po 30-tce

flykiller · Gość

O, a już miałam wygrzebywać topik tęskniący Dancing

Hmm, a to?

Wzruszył ramionami.
- Do niczego. Chodzi mi tylko o to, że moje życie było w większości bardzo nijakie i bezbarwne. To znaczy martwe. Świat zawsze stanowił dla mnie puste miejsce. Nie byłem zdolny do cieszenia się nawet najprostszymi rzeczami. Czułem się martwy we wszystkim, co robiłem. - Otrzepał ziemię z rąk. - Ale potem to się zmieniło. Tej nocy, gdy zabiłem tamtego faceta.
Byłem wstrząśnięty - a także trochę spłoszony - tak jawną wzmianką o czymś, o czym w wyniku wspólnej, niemej umowy wspominaliśmy prawie wyłącznie za pomocą szyfrów, haseł, stu różnych eufemizmów.
To była najważniejsza noc w moim życiu – stwierdził spokojnie. Dała mi możliwość robienia tego, co zawsze najbardziej chciałem.
- Mianowicie?
- Żyć bez myślenia.
Pszczoły brzęczały głośno w kapryfolium. X odwrócił się z powrotem do krzewu różanego, przerzedzając mniejsze gałązki na górze.
- Przedtem byłem sparaliżowany, chociaż tak naprawdę nie zdawałam sobie z tego sprawy - powiedział. - To dlatego, że za dużo myślałem, żyłem za bardzo umysłem. Czułem się unieruchomiony.
- A teraz?
- Teraz - odparł - teraz wiem, że mogę robić wszystko, co chcę. - Podniósł wzrok. - O ile się nie mylę, ty także doświadczyłeś czegoś podobnego.
- Nie wiem, o czym mówisz.
- No, chyba jednak wiesz. Ten nagły przypływ siły i rozkoszy, zaufania, władzy. Uczucie wspaniałości świata. Jego nieskończonych możliwości.
(...) I z przerażeniem uświadomiłem sobie, że poniekąd ma rację. Choć niewątpliwie ohydne, morderstwo Y bez wątpienia zabarwiło wszystkie późniejsze wydarzenia jakimiś oślepiającymi kolorami. I jakkolwiek ta nowa klarowność widzenia często szarpała nerwy, trudno zaprzeczyć, iż nie było to całkowicie nieprzyjemne uczucie.

anmario

Olga Tokarczuk. W ciemno 050

Formalny

flykiller · Gość

Kloss

Jakiś szwedzki albo norweski kryminał??

Nic się nie da wyguglować, rzucaj koła ratunkowe!

flykiller · Gość

Wbrew pozorom to nie kryminał.
a podpowiedź, hm, może - nie bez związku(?)

sir Francis Drake

rice moze

Kloss

jak nie kryminał to w takim razie musi to być jakieś danse macabre z wampirami

flykiller · Gość

Powieść przeczytałam chyba pod koniec liceum. Nie dawałam jej większej szansy, bo:
a) napisana przez kobietę (nie preferuję),
b) napisana przez kobietę i dość opasła (źle wróży),
c) słaby tytuł (zdecydowanie źle wróży).
Powieść bardzo mi się spodobała i wróciłam do niej jakieś 2 lata temu, żeby sprawdzić, czy jeszcze coś zostało z tamtego klimatu. Już mnie nie oczarowała, ale nadal uważam, że to naprawdę niezła książka, no i, biorąc pod uwagę odstęp czasowy w lekturze, jednak uniwersalna, i dla dwudziestki, i dla czterdziestki Angel

Autorka jest raczej niepłodna (twórczo, bo prywatnie, nie wiem) i niespieszna w popełnianiu powieści.

Kloss

Bator??

flykiller · Gość

Joanny Bator czytałam tylko "Ciemno, prawie noc". Możliwe, ale mnie nie porwało.

To co, chyba nic z tego nie będzie?

Napisałam "nie bez związku", bo to jest książka pani Donny Tartt, a fragment trzeciej jej powieści "Szczygieł" cytował wcześniej Formalny.

Ten fragment pochodzi z pierwszej powieści o napuszonym tytule "Tajemna historia" (bo angielsku brzmi jakoś podobnie), opowiadającej o grupie studentów, którzy w poszukiwaniu ekstatycznych, dionizyjskich wrażeń, wkraczają, że się tak górnolotnie wyrażę, na drogę zbrodni. I ta powieść ma większe aspiracje niż bycie li tylko kryminałem, zresztą, jak na kryminał, jest za dobrze napisana Angel

Pani Tartt w ogóle napisała tylko trzy powieści.

Kloss

w życiu bym nie odgadł