|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 11:09, 27 Cze 2011 Temat postu: Re: sposoby na zły dzień |
|
|
rosegreta napisał: | czasem w życiu zdarza się pechowy dzień...
Mimo wszelkich starań nic nam nie wychodzi. (...) |
Nie wierzę w pechowe dni. Wydaje mi się, że w większości przypadków, w pewnym momencie takiego niezbyt udanego dnia, sami zaczynamy się nakręcać, wyolbrzymiać niepowodzenia, przypisywać im znaczenie, jakiego nie mają i chrzanić kolejne rzeczy na zasadzie "samospełniającej się przepowiedni".
Jako czarnowidz i malkontent mam duże zdolności w kierunku generowania sytuacji pt. cały świat jest przeciwko mnie.
Jeśli jestem w lepszej kondycji, najczęściej konstatuję, że dzień i tak jest już do d..., więc grzecznie ten moment przeczekuję w myśl zasady "jutro będzie lepiej".
Jeśli nastrój wybitnie mi nie dopisuje, wściekam się, przeklinam (w zależności od sytuacji głośno lub w myśli), doprowadzam do stanu krańcowego roztrzęsienia, wybucham płaczem i szlochając długo użalam nad sobą. Z reguły, po takim wybuchu histerii, udaje mi się spojrzeć na świat racjonalniej. Po prostu, nie mam już siły na nic innego oprócz racjonalności |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pon 11:10, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | Niektórzy radzą zjeść coś słodkiego, bo wtedy zmienia się chemia mózgu i inaczej postrzega się świat i siebie. Chociaż ja osobiście tracę apetyt, gdy jestem zestresowany. |
Tak właśnie robię, a właściwie to mój organizm sam woła o czekoladę, snu nigdy nie stosowałam, biorę się raczej za książkę lub oglądam komedię, generalnie zajmuję moją głowę czymś innym niż problem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:08, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
na zly dzien, albo stres dobry jest tez sport,
ja dzis bylam z przjaciolka na power plate, potem poszlam na basen poplywac, gdzie tez sie na sloneczku opalalysmy.
a potem zjadlysmy saltke z wolowinka i WTEDY - poczulam sie taka wolna od wszytskich zmartwien, bo zupelnie odprezona, no i szczesliwa
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 15:32, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
trzeba sobie zrobić dobrze. Jak- to juz kazdy najlepiej wie sam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pon 15:51, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | trzeba sobie zrobić dobrze. Jak- to juz kazdy najlepiej wie sam. |
robienie sobie dobrze przez cały dzień wcale nie wpływa na to że czujemy się dobrze
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zgredziora zrzeda i maruda
Dołączył: 08 Wrz 2009 Posty: 1475 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:46, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: | zgredziora napisał: | Dobra rada zwlaszcza dla tych nie wierzacych.
Sen to jednak dobry sposob. Mialam wczoraj pieski nastrój, przespalam i dzis juz czuje sie lepiej, ale jak to mowia: nie chwal dnia przed zachodem slonca... | - a żony przed rozwodem...
Wychodzę z założenia, że do zachodu może się jeszcze wydarzyć wiele fajnych rzeczy - to zależy też ode mnie... |
Musze sie 'przeprogramowac' na pozytywne myslenie w takim razie, tylko jak, gdy taki ukrop, ze czlowiekowi pot pod nosem stoi albo czuje kropelki potu splywajace po brzuchu czy tam udach
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:46, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Zgredka, trochę mnie mdli jak tak Ci się trzęsie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zgredziora zrzeda i maruda
Dołączył: 08 Wrz 2009 Posty: 1475 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:10, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Teraz lepiej?
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:20, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
zgredziora napisał: | Formalny napisał: | zgredziora napisał: | Dobra rada zwlaszcza dla tych nie wierzacych.
Sen to jednak dobry sposob. Mialam wczoraj pieski nastrój, przespalam i dzis juz czuje sie lepiej, ale jak to mowia: nie chwal dnia przed zachodem slonca... | - a żony przed rozwodem...
Wychodzę z założenia, że do zachodu może się jeszcze wydarzyć wiele fajnych rzeczy - to zależy też ode mnie... |
Musze sie 'przeprogramowac' na pozytywne myslenie w takim razie, tylko jak, gdy taki ukrop, ze czlowiekowi pot pod nosem stoi albo czuje kropelki potu splywajace po brzuchu czy tam udach |
I znowu włączamy pozytywne myślenie: możesz uruchomić wyobraźnię i domyślać się, że to łaskotanie na brzuchu i udach, to nie są krople potu, a... zupełnie co innego ...
Co do podskakujących elementów to w przeciwieństwie do "Letni sztorm" nic mnie nie mdli, a wręcz przeciwnie: zastanawiam się nad tym, dlaczego tak rytmicznie i radośnie podskakujesz, choć ... "czego nie widać, sercu nie żal"...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:22, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Te podrygi są w porządku, wcześniej było gorzej .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:41, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Ja święcie wierzę w pechowe dni.
Jak z rana zdarzy mi się coś niemiłego to żadne pozytywne myślenie nie pomaga.
