|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 15:59, 17 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Zasadniczo jestem meciarą podobnie jak Tina. To jest, po prawdzie, kupuję ciuchy-takie, które mi się podobają, zasadniczo nie zwracając uwagi na markę i producenta. Moje dwie najukochańsze sukienki są skrajnie przeciwstawne. Jedna króciutka czekoladowa, letnia na ramiączkach- wygrzebana w koszu w outlecie, z metką "Lena" za jedyne 8 zetów, druga jedwabna gołębio szara w cytrynowe maziaje, kupiona w Demi Clear, za pożyczone pieniadze, które zwracałam ratami przez pół roku.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:24, 17 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
wydaje mi sie ze ciagle wstydzimy sie tego, ze cos posiadamy, mamy, do czegos doszlismy.
czy to jest zle?
przeciez to efekt nasze pracy, wysilku i powinnismy raczej z tego byc dumni niz skrzetnie ukrywac takie fakty. nie mamy przeciez lat 20, zeby dopiero startowac w zyciu....
Steffen Möller w swojej ksiazce Viva Polonia daje swieteny przyklad na ta nasza polska mentalnosc.
np. posiadamy nowy samochod i rozmowa miedzy przyjaciolmi wyglada tak:
- o! widze kupiles nowy samochod!
- no wiesz, nasz stary samochod byl juz nie do uzytku, a ten nowy - to byla niesamowita okazja!!! bo stryj (tesc, wujek) pracuje akurat w ich serwisie i bylo auto do sprzedania po wyjatkowo niskiej cenie, tyle ze nie calkiem na chodzie.
- ale pomimo wszytsko, auto swietnie wyglada!!!
- no wiesz nie tak calkiem, bo samochod byl troche pogiety jak go kupilem i dlatego mial tez znizke. poza tym musze jezscze wymienic czesci do niego, zeby byl calkowicie sprawny.
- no tak rozumiem, rzeczywiscie....
- no wlasnie! wiec sam rozumiesz, ze grzechem byloby z tego nie skorzystac. tyle ze musze wymienic (np. pompe paliwowa), abym mogl jezdzic.
w efekcie koncowym, uzyskujemy wrecz litosc nad nasym ciezkim losem...
ale czyz tak nie jest w zyciu?
ps. Kewa, ja sie nie gniewam, to nic przeciw Tobie, bo Cie lubie.
ja tak troche z innej perspektywy na to patrze
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tina dnia Nie 16:26, 17 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:05, 17 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Toż się rozgadaliście...
od prostytucji, sexu do kiecek
Ja, uważam jak ktoś tam powyżej - chyba majętny stary dziad nie spodziewa się, że jego kolejna zdobycz młoda, młodsza, czy starsza nie jest z nim z miłości.
Jeśli przed ślubem kupował ją sobie ( i tu już obojętnie w jakim wieku i z jakim portfelem) to niech nie wymaga, żeby po ślubie było inaczej.
To samo może dotyczyć kobiet: jeśli przed sponsorowały albo były bardzo niezależne finansowo to po nie powinno było być inaczej.
A co do kiecek
Rzeczywiście są takie środowiska, grupy społeczne, że patrzą czym jeżdzisz, gdzie się ubierasz i takie tam- ale czy nam to odpowiada, czy zależy nam żeby do tego światka przynależeć, to już nasza sprawa.
Chyba wiem co chciała przekazać Tina bo sama czasem tego doświadczyłam- po prostu czasem nie możemy pokazać się z zegarkiem no name czy w tureckich dżinsach. Innymi razy nie wypada nam pójść odstawione jak na odpust w pobliskim kościele, wiedząc, że towarzystwo, w które wejdziemy po prostu nie stać na markowe ciuchy.
Głupio to może brzmi -ale w skrócie chodzi mi o takt i maniery.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
lena maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 3846 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 834 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:03, 17 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
owszem, takt jest w życiu przydatny, ale....
kiedy kogoś nie stać na markowe ubrania, to co ? jest niekulturalny, nie ma wyczucia taktu ??
Ja wiem, że najczęściej jest tak, że markowe ubrania gwarantują nam to, że będziemy dobrze wyglądać w danej sytuacji.
Jednak nie uważam że "metka" jest wyznacznikiem taktu i elegancji.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:06, 17 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
tina napisał: |
np. posiadamy nowy samochod i rozmowa miedzy przyjaciolmi wyglada tak:
- o! widze kupiles nowy samochod!
