|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
animavilis Gość
|
Wysłany: Wto 14:44, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie byłam szesnastolatkiem, ale też podejrzewam, że raczej pozwoliłby się do siebie dobrać. Nie warto ryzykować |
|
Powrót do góry |
|
|
bea.ta apiratka
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 219 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 14:45, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Nigdy nie byłam szesnastolatkiem, ale też podejrzewam, że raczej pozwoliłby się do siebie dobrać. Nie warto ryzykować |
ale jak king napisał , to byłaby szybka akcja
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Wto 14:47, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
zadziora napisał: |
Mii, mój zgryz polega na tym, że ta kobieta jest okropnie przewrażliwiona na swoim punkcie |
Nadal nie rozumiem Twoich skrupułów ta nadwrażliwość to jej problem...Ty zdaje się masz inny?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
saper mściwy półgłówek
Dołączył: 09 Lut 2009 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 507 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skontenera Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:47, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
beata napisał: | animavilis napisał: | Nigdy nie byłam szesnastolatkiem, ale też podejrzewam, że raczej pozwoliłby się do siebie dobrać. Nie warto ryzykować |
ale jak king napisał , to byłaby szybka akcja |
Zadziora - cz te 3 sekundy nie byłyby warte pozbycia się tego gościa?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Wto 14:48, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
saper napisał: |
Zadziora - cz te 3 sekundy nie byłyby warte pozbycia się tego gościa? |
No ale on mógłby się zrobić jeszcze bardziej namolny
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
saper mściwy półgłówek
Dołączył: 09 Lut 2009 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 507 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skontenera Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:48, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Mii napisał: | zadziora napisał: |
Mii, mój zgryz polega na tym, że ta kobieta jest okropnie przewrażliwiona na swoim punkcie |
Nadal nie rozumiem Twoich skrupułów ta nadwrażliwość to jej problem...Ty zdaje się masz inny? |
oj no...poczciwa Dziewczyna z Zadziory jest. godne pochwały w dzisiejszych czasach
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
saper mściwy półgłówek
Dołączył: 09 Lut 2009 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 507 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skontenera Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:59, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Mii napisał: | saper napisał: |
Zadziora - cz te 3 sekundy nie byłyby warte pozbycia się tego gościa? |
No ale on mógłby się zrobić jeszcze bardziej namolny |
no i po pewnym czasie te 3 sekundy nie będą już trwały 3 sekund...
a na mole to lawenda
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez saper dnia Wto 15:00, 21 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Wto 15:13, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
lepiej nie ryzykowac, zreszta nie widze zadnej podniety w napastowaniu seksualnym nastolatka.
a jak juz sie odsunie na bok wszystkie seksualne domniemania i zwroci matce uwage na to, ze dzieciak sie szwenda, ze nie powinien, bo polityka korporacji, bo to i tamto, nawet bez szczegolnego zwracania uwagi, ze to wlasnie Ciebie najwiecej wkurza, powinno sie obyc bez scen. nawet mozesz powiedziec, ze slyszalas "z gory" ze paletanie sie akurat jej syna zaczyna byc "zle widziane" i tylko ja ostrzegasz, przyjaznie ja ostrzegasz... wtedy sa marne szanse na jakiekolwiek wybuchy z jej strony, wrecz przeciwnie, moze sie zaprzyjaznicie nawet.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
saper mściwy półgłówek
Dołączył: 09 Lut 2009 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 507 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skontenera Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:14, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
slepa i brzydka napisał: | lepiej nie ryzykowac, zreszta nie widze zadnej podniety w napastowaniu seksualnym nastolatka.
