|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
flykiller Gość
|
Wysłany: Nie 15:06, 28 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ron napisał: |
No pamiętam, że lubisz sobie pooglądać i nikt Ci nie zabrania. Jednak otwierając nowy temat nie masz wyboru. Widzisz to co ten gnoj chce. Tak zrobił poprzednio, tak zrobił teraz. To forma gwałtu. Nie wmawiaj mi, że tego nie rozumiesz nawet, jeśli lubisz być w ten sposób gwałcona. |
Rzeczywiście, może powinniśmy wprowadzić jakiś sposób oznakowania dla topików zawierających potencjalnie drastyczne treści (założę się, że właśnie takie topiki biłyby rekordy "kliknięć").
Ja akurat nie doznałam uszczerbku na psychice i chyba nie będziesz twierdził, że Ty jakowegoś doznałeś?
Uważam, że robienie zdjęć martwym ludziom i wrzucanie ich do Sieci, bez głębszego przekazu, celu, zamysłu, jest etycznie wątpliwe, ale, z drugiej strony, te zdjęcia, na tym topiku, to dowód na to, że śmierć to jest temat kompletnie nie do przeskoczenia i zawsze sprowadzony zostanie do, czasem, "a ja się śmierci boję, bo", częściej, "a ja się nie boję, bo", paru truizmów czy oburzenia/zniesmaczenia ilustracją. Właściwie, nie wiem, czego innego bym się spodziewała po rozmowie o śmierci, ale wiem że - czegoś innego.
Zgadzam się, że czytelnik powinien mieć wybór, czy chce oglądać treści mogące budzić jego dyskomfort (pamiętam, jak irytowały mnie pornograficzne fotki wrzucane przez jednego z forowiczów gdzie nie bądź), ale - może warto się zastanowić, dlaczego akurat takie zdjęcia, dokumentujące rzeczywistość, budzą taki sprzeciw(?) |
|
Powrót do góry |
|
|
l maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 6165 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:10, 28 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ron napisał: | Seeni napisał: | Dla mnie post założycielski wydał się chory. Nie chodzi mi o samą tematykę, zainteresowanie śmiercią. W końcu- pewnie wszyscy- czasami o niej myślimy.
Ale w połączeniu w wklejkami poczułam odrazę do chorej fascynacji śmiercią. Być może niesłuszną, ale instynktowną.
Nie wykluczam, że to po części efekt aktualnie czytanej lektury- pokręconego thillera Sophie Hannah " Przemów i przeżyj" |
Bo yapp jest zasadniczo pierdolnięty. Próbuje wcisnąć ten sam syf co poprzednio o tej artystycznej instalacji z trupami. |
zgadza sie
zastanawialem sie, gdzie przebiega granica "bycia pierdolnietym"?
i mysle. ze np dobrze ja wyznacza artyzm, sztuka
+instynkty +ew psychologia
czyli jak ktos uwaza, ze pokazywanie jakis ekskrementow, odrzucajacych widokow zwlok bez uprzedzenia jest ok- to jest pierdolniety - i to ciezko
a jak ktos uwaza, ze nie mozna pokazywac nagiej kobiety w stanie naturalnym ( czyli nie jakiejs rozkraczonej itp - ale takiej, jak na obrazach. rzeczy nieszkodliwych, ktorych nie odrzucaja instynkty - np prawdy o sprawcach przestepstw)
- to tez jest pierdolniety tylko w druga strone
a np taki animal, seeni, mati* maja lekkie fiksacje - wiec uznalbym ich za generalnie normalnych i ok
a tak zupelnie normalna jest na annaliza i np mati
*tylko czasami, a i to rzadko
ps np ty ron - imho tez jestes lekko pierdolniety**
lub ew. maz srednio-ciezka fiksacje ( np nt trollowani ai polityki)
zreszta wiekszosc userow plci meskiej z polityki ma imho fiksacje
** nie odbierz tego jako obelgi. tylko przeanalizuj
tam gdzie w gre wchodzi przeklamywanie rzeczywistosci dla wlasnej korzysci przewaznie
tak dochodzi do fiksacji i w skrajnych przypadkach do p.
ps2 nastepna sprawa jest ocena
jak np rozegreta uzywa eufemizmow - to tez sie mozna zastanawiac skad sie jej zachwianie oceny bierze - pewnie z jakich doraznych korzysci !
ps3 wiec imho najmadrzej sie w tym topiku wypowiedzieli seeni i ron
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Nie 15:25, 28 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
corsaire napisał: |
a jak ktos uwaza, ze nie mozna pokazywac nagiej kobiety w stanie naturalnym ( czyli nie jakiejs rozkraczonej itp (...) |
a rozkraczona jest w stanie nienaturalnym? |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:30, 28 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
wylaczylem fotki, bo ewidentnie niektorych rozpraszaja i nie pozwalaja im wypowiedziec sie w temacie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 15:35, 28 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | cimek napisał: |
A co do śmierci, wszystko jest normalne dopóki ktoś nie zacznie się tym fascynować. |
Dlaczego nie? Śmierć jest jednym z bardziej fascynujących elementów życia.
