm i długości najlepiej 3 metrów.Przynęte w postaci makreli uzbrajamy pojedyńczym hakiem 12-14. Jako spławik duża butelka po napoju,karnisterek lub balon.Łowi się na dryfie.Po zacięciu zaczyna się zabawa trwająca od kilku do kilkudziesięciu minut.Zleży od woli życia ryby.Wypuszcza się bydlaka bo to nie zjadliwe.Do jedzenia zabiera się łowiony w międzyczasie inny do tego celu przeznaczony drobiazg.
Po powrocie z łowiska nie ma siły na nic z wyjątkiem wypicia drinka kolacji ze złapanych np.rdzawców w towarzystwie przyjaciół. Partyman

Następna jesienna propozycja to jesienne nocne polowanko przy księżycu oraz polowanko na pewne tłuste ptaszyska Angel

rosegreta · Gość

Mój mąż na zadane pytanie odpowiedziałby tak : odpoczynek na łonie, licząc na stosunkowo udany wieczór.

A ja tekstem z filmu Dziewczyny do wzięcia :
- Możliwości jest wiele - No ale jakich? - Różnych - No ale jakich??? - Różnych...

oto_ja

Długie ? Są dla mnie zbyt krótkie i max wypełnione miłymi i tymi mniej sprawami. Na pewno nie wiecznym siedzeniem na forum.

Kewa

Komputer już naprawiony - dziwne jak szybko.
Przyznam się. Rysuję. Kiedyś ładnie mi wychodziły portrety koleżanek i kolegów, miałam wiele zamówień. Efekty? Takie sobie - nie zawsze zadowalające. Syn namówił mnie na profesjonalny podręcznik: "Rysowanie dla bystrzaków" Siedzę i robię kolejno wszystkie ćwiczenia. Fajna zabawa. Odkryłam kilka tricków. Kiedyś coś zeskanuję

rosegreta · Gość

A ja lubię gotować, i gotuję, robię sałatki, i piekę ciasta, a potem jem i będę gruba i co z tego, będę chodzić na gimnastykę i ćwiczyć, a pózniej siedzieć i obmyślać dietę, a później schudnę i znów coś ugotuje albo upiekę i zaprosze sąsiadów i będziemy jeść i zagramy w jakąś grę, a później sąsiedzi w ramach rewanżu też coś ugotują, i mnie zaproszą, a jak mi się znudzi wszystko przyjdę tu na forum i będę pisać posty i takie głupie jak ten i nikt mi tego nie zabroni, najwyżej dadzą mi bana, ale to w temacie, więc się nie boję.

Kewa

ribka_pilka

rosegreta · Gość

Malena

ribka_pilka

Malena

Pokonam Lego-czachy i zabiorę się za coś bardziej ... wyuzdanego

Seeni

Wyjście do klubu Atelier w Sopocie. Angel

Polecam. Bardzo fajna klubowa muzyka i mozliwość gibania się niemalże do świtu

Arth