|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:34, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
bobro napisał: | kolega ostatnio kupił sobie fiata cromę z 2009r. za 30k i jest zadowolony, póki co |
Przeglądałam fiaty i opinie o nich - były raczej sceptyczne, ale może ten model jest niczego sobie.
Czy w Poznaniu poleciłbyś jakiś salon, ewentualnie komis, gdzie jest ok ? Czy może preferujesz indywidualnych sprzedawców ? Myślę, że czwartek, piątek będą trwały poszukiwania. Ewentualnie w przyszłym tygodniu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:45, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Juli* napisał: | bobro napisał: | kolega ostatnio kupił sobie fiata cromę z 2009r. za 30k i jest zadowolony, póki co |
Przeglądałam fiaty i opinie o nich - były raczej sceptyczne, ale może ten model jest niczego sobie.
Czy w Poznaniu poleciłbyś jakiś salon, ewentualnie komis, gdzie jest ok ? Czy może preferujesz indywidualnych sprzedawców ? Myślę, że czwartek, piątek będą trwały poszukiwania. Ewentualnie w przyszłym tygodniu. |
O Fiatach sceptyczne opinie są uzasadnione. Mam w "rodzinie" dwa warsztaty samochodowe i gdybym kupił Fiata zostałbym z rodziny wypisany.
Jeśli chodzi o salony z używanymi samochodami to mam doświadczenie z salonem Szpota w Swarzędz, ul. Wrzesińska. Korzystałem dwukrotnie i nigdy nie zawiodłem się. Samochody demonstracyjne można często kupić po przebiegu 15 - 20 tys km. w cenie, o którą Ci chodzi w dodatku jako zakup u dealera bez podatku, z gwarancją. Mają stronę internetową, na której znajduje się oferta.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:56, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Dobrze. To zajrzę sobie na stronkę. Do Swarzędza mam niedaleko. Dołoży się kilka km, jakby co. Ale by coś dobrze jeździło, to trzeba zainwestować również w km i poszukiwania
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:04, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Zajrzałem na stronę. W tej cenie o jaką Ci chodzi kupiłbym Opla Astrę H 29 900. To są wytrzymałe samochody, a z tym przebiegiem jaki tam jest, to jeśli w czasie jazdy próbnej nie wyjdą niespodzianki, a wnętrze nie jest zbyt zużyte, jest to ciekawa propozycja. Ople to trwałe samochody, a ja je bardzo cenię.
Jeszcze raz zmieniam wpis - pomyliłem się. To co napisałem powyżej dalej jest ważne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Pon 13:08, 14 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:09, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Mnie się ople też podobają, ale kiedy pytałam swojego mechanika, to zwrócił uwagę na rdzewienie podwozia i kilka innych szczegółów. Dlatego mam właśnie mętlik w głowie. Jeden zachwala, inny odradza.
U mnie standardem są renówki. Naprawdę zadowolenie jest. Z sentymentem wspominam naszą pierwszą "19". Ale jestem otwarta na zmiany i propozycje. Ostatnio to nawet Dacię przeglądałam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Juli* dnia Pon 13:10, 14 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:27, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Juli* napisał: | Mnie się ople też podobają, ale kiedy pytałam swojego mechanika, to zwrócił uwagę na rdzewienie podwozia i kilka innych szczegółów. Dlatego mam właśnie mętlik w głowie. Jeden zachwala, inny odradza.
U mnie standardem są renówki. Naprawdę zadowolenie jest. Z sentymentem wspominam naszą pierwszą "19". Ale jestem otwarta na zmiany i propozycje. Ostatnio to nawet Dacię przeglądałam |
Twój mechanik mówi o oplach z czasów Opel Kadeta. Jeżdżę trzecim Oplem nie licząc Kadeta i nie wiem co to rdza. Samochód jest dokładnie przeglądany i serwisowany raz na pół roku i to jak pisałem, w jednym z "rodzinnych" warsztatów więc rzetelnie oceniany, Przy każdym przeglądzie jestem obecny z ciekawości i korozji nie dostrzegam. Jest jeszcze jedna osoba w rodzinie, której drugi już Opel ma aktualnie 8 lat i także nie ma śladów korozji. Mechanicy czasem mają dziwne opinie - mógłbym na ten temat opowiedzieć sporo anegdot...