I bynajmniej nie chodzi mi o zbitą szklankę (bo co drugi byłby pechowy) czy przydeptanie kota.
Najczęściej sygnałem, że dzień będzie pechowy jest niemiły telefon.
Wtedy koniec - od razu postanawiam, że tego dnia nie załatwiam żadnych ważnych spraw. Nawet obiad gotuję taki żeby nie mógł się przypalić, choć w pechowym dniu to i rosół zdarzyło mi się spalić.
Biorę więc na przeczekanie, jestem czujna i staram się nic nie robić, z nikim nie gadać i nie podejmować decyzji.
Choć jest jakiś sens w tym pozytywnym myśleniu o którym wspomina Formalny...
Kilka dni temu bardzo szczęśliwa wsiadłam do samochodu z samego rańca. Przede mną super rozrywkowy wyjazd więc oscylowałam w granicach euforii. Miałam po Kogoś wstąpić w Warszawie.
Na podwórze do tego Kogoś wjeżdża się taką wąską uliczką, ale zastawił ją samochód, który zabierał inny samochód - chyba po jakiejś stłuczce.
Żeby się przecisnąć musiałam lewymi kołami zahaczyć o chodnik.
Nagle słyszę wrzask, jacyś faceci machają rękami i pokazują żebym się zatrzymała.
Przemknęło mi przez głowę, że pewnie kogoś przejechałam, choć zdążyłam jeszcze pomyśleć, że ten ktoś plaskaty musiał bardzo być bo nawet nie poczułam.
Zatrzymałam się, wysiadłam, a koło mnie wyrósł policjant mówiąc, że przejachałam mu torbę.
Położył ją sobie na krawężniku. Ja biorąc zakręt nie byłam w stanie jej zobaczyć bo na zakręcie był zaparkowany samochód.
Strasznie się ten policjant żołądkował, a ja na początku nawet miła byłam.
W końcu się wkurzyłam, kazałam otworzyć tę torbę by sfotografować co ja mu tam zniszczyłam. Okazało się, że nic bo ledwie na nią zaczęłam wjeżdżać jak Ci faceci już mordy darli.
W końcu stanęło na tym, że musi sobie ten policjant zanieść ową torbę do czyszczenia. Tak mnie to wszystko wq....o, że powiedziałam niech mnie spisuje bo ja nie mam czasu na pierdoły bo wyjeżdżam i się spieszę.
Wziął dowód rejestracyjny i mnie spisał.
Pomyślałam sobie - no to będę miała przesrany dzień jak już tak z rana po tej torbie!
Postanowiłam jednak, że żaden policjant ani torba mi tego dnia nie popsuje. I było bajecznie!
Ale na tym nie koniec.
Wracam do domu po kilku dniach, a syn mówi, że nie chciał dzwonić żeby mnie nie stresować, ale ja mam jego dowód rejestracyjny, a on mój.
Ze dwa dni przed moim wyjazdem jeżdził moim samochodem bo swój odstawił do naprawy.
Potem mu się te dowody pomyliły i zamiast mojego dał mi swój.
Ten policjant spisał więc dane z jego dowodu.
I nawet go nie zdziwiło, że mam na imię Karol.
Teraz już wiem dlaczego ten dzień mojego wyjazdu nie był pechowy.
Po prostu spisali nie mnie, a mojego syna.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
zgredziora zrzeda i maruda
Dołączył: 08 Wrz 2009 Posty: 1475 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:49, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Wariatko, trzese sie jak nienormalna ze smiechu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:59, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Ha ha!
Ja juz wiem czego Ty się tak trzęsiesz.
Przeczytałam teraz topik kibicowski.
Ps. Ok. Przepraszam za off topa, już nie będę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:27, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | Ja święcie wierzę w pechowe dni.
Jak z rana zdarzy mi się coś niemiłego to żadne pozytywne myślenie nie pomaga.
I bynajmniej nie chodzi mi o zbitą szklankę (bo co drugi byłby pechowy) czy przydeptanie kota.
Najczęściej sygnałem, że dzień będzie pechowy jest niemiły telefon.
Wtedy koniec - od razu postanawiam, że tego dnia nie załatwiam żadnych ważnych spraw. Nawet obiad gotuję taki żeby nie mógł się przypalić, choć w pechowym dniu to i rosół zdarzyło mi się spalić.
Biorę więc na przeczekanie, jestem czujna i staram się nic nie robić, z nikim nie gadać i nie podejmować decyzji.
Choć jest jakiś sens w tym pozytywnym myśleniu o którym wspomina Formalny...
Kilka dni temu bardzo szczęśliwa wsiadłam do samochodu z samego rańca. Przede mną super rozrywkowy wyjazd więc oscylowałam w granicach euforii. Miałam po Kogoś wstąpić w Warszawie.
Na podwórze do tego Kogoś wjeżdża się taką wąską uliczką, ale zastawił ją samochód, który zabierał inny samochód - chyba po jakiejś stłuczce.
Żeby się przecisnąć musiałam lewymi kołami zahaczyć o chodnik.
Nagle słyszę wrzask, jacyś faceci machają rękami i pokazują żebym się zatrzymała.
