Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:01, 22 Maj 2006 Temat postu: Rzeczy zgubione. Rzeczy znalezione. |
|
|
Właśnie dopiero co oddałem jakiemuś emerytowanemu wojskowemu jego dokumenty, które znalazłem, a które zgubił na spacerze z psem - dowód osobisty, jakieś legitymacje, przepustki, notatki, zdjęcia. Namierzyłem go po adresie z dowodu i zastałem w stanie rozpaczy, bo to były dla niego strasznie ważne rzeczy i strasznie się ucieszył, że odnalazły się w komplecie. Miałem kiedyś przez pewien czas dziwny talent do znajdowania różnych rzeczy, dokumenty chyba trzykrotnie różne w krótkim czasie znajdowałem, ale nigdy nie znalazłem jakiejkolwiek sumy pieniędzy większej od 10 zł Czy zdarzyło się Wam zgubić coś cennego? A może coś znaleźć?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 16:14, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
w czasach, gdy chodziłam jeszcze do szkoły szczytem marzeń był zegarek elektroniczny. Bardzo się ucieszyłam, gdy taki znalazłam. Był pozłacany na bronsolecie, nosiłam go z dumą ze dwa tygodnie, po czym ...zgubiłam. To był taki zegarek-wędrowniczek jak sądzę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:29, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
O a ja kiedyś zgubiłem kilka zegarków (nie jednocześnie oczywiście ). Ostatnią rzeczą, którą zgubiłem (ale chyba o tym kiedyś wspominałem), był telefon komórkowy. Przepadł w samym środku lasu. I przeleżał tam, nieszczęsny, całą noc, dopóki następnego dnia, przy użyciu drugiego telefonu nie znalazłem go leżącego w chaszczach. To było zresztą dość dziwne przeżycie - tak słyszeć w gęstym lesie znajomy sygnał i nie móc go namierzyć dokładnie - chyba z pół godziny straciłem na takie szukanie "na słuch" (a słuch chyba mam jeszcze w miarę dobry)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Pon 22:13, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ostatnio z rzeczy znalezionych trafiaja mi sie zwierzaki i cudze dzieci.
Dzieci oddaje, zwierzaki zostaja...
Fakt, pare razy zdarzylo mi sie zgubic wlasne dzieci (ostatnio to nawet dosyc czesto), ale niestety wracaja.
Ale do rzeczy.
Zgubilam pierscionek, taki dosyc nietypowy - dziwna plecionka w ksztalcie koszyczka, jakies kwiatki. Bylo tam malutkie oczko, ktore wypadlo. Ogolnie to bylam przez ten pierscionek rozpoznawalna, bo jak mawia moja kolezanka, najpierw w drzwiach pojawial sie on, a za nim ja. W glownej mierze sluzyl mi do ... drapania sie .
Gdydby ktos na forum znalazl pierscionek, ktorym mozna sie podrapac, to bylabym bardzo wdzieczna. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 12:29, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Kasztanko, dzieci tak na ogół mają, że są nie do zgubienia Moim pierścionkiem podrapać się specjalnie nie można ale jest świetny do robienia dziur w nowych rajstopach, reflektujesz?
Apro, ja mam taki sam sposób na szukanie komórki w mieszkaniu, ponieważ mam tylko jeden telefon komórkowy, więc gdy jestem sama dzwonię na komórkę z domowego, ale jestem uwięziona na kablu więc nie mogę jednocześnie i szukać i dzwonić, staram się jednak zapamiętać skąd dochodził dźwięk.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
demeter melancholijny kanonier
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 541 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 19:59, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Kiedyś w czasach liceum znalazłam na ulicy klips... jeden, ale miał coś w sobie... więc nosiłam go na szczęście... i zgubiłam też na ulicy... na dzień przed maturą... nie powiem byłam mało zadowolona... w dzień matury... idąc do autobusu światło złapało mnie na przejściu ppomiędzy dwoma jezdniami... stałam czekając i mimowolnie zerknęłam na dół... coś niebieszczyło się w pęknięciu płyty chodnikowej... to był mój klips... matura poszła całkiem nieźle...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kruk mieszkaniec Patagonii
Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piła
|
Wysłany: Nie 20:35, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Zdażało się zgubić ....komórkę ostatnio....tragedia bo była nówka nacieszyłem sie miesiąc
Znaleźć...hmm trochę kasy ( max 50zł) .....
...ale ostatnio znalazłem coś co troche podtrzymało mnie na duchu i tchnęło wiary...
Miedziany krzyżyk...wygląda na prawosławny, z racji ostatnich nieciekawych doświadczeń chwyciłem się tego ot tak z determinacji. Pokazałem go matce i stwierdziła że ...ma nademną opiekę babcia która właśnie była tego wyznania....
Ja jestem niewierzący ale krzyżyk schowałem do porfela i noszę go przy sobie....tak łatwiej wierzyć choćby w siebie, innych ludzi, ich dobro i obiektywizm.....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Drahna piórko na gzymsie
Dołączył: 01 Lis 2005 Posty: 867 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:40, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja to najczęściej słyszę o ludziach którzy gubią/znajdują szczęście.