Ron, wiedziałam, że sobie nie darujesz tego trolla (a szkoda, bo te fotki to raczej prowokacja). Właściwie, co Cię tak bulwersuje w zdjęciach martwych ludzi? Przez to, że ich nie obejrzymy, czy o nich nie pogadamy, nie staną się mniej martwi. Niczego im już nie ubędzie. |
Oczywiście że jest fascynująca. Tajemnica śmierci itd.
Ale nie jej tragiczne przypadki z kronik kryminalnych. Zapewne większość zna historię tej dziewczyny na zdjęciu nr 2 postu założyciela. Fascynacja zwłokami to nie temat o śmierci. A tak odebrałem ten temat gdy były widoczne zdjęcia.
Bez prowokacyjnych zdjęć topik ma szansę nabrać innego wymiaru.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 15:40, 28 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 15:47, 28 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | corsaire napisał: |
a jak ktos uwaza, ze nie mozna pokazywac nagiej kobiety w stanie naturalnym ( czyli nie jakiejs rozkraczonej itp (...) |
a rozkraczona jest w stanie nienaturalnym? |
O tak! Jak najbardziej naturalnym. Warunkiem żywa i zdrowa. Ewentualnie z przeziębieniem. |
|
Powrót do góry |
|
|
karpieniec złocisty światłość bijąca zza zakrętu
Dołączył: 05 Lip 2012 Posty: 908 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:50, 28 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Niektórzy ludzie, ci całkiem normalni zaznaczam, nie wyrażają po swojej śmierci zgody na otwieranie trumny z własną osobą. Chcą, by zapamiętano ich takimi, jak wyglądali za życia. Bo żaden człowiek nie wygląda korzystnie np. z ziemistą cerą, sinymi paznokciami - no ogólnie mówiąc: na sztywno.
Dlaczego więc jakiś nekrotypek umieszcza takie zdjęcia w sieci?! Kto mu kurwa na to pozwolił?! Jestem zniesmaczony
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 15:54, 28 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
LampionyZeStarychSloikow napisał: |
smierc jest nam pisana, jest czyms, co od poczatku bylo wpisane w rytm przyrody, tak jak wschody slonca koncza sie jego zachodami. skad wiec ten dziwne proby zatrzymania czasu, wklepywanie sobie kremow w obwisle biusty, pudrowanie coraz bardziej podkrazonych oczu, wyciskanie z siebie siodmych potow na silowni? |
A dlaczego nie???
W ramach alternatywy mam zaraz po urodzenie zarezerwować sobie miejsce na cmentarzu, nabyć prześcieradło, położyć się i czekać????? Albo abnegacić sobie, nie pracować, nie bawić się, nie myć, nie malować rzęs- bo nie warto, bo i tak umrę.???
Przecież to bzdura totalna. Właśnie dlatego, że umrę muszę, qurna, żyć
Niechże ten zachód słońca będzie najpiękniejszy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Nie 17:53, 28 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
LampionyZeStarychSloikow napisał: | Kewa napisał: | Dlaczego "zatrzymania"? To są próby poprawy jakości życia i utrzymania kondycji ciała | a czy nie jest to tylko proba obejscia tabu smierci? skupienie sie na tym, zeby jak najdluzej byc mlodym i taktowne przemilczanie, ze chodzi o to aby zyc dluzej i odsunac ja sie da sam koncowy etap?
