|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pon 21:35, 13 Kwi 2009 Temat postu: self coaching i inne zagadnienia z psychologii |
|
|
Interesują mnie zachowania ludzi. Czym ludzie kierują się podejmując decyzje? Dlaczego zachowują się tak a nie inaczej? Czy można przewidzieć zachowanie człowieka? Obserwacje prowadzę w pracy, na ulicy, podróżując w pociągu czy w autobusie. Kiedyś gdy podróżowałam pociągami (od czasu do czasu podróżuję i obecnie) po wyglądzie i zachowaniu próbowałam zagadnąc czym dana osoba się zajmuję. Później nawiązywałam rozmowę wyciągając od tej osoby potrzebne mi informacje. Czasami chybiałam, ale tylko czasami. Tworzyłam sobie historię o danej osobie, później potwierdzałam swoje teorie. Taka zabawa. Ostatnio nawet zgłębiam literaturę zakresu psychologii.
Zaczęłam się interesować tymi zagadnieniami próbując rozpracować siebie. Dlaczego zachowuję się tak a nie inaczej? Dlaczego reaguję w ten sposób? Zwalczyłam u siebie kilka fobii. Mam kilka kompleksów, nawet tutaj pisano, że je widać w postach. A kto nie ma kompleksów? Nawet lubię te swoje kompleksy, bo są moje. Ogólnie lubię siebie i akceptuje, ale to też wymaga pracy. Szukam cały czas ludzi idealnych, czyli takich bez kompleksów. Jeszcze takich nie znalazłam, ale tu podobno piszą tylko niezwykli ludzie, więc może ktos jest.
Tak poważnie. Naprawdę interesują mnie zachowania ludzkie. Dlaczego niektórzy manipulują innymi ? Do jakich skrajnych zachowań ludzie są zdolni? Wiem, że były podobne tematy tzn że sporo osób też się tym interesuje. I jak długo mozna się doskonalić, do jakiego momentu? I czy dobrze będzie jesli będziemy panować nad sobą w 100%? Czy jest to mozliwe? Czytam teraz książkę o samodoskonaleniu - self coaching.
Może macie jakies doświadczenia w tym zakresie? Doświadczenia w pokonywaniu swoich lęków, fobii? Albo jakieś inne ciekawe historie związane z tymi zagadnieniami.
Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Pon 21:37, 13 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:43, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Oj, szeroki temat jak na noc. Jutro napiszę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
STALKER drzewo morelowe
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 4098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 346 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:45, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dlaczego zachowuję się tak a nie inaczej? Dlaczego reaguję w ten sposób? |
No właśnie [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pon 21:51, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
To skrajne zachowanie. Niekoniecznie go ta Pani zdenerwowała. Wcześniej musiał odczuwac jakieś napięcie i miał problem z którym nie mógł sobie poradzić. To było tylko przysłowiowym gwoździem.
Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Pon 21:52, 13 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
STALKER drzewo morelowe
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 4098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 346 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:56, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
rose napisał: | Wcześniej musiał odczuwac jakieś napięcie i miał problem z którym nie mógł sobie poradzić. |
Taki ? [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pon 22:03, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wyjmuję nigdy tonera. Wołam kolegę informatyka i udaję idiotkę przez telefon, że nie weim gdzie znajduje się toner. Manipulacja z mojej strony, bo wiem jak sprzęt potrafi być złośliwy.
Podejrzewam, że ten pan pracownik bankowy był po prostu przemęczony. Nie wykonał planu sprzedażowego co wpłynęło na jego zachowanie. Nie wykonanie takiego planu wiążę się czasami z ryzykiem utaty premii a nawet pracy. |
|
Powrót do góry |
|
|
STALKER drzewo morelowe
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 4098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 346 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:08, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Albo jakiś kolega z biura musiał go niezłe wkurzyć [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pon 22:15, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
To, że kolega rzucał spinaczami napewno nie było powodem agresji. Pracownicy umysłowi narażeni sa na stres. Często pracują pod presją czasu. Więcej załamań nerwowych, depresji jest wśród ludzi wykonujących prace umysłowe niż pracujących fizycznie. Zmęczenie fizyczne wystarczy odespać a umysłowe juz nie. |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pon 22:16, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ups. Przyznam się, że czasami też rzucam spinaczami, ale w koleżnakę. |
|
Powrót do góry |
|
|
STALKER drzewo morelowe
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 4098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 346 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:26, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Uważaj od dziś
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
MONA Gość
|
Wysłany: Wto 1:04, 14 Kwi 2009 Temat postu: Re: self coaching i inne zagadnienia z psychologii |
|
|
rose napisał: | Kiedyś gdy podróżowałam pociągami (od czasu do czasu podróżuję i obecnie) po wyglądzie i zachowaniu próbowałam zagadnąc czym dana osoba się zajmuję. Później nawiązywałam rozmowę wyciągając od tej osoby potrzebne mi informacje. Czasami chybiałam, ale tylko czasami.