- no wiesz, nasz stary samochod byl juz nie do uzytku, a ten nowy - to byla niesamowita okazja!!! bo stryj (tesc, wujek) pracuje akurat w ich serwisie i bylo auto do sprzedania po wyjatkowo niskiej cenie, tyle ze nie calkiem na chodzie.
- ale pomimo wszytsko, auto swietnie wyglada!!!
- no wiesz nie tak calkiem, bo samochod byl troche pogiety jak go kupilem i dlatego mial tez znizke. poza tym musze jezscze wymienic czesci do niego, zeby byl calkowicie sprawny.
- no tak rozumiem, rzeczywiscie....
- no wlasnie! wiec sam rozumiesz, ze grzechem byloby z tego nie skorzystac. tyle ze musze wymienic (np. pompe paliwowa), abym mogl jezdzic.
w efekcie koncowym, uzyskujemy wrecz litosc nad nasym ciezkim losem...
|
hm... dzisiaj w domu prowadziłem rozmowę z domowym waffen ss dotyczącą planów zakupu nowego samochodu, rozmowa zakończona sukcesem, wchodzę na forum, czytam posta i.... KUŹWA !! nasza rozmowa się skupiła w drugiej części na tym jaką bajeczkę będziemy wciskać rodzinie, znajomym i nieznajomym (szczególnie że cennik każdy w internecie sobie sprawdzi a mam obawy że jedna czy druga gnida faktycznie to zrobi)... że kredyt na 10 lat, że promocja, że to stare to wycenili na tyle-i-tyle byleby tylko wykazać że to sprawa za nędzne grosze
i to w sumie jest CHORE....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:21, 17 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Kura domowa napisał: | Toż się rozgadaliście...
od prostytucji, sexu do kiecek
Ja, uważam jak ktoś tam powyżej - chyba majętny stary dziad nie spodziewa się, że jego kolejna zdobycz młoda, młodsza, czy starsza nie jest z nim z miłości.
Jeśli przed ślubem kupował ją sobie ( i tu już obojętnie w jakim wieku i z jakim portfelem) to niech nie wymaga, żeby po ślubie było inaczej.
To samo może dotyczyć kobiet: jeśli przed sponsorowały albo były bardzo niezależne finansowo to po nie powinno było być inaczej.
A co do kiecek
Rzeczywiście są takie środowiska, grupy społeczne, że patrzą czym jeżdzisz, gdzie się ubierasz i takie tam- ale czy nam to odpowiada, czy zależy nam żeby do tego światka przynależeć, to już nasza sprawa.
Chyba wiem co chciała przekazać Tina bo sama czasem tego doświadczyłam- po prostu czasem nie możemy pokazać się z zegarkiem no name czy w tureckich dżinsach. Innymi razy nie wypada nam pójść odstawione jak na odpust w pobliskim kościele, wiedząc, że towarzystwo, w które wejdziemy po prostu nie stać na markowe ciuchy.
Głupio to może brzmi -ale w skrócie chodzi mi o takt i maniery. |
Jeśli mogę, to...buntuję się.
Łamię konwenanse, na znak buntu, jako wyraz sprzeciwu przciwko..
Przeciwko dulszczyźnie, szufladkowaniu.
Tak niewiele jest stref, gdy mamy szansę na kawałek siebie.
A więc...mam gdzieś, czy mam zegarek turecki, czy markowy.
Ostatnio przeczytałam na mój tekst, prawie urzędowy, albo..bardzo urzędowy, mówiąc szczerze.
I było tam napisane przez mego byłego męża, że...jestem doskonale sytuowana, bo jak mnie widywał w sądzie, to wyglądałam dobrze i byłam ubrana w markowe ubrania.
Najpierw się wkurzyłam, bo..wiele razy, gdy "widywał" mnie w sądzie, to nie byłam pewna, czy po powrocie będzie prąd w domu i takie tam. Jednak nie widziałam powodu, aby epatowac kłopotami; wyglądałąm normalnie, jak ubrana do pracy w biurze.
A więc dośc łatwo oceniamy..
A ja mam to gdzieś.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:33, 17 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
I jeszcze coś.
Dośc długo gryzło mnie, czy to co myślą, mówią o mnie jest sprawiedliwe.
Zatruwałam siebie tym cholernym poczuciem, aby udawadniac, że.
Teraz już tego nie robię i nie będę robiła.