Moim pierwszym samochodem - w dodatku używanym w raidach była także renówka. To było przeszło 40 lat temu, w czasach gdy o Renault mówiło się "piękna kobieta z gruźlicą od urodzenia". Od tego czasu Renault bardzo się zmieniło, ale mając do wyboru samochody R. lub O. z tej samej półki cenowej i przebiegu, wybieram Opla. Z Renault mam sentyment do Clio, ale to trochę mały samochód..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:35, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Clio to rzeczywiście maleństwo. Kupiliśmy ją swego czasu, bo miała być dla młodego, albo dla nas obojga, więc wystarczająca. Ale odkąd jeździ się fordem to w clio mi trochę ciasno
Reasumując na chwilę obecną to mam na uwadze takie marki :
- renówka
- toyota
- opel
- fiat, ale wspomniany ten przez Bobro
Jakby co, to mam zajrzeć do Swarzędza
Dziś mąż buszuje po Katowicach. Ciekawe czy coś mu wpadnie w oko
Cóż. Przeciętnego Kowalskiego nie stać na pomyłkę. Samochodu raczej nie zmienia się, jak rękawiczki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Juli* dnia Pon 13:38, 14 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:32, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
kolega kupił w Gnieźnie, bo tam mieszka i mają tam dużo komisów
Formalny napisał: | Mam w "rodzinie" dwa warsztaty samochodowe i gdybym kupił Fiata zostałbym z rodziny wypisany. |
jak to? tak mało awaryjne, że narzekaliby, że fiata nie naprawiasz? gdyby się dużo psuł, to rodzina by się cieszyła
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bobro dnia Pon 15:34, 14 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:59, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
bobro napisał: | kolega kupił w Gnieźnie, bo tam mieszka i mają tam dużo komisów
Formalny napisał: | Mam w "rodzinie" dwa warsztaty samochodowe i gdybym kupił Fiata zostałbym z rodziny wypisany. |
jak to? tak mało awaryjne, że narzekaliby, że fiata nie naprawiasz? gdyby się dużo psuł, to rodzina by się cieszyła |
Błąd w rozumowaniu! Raz, że rodzina normalna, dwa, że "usługi" są rodzinnie wykonywane za darmo, więc gdyby wychodzić z Twojego założenia, cieszą się, że preferuję samochody bezawaryjne.
Fiata miałem jednego: FIAT -127 w roku 1973 (byłem odpytywany przez "czujnych" o źródło pieniędzy na samochód marki zachodniej.... ). Według fachowców, dwa były Fiaty udane: Fiat 127 i Fiat 131S Mirafiori. To było jednak dawno...
5 lat temu bardzo mi się spodobał Bravo, ale po odbyciu jednodniowej jazdy próbnej podziękowałem dealerowi, myśląc w duchu: nigdy więcej FIATA.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 16:06, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Kupno samochodu to masakra jakaś i stres porównywalny do tego związanego z przeprowadzką. Dla mnie najbardziej dziwaczne były różnice cen u dealerów w poszczególnych miastach. Osobiście znaczną cierpliwością i dzięki negocjacjom prowadzonym w Gdańsku, Toruniu, Inowrocławiu i Elblągu zbiłam 5 tysięcy z ceny wyjściowej ( no 4.800) i dostałam dodatkowo czujnik parkowania.
Podobnie było ze sprzedażą starego samochodu. Dealerzy w rozliczeniu oferowali między 16.500 a 19.000, a na giełdzie niemalże od reki sprzedałam Smoczycę za 22.000.