|
Jestem pewna, że nie chodzi o strach przed śmiercią. Zresztą częściej przypisuje się ludziom przypadłość, że żyją jakby śmierci miało nie być. Do końca gromadzą niepotrzebne dobra, bogactwa, zamiast zwyczajnie żyć i cieszyć się życiem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Nie 18:13, 28 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
cimek napisał: | Zapewne większość zna historię tej dziewczyny na zdjęciu nr 2 postu założyciela. |
Ja nie znam, ale to bez znaczenia. Nie chcemy patrzeć na martwych ludzi, bo, siłą rzeczy, musimy tam widzieć siebie. Nie da się, widząc coś takiego, całkowicie odsunąć od siebie myśli, że będziemy kiedyś wyglądać tak samo, nie lepiej, może gorzej. Wiedzieć o swoim końcu, a przyjąć to do wiadomości, uświadomić sobie, zaakceptować - to dwie zupełnie inne rzeczy.
karpieniec złocisty napisał: | Niektórzy ludzie, ci całkiem normalni zaznaczam, nie wyrażają po swojej śmierci zgody na otwieranie trumny z własną osobą. |
Po swojej śmierci nie spodziewam się wyrażać zgody już na cokolwiek
Ale, rzeczywiście, zwyczaj żegnania zmarłych nad otwartą trumną, całowanie w policzki, czoło, ręce, wydaje mi się, hm, nie wiem, zawsze wydawał mi się dość odpychający. Żegnałam tak zmarłych i nigdy nie udało mi się zobaczyć w nich - tamtych ludzi, zawsze, wyłącznie, ciała.
Ostatnio zmieniony przez flykiller dnia Nie 18:14, 28 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:43, 28 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
ponoć roztrzasanie oczywistosci jest domeną ludzi o waskich horyzontach.
Ale , co ja tam wiem....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Nie 20:04, 28 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Oczywistością jest wyłącznie fakt, że umrzemy, a nie śmierć sama w sobie, o której nasze pojęcie, siłą rzeczy, jest ograniczone, zatem akurat brak refleksji nad największą z nieoczywistości, wydaje się być dowodem umysłowej gnuśności. |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:17, 28 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | W ramach alternatywy mam zaraz po urodzeniu zarezerwowac sobie miejsce na cmentarzu, nabyc przescieradlo, polozyc sie i czekac????? | no nie, mozesz sie na tym przescieradle poopalac przed smiercia
a poza tym nie wpadajmy w skrajnosci - jak widac na zalaczonym obrazku granica miedzy dbaniem o siebie i przesadnym dbaniem o siebie nie jest ostra i stad pewnie tendencja do robienia z siebie karykatury
ale mialo byc o smierci...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:19, 28 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Fly... Tak śmiertelnie serio...
Sama śmierć jest prosta.
Nie bierzesz kolejnego wdechu i tyle.
I mowię to z doświadczenia asystowaniu przy kilkunastu odejściach.
To my dorabiamy do tego ideologię.
Nieistniejąca w moim odczuciu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Nie 20:32, 28 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Zapewne mam ograniczone horyzonty w wielu kwestiach, ale nie sądzę, aby akurat z tego powodu. Jakoś nie umiem i nie chcę przejść nad śmiercią moich bliskich, bo to takie "oczywiste". Przeciwnie, chcę się nad tym zastanawiać. Zastanawia mnie, jak zachowuje się gasnący umysł, co czuje człowiek, który odchodzi i jak to jest "nie być" (lub być gdzie indziej). |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:57, 28 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
[quote="rosegreta"Chyba, ze gosc chce zgwalcic paszteta ? [/quote]fuj, skad te pomysly? Pasztet sie sam wylozyl na lade
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:00, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | Zapewne | zapewne masz szersze horyzonty od zgrai (watahy?) tych, ktorych objawione slowa sciela sie po kobiercu skretynienia
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 6:58, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ron napisał: | Bo yapp jest zasadniczo pierdolnięty. Próbuje wcisnąć ten sam syf co poprzednio o tej artystycznej instalacji z trupami. |
To nie yapp, Ron. I również nie jest to ani Kościarz, ani Potworski.
Tzn. drugiego zdania jestem pewien na 100%, a co do pierwszego - byłbym potężnie zdziwiony, bo choć z yappem napierdalałem się od lat na różnych forach i nie zgadzaliśmy się właściwie zawsze, to jednak reprezentował poziom oczytania i intelektualnej ogłady o niebo wyższy niż ten, z którym mamy tu do czynienia.
Oczywiste, że sam nie możesz tego dostrzec, bo rozumujesz w dość prymitywny sposób, ale nauki nigdy dość, nawet w zaawansowanym wieku.
Co do tematu, to miłośnicy oglądania zwłok zawsze mogą zajrzeć na odpowiednie strony, debata o 'oszukiwaniu czasu' jest otwarta na Uskoku tektonicznym, a gdzieś w tym wszystkim zakopywany jest nasz stosunek do śmierci. Własnej, najbliższych...
