Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:02, 21 Cze 2014 Temat postu: Się starzeję i tepieję. |
|
|
Tak dla przeciwwagi tematu Lampionów ...
Otwieram forum... czytam posty i wstyd.... Bo połowy z nich nie rozumiem .
Czytam więc po raz drugi. To samo.
Zaczynam czytać po raz trzeci i zdaję sobie sprawę, że mogę tak do usr* smierci , a i tak olśnienie nie przyjdzie.
Przyznać się więc do ( prawdopodobnie ) własnej tępoty, czy udawać Greka i składać równie surrealistyczne zbitki słów ?
Więc się przyznaję.
Bez bicia
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:16, 21 Cze 2014 Temat postu: Re: Się starzeję i tepieję. |
|
|
nudziarz napisał: |
Przyznać się więc do ( prawdopodobnie ) własnej tępoty, czy udawać Greka i składać równie surrealistyczne zbitki słów ?
|
To zależy w jakim celu piszesz.
Dla siebie, żeby uporządkować własne myśli czy dla innych, by rozumieć i być rozumianym.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
anmario gryzący opar przedwieczorny
Dołączył: 04 Paź 2012 Posty: 1420 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 68 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:36, 21 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
A ja przeprowadzam eksperyment czy dam radę uczestniczyć w życiu forum a jednocześnie, pić na umór i trzymać ciśnienie na poziomie, który wykluczy, hmmmm, używanie przeze mnie brzydkich słów, że tak powiem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:46, 21 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
anmario napisał: | A ja przeprowadzam eksperyment czy dam radę uczestniczyć w życiu forum a jednocześnie, pić na umór i trzymać ciśnienie na poziomie, który wykluczy, hmmmm, używanie przeze mnie brzydkich słów, że tak powiem |
W gruncie rzeczy zależy Ci, by nas nie urazić. Miłe.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
anmario gryzący opar przedwieczorny
Dołączył: 04 Paź 2012 Posty: 1420 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 68 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:48, 21 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Noooo, przynajmniej do momentu, w którym mi przestaje zależeć
Ale Ciebie to nie dotyczy. Wielu innych też. I niekoniecznie muszą popierać Kaczora
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:55, 21 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
anmario napisał: | Noooo, przynajmniej do momentu, w którym mi przestaje zależeć
|
)))
Zobaczmy jak potoczy się wieczór...właśnie skończyła mi się cola a whisky została. )))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
anmario gryzący opar przedwieczorny
Dołączył: 04 Paź 2012 Posty: 1420 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 68 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:58, 21 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Z whisky rozprawiłem się wczoraj. Nie stać mnie na wywalanie codziennie stówy więc krupnik sobie zrobiłem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:00, 21 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
whisky z colą
Profanacja
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:05, 21 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
anmario napisał: | Z whisky rozprawiłem się wczoraj. |
tak przygotowani powróćmy do tematu rozumienia innych na forum.
Akurat w Newsweeku jest temat o ayahuasca - egzotyczny trip, ekspresowe oświecenie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:06, 21 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | whisky z colą
Profanacja
|
Już nie profanuję.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Papasol jarzębina
Dołączył: 23 Maj 2014 Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:07, 21 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Wygląda na to, że wszyscy piją tylko ja musiałam pracować.Ale wreszcie koniec, dobrze, że ten mój zostawił mi trochę krupniku bo poszłabym głodna spać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:10, 21 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Papasol napisał: | Wygląda na to, że wszyscy piją tylko ja musiałam pracować.Ale wreszcie koniec, dobrze, że ten mój zostawił mi trochę krupniku bo poszłabym głodna spać. |
O, cześć! Szybko sobie nalej i siadaj pogadać o rozumieniu innych.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
anmario gryzący opar przedwieczorny
Dołączył: 04 Paź 2012 Posty: 1420 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 68 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:15, 21 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Nie czytuję Newsweeka i nie mam pojęcia o czym ten artykuł. Wiem sam dla siebie, że ludzie, których nie chcę rozumieć nie zasługują na to. Coś w tym rodzaju, że wiem, że gdybym pochylił się nad ich racjami, wysłuchał ich to zmarnowałbym czas i nerwy. Kwestia założeń początkowych na przykład.
Wiem to albo w to wierzę, musiałbym pomyśleć.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:18, 21 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Papasol napisał: | Wygląda na to, że wszyscy piją tylko ja musiałam pracować.Ale wreszcie koniec, dobrze, że ten mój zostawił mi trochę krupniku bo poszłabym głodna spać. |
O własnie... znow nie rozumiem.