Aktualnie jeżdżę hyundaiem iX 20 ( taka wersja lekko podwyższona). Samochód jest lekki, niewielki, jak dotychczas niezawodny. Olbrzymi plus- skrzynia biegów, która chodzi jak po maśle. Największy minus- wybieranie śpiących policjantów.
Przed zakupem jeżdziłam próbnie nissanem juke ( super, ale ceny części zaporowe), nissanem note ( jazda owszem ale w środku obrzydlistwo naszpikowane plastikiem) peugotem 307 ( tragedia- noga haczyła mi o obudowę kierownicy, bez względu na ustawienia) yariską ( za mała, za mała) prześliczną cytrynką( bordo ze srebrnymi ozdobnikami, kremowe siedzenia i konsola, szyberdach i mnogość elektroniki i całkiem przyjemna na drodze), Kia wengą i hyundaiami (i20- koszmar, i 30- całkiem całkiem IX 20)
Zauroczyła mnie cytrynka, bo była jak z obrazka, fajnie się ją prowadziło no i typowo babski samochód.
Ale nie kupiłam, obawiając się głównie problemów z elektroniką ( jak to we Francuzach)
Hyundaia chcę sprzedać jeszcze na gwarancji, czyli za jakieś 2,5 roku. Nie wiem co po nim, ale z cała pewnością nic na łapu capu i dopiero po licznych jazdach próbnych
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:14, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Okazuje się, że i samochodowo biegła kobieta... ix20 śliczny, damski samochodzik. W ogóle ta firma zdobyła moje uznanie i nawet zastanawiam się, czy następny nie będzie i40 lub ix35.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 16:25, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Zasadniczo to On damski jest z zewnątrz ( tym bardziej, że nabyłam taki w kolorze porzeczki), ale w środku jest facecki. W ogóle mam wrażenie, że to jest ON.
Kiedyś w ogóle nie zastanawiałabym się nawet nad hyundaiem. Po nissanie wydawało mi się, że to koreański chłam jest. Generalnie braki finansowe i niechęć do dużych kredytów zmusiły mnie do poszukiwania samochodów w przedziale cenowym 50-55 tysięcy, z założeniem, że ma być nowy- ewentualnie wyprzedaż rocznika.
Wybór miałam zatem ograniczony, ale nie narzekam- samochód jest naprawdę ok.
PS. Chociaż śliczna cytrynka- do tej pory nawiedza mnie w snach.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:43, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Zasadniczo to On damski jest z zewnątrz ( tym bardziej, że nabyłam taki w kolorze porzeczki), ale w środku jest facecki. W ogóle mam wrażenie, że to jest ON.
Kiedyś w ogóle nie zastanawiałabym się nawet nad hyundaiem. Po nissanie wydawało mi się, że to koreański chłam jest. Generalnie braki finansowe i niechęć do dużych kredytów zmusiły mnie do poszukiwania samochodów w przedziale cenowym 50-55 tysięcy, z założeniem, że ma być nowy- ewentualnie wyprzedaż rocznika.
Wybór miałam zatem ograniczony, ale nie narzekam- samochód jest naprawdę ok.
PS. Chociaż śliczna cytrynka- do tej pory nawiedza mnie w snach. |
Gdybym kupował dla damy samochodzik na zakupy, to byłaby to właśnie cytrynka C1 - "słodki" samochodzik (choć zakupy musiałyby być niewielkie np. kosmetyki) ewentualnie śliczna pod względem wyglądu Mazda 2
Co do Nissana, to nikt mnie nie przekona, że to nie było wielkie nieporozumienie, a teraz poprawiło się, ale zniknął tylko wyraz "wielkie".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:44, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Cytrynka odpada. Ani ja, ani grono męskie nie przepada za nimi z takiego czy innego powodu. To musi być coś o gabarytach Forda Fokusa. Jeszcze 3 lata temu był nowy
Nie interesuje mnie nowe autko. Taki 2-4 latek byłby w sam raz. No i wspomniana cena.