a jak juz sie odsunie na bok wszystkie seksualne domniemania i zwroci matce uwage na to, ze dzieciak sie szwenda, ze nie powinien, bo polityka korporacji, bo to i tamto, nawet bez szczegolnego zwracania uwagi, ze to wlasnie Ciebie najwiecej wkurza, powinno sie obyc bez scen. nawet mozesz powiedziec, ze slyszalas "z gory" ze paletanie sie akurat jej syna zaczyna byc "zle widziane" i tylko ja ostrzegasz, przyjaznie ja ostrzegasz... wtedy sa marne szanse na jakiekolwiek wybuchy z jej strony, wrecz przeciwnie, moze sie zaprzyjaznicie nawet. |
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
zadziora Gość
|
Wysłany: Wto 17:37, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
saper napisał: | Zadziora - cz te 3 sekundy nie byłyby warte pozbycia się tego gościa? |
ale poszliście po bandzie w te 3 sekundy miałabym zamienić gówniarza na prokuratora? dziękuję bardzo; poza tym nawet gdyby miał 10 lat więcej i tak wciąż jeszcze byłby za młody, jednak do 'tych' celów zdecydowanie wolę mężczyzn niż dzieci
beata napisał: | chyba w stanie błogosławionym
(Zadziora , nie rób nic. Daj chłopakowi się nacieszyć sobą. Niech se popatrzy , Tobie nie ubędzie przez to ) |
nie bardzo chcę tak to zostawiać, skoro już teraz ludzie sobie chichy śmichy z tego robią... poza tym może to przejaw lekkiej paranoi, w każdym razie z wiekiem robię się coraz bardziej ostrożna i jakoś tak mi się nie uśmiecha narażanie się później na zarzuty, że nieletni smalił cholewy, a ja przybrałam bierną postawę i nie poinformowałam rodzica.
Mii napisał: | Nadal nie rozumiem Twoich skrupułów ta nadwrażliwość to jej problem...Ty zdaje się masz inny? |
sama siebie czasem nie rozumiem i nie jest to kwestia poczciwości, jak napisał Saper, raczej tego, że żywię dość mocne przekonanie, że jak kuba Bogu tak Bóg kubie. w moim małym móżdżku układa się to w taki mniej więcej obraz, że nie wiem, jak sama się będę kiedyś czuła, jak mnie już dopadnie galopująca menopauza, ale jeśli by była przykra, chciałabym chyba by ludzie nie postrzegali mnie jako histerycznej wariatki, tylko wzięli poprawkę na te hormony... inna rzecz, stawiając się w sytuacji osób, które pracują 'pode mną' a są ode mnie sporo starsze- gdybym przepracowała iks lat w danej firmie, uważając, że wiem niemal wszystko, a zwłaszcza 'jak' należy pracować, a potem przyszłaby jakaś młodsza ode mnie z 10 lub wiecej lat siksa i zaczęła dyrygować i wprowadzać zmiany, pewnie bym nie była zachwycona... poza tym pracując w tym kraju ładnych parę lat nauczyłam się, że dobry pracownik jest niemal na cenę złota- angole nie szanują pracy... a ta kobieta chociaż 'trudna' we współpracy, generalnie jest naprawdę dobrą pracownicą, stąd chyba mój dylemat i chęć załatwienia sprawy w sposób możliwie delikatny
slepa i brzydka napisał: | lepiej nie ryzykowac, zreszta nie widze zadnej podniety w napastowaniu seksualnym nastolatka.