Tym razem : dlaczego ?.. czy:po co ?
A ogolnie... Dobranoc
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Sob 22:18, 21 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Papasol jarzębina
Dołączył: 23 Maj 2014 Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:20, 21 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Nalałam, wypiłam i zastanawiam się, czy sama siebie rozumiem. I jak tu zrozumieć innych...czytam niektóre teksty i czuję się chwilami jak Nudziarz...no kurde nie rozumiem ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:31, 21 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
anmario napisał: | Wiem sam dla siebie, że ludzie, których nie chcę rozumieć nie zasługują na to. Coś w tym rodzaju, że wiem, że gdybym pochylił się nad ich racjami, wysłuchał ich to zmarnowałbym czas i nerwy. Kwestia założeń początkowych na przykład.
Wiem to albo w to wierzę, musiałbym pomyśleć. |
Też nie wszystkich chcę rozumieć. Nie, że nie mogę. Nie chcę.
Wracając do ayahuasca...
Rozumienie wymaga cierpliwości, czasu, woli. Ta mieszanka ziół daje Ci to od razu:
"Załaduj Wszechświat, wyceluj w mózg i strzelaj!" ( Alan Watts)
Czy ostatecznie wszystko i tak jest w naszej głowie i chodzi tylko o to, ile z niej wyzwolimy a ile stłamsimy?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
anmario gryzący opar przedwieczorny
Dołączył: 04 Paź 2012 Posty: 1420 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 68 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:48, 21 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Nie wiem. Raczej wątpię. W naszej głowie jest część całości, na pewno nie wszystko. Część całości, część dla nas najbardziej istotna, tak nawiasem.
Niedawno znowu dorwałem "Bezsenność" Lema. Świat, w którym żyje dwadzieścia miliardów ludzi i wobec bardzo niewystarczającej ilości dóbr jedynym ratunkiem przed (czym? -nie wyczytałem) stała się psychochemia, czyli powszechne stosowanie środków psychotropowych sprawiających, że poddany ich działaniu człowiek brudną piwnicę brał za wytworny lokal, troki od kalesonów sąsiada z pryczy nad nim za zielone pnącza stojącej w tym lokalu palmy a obrzydliwe żarcie za wykwintną ucztę.
Lem pisał to w latach pięćdziesiątych bodajże. Dzisiaj już Go nie potrzeba by widzieć, że coś w tym świecie mocno nie gra i co więcej zagrać nie może. Myślę, że to nie ayahuasca ludzie potrzebują, myślę, że potrzebują zmienić siebie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:58, 21 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
anmario napisał: | Myślę, że to nie ayahuasca ludzie potrzebują, myślę, że potrzebują zmienić siebie. |
Zmienić siebie? W jakim sensie?
Ja myślę, że poza własny umysł się nie przedrzemy...a że na mózg, którego funkcją jest umysł działają pewne substancje...może to i jest sposób na poszerzenie świadomości.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
anmario gryzący opar przedwieczorny
Dołączył: 04 Paź 2012 Posty: 1420 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 68 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:05, 21 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Nasz umysł jest naszym tylko w niewielkim stopniu. Nasz umysł to przede wszystkim wypadkowa starań naszych opiekunów (niekoniecznie rodziców - przedszkolanek, nauczycieli, księży, trenerów, etc.) o to byśmy byli idealni, czyli wypełniali kryteria tego co za ideał uważają. Z tego koniecznie trzeba się wyzwolić.
Ale najpierw trzeba to umieć zrozumieć. Potem dostrzec. I jak starczy sił - walczyć o to by być kim się chce a nie wypełniać życzenie innych.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:19, 21 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
anmario napisał: | Nasz umysł jest naszym tylko w niewielkim stopniu. Nasz umysł to przede wszystkim wypadkowa starań naszych opiekunów (niekoniecznie rodziców - przedszkolanek, nauczycieli, księży, trenerów, etc.) o to byśmy byli idealni, czyli wypełniali kryteria tego co za ideał uważają. Z tego koniecznie trzeba się wyzwolić.
Ale najpierw trzeba to umieć zrozumieć. Potem dostrzec. I jak starczy sił - walczyć o to by być kim się chce a nie wypełniać życzenie innych. |
Po pierwsze: czy oni chcieli źle?
Czy warto starać się być tym, kim się chce a może lepiej być zsocjalizowanym i dostosowanym?
A może to tylko dla mnie nie jest to równoznaczne? )))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|