A kto nie ma kompleksów? Nawet lubię te swoje kompleksy, bo są moje. Ogólnie lubię siebie i akceptuje, ale to też wymaga pracy. Szukam cały czas ludzi idealnych, czyli takich bez kompleksów. . |
Pierwsze wrażenie wizualne na ogół bywa złudne. Staram się nie oceniać nikogo na podstawie jego wyglądu zewnętrznego, nie przypisuję do niego na tej podstawie żadnych konkretnych profesji ( wiem, że gdybym tak czyniła to mogłabym się wielokrotnie bardzo zaskoczyć ). Są ludzie, którzy poprzez wykreowanie swojego zewnętrznego image udają kogoś kim nie są...ale chcieliby być.
Jeśli chodzi o kompleksy to jest sporo ludzi, którzy ich nie posiadają. To kwestia dużego poczucia własnej wartości, a także silnego przekonania co do swoich poglądów, mentalności, racji, ocen, sądów.
To, że ktoś nie posiada kompleksów nie oznacza, że jest idealny. Nie widzę związku pomiędzy brakiem kompleksów a byciem człowiekiem idealnym. Nikt nie jest doskonały....i nie ma ludzi idealnych. Wszyscy mamy jakieś słabości.. |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Wto 8:43, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Brak kompleksów jest dla mnie tak samo podejrzany jak, np. nieustające zadowolenie z siebie. Podejrzewam, że całkowity brak jakichkolwiek kompleksów może dotykać tylko głupców lub mędrców, a że mędrcy stanowią raczej gatunek unikatowy, bardziej jestem skłonna zaszeregować delikwenta bez kompleksów do tej pierwszej kategorii.
Śmieszy mnie też trochę wprowadzanie modnych terminów na określenie tego, co ludzi zajmuje od wieków. |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 8:58, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
myślę, że często, może nawet najczęściej, podłożem manipulacji, agresji, i wielu społecznie nieakceptowalnych zachowań, jest strach, a jego podłożem właśnie kompleksy, czyli brak poczucia własnej wartości i oparcia w sobie, poczucia bezpieczeństwa w tym kim i jakim się jest, bo ktoś zauważy i odkryje jaki jestem naprawdę, więc angażuje się b. wiele energii w tematy tzw zastępcze, w kontrolę innych i siebie, w zastraszanie, wycofanie, wydzielanie siebie i swojej uwagi itp
niestety jest często tak, że nie jesteśmy tego swiadomi, kiedy stajemy się powoli tego świadomi i odnajdujemy drogę do siebie samych, zaczynamy akceptować to kim i jacy jesteśmy, wiele z tego zmienia się na plus samo, nad resztą pracujemy mniej lub bardziej
niestety też, często chcemy być jacyś, narzucamy sobie (niby sami ale tak naprawdę, ten głos w nas do nas nie należy) jakieś role, wizerunki, normy, i mało czasu poświęcamy na to by zrozumieć kim jesteśmy a kim nie, a często nawet kiedy już to zobaczymy, to jesteśmy przerażeni, rozczarowani i zrobimy naprawdę wiele by to ukryć przed światem
podczas gdy na poziomie podstawowym wszyscy jesteśmy tacy sami, reszta to warstwy jak u cebuli i od nas samych zależy ile zgadzamy się ich mieć, póki nie zgodzimy się na samych siebie takich jakimi jesteśmy, nie zgodzimy się też na innych takimi jacy są i będziemy chcieli zawsze zmieniać świat, lub będziemy go winić, podczas gdy to jest tylko bezproduktywną stratą czasu, którego wcale nie mamy wiele
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 9:18, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Mnie zachowania ludzi specjalnie nie interesują. To znaczy owszem -tak- ale tylko w ograniczonym zakresie- jeżeli konsekwencje ich zachowań zmuszona jestem ponosić. Z tym, że w tym przypadku równiez istotniejszy jest dla mnie sam skutek a nie przyczyna. Wiwisekcja zachowań innych leży poza moimi możliwościami. Ludzie różne rzeczy robią z różnych powodów albo nawet bez powodu i zajmowanie się badaniem przyczyn, chociaż byc może dla niektórych interesujące, z mojego punktu widzenia, jest zwykłym marnowaniem czasu. Co do zasady staram się, bowiem, nie podejmować prób rozwiązywania zagadek nierozwiązywalnych.