a jak juz sie odsunie na bok wszystkie seksualne domniemania i zwroci matce uwage na to, ze dzieciak sie szwenda, ze nie powinien, bo polityka korporacji, bo to i tamto, nawet bez szczegolnego zwracania uwagi, ze to wlasnie Ciebie najwiecej wkurza, powinno sie obyc bez scen. nawet mozesz powiedziec, ze slyszalas "z gory" ze paletanie sie akurat jej syna zaczyna byc "zle widziane" i tylko ja ostrzegasz, przyjaznie ja ostrzegasz... wtedy sa marne szanse na jakiekolwiek wybuchy z jej strony, wrecz przeciwnie, moze sie zaprzyjaznicie nawet. |
kiedy ja się wcale nie chcę zaprzyjaźniać poza tym i tak nie przejdzie, 'góra' jest 'zakwaterowana w innym biurowcu i poza słanymi przeze mnie regularnie raportami, mailami i rozmowami telefonicznymi, się 'góra' moją pracą w ogóle nie interesuje, więc tak czy inaczej nie wyjdę na 'dobrą koleżankę' tylko 'wredną, bo czepiającą sukę'
Ostatnio zmieniony przez zadziora dnia Wto 17:46, 21 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Wto 20:00, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
zadziora napisał: | rose napisał: | Zadziora nie przejmuj się nastolatką szybko przechodzą uczucia. |
to nie o dzieciaka chodzi Rose, mój główny dylemat to w jakiej formie przekazać swoje uwagi jego nadpobudliwej i przewrażliwionej matce, zresztą nieważne, wróćmy może do tematu topiku... a właściwie do manipulacji... oglądałam reklamę domestosa i tak doszłam do wniosku, że funkcjonujemy, w większości, postrzegając wiele rzeczy poprzez analogię- oglądam tę reklamę, widzę matkę polewającą domestosem kibel, a potem mały berbeć już może spokojnie lać do muszli, która na pewno jest wydezynfekowana, a wszystko dzięki domestosowi. myślenie poprzez analogię- dobra matka to taka, która zapewnia higienę, czystość i bezpieczeństwo swojego dziecka używając domestosu. co o tym myślicie? to znaczy o roli myślenia poprzez analogię w manipulowaniu ludźmi? tak się pytam, przepraszam, chyba jestem przepracowana |
Nie wiem co powyżej napisano. Nie mam dziś czasu na przeczytanie wszystkich postów. Ale rozegrałabym w najprostszy dla mnie sposób tzn. przy okazji jakieś rozmowy z mamą chłopca, zagaiłabym : Ma Pani bardzo grzeczne i uczynne dziecko. Co dziennie przychodzi się przywitać i pożegnać. Proponuje przyniesienie kawy. Moim zdaniem poskutkuje.
Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Śro 7:50, 22 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Czw 16:50, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ach, zauważyłam, że wczoraj w pewnym momencie dużo osób forum odwiedziło. Podejrzewam dlaczego. Dziwię się zawsze ludziom, dlaczego właśnie takie sytuacje największe budzą zainteresowania. Sytuację konfliktowe, nawet takie niewinne. |
|
Powrót do góry |
|
|
zadziora Gość
|
Wysłany: Czw 17:46, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
rose napisał: | dlaczego właśnie takie sytuacje największe budzą zainteresowania. Sytuację konfliktowe, nawet takie niewinne. |
zjawisko stare jak ludzkość, igrzyska etc... konflikt przyciąga, bo jest jakimś przełamaniem rutyny, nudy, choć chyba nie najlepiej to świadczy o ludziach, jeśli takiej właśnie rozrywki szukają |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 17:56, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
zadziora napisał: | rose napisał: | dlaczego właśnie takie sytuacje największe budzą zainteresowania. Sytuację konfliktowe, nawet takie niewinne. |
zjawisko stare jak ludzkość, igrzyska etc... konflikt przyciąga, bo jest jakimś przełamaniem rutyny, nudy, choć chyba nie najlepiej to świadczy o ludziach, jeśli takiej właśnie rozrywki szukają |
..chyba nie świadczy to również źle, bo konflikt nie musi oznaczać awantury a jedynie różnicę zdań, dzięki czemu możemy poznawać punkt widzenia innych i odnieść go do siebie. Konflikt mobilizuje do myślenia a tym co nazywasz 'nie najlepiej świadczy' jest forma i sposób w jaki ludzie rozmawiają i próbują forsować swoje opinie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zadziora Gość