Widocznie to oni potrzebują oceniania innych, sądzenia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 7:17, 18 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ciekawy wątek, może go wydzielimy albo wrzucimy do "Butiku"?
Czasami czuję się gorsza z różnych powodów. Bo jestem od kogoś głupsza. Bo nie chwytam dowcipów. Bo nie mam dostatecznego wyczucia absurdu. Bo jestem słabiej wykształcona. Bo kuleję z językami. Ale jeszcze nie upadłam na głowę, aby dać sobie wmówić, że jestem gorsza z powodu niedoborów markowych ciuchów. Ani że za opiniotwórcze powinnam uważać mniemanie pani sprzedawczyni w sklepie, której brakuje kultury i wyczucia, by być nie dość "miłą" dla nie dość dobrze ubranej klientki. Czy zresztą, kogokolwiek innego, kto ocenia po wartości ubrania.
Poza tym, wychodzę z założenia, że jeśli chcę i jeśli się postaram, wyglądam równie dobrze w ciuchach markowych, jak i "no-logo", a niewprawne oko i tak się nie zorientuje, jaki to rodzaj ubrania. Wprawne, zresztą, czasem też. |
|
Powrót do góry |
|
|
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 7:25, 18 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
W sobotę byłam na pewnej uroczystości.
Uczestniczyli w niej też Ewa Woydyłło i Wiktor Osiatyński; wygłosili krótkie wykłady.
Szczególnie Osiatyński; opowiadał o wadach.
A bardziej o cechach.
Bo powiedział, że w pewnym momencie swego życia odkrył,że nie ma wad, jedynie cechy, z którymi niektórzy nie potrafią sobie zbytnio radzic, albo są po prostu trudne do zniesienia. To on musiał je zweryfikowac, lub zniwelowac, niektóre zaakceptowac jako cechy. I to jest genialne. Bo nie mamy wad, jeśli nikogo nie krzywdzimy.Mamy..cechy, tyllko nasze, specyficzne dla naszego charakteru.
Ten wykład bardzo mnie uszczęśliwił.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nikt sikający na stojąco
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 7296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 478 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z samego dna
|
Wysłany: Pon 8:03, 18 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ale mnie rozbawił ten topik. właściwie to jego poboczny wątek.
takich głupot to ja już dawno nie czytałem, no może oprócz tematów związanych z polityką.
Jeśli ja:
- buty mam tylko robione,
- garnitury szyte na miarę i ... bez metki
- koszule bankietowe również szyte na miarę
to jestem passe?
No większej głupoty to ja już dawno nie czytałem.
Zegarek również mam passe, bo jest stary bardzo, po dziadku jeszcze, a dziadek dostał go od rządu Jego Królewskiej Mości Jurka VI - nawet nie kupił tylko dostał. eeeeeeeeee
Jestem passe, ale za to mam niezłą polewkę z ludzi-firmówek.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 8:47, 18 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Nikt napisał: |
Zegarek również mam passe, bo jest stary bardzo, po dziadku jeszcze, a dziadek dostał go od rządu Jego Królewskiej Mości Jurka VI - nawet nie kupił tylko dostał. eeeeeeeeee
|
No istotnie nic a nic nie wiesz o zegarkach passe
Stanowczo powinieneś uzupełnić lekturę o Cosmopolitan, Elle, Instile, Twój Styl, Glamour, Party i Galę .
Warto byłoby także zajrzeć na Pudelka.
Zegarek po dziadku nie jest passe. Niestety szyte garnitury oraz buty na miarę także nie.
Straszny z Ciebie Snob, straszny.......
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 9:00, 18 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: |
Poza tym, wychodzę z założenia, że jeśli chcę i jeśli się postaram, wyglądam równie dobrze w ciuchach markowych, jak i "no-logo", a niewprawne oko i tak się nie zorientuje, jaki to rodzaj ubrania. Wprawne, zresztą, czasem też.
|
dam sobie rękę uciąć że doskonale wyglądasz we wszystkim i bez niczego !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 9:04, 18 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Nikt napisał: |
Zegarek również mam passe, bo jest stary bardzo, po dziadku jeszcze, a dziadek dostał go od rządu Jego Królewskiej Mości Jurka VI - nawet nie kupił tylko dostał. eeeeeeeeee
|
No istotnie nic a nic nie wiesz o zegarkach passe
Stanowczo powinieneś uzupełnić lekturę o Cosmopolitan, Elle, Instile, Twój Styl, Glamour, Party i Galę .
