Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
art36 stłumiony okrzyk radości
Dołączył: 12 Kwi 2007 Posty: 1036 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 55 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kujawsko-Pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 10:14, 11 Sie 2012 Temat postu: Refleksje człowieka początku wieku... |
|
|
Tak sobie pomyślałem, przy okazji poniższego wpisu, że strasznie pogubiliśmy się we współczesnej etyce i świadomości współczucia.....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hower Johnnie Walker
Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 4817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 437 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaaa???
|
Wysłany: Sob 10:52, 11 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy FB jest na to dobrym przykładem, bo to miejsce do lansu, ale ok. Analizuję sobie tą sytuację. Mamy szczególną zdolność do pakowania wszystkiego w jakieś takie ramy pewnych kategorii (zdaje się nawet, że to szczególna domena mężczyzn). Bo niby dlaczego przyrównywać czyjąś wrażliwość na losy ślimaka z aborcją? Chęć zaistnienia, szokowania?
A gdyby pozbyć się złości i słuchać z czyjegoś punktu widzenia. Przecież dla każdego ważne jest coś innego.
Etyka bierze sie z szerokiego spojrzenia na otaczającą rzeczywistość, wtedy przychodzi naturalnie...a nie z perswadowania swoich racji.
>W sumie to koleś ma problem ze sobą..nie on pierwszy i pewnie nie ostatni.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hower dnia Sob 10:54, 11 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 12:11, 11 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Co do ślimaków, to omijam. Mam zakodowany od dzieciństwa nabożny szacunek do braci młodszych. Nie płaczę jeżeli przypadkowo pozbawię życia, Bogu ducha winną muszkę, ale celowo nigdy nie krzywdzę.
Krzywda to krzywda- nie ma co porównywać, która większa.
Wszystko co żyje ma rację bytu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Sob 12:12, 11 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Niezupełnie rozumiem wpis pani profesor Środy, bo został ukazany we fragmencie, a nadto, zdarza mi się czasem w ogóle nie rozumieć jej intencji. Nie rozumiem, dlaczego głupi komentarz pod tym wpisem, jeden z milionów bezmyślnych i żenujących komentarzy, jakie można przeczytać w necie, tak bardzo poruszył autora topiku. Trudno mi wyciągać z tej historii (historii?) jakieś wnioski.
Jeśli zaś rzecz idzie o ślimaki od lat przeprowadzam akcję ich ratowania i wielokrotnie przesuwam ze ścieżki rowerowej i z chodnika na trawę. Usilnie staram się też nie rozdeptywać dżdżownic wypełzających na chodniki po deszczu. Nie przypisuję jednak temu żadnej ideologii. Po prostu, lubię ślimaki, bo to fajne i ładne zwierzątka. Nie lubię zaś odczucia rozdeptywania dżdżownicy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 12:14, 11 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Komentowanie komentarzy?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 12:18, 11 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Czy Magdalena Środa nie jest orędowniczką liberalizacji przerywania ciąży?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:24, 11 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Jeśli rzecz tyczy się komentarza tego na FB- to chodzi zdaje się o światopogląd pani Środy i to, że ratowanie ślimaków ma się kłócić z uznawaniem prawa kobiet do decydowania o aborcji. "Marny" ślimak kontra zarodek ludzki.
Ja nie widzę dysonansu. Ale to długa dyskusja. I kiedyś już tu na forum miała miejsce.
A co do wszelkiej maści stworzeń (w tym i ślimaków i komarów i ludzi) - póki mnie nie atakują, to nie zagrażam im w żaden sposób. Ale jeśli atakują - to nie ma "zmiłuj się"
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
art36 stłumiony okrzyk radości
Dołączył: 12 Kwi 2007 Posty: 1036 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 55 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kujawsko-Pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:39, 11 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | Nie rozumiem(...)tak bardzo poruszył autora topiku. |
Może nie tyle poruszył, co dał powód do przemyśleń dla pewnych spraw. Nie rozumiem skąd u orędowniczki aborcji bierze się potrzeba 'walki' o współczucie dla ślimaka i to przy jednoczesnym zwalczaniu obrońców życia nienarodzonego. Nie rozumiem dlaczego otwieramy emocje na apele pani Środy i wzrusza nas dola zmiażdżonego ślimaka, a z chłodem odrzucamy argumenty przeciwników aborcji?