|
Wysłany: Czw 18:01, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
...mateczka... napisał: | zadziora napisał: | rose napisał: | dlaczego właśnie takie sytuacje największe budzą zainteresowania. Sytuację konfliktowe, nawet takie niewinne. |
zjawisko stare jak ludzkość, igrzyska etc... konflikt przyciąga, bo jest jakimś przełamaniem rutyny, nudy, choć chyba nie najlepiej to świadczy o ludziach, jeśli takiej właśnie rozrywki szukają |
..chyba nie świadczy to również źle, bo konflikt nie musi oznaczać awantury a jedynie różnicę zdań, dzięki czemu możemy poznawać punkt widzenia innych i odnieść go do siebie. Konflikt mobilizuje do myślenia a tym co nazywasz 'nie najlepiej świadczy' jest forma i sposób w jaki ludzie rozmawiają i próbują forsować swoje opinie. |
zgadzam sie w pełni. odebrałam to, co napisała Rose na zasadzie, że jak ktoś się kłóci na forum to przyciąga to rzeszę obserwatorów, osób nie uczestniczących w rozmowie, ale znajdujących rozrywkę w tym, że inni sobie skaczą do oczu, o tych mi chodziło w kontekście szukania rozrywki. jak to mówią- określa nas to, jakiej rozrywki szukamy. natomiast co do samych sytuacji konfliktowych, już kiedyś pisałam o pozytywach konfliktów- o tym, że oczyszczają atmosferę, pozwalają pozbyć się negatywnych emocji, prowadzą do wyjaśnienia sytuacji, wątpliwości, uczą kompromisu, etc. konfliktem jak wszystkim, mozna zarządzać, mozna go kontrolować, a ludzie niepotrzebnie go czasem unikają, czy demonizują |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:13, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
..już samo forum to rozrywka, może nie najwyższych lotów, ale z pewnością 'pod ręką'..
a te konflikty tutaj to 'śmiech na sali' i szybko się o nich zapomina.. jedyny jaki pamiętam to ten ostatni z podziałem na dwa fora.. reszta to raczej bełkot, którego nie 'da się czytać' nie mówiąc o tym, że 'nie idzie się w nich połapać'.. jeśli ludzie kłócą się na forum, skaczą sobie do gardeł i za wszelka cenę próbują usilnie przepchnąć swoje racje zamiast załatwić temat na 'dwa monitory' traktuję to raczej jako chęć 'pokazania' jakim jest się błyskotliwie genialnym..
a to w swej istocie jest marnotrastwem czasu i swojego i czytelników..
e> ale rozumiem już Twój punkt odniesienia poprzedniego posta..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Czw 18:14, 23 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Czw 18:29, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Owszem możecie tam jakąś idelogię dopisywać.
Ale ja naprawdę zauważyłam, że normalnie jest tak ok. 10 do 11 userów, a wczoraj doszło do 15 i niewiadomo jakby dalej było, gdyby jednak to zajście nie było w formie zabawy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pią 15:56, 24 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
A teraz sobie napiszę o wieloosobowości natury. Właściwie o jednym człowieku- Iwaszkiewiczu. Dziwny to był człowiek, przeczytałam, że był antysemitą i pomagał żydom, biegał z chorągwią na procesji a był laureatem nagrody leninowskiej, kochał swoją żonę mocno a lubił chłopców. Zawierał w sobie mnóstwo sprzeczności. No ja nie wiem czy bym to zniosła. Być takim róznym w jednym człowieku. Musiał być strasznie zakłamany. Jak on sobie radził z tym wszystkim i nie zwariował? |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 20:25, 24 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ludzie to nie ameby
Są nieco bardziej skomplikowani i dosyć "pojemni".
Mogą w sobie pomieścić wiele sprzeczności i żyć z nimi całkiem akuratnie. |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pią 22:04, 24 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Iwaszkiewicz to jednak pikuś w porównaniu do Witkacego.
Jestem w lekkim szoku. Ale on był zawsze pod wływem to wiele tłumaczy. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|