Warto byłoby także zajrzeć na Pudelka.
|
jeszcze jest Male Man gdzie się dowiesz jaki frak jest właściwy dla godziny 18-tej, Playboy gdzie Twoje ostatnie rozterki związane z zakupem Bugatti zostaną ostatecznie rozwiane i CKM gdzie się dowiesz jakie sporty ekstremalne są w tym sezonie najmodniejsze
pisemka dla Panów...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 9:07, 18 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Faktycznie trzeba by chyba wydzielić topik. I pomyśleć, że tak sukienka Patricii Pepe zadziałała jak kij w mrowisko.
W cichach firmowych marka mnie specjalnie nie urzeka. Urzeka mnie materiał- jak kaszmir to kaszmir, jak jedwab to jedwab a jak bawełna to doskonałej jakości. Jestem dotykowcem, macantem, tkaninowym snobem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:03, 18 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
no rzeczywiscie - watek poboczny zrobil sie calkiem rozrywkowy - nawet sie ubawilam na glos.
Anima ja tez uwazam, ze wszyscy jestesmy na swoj sposob wyjatkowi, kazdy ma cechy, ktore sa niepowtarzalne i to wlasnie jest piekne to, ze tak roznimy sie od siebie. chodzi o to, zeby miec zawsze poczucie wlasnej wartosci - niezaleznie od zdania innych. bo ta pewnosc siebie, to cos, czego nam nie zastapi zaden markowy ciuch
a ze jeden lubi kaszmir, inny jedwab, a jeszcze inny polyester....
przewaznie jest tak, ze o ile ten, co lubi polyester dobrze w nim wyglada, to inny nie lubiacy np. jedwabiu wyglada tez w nim do kitu
bo lubimy to w czym dobrze wygladamy i w czym sie dobrze czujemy.
a jesli to jest zegarek po dziadku (kurcze toz to antyk! majacy zapewnie wieksza wartosc niz niejedna "znana" firma) i nam sprawia przyjemnosc jak go nosimy - to czemu nie?
chodzi o dobre NASZE samopoczucie!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tina dnia Pon 10:06, 18 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 10:13, 18 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ja nie jestem wyjątkowa. Mam ohydne uda. Niby teraz są szczupłe ale tak czy inaczej ohydnie zwiotczałe.
Moje uda to moja pieta Achillesowa.Mogłabym je przykrywać jedwabiem, wsmarowywać w nie orchideowe kanebo ale i tak nic, nic im nie pomoże.
Rozważam całkowitą wymianę ud.
Czy moglibyśmy założyć topik o kompleksach.?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 10:16, 18 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii napisał: |
dam sobie rękę uciąć że doskonale wyglądasz we wszystkim i bez niczego ! |
nie dopisałam z uwagi na wrodzoną skromność |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:20, 18 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Ja nie jestem wyjątkowa. Mam ohydne uda. Niby teraz są szczupłe ale tak czy inaczej ohydnie zwiotczałe.
Moje uda to moja pieta Achillesowa.Mogłabym je przykrywać jedwabiem, wsmarowywać w nie orchideowe kanebo ale i tak nic, nic im nie pomoże.
Rozważam całkowitą wymianę ud.
Czy moglibyśmy założyć topik o kompleksach.? |
o swoich kompleksach nie mowi sie glosno!
bo jak sie mowi, to tez inni je zauwazaja!
o sobie nalezy mowic zawsze tylko dobrze!
dlaczego?
bo pamieta sie przewaznie to, co zostalo powiedziane, ale za to zapomina sie, kto to powiedzial
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:24, 18 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Pochodzenie O-Ren Ishii napisał: |
dam sobie rękę uciąć że doskonale wyglądasz we wszystkim i bez niczego ! |
nie dopisałam z uwagi na wrodzoną skromność |
och Anima, widzialam Twoje zdjecie!
nie musisz byc skromna
nie jestem mezczyzna, wiec tylko dlatego sie nie podpisze pod zdaniem, ze wygladsz swietnie bez niczego
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 10:26, 18 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: |
Czy moglibyśmy założyć topik o kompleksach.? |
Naprawdę nie ma takiego topiku?? Co za strata!
tina napisał: |
och Anima, widzialam Twoje zdjecie!
nie musisz byc skromna
|
No ale przecież jeszcze nie nagie... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|