Bo tak jest nam wygodniej?
Dalej można by się zastanowić, skąd w nas tyle agresji wobec obrońców życia nienarodzonego? Czyżby jakiś dysonans poznawczy?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:00, 11 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Może to nie jest agresja wobec zwolenników obrony życia poczętego, tylko agresja (jeśli jakaś już występuje) wobec odbierania prawa głosu jednostce - w tym przypadku kobiecie, i zrobienie z tego sprawy, o której ma decydować społeczeństwo i prawo, nawet wbrew woli kobiety, niezależnie od jej prywatnego sumienia. Działa tu "sumienie społeczne".
Wszystko rozbija się o ten element "Od kiedy JEST człowiek". Każdy ma własną interpretację.
Dlatego te zdania są tak różne. I o ile ludzie - zwolennicy aborcji, są przeciwni zabijaniu ludzi/dzieci po urodzeniu (bo i takie chore pomysły gdzieś ze świata ktoś wyciągnął na światło dzienne) - o tyle inni ludzie są przeciwni jakimkolwiek ingerencjom w rozwój od chwili połączenia komórek, przez narodziny, aż do śmierci.
(tak przynajmniej myślę - że skoro są przeciwni aborcji, to chyba też logiczne, że przeciwni karze śmierci np.)
Ja osobiście nie zgodziłabym się na aborcję. Ale jestem za tym, żeby każda kobieta miała prawo do suwerennej decyzji o tym. I jeśli jakaś się na to decyduje, to jej nie potępiam. Jej decyzja, jej sumienie.
A propos "sumienia społecznego"...
...Miło by było, gdyby funkcjonowało ono jeszcze też po urodzeniu dzieci... Kiedy trzeba je wychować, utrzymać i dbać, by żyły w miarę spokojnie i szczęśliwie, bez przemocy ze strony dorosłych
Post został pochwalony 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 13:21, 11 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
art36 napisał: |
Dalej można by się zastanowić, skąd w nas tyle agresji wobec obrońców życia nienarodzonego? Czyżby jakiś dysonans poznawczy? |
Serio? Ja akurat dostrzegam zjawisko dokladnie odwrotne - agresje ZE strony tychze obroncow. Czyzby jakis dysonans poznawczy?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Sob 14:23, 11 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
art36 napisał: | Nie rozumiem dlaczego otwieramy emocje na apele pani Środy i wzrusza nas dola zmiażdżonego ślimaka, a z chłodem odrzucamy argumenty przeciwników aborcji?
|
Nie odrzucam wszystkich argumentów przeciwników aborcji. Kwestia usuwania płodu, u którego uformował się już z grubsza układ nerwowy, budzi moje poważne wątpliwości, a jednak prawo kobiety do decydowania o własnym ciele nadal wydaje mi się nadrzędne w stosunku do praw istoty niekompletnej, niezdolnej do samodzielnego życia i wciąż "potencjalnej". Natomiast absolutnie nie przemawiają do mnie argumenty za ochroną zarodków. W tym przypadku odpowiedź na pytanie "dlaczego mnie wzrusza", jest prosta: bo ślimak czuje, a zarodek nie. |
|
Powrót do góry |
|
|
art36 stłumiony okrzyk radości
Dołączył: 12 Kwi 2007 Posty: 1036 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 55 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kujawsko-Pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:36, 11 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | W tym przypadku odpowiedź na pytanie "dlaczego mnie wzrusza", jest prosta: bo ślimak czuje, a zarodek nie. |
Pominę kwestię tego czy zarodek czuje, czy nie czuje, bo to nie ten temat. W tym co wyżej napisane smutne i zastanawiające jest to, że można postawić znak równości między mięczakiem a płodem ludzkim...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 20:38, 11 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
A dlaczego nie? Chodzi o szacunek dla życia. Każdego, jakiegokolwiek.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Hower Johnnie Walker
Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 4817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 437 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaaa???
|
Wysłany: Sob 21:15, 11 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
A ja się pytam po co stawiać znak równości? Po co przyrównywać? Bo ktoś rzucił taki komentarz na FB?...nie no nie dam się zwariować. Przecież można potraktować jedno i drugie jako życie, dwa odrębne istnienia, które żyją po prostu, jak pisze Seeni...Nikt z ludzi żyjących na ziemi nie jest panem życia i śmierci..niektórym tylko tak się wydaje i to jest przykre, bardzo przykre.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 21:19, 11 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Dziwne, ale mnie poruszył ostatnio taki obrazek: dziecko bawiło się wędką i łapało na haczyk małe rybki przy ogromnej radości rodziców. Taka zabawa czyimś życiem - rybim, gorszym.
