Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Czw 20:20, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Po za tym wisi mi czy to będzie w kościele czy nie ale z racji tego że chcemy również ochrzcić Głodomorrę (chociaż coraz mniej jestem o tym przekonany) wolałbym aby wszystko odbyło się w jednym miejscu a nie żeby latać z małą i wszystkimi gośćmi z centrum miasta na obrzeża i potem jeszcze do knajpy.
Gdyby nie chrzest to już dawno byśmy olali ten kościelny
Poza tym nie wiem jak było kiedyś ale na tych naukach teraz to takie głupoty pierdolą że naprawdę muszę się powstrzymywać żeby nie pieprznąć śmiechem albo nie wdać się w jakąś jałową dyskusję
Przykładowo tabletki antykoncepcyjne przepisywane z racji uregulowania miesiączki są złe , a to dlatego że kobiecie nie są potrzebne regularne miesiączki do szczęścia
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:44, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
EMES zrób to chociaż w imię obrony przed najazdem muzułmanów
Niby głupi argument, ale spójrzcie co się dzieje... jak Europę zaleją.
Co do głupawych nauk, to rzeczywiście jakoś nie mogą się nagiąć i być bardziej współcześni. Przez to właśnie młodzi odchodzą, ale czy to dobre rozwiązanie?
Ja przyjęłam zasadę, że kościół jako organizację mam gdzieś, a wiara jest mi potrzebna. Chodzę do kościoła bo chcę a nie muszę. Nie oceniam wszystkich jedną miarką. Jedni księża są tacy, drudzy inni. Tak samo jak katolicy, czy ateiści.
A jak naprawdę chcesz i ochrzcić i wziąć ślub kościelny to ja Ci księdza mogę postarać się znaleźć
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Czw 21:47, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Kura domowa napisał: | Nie oceniam wszystkich jedną miarką. Jedni księża są tacy, drudzy inni. Tak samo jak katolicy, czy ateiści.
| I muzułmanie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:53, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
No dokładnie Kewko
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Czw 22:15, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Kura domowa napisał: |
Ja przyjęłam zasadę, że kościół jako organizację mam gdzieś, a wiara jest mi potrzebna. Chodzę do kościoła bo chcę a nie muszę. |
Sęk w tym że u mnie chodzenie do kościoła w żadnym stopniu nie czyni Cię katolikiem a jedynie co dwumiesięczne OBOWIĄZKOWE składki na kościół, toone czynią Cię wniebowziętą i godną
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Czw 22:19, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Kura domowa napisał: |
Ja przyjęłam zasadę, że kościół jako organizację mam gdzieś, a wiara jest mi potrzebna. Chodzę do kościoła bo chcę a nie muszę. |
Sęk w tym że u mnie chodzenie do kościoła w żadnym stopniu nie czyni Cię katolikiem a jedynie co dwumiesięczne OBOWIĄZKOWE składki na kościół, i to one czynią Cię wniebowziętą i godną
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:21, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
oj to masz bardzo rydzykownego proboszcza.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Czw 22:29, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
zawstydza rydzyka i turbodymomena
jeden z wielu artykułów razem z komentarzami gdyby ktoś byłzainteresowany
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Czw 22:34, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 8:13, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Pan na włościach
Wierzę, że może być trudno załatwić coś z takim proboszczem.
O ślubie np. ateisty z katoliczką w kościele usłyszałam pierwszy raz na tym topiku, chociaż poldek trochę pokręcił ze "ślubem konkordatowym".
[link widoczny dla zalogowanych]
Ceremonia, o której była mowa, to "ślub mieszany" i też wcale nie jest to takie hop-siup, bo trzeba a) uzyskać dyspensę na ślub od samego biskupa, b) osoba wiary katolickiej musi złożyć przyrzeczenie, że wychowa dzieci w wierze katolickiej.
[link widoczny dla zalogowanych]
Mnie się ten pomysł ślubu mieszanego nawet podoba, bo pozwala zadowolić tę osobę związku, która jest katolikiem i dla której ceremonia kościelna pewnie jest ważna, a z drugiej strony, redukuje do niezbędnego minimum uciążliwą grę pozorów dla drugiej osoby. Ciekawi mnie tylko, jak wygląda to w praktyce i czy samo zdobycie dyspensy od biskupa nie jest problemem. Wątpliwości budzi też przyrzeczenie o wychowaniu dzieci w wierze katolickiej, bo zakłada, że drugi ze współmałżonków nie powinien mieć w tej kwestii nic do powiedzenia. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:45, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Oj, Emes tylko współczuć!