Cóż, nie potrafię nawet z zadumą przysiąść nad motywami swoich własnych zachowań.
Od czasu do czasu, w chwilach wielkiej nudy, rozwiązuję problem kostki czekolady. Już kiedyś pisałam na forum, na czym polega zabawa ale powtórzę. Otóż posiadam jedną kostkę czekolady i dwie osoby do ewentualnego rozdawnictwa oraz imperatyw: mogę ową kostkę czekolady podarować tylko jednej. Moje rozstrzygnięcia w tej materii są czasami zdumiewajace i naprawdę cięzko mi wyjaśnić dlaczego we wtorek szczęsliwą obdarowana jest p. Jadzia z warzywniaka ( która do konkurencji stawała z moją siostrą) a w środę dokładnie odwrotnie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 9:25, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
praktyczne podejście
i słuszne zapewne, a mnie do zadumy nad innymi skłania właśnie poczucie bycia tym samym co inni materiałem i własne zachowania, niekoniecznie oczywiście negatywne
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zadziora Gość
|
Wysłany: Wto 9:54, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
nie zgodzę się, że podłożem manipulacji jest strach. jej głównym zadaniem jest osiąganie określonego, zamierzonego celu, w zasadzie zarządzanie, kierowanie to dziedziny opierajace się o różnego rodzaju manipulacje ludźmi. podobnie z agresją, owszem czasem ludzie reagują agresją w sytuacjach zagrożenia i wtedy strach jest jej podłożem, jednak w sytuacjach zagrożenia częściej działa mechanizm wycofania, ludzie uciekają, poddają się. wg mnie podłożem agresji jest zwyczajnie gniew, frustracja- mieszanina różnych bardzo silnych emocji, które nie znalazły ujścia |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 10:45, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
a skąd potrzeba manipulacji ?
zarządzanie mówisz, raczej skłonna jestem do myślenia, że zarządzanie którego celem jest osiągnięcie wyniku, nie tyle opiera się na manipulacji, co na znajomości mechanizmów działania i myślenia ludzi i nie jest skierowane przeciwko nim, z zasady, manipulacja tak
a ludzie jak zwierzęta, ze strachu tak uciekają jak i atakują
trzeba by wniknąć głębiej, co jest zatem podłożem gniewu i frustracji, najlepiej we własne emocje, co jest na dnie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:49, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Znaczy ludźmi rządzą instynkty
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Wto 11:28, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
ws napisał: |
zarządzanie mówisz, raczej skłonna jestem do myślenia, że zarządzanie którego celem jest osiągnięcie wyniku, nie tyle opiera się na manipulacji, co na znajomości mechanizmów działania i myślenia ludzi i nie jest skierowane przeciwko nim, z zasady, manipulacja tak
|
Chyba trochę niepotrzebnie demonizujemy manipulację jako coś właśnie, z założenia negatywnego i opartego na czyjejś stracie, krzywdzie. Na dobrą sprawę sami, każdego dnia, dokonujemy dziesiątek malutkich manipulacji, które ułatwiają nam życie, a w nikogo nie godzą. Pożyczymy komuś bluzkę, choć tego nie lubimy, bo już dalekosiężnie przewidujemy konieczność uzyskania pożyczki finansowej od tej właśnie osoby, ugotujemy mężowi na obiad to, co kocha, bo zamierzamy go pozytywnie usposobić do rychłej wizyty w sklepie obuwniczym, pouśmiechamy się promiennie do pana Stasia, bo chcielibyśmy, żeby obejrzał ten obluzowany przewód w żyrandolu, itp. itd.
Ostatnio zmieniony przez animavilis dnia Wto 11:28, 14 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
STALKER drzewo morelowe
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 4098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 346 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:32, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
letnisztorm napisał: | Znaczy ludźmi rządzą instynkty |
A ty myślałeś że co ? Rozum ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|