Porównanie szacunku dla każdego życia do poglądów na regulację poczęcia, to droga donikąd. Wyjątkowo nietrafione.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
mailo maszynista z Melbourne
Dołączył: 21 Lip 2011 Posty: 2406 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 103 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:36, 11 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Dziwne, ale mnie poruszył ostatnio taki obrazek: dziecko bawiło się wędką i łapało na haczyk małe rybki przy ogromnej radości rodziców. Taka zabawa czyimś życiem - rybim, gorszym.
Porównanie szacunku dla każdego życia do poglądów na regulację poczęcia, to droga donikąd. Wyjątkowo nietrafione. |
Kewa jak ja byłem mały to wkładałem ślimaki do soli, bo ktoś mi powiedział, że będą piszczeć ! Nawet nie miałem wyrzutów sumienia, bo potraktowałem to jako eksperyment naukowy !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 21:44, 11 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Dlatego postawa dziecka jest zupełnie zrozumiała, ale już rodziców - nie. Przecież są takie rybki na magnes do zabawy. Opowiadałam już kiedyś, jak byliśmy na spacerze w lesie ze znajomymi i ich dziećmi. Synek bawił się żabką zdjętą z drzewa, a gdy mu się znudziła, to ją przydeptał. Zapowietrzyłam się z oburzenia, na co mama do synka z wyrzutem: no coś narobił?! I czym się teraz będziesz bawił?!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
mailo maszynista z Melbourne
Dołączył: 21 Lip 2011 Posty: 2406 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 103 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:48, 11 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Dlatego postawa dziecka jest zupełnie zrozumiała, ale już rodziców - nie. Przecież są takie rybki na magnes do zabawy. Opowiadałam już kiedyś, jak byliśmy na spacerze w lesie ze znajomymi i ich dziećmi. Synek bawił się żabką zdjętą z drzewa, a gdy mu się znudziła, to ją przydeptał. Zapowietrzyłam się z oburzenia, na co mama do synka z wyrzutem: no coś narobił?! I czym się teraz będziesz bawił?! |
Oj jest tu taki jeden temat o dzieciach i czasem mnie kusi żeby napisać post dlaczego niektórzy nie powinni być rodzicami. Ale to za dużo by było pisania.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hower Johnnie Walker
Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 4817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 437 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaaa???
|
Wysłany: Sob 22:05, 11 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
mailo napisał: | Kewa napisał: | Dlatego postawa dziecka jest zupełnie zrozumiała, ale już rodziców - nie. Przecież są takie rybki na magnes do zabawy. Opowiadałam już kiedyś, jak byliśmy na spacerze w lesie ze znajomymi i ich dziećmi. Synek bawił się żabką zdjętą z drzewa, a gdy mu się znudziła, to ją przydeptał. Zapowietrzyłam się z oburzenia, na co mama do synka z wyrzutem: no coś narobił?! I czym się teraz będziesz bawił?! |
Oj jest tu taki jeden temat o dzieciach i czasem mnie kusi żeby napisać post dlaczego niektórzy nie powinni być rodzicami. Ale to za dużo by było pisania. | Eh..to wystarczy przejść się ulicą i trochę poobserwować
U mnie w mieście szczególnie to widać kiedy przyjezdni mają także urlop od bycia rodzicami...a zapewne i nie tylko oni.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:29, 11 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Nasz układ odpornościowy bezlitośnie zabija ogromne ilości żywych istot. Jesteśmy wielkimi chodzącymi machinami śmierci. Jeśli wzrusza nas los ślimaków, to dlaczego nie zarodźców malarii, przywr czy tasiemców? Jeśli wyznacznikiem ma być układ nerwowy, to większość żywych organizmów na naszej planecie jest i tak go pozbawiona, czy to znaczy, że są one jakieś gorsze?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|