Prawdę mówiąc nigdy tegoż nie znalazłam na ulicy, choć zgubić mi się zadarzało ( sama nie wiem gdzie i kiedy)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:58, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Za to w piątek przeraziłem się, że zgubiłem klucze od pracy. Na szczęście znalazły się, bardzo przemyślnie schowałem je w szafce ...na klucze (jest taka w pracy). Wisiały tam sobie ogólnie dostępne - a ja przekopywałem wszystkie pomieszczenia w ich poszukiwaniu.
O znajdowaniu szczęścia to nic nie wiem, ale jak byłem mały to wygrałem los na loterii z jakąś pieniężną wygraną i tak się ucieszyłem, że zaraz go zgubiłem. Byłem strasznie zrozpaczony - ale przynajmniej odtąd gry losowe i hazard nie mają nade mną władzy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
znana ktośka Gość
|
Wysłany: Pon 10:08, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Drahna napisał: | choć zgubić mi się zadarzało ( sama nie wiem gdzie i kiedy) |
Nie jestes sama ...
Rzadko coś gubię i znajduję również...Najczęściej ktoś sam zabiera mi coś bez mojej zgody lub wiedzy |
|
Powrót do góry |
|
|
beeper tańczący z ujemnym niedźwiedziem
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 481 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zza torka
|
Wysłany: Wto 6:26, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja znalazłem, jakieś trzy lata temu, 1500 zł na parkingu i nic, co mogłoby naprowadzić na właściciela. Zadzwoniłem na policję i dyżurny powiedział mi żebym sobie kupił nową lodówkę.
Nie kupiłem tej lodówki.
A dawno temu z kolegą na dworcu znaleźliśmy damską torebkę, ze sporą, jak na tamte czasy, ilością walut. Odszukaliśmy właścicielkę (mieszkała w innym mieście), przyjechała z koleżanką i wszystkie te pieniądze co je znaleźliśmy, przehulaliśmy we czwórkę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:57, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
No to całkiem przyjemne te znaleziska, Beep.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Cadrah napastnik LZS Mizerów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 211 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:45, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Jakiś czas temu namietnie gubilem telefony komórkowe, w sposób chyba najbardziej niemądry na świecie mianowicie zostawiając na dachu samochodu i oczywiście pośpiesznie odjeżdzając (pewnie podświadomość igrala sobie podle ze mną - pośpiech byl wskazany, w końcu moglem sobie przypomnieć )
Pierwszy zgubiony i znalezoiny to nokia 5110
Drugi zgubiony i juz nie znaleziony to Ericsson R310 to jeden egzemplarz.
Następny R310 leży gdzieś na 40 metrach , ależ bylem zly.....
Nagminnie znajduje miedziaki ...niestety tylko miedziaki......
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Drahna piórko na gzymsie
Dołączył: 01 Lis 2005 Posty: 867 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:13, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Cadrah napisał: |
Nagminnie znajduje miedziaki ...niestety tylko miedziaki...... |
Powinieneś się cieszyć.....
btw
To pewnie te co zgubiłam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Cadrah napastnik LZS Mizerów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 211 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:39, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
jak postawisz piwo to może oddam ci je wszystkie...chyba
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Drahna piórko na gzymsie
Dołączył: 01 Lis 2005 Posty: 867 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:36, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Chyba to się pchła na
I moim skromnym zdaniem skoro znalazłeś - to Ty stawiasz ( w trakcie konsumpcji omówimy interesy)
Może znajdziemy jakąś płaszczyznę porozumienia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Cadrah napastnik LZS Mizerów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 211 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:41, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Plaszczyznę powiadasz...a co proponujesz?
jak mamy poszukać plaszczyzny...to stawiam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jo-Mari padalec rektyfikowany
Dołączył: 30 Maj 2006 Posty: 1400 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z zimnolandii
|
Wysłany: Śro 22:42, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Wczoraj znalazlam prezent gwiazdkowy dla mego dzieciecia.....
(Przyslany zostal w listopadzie ubieglego roku i zeby male nie wytropilo przez wigilia SCHOWALAM.
I szukalam przez prawie pol roku, a dziecie juz zeby ze zlosci zdazylo zjesc.)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 7:53, 01 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Ale dziecko, mam nadzieję, dostało jakiś inny prezent w zamian? Czy musiało obejść się ze smakiem?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jo-Mari padalec rektyfikowany
Dołączył: 30 Maj 2006 Posty: 1400 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z zimnolandii
|
Wysłany: Czw 8:45, 01 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Dostalo, a jakze! Taka ostatnia swinia to ja nie jestem. Ale ono chcialo TAMTEN!
I raz udalo mi sie znalezc 50,00zl w kieszeni moich sto lat wczesniej wypranych portek. Jak pomysle ile razy moglam ta piecdziesiatka obrocic to az mi serce z zalu staje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|