Byłem w ubiegłym tygodniu na pogrzebie kogoś z dalszej rodziny. I oprócz zwyczajowego kazania usłyszałem też, że współczesnemu człowiekowi wydaje się, że jest nieśmiertelny i dlatego nie jest gotowy na śmierć. Mimo, że jest nieuchronnym losem każdego z nas. Odsuwamy od siebie tę świadomość. I chyba przez to nie jest nam łatwiej..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 7:56, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
No cóż Drogi Pasztecie. Nie będę ukrywał, że nie mam dobrego zdania o spejsie. Zapewne to krzywdząca opinia dla niektórych osób. Nie pamiętam, w którym roku padło forum o2. 2004, 2005, 2006? Nagle bezdomni forowicze o2 przenieśli się na spejsa i pierwszą reakcją tambylców była radość, że pojawiło się świeże mięsko do zabawy. Wobec takiego powitania pierwsze 2 tygodnie tylko czytałem i wyrabiałem sobie opinię. Odniosłem wrażenie, że jest to forum pionierów świata forowego. Właśnie wtedy zastanawiali się - co dalej. Było to grono osób inteligentnych, lecz ohydnie zblazowanych. Znali się jak łyse konie, co mieli sobie powiedzieć to już powiedzieli i w owym stanie zawieszenia bawili się intelektualnie w takie finezyjne przypierdolenie innemu forowiczowi, żeby jeszcze za to podziękował. W tej zabawie uczestniczyli pojedyńczy forowicze jak i całe frakcje. Prostolinijnego jupitera to ohydnie zbulwersowało i wysłal tam swojego ohydnego siostrzeńca Zyzia, by zrównał to ohydne forum z ziemią. Zyzio zaczął kopać, gryźć i drapać tych dupków, lecz niespodziewanie spotkał tam Klarę i cały pogrzeb na nic. Yapp wydawał mi się wtedy jedną z najnormalniejszych osób w tym towarzystwie. Kilka lat później spotkaliśmy się tu i był to już zupełnie inny Yapp. Najczęściej pojawiał się tu ok. 1-szej w nocy w towarzystwie 5-6 innych osób i zakładał nowe topiki, w większości ohydne. I bawił się szampańsko w stylu dawnego spejsa. Przyznaję, ze ta zmiana mocno mnie zdezorientowała i rolę zabawki jakiegoś gnoja trudno mi było zaakceptować. Doszło do kilku potyczek, które wobec niezwykłego zachowania tutejszego niezwykłego administratora zakończyły się melodramatycznym opuszczeniem forum przez nas obu. Gdy wróciłem, wkrótce potem pojawil się Lampion i zachowuje się identycznie jak Yapp. Już bez ulubionej emotki i rzeczywiście prymitywniejszy. Możliwości są dwie. Albo to jakiś nieudolny naśladawca Yappa, albo to Yapp, który stoczył sie na kolejny niższy poziom. Bardziej prawdopodobna wydaje mi się druga hipoteza.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:17, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Spejs był hermetyczny. To prawda.
Ale jednego nie zauważyłeś - siebie nawzajem traktowaliśmy tak samo bezlitośnie jak gości. Jeśli ktoś nie miał do siebie dystansu, nie wytrzymał jazdy po bandzie - trudno.
Mogłeś chociaż skorzystać ucząc się jak napisać celną inwektywę. Nie nauczyłeś się, więc to Twoje nagminne operowanie 'gnojami' jest tylko żałosne, bo inwektywa też jest sztuką.
To nie yapp. Jakby mi yapp wyskoczył z odkryciem, że istnieje ważna książka Ayn Rand, to nawet by się na ściemę nie nadawało. Nie wiem kto, ale gówno mnie to obchodzi. Tropienie spisków nie jest moją bajką. Jeśli miałbym coś radzić, to łatwiej tropić miałkość wypowiedzi - kolega podkłada się bardziej niż Ty. Silenie się na bycie kontrowersyjnym jest takie czytelne i łatwe do dokopania jeśli tylko komuś się chce i ma na to chwilę.
PS. Jeśli jednak jest to yapp, to Marynia chyba przesadziła z wałkiem i uszkodziła mu mózg
PS2. Sorry Ron, ale retorycznie nie dorastasz yappowi do pięt - pamiętam potyczki sprzed paru lat - dawałeś się prowokować jak dziecko
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|