Przemknęło mi przez głowę, że pewnie kogoś przejechałam, choć zdążyłam jeszcze pomyśleć, że ten ktoś plaskaty musiał bardzo być bo nawet nie poczułam.
Zatrzymałam się, wysiadłam, a koło mnie wyrósł policjant mówiąc, że przejachałam mu torbę.
Położył ją sobie na krawężniku. Ja biorąc zakręt nie byłam w stanie jej zobaczyć bo na zakręcie był zaparkowany samochód.
Strasznie się ten policjant żołądkował, a ja na początku nawet miła byłam.
W końcu się wkurzyłam, kazałam otworzyć tę torbę by sfotografować co ja mu tam zniszczyłam. Okazało się, że nic bo ledwie na nią zaczęłam wjeżdżać jak Ci faceci już mordy darli.
W końcu stanęło na tym, że musi sobie ten policjant zanieść ową torbę do czyszczenia. Tak mnie to wszystko wq....o, że powiedziałam niech mnie spisuje bo ja nie mam czasu na pierdoły bo wyjeżdżam i się spieszę.
Wziął dowód rejestracyjny i mnie spisał.
Pomyślałam sobie - no to będę miała przesrany dzień jak już tak z rana po tej torbie!
Postanowiłam jednak, że żaden policjant ani torba mi tego dnia nie popsuje. I było bajecznie!
Ale na tym nie koniec.
Wracam do domu po kilku dniach, a syn mówi, że nie chciał dzwonić żeby mnie nie stresować, ale ja mam jego dowód rejestracyjny, a on mój.
Ze dwa dni przed moim wyjazdem jeżdził moim samochodem bo swój odstawił do naprawy.
Potem mu się te dowody pomyliły i zamiast mojego dał mi swój.
Ten policjant spisał więc dane z jego dowodu.
I nawet go nie zdziwiło, że mam na imię Karol.
Teraz już wiem dlaczego ten dzień mojego wyjazdu nie był pechowy.
Po prostu spisali nie mnie, a mojego syna.
|
...- jejku - wredna matka jakby, czy cuś...
A co do policjanta, trzeba było spytać: "po kiego grzyba kładłeś tam torbę, krawężniku?" Trzeba było go spisać i powiedzieć, że zameldujesz jego przełożonym o jego niewłaściwym zachowaniu i umieszczaniu na ulicy przedmiotów, które nie powinny się tam znajdować. Od razu miałabyś lepszy dzień... Ja ostatnio myślałem, że będę miał kiepski dzień, bo pan krawężnik mnie zatrzymał za to, że włączyłem się się do ruchu w sposób niebezpieczny (przetłumaczę: piszcząc oponami i zarzucając tyłem na hamulcu ręcznym bo musiałem zawrócić) Gdy podałem dokumenty i spytałem, który ,z artykułów prawa o ruchu przekroczyłem powiedział, że nie mam mu głowy zawracać. Spytałem niewinnie i z uśmieszkiem, czy jeśli TAK zaczyna rozmawiać, to czy możemy dokończyć rozmowę na komendzie... Chwilę pomyślał, spojrzał na mnie spod oka, oddał dokumenty i poprosił, żebym ostrożniej jeździł. Reszta dnia była już naprawdę bardzo udana...
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Grouse jarzębina
Dołączył: 27 Cze 2011 Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:37, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
A ja gdzieś przeczytałam:
"Za godzinę może stać się coś koszmarnego i przestaniesz się przejmować pierdołami"
Stosuję, działa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 12:09, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: |
I nawet go nie zdziwiło, że mam na imię Karol.
Teraz już wiem dlaczego ten dzień mojego wyjazdu nie był pechowy.
Po prostu spisali nie mnie, a mojego syna.
|
Może wziął Cię za obcokrajowca (obcokrajowczynię?) tam kobieta może nosić takie imię.
Był jakiś dalszy ciąg historii?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:03, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
mam zly dzien... a raczej wieczor...
wlasnie doweidzialam sie , ze moja kolezanka, z ktora znam sie od 14 lat (chodzilysmy tu do Schule für Touristik) i z ktora utrzymywlam kontakt - zmarla w sobote na raka.
jestem w szoku.
a przemyslenia. to mam caly czas - na temat zycia i smierci...
ale nie chce zadnego sposobu na dobry humor...
popadlam w nastroj melancholijny i w takim chce dzis wieczor pozostac.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kasia_imig maszynista z Melbourne
Dołączył: 12 Lut 2010 Posty: 2481 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 292 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:05, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
współczuję, tino
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha pół żartem / pół serio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 14556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1225 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:14, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
tina napisał: | mam zly dzien... a raczej wieczor...
(...)
ale nie chce zadnego sposobu na dobry humor...
popadlam w nastroj melancholijny i w takim chce dzis wieczor pozostac. |
to całkiem zrozumiałe ...
współczuję ..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:19, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Współczucie, Tino, to są zawsze cięzkie chwile. Niestety, taki smutek jest wpisany w ludzkie życie... i nic pewnie mądrego się na ten temat nie da powiedzieć, po prostu współczuję.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|