Animo tak samo jest jeśli jest 2 małżonków z róznych religii- też wybierają jedną, w której to będą wychowywane dzieci. Najdziwniejszy paradoks to ten, gdzie matka polka - katoliczka ma wychowywać dzieci w wierze męża- muzumanina. Oj, znam takich przypadków całe multum.
Co do dyspensy- jeśli ktoś spełnia wszystkie warunki katolika- czyli ma bierzmowanie, jest zapisany w księdze parafialnej- to chyba może mieć problem chyba tak łatwo nie udowodni, że stał się ateistą. To niestety moż
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pią 9:49, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Można dokonać apostazji, chociaż to też nie jest łatwe.
[link widoczny dla zalogowanych]
Edit: to temat na oddzielny topik. Zakładam!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kewa dnia Pią 10:01, 25 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pią 11:00, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Kura domowa napisał: |
Co do dyspensy- jeśli ktoś spełnia wszystkie warunki katolika- czyli ma bierzmowanie, jest zapisany w księdze parafialnej- to chyba może mieć problem chyba tak łatwo nie udowodni, że stał się ateistą. |
Odpowiedni referat z moich ust odnośnie tego co myślę o całej tej instytucji może znacząco ułatwić i przyspieszyć sprawę
A jeśli się okaże że nie, no to chuj, zaproszenia idą do kosza , ślub będzie cywilny, a chrzest (dla mnie) Głodomorra weźmie albo i nie jak będzie sama wiedziała już co i jak
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:28, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
A ja sobie myślę, że...
Że jeśli ktoś ma wątpliwości, widzi przeszkody DLA NIEGO istotne, to nie powinien się żenic. Po prostu. Myślę, że trzeba byc pewnym, pewnym dla siebie, a nie dla innych.
Może łatwo mi jest teraz tak powiedziec?
Tak..teraz tak.
Ale uczciwie mówiąc; jeśli są jakieś ALE, to lepiej zaczekac.
Powodzenia Emes.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 11:30, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | poldek trochę pokręcił ze "ślubem konkordatowym". |
możliwe, nie jestem alfa i omega, ale się staram
dobrze że wiedziałem że coś takiego jest, sama nie wiesz kiedy Ci się to przyda.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 13:10, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Paj napisał: |
Że jeśli ktoś ma wątpliwości, widzi przeszkody DLA NIEGO istotne, to nie powinien się żenic. Po prostu. |
Niby tak. Chociaż zrozumiałam, że EMES ma wątpliwości nie co do zalegalizowania związku, tylko formy tej legalizacji (?)
EMES, gdyby nie chęć załatwienia wszystkiego za "jednym zamachem" (ślub + chrzest), wybralibyście ślub cywilny, czy narzeczona jednak preferuje białą suknię i te sprawy?
Poldek napisał: |
dobrze że wiedziałem że coś takiego jest, sama nie wiesz kiedy Ci się to przyda. |
nie przyda się |
|
Powrót do góry |
|
|
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:13, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Paj napisał: |
Że jeśli ktoś ma wątpliwości, widzi przeszkody DLA NIEGO istotne, to nie powinien się żenic. Po prostu. |
Niby tak. Chociaż zrozumiałam, że EMES ma wątpliwości nie co do zalegalizowania związku, tylko formy tej legalizacji (?)
EMES, gdyby nie chęć załatwienia wszystkiego za "jednym zamachem" (ślub + chrzest), wybralibyście ślub cywilny, czy narzeczona jednak preferuje białą suknię i te sprawy?
Poldek napisał: |
dobrze że wiedziałem że coś takiego jest, sama nie wiesz kiedy Ci się to przyda. |
nie przyda się |
Animo.
Ja twierdzę, że forma nie może decydowac o treści.
Czyżby tu działało ; "złej baletnicy...."?
Jeśli ktoś chce, potrzebuje, ma potrzebę, to nawet w przysłowiowej stodole to zrobi.
Wyjdzie za mąż i ożeni się też.
Potrzebna jest wola.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 14:27, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 14:45, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Paj, sama nie wiem. Udział w kościelnej maskaradzie, to dla niektórych, przynajmniej, niewierzących, rezygnacja z części ich przekonań i zasad. Jeśli ktoś podchodzi do tego w ten sposób, to musi mieć naprawdę silną motywację. Z miłości można się trochę ponaginać, ale nie dla rodziny, nie dla znajomych, nie "gwoli tradycji".
Poldek napisał: | |
No tak. Towarzysz też nie kocha kleru i kościoła. |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 14:47, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: |
Poldek napisał: | |
No tak. Towarzysz też nie kocha kleru i kościoła. |
ja sie zastanawialem nad wypowiedzia Paj
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|