Do mojego podsumowania dodam jeszcze Gniezno. Zaraz sobie wyszukam co tam ciekawego mają i gdzie ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 18:19, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: |
Co do Nissana, to nikt mnie nie przekona, że to nie było wielkie nieporozumienie, a teraz poprawiło się, ale zniknął tylko wyraz "wielkie". |
Absolutnie się nie zgadzam. Użytkowałam Nissana Almerę Tino ( pieszczotliwie zwaną Smoczycą )przez 5 lat i z wyjątkiem wątpliwej urody ten samochód miał wyłącznie zalety. Niezawodne auto- odpalało przy największych mrozach, wszędzie wiozło bezpiecznie i nigdy się nie psuło.
To był mój pierwszy samochód do wyłącznego użytku i mam do niego straszliwy sentyment.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:37, 14 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Formalny napisał: |
Co do Nissana, to nikt mnie nie przekona, że to nie było wielkie nieporozumienie, a teraz poprawiło się, ale zniknął tylko wyraz "wielkie". |
Absolutnie się nie zgadzam. Użytkowałam Nissana Almerę Tino ( pieszczotliwie zwaną Smoczycą )przez 5 lat i z wyjątkiem wątpliwej urody ten samochód miał wyłącznie zalety. Niezawodne auto- odpalało przy największych mrozach, wszędzie wiozło bezpiecznie i nigdy się nie psuło.
To był mój pierwszy samochód do wyłącznego użytku i mam do niego straszliwy sentyment. |
Oooops - sorry. Do pierwszego autka ma się zawsze sentyment ze straszliwym włącznie...
Moja pierwsza renówka (rok 1970) po 5 raidach miała różne mankamenty. W bagażniku (z przodu, bo z tyłu był silnik) woziłem nawet ręczną wiertarkę i pęk drutu oraz woreczek ze śrubami i nakrętkami na wypadek, gdyby w drodze coś pękło albo odpadło. "Podkręcony" silnik lubił zgasnąć (ale tylko na ruchliwych skrzyżowaniach) i wtedy trzeba było go odpalić korbą (w Wikipedii może jest opis, co to korba w samochodzie). W czasie trzeciego raidu zapalił się silnik i na pokrywie był spalony lakier... Kiedyś w drodze do Niemiec zakleszczyła się skrzynia biegów, więc naprawiałem ją "na rowie".
Gdy już miałem następny samochód (F -127), nadal często jeździłem renówką, bo ... sentyment... i nie mogłem się rozstać. Sprzedałem w końcu po dwóch latach od momentu gdy nie była mi potrzebna. Odjechała z nowym szczęśliwym włascicielem, a ja miałem prawie łzy w oczach, bo to był najlepszy samochód na świecie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 9:47, 15 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: |
Twój mechanik mówi o oplach z czasów Opel Kadeta. Jeżdżę trzecim Oplem nie licząc Kadeta i nie wiem co to rdza. |
ciekawe. TUV co roku podaje w swoich raportach ze problemem Opli jest rdza, Vectra B rdzewiala tak ze przylozywszy ucho do karoserii slychac bylo chrupot zzeranych przez nia blach a Omega trzymala sie tylko na lakierze...
Ale co tam TUV, co tam ADAC. Ople nie rdzewieje...
Pewnie tylko w Poznaniu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 9:49, 15 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Za 30 tys to bym poszukal Mazdy 3, nawet dolozyl troche.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:49, 15 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Proszę o dane na temat Peugeot , jeśli ktoś ma jakieś pojęcie. Nigdy tego autka nie miałam, a kilka mi się spodobało.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:50, 15 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Poldek napisał: | Za 30 tys to bym poszukal Mazdy 3, nawet dolozyl troche. |
Dlaczego ? Co takiego ma Mazda, a nie ma Opel , czy inne autko ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Juli* dnia Wto 9:51, 15 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|